Nata_Kruk

Nie wierz w to, że wyginęli... "romantycy" ... jest ich sporo wśród nas, pomimo tego, co wokół. Niewielka forma, ale da się wyczuć, że to romantyk pisał. Pozdrawiam.

Grynszpani... nie da się chyba opisać miasta jednym obrazkiem, tutaj, może nawet za mało ich... jest co jest, oddałam chwilę, powiedzmy jeden wypad w miasto, który powiela się w czasie. Jacku S.... nie pchaj w głowę myśli o podziałach, po co się drażnić.. ;) Może lepiej zerknąć na miasto, albo.. witryny.. które na mnie kompletnie nie działają, no.. chyba, że koryguję postawę. Dziękuję Ci za strofkę...:) Obojgu, wdzięczna za obecność.. ślę pozdrowienie.

"ona".. to taki 'zapychacz'. (...) ... może tak właśnie chcesz, ale zaproponuję... za pierwsze słowo.. straconą (to nie ideał) (...) Masz pomysły, nie ma co... treść wywołuje uśmiech. Pozdrawiam.

Kopę lat.. hmm, czyli.. ktoś dawny w nowym 'ubranku'... :) ok. pozdrawiam i ja. A gdy się już ułoży, Panie Ropuchu, jakkolwiek, mogę zaprosić ponownie.? Ludziki mało komentują, często tylko 'pac' nowy i.. cisza... Valerio, to prawda, wiele zmian w wielu miastach... Tu o mieście, a Ty o lesie i wsi... :) no to masz względny spokój, Grzegorzu. Z miasta też da się wyskoczyć gdzieś na łono natury, wystarczy chcieć. Dzięki za przychylność.

"Do syna", jest w treści pewne 'zderzenie' myśli.... o dziecku, ale też o sobie - to wyciąganie drzazg, jednocześnie troska o nie... (o to dziecko) Dobre zakończenie, dopowiada, że syn musi podążać własną ścieżką i uczyć się na własnych błędach. Pozdrawiam.

Fregamo... sporo zależy od punktu widzenia, czucia.... tak mniej więcej. Tomasz Kucina... bardzo dziękuję za wizytę.... :)

Ale tytuł..:) trafnie ujęte dumanie na pokusą, wypić, czy nie wypić... ciekawe co w środku... ... dla wygody pominęłam to słowo. Pozdrawiam.

... przez chwilkę miałam wrażenie, jakbym patrzyła na.. rodzajowy obrazek.. ubrany w ramy. Fajnie oddana chwila, nie chwila... Pozdrawiam.

... niech będzie, że błękit... :) Dziękuję.

Wiem skądinąd, że zdarzają się takim osobom świadome wybory bycia jakby poza.. życiem..(?) Natuskaa... dziękuję za czytanie i kilka słów komentarza... :) Pozdrawiam.

... umówmy się, że sama 'rozkombinuję' te słówka... :)

Dzięki za dopowiedzenie. Możliwe, że kpina, to za mało. Zapytałam jedynie, czy nie chciałbyś zapisać... nie wystarczy już kpina.... tak jakoś chyba lepiej brzmi.

Powidoki, fajne słowo do dopisania treści, tak mi się wydaje. Tutaj.. Powidok.. wiersz, który z przyjemnością się czytało. Pozdrawiam.

Przychylam się do słów Johny'ego. Dwa przecinki tylko, wywal je.. ;)

Nie napiszę, że "nieporadnie", sympatyczna treść, dają się słyszeć 'rymiki', ogólnie na tak. Po co ten jedyny przecinek, w ostatniej cząstce.? Pozdrawiam.

Podoba mi się tytuł i znaleźć można odniesienie w treści, ale nie bardzo łapię zakończenie, może za dłuuuga przerwa... w czytaniu innych. Chyba tyle ode mnie. Pozdrawiam.

Fajny wpis... :) Fregamo, dziękuję, także pozdrawiam.

Lubię takie wiersze, które w umiejętny, moim zdaniem, sposób traktują o naszym kraju. Fajna puenta. Pozdrawiam. ps. Sorry, ale muszę... nowy, czy "stary" użytkownik, proszę pomyśleć o innych piszących.

Tom Tom... dziękuję za słówko i przyznam szczerze, że ta mała książeczka ucieszyła mnie... :) regina phalange oraz Grynszpani... dziękuję Wam bardzo. dmnkgl ... Dariusz Sokołowski ... :)

Miasto Pytam siebie, czy to naprawdę tu i teraz. Cwał butów ściera krawężniki. Obok galop mechanicznych koni, czas zawiązuje pętle. Na torowiskach płynące tramwaje, kasowniki ze zgryzoty przegryzają bilety, też się gryzę. Pośpiech zgarnia drobiny uprzejmości, będzie na potem. Pod palcami iskrzą telefony. Słuchawki nurkują w uszach, żeby rytmem rozbudzić nogi. Krok za krokiem spojrzenia, przystanki otwierają drzwi, wysiadam. Płuca wciągają znajomą przestrzeń, klatki na śmieci przypominają twierdze, pomiędzy szmaciani rycerze i kundle jak tarcze... nawet o poranku znajdują skarby, uśmiech, gdy na szyjce butelki przysiądzie motyl. luty, 2020

... to, że treść skierowana do mamy, że przepraszasz.. ok. czemu nie, jednak treść nie przekonuje mnie, całość zbyt "napompowana", interpunkcja też do poprawy. Próbuj, jeżeli bawi Cię pisanie.

Dołączam do słów Franka K. Hej.

... chyba tak trzeba na całość spojrzeć. Treść 'po Twojemu', jest smutnawo, ale ciekawie, najmniej tytuł mi przypadł, ale nie musiał przecież. Pozdrawiam.

To prawda, Tetu.. skrajności są (chyba) domeną wszystkich... Czas tkwi nawet w szczelinie i może pojawić się obawa, czy nie zaklinuje się tam, z nami włącznie, jeżeli będziemy bierni, obojętni, pojawi się iluzja działań... nie jestem pewna, ale tak mi się to układa, a tytuł gra pomiędzy. Pozdrawiam.

Wędrowcze1984... dziękuję Ci... :) Dag... Bączku Bączyński... Wam także dziękuję... :) Janko "Muzykancie"... to prawda, tutaj zerkamy na konkretnego autora tylko od czasu do czasu, a czytanie czyichś wierszy "z ręki", to rzeczywiście nieco inna 'przygoda'. Doświadczyłam tego z innymi tomikami i nieraz 'wałkowałam coś' kilka razy. Zostawiasz miłą refleksję po lekturze. Cieszę się, że mogłam zrealizować zamówienie, a za chęć posiadania tomiku, raz jeszcze bardzo dziękuję... :) Moi drodzy, bardzo przepraszam, że dopiero dzisiaj odpowiadam, ślę serdeczne pozdrowienie. beto_b , Mateuszu... :)