Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał Gomułka

Użytkownicy
  • Postów

    669
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał Gomułka

  1. Zacznę od czegoś przyjemnego. Język angielski. Nie chodzi o przebieg wersów, chodzi o jego znajomość. To się chwali; wyszukane słowa, dobrze zbudowane wersy. Może okażę się dyletantem, bo mój angielski pewnie jest gorszy od Twojego (a może się mylę), ale myślę właśnie tak, jak jedno zdanie wyżej. Jednak nawet w tej angielszczyznie jest przesyt i w zasadzie wszystko pokrywa się z tekstem polskim, który przyznam brzmi lepiej. Wiersz ociera się o bycie erotykiem. Niby są słowa, które budzą skojarzenia, niby jest akcja, która również przywołuje odpowiednie myśli i tworzy właściwy nastrój, ale jednak nie osiągasz tego, przez kilka niedobrych zabiegów. Natarczywość: dotyka, otwiera, lecz wraca, cofa się i napiera przyspieszonego i jednostajnego pokrywa i oblewa Opada i unosi opierać się i walczyć ulega i spaja Zatraca się i stapia (jest tego więcej) Natarczywość ta polega na doborze na ogół dwóch słów, które mają za zadanie się uzupełniać. W tym aspekcie jest przesyt i to zdecydowany. Powinieneś zrezygnować z kilku takich zestawień bądź odpowiednio przekonstruować dany wers. Powtórzenia wyrazów - wyczerpanie: Co ruch, Od ruchu pokrywa, okrywa napiera, opierać Niesprawne złożenia: przyspieszonego i jednostajnego (jednostajnie przyśpieszony) Unikać zbędnych zaimków (zwrotnych): cofa się (wystarczy cofa) unosi się (unosi) Niestety spaliłeś formę. Jest niezwykle gęsto. To nie tworzy właściwej atmosfery. Mimo dobrych chęci i potencjału drzemiącego w niektórych wersach wiersz należy zaliczyć do nieudanych, a jego kompletna przeróbka to żmudna robota. Proponuję pójść nieco innym tropem. Usunąć 3/4 czasowników, budować klimat poprzez rzeczowniki, przymiotniki, ale też nie w konstrukcji "dobra i arogancka", "niecna i podejrzliwa". Czasem wystarczy jeden przymiotnik, przysłówek, rzeczownik na cały wiersz, który jest kluczem. Spełnienie zawsze jest kluczem, ale to stosunkowo proste rozwiązanie. Tylko w przypadku tego wiersza bardziej niż spełnienie pasuje słowo "umęczenie". Spełnienie jest szczęściem - pewnie, można je kojarzyć z wyzwoleniem, lekkim zmęczeniem wielką chwilą, a nawet totalnym ujściem energi, ale zawsze pozostaje ta wielka Radość. Ty sprawiłeś, że można poczuć się zamęczonym i bez perspektyw na ową wielką euforię.
  2. Wiersz krótki, delikatny, spójny. Usunąłbym dwie rzeczy. Oczywiście zaimki. Przyniosła jaskółka Zieleń spływała w dłonie Tak jest zdecydowanie lepiej. I nie martw się, każdy pozna, że Tobie jaskółka przyniosła... Zdradza to ostatni dwuwers. Wysublimowane naznaczenie - i o to chodzi.
  3. Dobrze, czekam więc na powrót.
  4. Bezsprzecznie dobry. (inne z Twoich wierszy należałoby poprawić). Wieloznaczeniowy np. różnorodnie rozumiane słowo "Pasja" Celowo od rzeczy, z dozą sarkazmu - kiedyś miałaś psa Prawdziwy i bolesny - seksem przesiąknięte ręce Warto przeczytać.
  5. Myślę, lekki bełkot. Ale zaraz... jaka może być opowieść pijanego człowieka? Dokładnie odwrotna ;-). Podoba mi się. Na wyróżnienie zasługuje solidarność jajników (zwłaszcza to!) i woda z mózgu Jeden błąd. Ostatni wers. Zawrócę... chyba, że to też bełkot pijanego miszcza (!)...
  6. Dzięki. Naprawdę. Osobiste dzięki. Bo zmiany wewnętrzne też stanowią o człowieku. Myślę, że nikt się nie obrazi jak się przyznasz do tego nicka... czemu nie. Wówczas będziemy Cię kojarzyć tak: "to ten odważny, co nie boi się zmian". Trochę żartem, ale jednak bardziej poważnie. Z przekonaniem. :-)
  7. Twoje odpowiedzi na moje wątpliwości związane z wierszem nie są przekonywujące. Więc nie zmieniam swego nastawienia. Podobnie jest z nickiem. Przykład z A.M. jest absurdalny. Bo jak mam Ci odpowiedzieć? Gdyby A.M. nie był sobą, itd... już sam fakt, że tworzył pod własnym nazwiskiem świadczy o tym, że w pełni podpisuje się pod swoimi dziełami, nie widzi powodów, dla których miałby ukrywać tożsamość. Inna sprawa, czy mi się podoba to, co zrobił A.M. I wracając do Twojego nicka. Dokonałeś wyboru, a to wybory świadczą o człowieku. Masz rację, czy nazwiesz się drzewo, palant, czy bóg będziesz pisać jak Ty. Chodzi jednak bardziej o kulturę i stosunek do czytelnika... Gdybym ja miał nick "dalej pedałe, tylko idiota mnie czyta" z pewnością znaczyłoby to o mnie i moim stosunku do odbiorcy. A jeśli powiemy, ależ skąd, to "tylko" prowokacja, okażemy się ludźmi małostkowymi, których determinantą jest kłamstwo. Chcesz tego?
  8. Bardzo lubię oglądać jazdę figurową na lodzie... więc z radością poprawię Twój wiersz ;-). Charakter jakiś jest; ale czytaj. Zaczynamy. zacznij bardziej opowieścią niż strzelaniem na wiwat. Stwórz tę wiosnę! pozieleniało wszystko; ktoś odmalował ławki w parku... nie jeździsz już na łyżwach jeździłaś tak pięknie spłynęła z ciebie miłość wraz z ciepłem wiosennego wiatru (ładnie, więc bez zmian) ... kocham teraz nawet bardziej i co powiesz ? (ok. teraz jest zwrotka związana z biało-czarnym parkiem. Skąd ją bierzesz? Próbowałem skojarzyć, że może jest to odwołanie do niespełnionej miłości, może nawiązanie do momentu, aż nadejdzie zima a wraz z nią "nowe szanse". Jakakolwiek była Twoja intencja, nie została ona dobrze przekazana ostatnią zwrotką. Żeby dobrze ją rozplanować, trzebaby mocno się namęczyć. Jeśli zechcesz, zrobię to za Ciebie, ale wówczas, być może, pójdę innym torem... Więc proponuję, byś sam się wcześniej nieco zastanowił) Ogólnie pomysł jest ok. Plan też, za wyjątkiem ostatniej zwrotki. Moje poprawki miały na celu podsycenie wyznań, ukazanie ich dosadnych i szczerych, odseparowanie pytania, które jest przekorne i z trwogą czekasz odpowiedzi - jakby dodając - Twoja kolej. I teraz właśnie dobrze byłoby nawiązać do zimy... do łyżew... miłości... odpowiedzi.
  9. Oto odpowiedź. Wiersz brzmi nawet ładnie. Jest jednak kilka wątpliwych zestawień, np. wrak śmierci. dlaczego akurat takie skojarzenie? Oczywiście rym do "wspak", ale pomińmy tak banalne rozwiązanie i skoncentrujmy się na znaczeniu wraku śmierci. Śmierć jest czymś niezmordowanym, jest siłą, stąd absurdalne owo złożenie. Możesz twierdzić, że to był zabieg celowy, ale wówczas odpowiem, że niezbyt trafny. Cały wiersz jest pokroju "porozumienie nieporozumień". Za dużo tego. Za gęsto. Mam jeszcze wątpliwość odnośnie "zmieszane światy na wspak". Zmieszane światy wystarczyłyby, tylko wtedy co dobrać do rymu... ? :-). Ja był po prostu pozostawił "zmieszane światy", a wówczas z czystym sumieniem usunął dwa ostatnie wersy. Jeszcze jedna uwaga odnośnie nicka-ksywy. Narzekasz na brak odzewu, a co mamy Ci powiedzieć? Byle nie do mojej dupy!? Jeśli chcesz być traktowany poważnie, zmień nick.
  10. Nawet nienajgorzej. Brak przecinków; Słów, które żyją razem z nami Wszystko, co za nie w zamian mamy
  11. Wielkie litery krzyczą. Czy wielki żal, ten już przemyślany, krzyczy? Raczej nie. Konam - Umieram. Proponuję usunąć jedno. Dalej jest ok. Niezły liryk, choć wcale nowatorski. Może jeszcze finał. KIEDYŚ SZUKAŁAŚ SENSU DZIŚ NAWET TO STRACIŁO SENS Zawsze będzie wielu takich, którzy uparcie będą twierdzić, że masło maślane ma sens, ale powyższa konwencja raczej mnie przekonuje. Więc tu niech będzie.
  12. Już raz przymierzałem się do skomentowania tego wiersza. Zrezygnowałem wówczas. Powinienem odnieść się do tej muzyki, do której link podałeś. Materiał muzyczny - czy to znaczy, że to była inspiracja, czy tekst był pisany ściśle "pod" muzykę? Co do samej muzyki. Nie podoba mi się... raczej dostatecznie, klimat też nie jest jakiś nadzwyczajny. A Twój wiersz... opis chwili. Może się podobać - zmyślnie sporządzony.
  13. Dekadencka, wręcz apokaliptyczna wizja, ale czemu nie - rzeczywista. Początek i koniec ładny, środek również trzyma poziom. Raczej nie mam zastrzeżeń, może poza jednym. Czy oby żal jest właściwie ukierunkowany? Ale płaszczyzna wiersza ok. w świecie gdzie     krew jest o wiele tańsza od ropy (!) Rozegrałeś bezbłędnie.
  14. Mam podobne odczucie, jak w przypadku "strachu". Kałuża nadaje głębi.
  15. Schematycznie jest blisko Twojego "Credo". wierzę w ciebie wierzę w siebie wierzę w nas jestem zostanę przyjdę ale to nic... nawet ładnie.
  16. Seria złotych myśli. Niektóre wersy są jednak zmyślne. Może być. Radziłbym tak nie pisać.
  17. Wiersz słaby. Wymaga wielu poprawek, a może aż tak wielu, że nie warto się trudzić? Trudzić zawsze się warto. Więc coś podpowiem. 4 ściany (new age?), raczej nie porzeba takich skrótów. kończysz - zakończysz. Z jednego należy zrezygnować. konwencja - hip - hop niskich lotów - to niezbyt dobrze dla tego wiersza. "Delikatne" wulgaryzmy, lekko slangujący język niekoniecznie się "gładko" wkomponowują w całość. Zaimki, pytania o uczucia - a w gruncie rzeczy jest bardzo powierzchownie; podam przykład. Deska ma niezły profil. Ty wiesz, co czuję? Coś w ten deseń. Me oczy płonęły. - nie brzmi to dramatycznie, ale banalnie zwłaszcza, że później stawiasz pytanie "Czemu to życie jest takie, do cholery?!" - co znowu wskazuje na powierzchowność. No i dobijasz tym: "W dzień Twojej 18-stki". Z lekkiego patosika schodzisz do szarzyzny. Spróbuj napisać coś jeszcze uwzględniając powyższe uwagi.
  18. Zamiast dodać komentarz, dodałem ten wiersz do ulubionych. Przepraszam, to pomyłka. Wiersz jest pisany bez jakichkolwiek znaków interpunkcyjnych, bez ogonków - znaczków typowych dla języka polskiego. To błąd. To nie jest dobre rozwiązanie. Poza tym. chcialam zbudowac dom (wers przerwy) inny świat, ktory mam w głowie (nie sil się na słabe rymy) zasnąć (odseparowane) Dalej ok.
  19. Teraz, kiedy przeczytałem wszystkie dodane przez Ciebie wiersze mogę stwierdzić, że najlepszy z nich, to "Początek pewnego etapu". Co do tego wiersza, to miałbym podobne uwagi jak do wiersza "Radość dnia". Poza tym dwukrotne "spełnienie" nie jest pożądane, chyba, że przekonasz mnie, ale w innej konwencji, czyli chyba w innym Twoim wierszu.
  20. Dużo czasowników, ale w tym wierszu to zaleta - a w zasadzie to szkielet. Proponuję drobne zmiany. Pierwsze pytanie "Po co to wszystko" powinno wieńczyć pierwszą zwrotkę. Po tym pytaniu wers przerwy - pustka. Pozwól mi tylko zrozumieć siebie - to kolejny wers, który powinieneś odseparować od reszty. Kontynuując. Powiedz tylko, jak dalej żyć bez Ciebie (tak graficznie) A końcówka bez zarzutu. Ładna. Ogółem wiersz niezły.
  21. Dygresja, a o dygresji już wielokroć pisałem. Zwracasz uwagę na zbieżność (ciąg): Siebie - Ciebie - Tobie. Graficznie ładnie to wygląda, a jaki jest sens? Ach przepraszam. Dodam jeszcze, że tytuł jest odpowiedni. Relfeksja, to pewna forma dygresji.
  22. Zgadzam się z czułą. Ciężko jest uchwycić szczerość w sposób uduchowiony, ale warto o to walczyć, nad tym pracować.
  23. Piekące powieki... poczułem to, jest nieźle. Zawsze można lepiej :-).
  24. Energetycznie, żywo, ale... za szybki ten orgazm. A zdaje się miłość jest wieczna? Zmiany. Za dużo zaimków, za dużo oczywistych - dramatycznie powszechnych zwrotów. Znajdź coś "unikatowego" dla Twojej miłości, poszukaj głębiej, a może o czymś nowym się dowiesz?
  25. Ok. Jest nieźle. Nic bym zmienił, ale znowu rodzi się pytanie - czy to wiersz, czy tylko dygresja. Dla mnie to tylko dygresja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...