Grażyna_Kudła

... ale mnie to teraz tak tkliwie nastraja... Dopisałeś to, co pozostawiłam w domyśle. Dziękuję, Marku. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)

Wszystko przez ograniczony dostęp do lustra, najlepszego przyjaciela kobiety;) Dziękuję, Ewo, za czytanie i czas. Pozdrawiam :)

Sama zastanawiam się czasem, dzikość to, czy zdziczenie :))) Dziękuję, Januszu za czytanie, pozdrawiam. :)

Zaraz tam oryginalna - ważne że byłaś i czytałaś :)) Pozdrawiam, Nato. :)

Można tak powiedzieć, Popsutku. W wakacje zawsze znajdzie się czas na jakiś "bilans" :)) Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)

Czyli - całkiem po ludzku :)) Pozdrawiam, Kredensie. :)

na szkiełku pod mikroskopem kolonia bakterii namnaża komórkę społeczną nowe życie z reklamą w tle Pociesza tylko fakt, że jeszcze mikro-, a nie już - makro :) Dobry wiersz, Lo. Pozdrawiam :)

Ja też zatrzymam się na treści, bo cieszy, gdy tak kogoś innego dotyka, a ciebie unika - "przyjaźń" :))) Pozdrawiam, Grażyna. :)

...zaczęłam pisać wiersze i kropka :) W moim rozumieniu, chociaż taka osamotniona, ma tu swoje znaczenie, zamknięcia "pewnego" rozdziału w życiu peelki i baaardzo dobrze! Pozdrawiam, Emm. :)

Czasem najlepszą bronią na obronę :) jest cierpliwość właśnie... a coś mi mówi, że osoba mówiąca w tej mini, czeka na "słodki" owoc swojej cierpliwości. Tak odbieram, jak mi charakterek podpowiada :)) Pozdrawiam, Ewo. :)

dawniej byłam uważna bardziej niż samica kobry kiedy składa jaja dziś zrzucam skórę i chyba głupio wyglądam ty też nie nosisz szaty godowej

Witaj, Krysiu! Niech więc smaczek robi swoje :)) Fajnie to określiłaś. Dziękuję za wgląd i ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)

poczucie własnej wartości i określona tożsamość. byt świadomy. "słodko uskrzydlona pierworodna grzeszność z chcicą na niemożliwe" - esencja . pozdrawiam:) Emm, wybrałaś mój ulubiony kawałek :) Dziękuję, że byłaś. Pozdrawiam. :)

Ja też tak mam, nawet niekoniecznie po dłuższej przerwie. Teraz jestem zagoniona i nie mam czasu nawet na komentowanie innych wierszy (remont) i pewnie, gdy już odzyskam wolne chwile, to znów będę musiała wdrażać się do czytania ze zrozumieniem :) Dziękuję, Nato, za czytanie i czas. Pozdrawiam, Grażyna. :)

Podium? Mam lęk wysokości... :))) Inne, racja, ale wyczuwam, że starałeś się być delikatny - dziękuję. Pozdrawiam, Cezary. :)

Archimedes by wiedział, co z tą równią pochyłą zrobić, ale ja - nie ośmielę się :)) Dziękuję za czytanie, Ran. Pozdrawiam. :)

Pięknie napisałeś, Egzegeto, o kobietach. Po tym wpisie poczułam się prawie jak peelka :)) To pewnie jej odwaga pomogła mi, żeby wiersz tu zamieścić. A jaka radość ze stwierdzenia, że wszyscy byliśmy kiedyś dziewczynkami - więc jednak Kopernik też... :))) Dziękuję za dobre słowo pod wierszem i posyłam prawdziwie kobiece pozdrowienie. :)

Witam. Zacznę od końca.Pointa: już samo słowo -chcica- ma w sobie pewną soczystość , kombinacja słów "z chcicą na niemożliwe" budzi "wiellllle" wyobraźni. Sprawia też niedowierzanie w tą "uskrzydloną pierwotną grzeczność".Jak tak wytrawny gracz słowem może wytrzymać w mrocznym milczeniu? Podoba mi się moc peelki ,która wie ,która chce,którą można wypatroszyć i ona nadal wie - i tu - rany boskie- aż mnie przytknęło :)"Supermenka" -muzycznie."Ja wam pokażę"-filmowo."Wierszowo"- "sama jestem sobą bo tego chcę" i bardzo ,chwytnie ,wiecowo , budująco.Nikogo nie chcę obrazić czy zgorszyć ,ale też kurwa założę spódnicę -chciałoby się krzyknąć. A tak poważnie (całkiem) po litrach "rozpłakanej" poezji to taki ciekawy manifest.To "szalona odwaga". Podoba mi się buta która rozpoczyna cały utwór - "wieczność poza mną nie istnieje" - to kupuję (podaj cenę).Ominąłem fragment ,który nie do końca rozumiem ,ale ja już tak mam. Znowu minus ,bo przecież taka pychę aż grzech nie pokarać. Myślę,że miałaś wiele zabawy pisząc ten wiersz.Peelce wierzę ,ale czy autorce(nadto wyborcze)?pozdrawiam Racja, Mariuszu – nie wierz autorce, bo rzeczywiście jest „grzeczna” natomiast moja peelka – „kurewsko grzeszna” jest… :))) Dziękuję za zatrzymanie pod wierszem. Odpozdrawiam :)

Tyle wyczytać z migowego... no, no. Trza znać się na miganiu? Nieee, trza znać się na babach :))) Po co gapić się w lustro, lepiej na dziewczyny :)))) Zakończenie - cała prawda... nie powiem o kim ;) Brawa dla peela i autora. :)

Net mi dziś szaleje;) ale udało się w końcu zalogować, więc chyba komentarz też pójdzie... Babo - przy pierwszej nabierałam rozpędu, a gdy "przeleciałam" drugą, to już nie mogłam wyhamować, żeby po prostu by ć :))) Podobsia zostawiam :)

To ja już nie wiem, czy faceci niewieścieją, czy my mężniejemy... ale Ty Madziu nadal jesteś kobietą, tak dla pewności... :)))) A jakby co, to nie mam żadnych uprzedzeń :) A na dowód, masz i ode mnie buziaka :*

Fajnie, że przyczyniłam się do jakiegoś odkrycia ;) Ale jak, kto, co... nie, nie wnikam :)))

Eee tam, możliwe... Peelka właśnie robi zamach na "niemożliwe" :)) Dziękuję, że byłeś i czytałeś. Pozdrawiam, Januszu. :)

Staszku, tego kawałka logiki, który przytoczyłeś, przyznam też niewiele rozumiem, bo jakoś mój zamysł z niego uleciał :) No i przecież nie musi pociągać. Dla mnie ważne, jeśli choćby puenta... :) I to, że czytałeś i próbowałeś - doceniam. Odpozdrawiam :)