Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. Powiedz, że napisałeś to z nudów? Pozdrawiam, GR. :)
  2. Duksie, dla mnie tytuł wcale nie pasuje do zakończenia. Anihilacja - antymateria??? Pozdrawiam, Grażyna. :)
  3. Nie wiem, Lo- jak dziś traktować Twój wiersz. Czy to jest nabijka? Pozdrawiam, Grażyna. :)
  4. Zobaczyłeś obrazek, Rafale. Ja też go obejrzałam. pewnie dla Ciebie coś znaczy. O tym przekonuje mnie hermetyczne zakończenie. Tylko, że mi nic o tym nie wiadomo, co z tym 2005. Dlatego mogę Cię tylko pochwalić za 6 początkowych wersów. Pozdrawiam, Grażyna. :)
  5. Myśl ciekawa, ale czy wiersz? Nie wiem. Sam pomyśl., Cezary. Pozdrówki dla Ciebie, Grażyna. :)
  6. Pierwsza, jak dla mnie, bez zarzutu. Drugą chętnie bym poczytała w podobnym tonie, np: więcej nie męcz swego ciała, energię stracisz i nie będziesz chciała zmiksowana wydepilowana ja i tak przed tobą na kolanach na odpowiedniej wysokości podziwiam co jeszcze naturalne w naturalnej jakości i zmarszczki zastane naturalnie niedepilowane nienaturalnie rozpalonymi zmysłami ogarnę Nie pasują mi tu natarczywe zmysły. Pozdrawiam Cię Dyziu. :)
  7. prawda nie leży pośrodku czasem przemknie obok czasem krzyczy by ją zauważono powraca jak uciążliwa skaza wycięta skalpelem słowa a ja piszę gdzie nogi poniosą gdzie znajdzie się moja głowa choćby w papierze pakunkowym byle najdalej od języka dla form rozbijam gniew o zaufanie że dopisane zakończenie bajki przywróci mnie do porządku choć wyobraźnia płata figle ćwiczę rzuty cyrografem do kosza już mi lepiej nabieram wprawy w laboratorium komórki zaczynają dzielić życie powoli odrasta
  8. Widzę siebie w tym oknie, ale czy potrafiłabym tak czekać w nieczekaniu??? Świetny wiersz, spięty doskonałą klamrą. Pozdrawiam, Lo. :)
  9. Bardzo mi się czytało, Okxy- wszak to dzieje, nie można iść na skróty. A "młodość stara i wieczna" wspaniała! Pozdrawiam serdecznie. :)
  10. Bardzo mi się, to co napisałaś pod wierszem, Elu- dziękuję. I chwała Ci za takie odczytanie zakończenia! Uściski zostawiam, Grażyna. :)
  11. Emm, cokolwiek by to było: koronki czy krawaty- słusznie nazwałaś to plątaniną. Wszak wszyscy z jednej gliny ulepieni... podobno ;) Mocno pozdrawiam. :))
  12. ...w samotności zapalam pamięć... Mogę się przyłączyć do tego światełka, Krysiu? Wzruszyłam się, bo to ten czas właśnie. Przytulam Cię. Grażyna. :)
  13. Część pierwsza: straszna gorycz - porażki ,"klatki" ,klatki za życia ,bezsensu ,marazm ,rezygnacja i ...."pociągam za sznurek władzy" i też po co? Część druga: (choć to ciąg dalszy) w " może dzielę..." i "jeszcze nie powiedziałem ostatniego..." nadal bezwarunkowa kapitulacja ,ale skoro jakaś "arogancja" tli, to może nie bezwarunkowa? Nie lubię tego wiersza ( chociaż dobrze zdaję sobie sprawę ,że nie mam monopolu na pesymizm) ,ale nie mogę mu nic zarzucić. Nadzieję widzę ( to znaczy światełko) w "lirycznej tajemnicy anioła" jeśli to nie anioł śmierci. Pewnie jeszcze wpadnę na "dochlapkę" ,bo na raz to tylko kura dobra:) (podobno). pozdrowionka W takim razie- zapraszam ponownie. Może znajdziesz to "coś" jak udało się peelowi? Chociaż niekoniecznie trzeba wyłuskać z wiersza wszystko do końca, może właśnie warto zatrzymać się nad tym, co przyciąga... Dziękuję, że ciebie przyciągnęłam- czymkolwiek :))) Pozdrawiam, Mariuszu. :)
  14. Lo, wybrałaś to- co i mi najbardziej. No i nie ma na to rady ;) Fajnie, że zajrzałaś. Dziękuję. Odpozdrawiam. :)
  15. Tak już bywa, Cezary, że ta ziemia nas do siebie ciągnie... albo my do niej? Dziękuję, że byłeś. :)
  16. Sawanna, hmmm... w założeniu, że nie chodzi o porę deszczową. bo inaczej skojarzę z owłosioną klatą :))) Zakończenie za to bardzo mrożące krew! Ciekawe zestawienie, Elu. Coś w rodzaju zimnego ognia. Pozdrówki zostawiam, Grażyna. :)
  17. w orszaku pośmiertnych masek udrapowanych w przepych wiktoriańskiego błogostanu gdzie jestem między kryptą a skryptem pod kryptonimem skrzypiących metafor jak faraon zamknięty za życia w grobowcu usiłuję skatalogować inwentarz ducha i ciała mieszając herbatę z bezdechem i tykaniem zegara pociągam za sznurek władzy nad pustką między nieistniejącymi ścianami w trwaniu ku ostateczności po schodach kolejnych pokładów zalegania myślę że jestem choć nie mam nic do zaoferowania światu nie pamiętam momentu w którym umarłem muszę się uszczypnąć może dzielę ciało z kimś kto nie ma świadomości że żyje jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa tylko łóżko nabrało wymiarów lirycznej tajemnicy anioła tracąc swoją skrzypiącą naturę jestem w arogancji użycia
  18. Jesienne klimaty bywają różne, Nato. Dla mnie jesień to barwna pora, ale wolę lato :))) Też przywykam do wziemięwstąpienia... nie, raczej się nastrajam ;) Dziękuję za czytanie, Nato. Pozdrawiam witrażowo :)))
  19. A jakoś tak się ułożyło, Dyziu:) Takim wpisem, to Ty mnie wprawiasz w zachwyt, dziękuję. :)
  20. jedna: "ram ikon szczerozłotych". zagalopowałam się :) ale zgodzisz się, że technicznie jest to tekst zawiły, prawda? np. ten "odlot zagęszcza krajobraz", górnolotna metafora :) pozdrawiam. A co mam się nie zgodzić??? Też się zagalopowałam :))) A jak się cieszę, że zawitałaś ponownie. Odpozdrawiam, Wstążeczko. :)
  21. Cieszy ogromnie, że trafiłam w Twoje luubienie :)) Zgubiłam jedno u? Pozdrawiam, Elizo. Grażyna. :)
  22. Milknie, niknie... już nawet nikt nie słucha jak rośnie :))) Wieśniaku, wdzięcznam za wizytę i czas. Pozdrawiam. :)
  23. I oby nie zarosły! Dziękuję, że byłeś, Januszku. Aj!- za super również :))) Pozdrawiam serdecznie. :)
  24. Ponieważ tak wielu "wierszowstąpiło" i "rozkupiło " wiersz wers po wersie ,ja zadowolę się "końcóweczką kawałeczka" : "z ram ikon szczerozłotych jesień schodzi pierwszym szronem" w roztrzęsiony ranek horyzontu :) Pozdrawiam gorąco i wpadnę z pewnością więc "chyba" bym unicestwił ( z trzeciego wersu). Może "znowu"? Tym horyzontalnym zakończeniem, to przydzwoniłeś jak należy :) Właśnie dlatego jest "chyba było lato" Bo z perspektywy czaaaasu, trudno sobie przypomnieć, czy tak naprawdę było... Jednak, gdyby mogło być "znowu", byłoby cudownie!!! Podziękowania składam za wierszowstąpienie, Mariuszu. Pozdrawiam, Grażyna. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...