Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. Za dozorcę pod wierszem- ogromne dzięki, teraz wydaje mi się tam niezbędny ;))) Dygam z uśmiechem :))
  2. "Wziąłem" sobie "niecierpliwość o kolejność wygładzania" . A może tak miast "cichnąć w zaczekaniu" rozpalić ciepłe jesienne ognisko , w którym dogasłe "głupie" liście skończą godnie , ogrzewając całe "wenowisko" , a nazajutrz i tak kupka popiołu , i z rozprawiania nici :)pozdr Lepszy popiół niż kosz, nieźle wykalkulowałeś:) Popiół ma szansę wzlecieć feniksem, a nie wszystko z kosza trafia do recyklingu :))) Pozdrawiam, Mariuszu.
  3. A Ty, Krysiu- ładnie to skomentowałaś, z całym wrodzonym liryzmem. I za to duża buźka dla Ciebie! Grażyna :)
  4. A wieśniak właśnie postawił pod moim wierszem dozorcę i dozorca mówi, że ma być "jakby... " a czytelnik może sobie pogdybać: a może są po prostu zakręcone? :))) Dzięki, że się "czepiasz";)) Pozdrawiam, Elu. :)
  5. A dla Ciebie, Madziu- ciepły buziak w cichości :))) Dziękuję, że byłaś.
  6. ... świetny pomysł Grażyno :))) jak cały wiersz ... gratuluję i pozdrawiam ;) M. Dzięki za świetny, MIGUEL :) Odpozdrawiam ciepłojesiennie, Grażyna. :)
  7. zapatrzone w nieobecną ławkę zawirowały pośpiechem jakby czegoś szukały siadają na pomniku roztrzepotane niecierpliwością o kolejność wygładzania z policzkami wtulonymi w marmurowe ramiona poety cichną w zaczekaniu głupie liście… jaka szkoda że nazajutrz nikt już o nich nie rozprawia
  8. Krótka, a jakże zgrabna myśl- zwłaszcza pierwsze zdanie. Bardzo mi tu pasuje i mam nadzieję, że rozszyfrowałeś krawca?:)) Pozdrawiam, Grażyna. :)
  9. Ja się tu nie obnażam, w przeciwieństwie do peelki, jestem liryczną cnotką ;) A kim jest peelka, jeśli nie mną? Myślę, że wskazują na to słowa- klucze zawarte w wierszu. Nie ma tu mnie, nie ma przegadania, gdybym była- na pewno bym zagadała na śmierć. Peelka może jeszcze dużo więcej, być może kiedyś jeszcze bardziej się obnaży :))) Pozdrawiam, Marku z podziękowaniem za to, co czujesz po przeczytaniu. :)
  10. W takim razie, witam radośnie w moich skromnych progach i obiecuję, że zamęczać się nie dam- gadaniem męczącym:))) Czy to jeszcze letnio, czy może już jesiennie, ale serdeczności- odwzajemniam. Z podziękowaniem za wizytę, Grażyna. :)
  11. Intrygujące to wyzwanie ( tak mi przyszło do głowy ) spróbować "rozebrać wersem" kogoś kto liryczną cnotką nie jest ,-więc wyzwanie podwójne ,potrójne ,"pocholernie" trudne :) Świetny to wiersz i tego mi brakowało.Duży ,ogromny plus. Malutka sugestia: "więc rozbierz mnie do końca nie dla rewolucji kulturalnej ale własnej przyjemności bluźnierstwa" a relikwie zostawiłbym kościołowi.pozdr A cóż to za bluźnierstwo będzie jeśli bez kościoła ? :))) Wyobraź sobie jazdę wymarzonym autem, na które oszczędzałeś całe życie i jeszcze kilka kredytów... i porównaj z sytuacją, kiedy to samo auto kradniesz w kilka sekund i co czujesz w pierwszym i drugim przypadku? Na poważnie, "tamtego" kościoła się nie tykam, ten jest mój, a właściwie nasz... to jest "pocholernie" trudne ;) Dziękuję za czytanie i czas, Mariuszu. Odpozdrawiam :)
  12. Oj, Krysiu, potrafisz rozbierać... od podszewki:)))) Ale czytam Twoje i wiem, że potrafisz też świetnie rozbierać wersami z całym szacunkiem dla poezji. Serdeczności i buziak dla Ciebie. :)
  13. Można skończyć w dowolnym miejscu, w zależności od oczekiwań od samego(ej) siebie w roli krawca :))) Madziu, z tym pomrukiwaniem bardzo ciekawie, a wychodzi różnie, czasem wyjściem awaryjnym ;)) Ja również ślę powakacyjne uściski. :))
  14. łatwiej pojąć męża lub żonę niż miłosierdzie Boże A mi obecnie łatwiej uwierzyć niż pojąć... w cokolwiek, byle nie w miłosierdzie boże. Tyle mamy ile z siebie damy... sobie. I dlatego czytanie kończę na: trudno uwierzyć w miłosierdzie- wydaje się bliższe prawdy- oczywiście tylko dla mnie, a dla innych takie zakończenie może być okazją do dopowiedzenia sobie tego, co tam sobie sami uważają. Skrzydło drogie, nie znaczy ta moja dygresja, że coś tu masz zmieniać. Taki jest po prostu mój odbiór. Lubię takie rozważania, bo to okazja do wywalenia czegoś z siebie. A czego? Każdy coś ma do wywalenia... Dzięki za możliwość porozważania pod Twoim wierszem. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  15. Puenta jest przekolczasta! Pod emocjami z wiersza zostawiam swój nieutulony żal. A wiersz biorę. Pozdrawiam serdecznie, Januszu.
  16. Zgadzam się, że wszystko już było i to, co będzie- też już było. Też mam problem z tą karą, chyba, że ma się "ukazać"... Pozdrawiam, Rafale. :)
  17. kolejność dowolna Urzekło mnie to przyzwolenie- pękajcie okowy! :)
  18. Dla mnie tytuł i puenta- oj- dwuznacznie ;) Całość na fajn! Pozdrawiam Cię Krysiu resztkami lata. :)
  19. Ot, co- "zrozumieć od podszewki"- strzał w dziesionę, Emm. I za to zrozumienie wyrazy wdzięczności z letnimi pozdrowieniami (jeszcze) :)
  20. Aniu, zawsze liczę się z twoim zdaniem, na pewno masz rację. Ale moim skromnym zdaniem- kiecka jest najmniej ważna, moda się zmienia. Ważne, że poezja trwa bez względu na to w co jest ubrana. Dziękuję za ciekawy wpis i pozdrawiam jeszcze letnio :) Grażyna :)
  21. Janie- ważne, że poezja żyje :) Dziękuję za dobre słowo pod wierszem i również pozdrawiam serdecznie. :)
  22. Trochę dawno, Krzyśku, ale staram się wracać. Dziękuję za miłe słowa na powitanie :) Odpozdrawiam, Grażyna. :)
  23. bądź mi krawcem ulubionym skrój coś na miarę moich potrzeb może to być piosenka albo wiersz tylko pamiętaj żebyś mnie w wersy nie stroił a nimi rozbierał bez urabiania gdy już uszyjesz że ładnie na mnie leży bo wydrapię oczy albo przegryzę gardło ma przylegać do mojej duszy z tyłu i z przodu żebym mogła pokazać siebie nie kieckę rozbieraj mnie dalej nie jestem liryczną cnotką bawełna jedwab i sztuczne włókna to tylko materiał ściągaj ze mnie tkaj na nowo wyżymaj z pojęć poddawaj kształtom udekoruj przezroczystą nicią rozbierając publicznie niech zobaczą jaka jestem próżna nie wstydzę się siebie i nie ukrywam nagości nawet przed sutenerami żywego języka bo gładka i ułożona jestem tylko na pokaz wszyscy wiedzą że potrafię być cięta przecież ocieram się o chropowatość dlatego taka ze mnie twarda sztuka więc rozbierz mnie do końca w kościele relikwii słowa nie dla rewolucji kulturalnej ale własnej przyjemności bluźnierstwa
  24. A to ci dopiero wakacyjnie! Najlepiej z A... na bezludną wyspę :))) Pozdrawiam, Marku - jeszcze wakacyjnie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...