Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. Zmieni, Pablo. Dziękuję za wgląd i prawie ok :) Pozdrawiam, Grazyna. :)
  2. Bingo, Januszu. Dziękuję, że byłeś. Pozdrawiam ciepło, Grazyna. :)
  3. Izo, też boję się burzy, chociaż w dzieciństwie nie wydawała mi się taka straszna :) Dziekuję bardzo za wizytę i ciekawe przemyślenia pod "moją" Z rozdrażnieniem przed burzą, zgadzam się w zupełności. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  4. Brzmi jak pieśń rewolucyjna - bo i treść, i powtórzenia tak mi nasunęły. Ale, czemu by nie? Jeśli już nie ma komu krzyczeć, to chociaż pisać warto, dla przypomnienia. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  5. Twój wiersz, Emm, doskonale zastępuje cały wykład, bo zawiera jego esencję. :)) Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  6. Doświadczyłam, Duksie, czegoś podobnego i to pasuje nawet do mojej sytuacji - całkiem świeżo z "życia wziętej" :))) fajna Twoja mini jak poczyta mistrz niby - znawca pewnie się zaślini :))) Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  7. Izo, świetnie wprowadzasz i oprowadzasz po krajobrazie dzieciństwa. Na pewno wielu znajdzie tu znajome "zapachy", obrazki, kryjówki... Wszystko się zmienia i pozostaje tęsknota, chociaż lekko wtedy nie było, ale ważne, że było się dzieckiem :) Jedno tylko zostaje niezmienne, jak pięknie napisałaś: z dnia na dzień znikali gołębie i ludzie Dziękuję za przesympatyczną podróż sentymentalną. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  8. Wdzięcznie i dźwięcznie napisane, Aniu. Rymy okalające, w ostatniej jakby się coś rozpierzchło z rymami, jeśli podejść rygorystycznie, jak w trzech poprzednich. Chociaż niektórzy wolą nawet takie, bardziej od dokładnych. Ale wiem też, jak trudno jest tak właśnie pisać, żeby i treścią, i formą zachwycić. Ty, Aniu, potrafisz. I przyzwyczaiłaś nas, że sama od siebie wymagasz najwięcej. To jest dopiero nauka, czytając Ciebie. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  9. Za ślad i za klamrę, jaką dostrzegłam między tytułem, a ostatnim wersem - podziwiam, Leszku. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  10. Berni, podziwiam. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  11. Przez palce, ale jakie wyważone. Każdy wers na swoim miejscu, na "tym" zielonym dywanie. Pozdrawiam serdecznie, Lo. Grażyna. :)
  12. Cieszy mnie Dawidzie, że Twój peel, budzi kobietę bez zamiaru jej uśpienia :))) jest we mnie o kilka dni za dużo euforii mogę wziąć oddech zbudzić kobietę pocałunkiem nic nie napisać pisanie jest pasją martwych kto pisze ten nie żyje w moim przypadku zazwyczaj się sprawdza Tak sobie przeczytałam Twój, ale nie miej mi za złe. :))) Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  13. Wiesz… buty uwierają bardziej gdy idę donikąd Takie zakończenie byłoby dla mnie ciekawsze. Uniwersalne. Ale i tak jest ciekawie. Pozdrawiam. :)
  14. wróciłam "tu" trochę pod wpływem emocji. otóż wczoraj dostałam urodzinowy "prezent" z P - wkleiłam ten wiersz i zaraz usunęłam, bo chciałam zmienić tytuł. niestety przedłużono mi limit o 144 h!!! poczułam się jakby mi ktoś...ech, nie warto mówić. już mi przeszło :) dziękuję, Grażynko za ciepłe słowa:)) są jak balsam :)))tym bardziej, że wierzę w Twoją szczerość :))) cieplutko pozdrawiam - Krysia Krysiu, w takim razie przyjmij spóźnione życzenia urodzinowe, nie będę pytać, które... :))) Ale czegóż mogę Ci życzyć, pogody ducha masz tyle, że możesz obdzielić nas wszystkich, wena Cię nie opuszcza... a więc, zdrowia, Krysiu! ps. Z limitem trzeba się pilnować. :))) Serdecznie pozdrawiam, Grażyna. :)
  15. Krysiu - tytuł i wiersz - świetne. Mam małą sugestię: po drugiej dałabym dodatkowy enter, tak dla formy jedynie. Dla zaznaczenia, jak peelka "odstaje od normy" ? :))) Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  16. Lucky - ale czy tak do końca...? Zakończenie, świetne. Cały - do podumania. Pozdrawiam, Krzyś. Grażyna :)
  17. wszystko zawsze tak samo z wyjątkiem wszystkiego ciche szepty poranna kawa nadmiar ozonu w powietrzu
  18. Krysiu droga, jak miło! Wróciłaś moja najpierwsza mentorko warsztatowa! I to z wierszem w stylu Shake-speare :))) Jest miodzio. Pozdrawiam ciepło, Grażyna. :)
  19. zrozumieć poetę trza być niemądrym by tego wymagać od czytających chabetę dosiąść to dopiero sztuka chude laski w modzie każdy takiej szuka ale kiedy znajdzie to już problem z głowy długo nie pociągnie kłopot? znajdzie nową :)))
  20. Musiałam jakoś wybrnąć... Daleko od Litwy mieszkam, skąd miałam wiedzieć :))) Miłej nocki życzę. :)
  21. OK, rozjaśniłaś, Janino. W takim razie proponuję, żeby coś z drugą zwrotką, bo to ona wprowadziła mnie w zamęt: czuję że jestem otoczona ogniem artylerii siecze bezlitośnie mokrymi pociskami może coś w tym stylu: szalony wiatr rozprasza ławice kropli deszczu a one lecą wprost do płaskiej szyby --- chociaż tu też nie widzę tej płaskiej, to oczywiste przecież otaczają mnie czule ogniem artylerii choć sieczą bezlitośnie mokrymi pociskami nie mogą wydostać Chodzi mi o to, żeby wynikało z treści, że deszcz jest peelki sprzymierzeńcem. Z Twojej wersji, to nie wynika. Raczej na atak wygląda. Dlatego tak odebrałam. Ale wiersz Twój i zrobisz oczywiście, jak zechcesz. Pozdrawiam serdecznie późną nocą, Grażyna. :)
  22. Dziękuję za wyjaśnienie, Marku. Ale w takim razie do pełnego obrazu przeciętnego męża, zastąpiłabym kobietę - piwkiem :)) Tylko wiem, nie rymowałoby się. Znałam kiedyś dowcip z puetą: to się nie rymuje to jest prawda :))) Pozdrawiam nocnie, Grażyna. :)
  23. To teraz ja jestem zawstydzona, taki nieum ze mnie :))) Na poważnie, nigdy nie spotkałam się takim imieniem. W takim razie, do następnego. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  24. Nie wiem, czy warto. Za szczerość w cudzysłowie :)) Dziękuję za ponowną wizytę i polemikę. :)
  25. Włączył mi się Marek Grechuta w trakcie czytania :) I spodobało mi się. Pozdrawiam, Olgo. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...