
6 kilo
Użytkownicy-
Postów
754 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 6 kilo
-
erotyk zaangażowany, prawie
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan Biały, rozhisteryzowane? no może właśnie tak, zbliżenia piątego stopnia ze świadomością, że obcy jest w nas mogą rodzić emocjonalne napięcia, dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam, jacek. -
erotyk zaangażowany, prawie
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
M.Krzywak, nie znałem - już znam, dziękuje panie Michale za to miłe - "niezłe", bardzo mi przyjemnie, pozdrawiam, jacek. -
Wiosna z Panem Julianem
6 kilo odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Babo, a nade mną zdecydowanie wysoko, Babo - pozwolisz, że ja słowo? a więc, bardzo mi się podoba Twój wiersz, "riksze krzepkie jak lokomotywy" śmieją mi się oczy do Ciebie, jacek -
erotyk zaangażowany, prawie
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Eunicee, no tak, powiedziałaś, bardzo Cię za to szanuję, dziękuje, że byłaś i jesteś, mam nadzieję, że będziesz też w przyszłości, ciepłe, wiosenne uśmiechy, dla Ciebie, jacek. -
erotyk zaangażowany, prawie
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
13, bardzo serdecznie dziękuje, pozdrawiam, jacek. -
erotyk zaangażowany, prawie
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kasiu, ten wiersz jest o znajomych, takich studentach fajnych, ona przychodzi czasem do niego, głównie wieczorami, bo wtedy ma trochę wolnego, normalnie pomaga mamie przy młodszym braciszku, i jak już przyjdzie to przynosi jemu, niech będzie, że ma na imię Bazyl pomarańczę, ale jak jest bardzo zmęczona to bierze sam kwiat pomarańczy, siada na taborecie i opowiadają sobie przeżycia dnia, czasami Bazyl ukręci dla niej troszkę cukrowej waty a ona ją lubi i jest fajnie, nieraz ona przesiada się na kanapę, kanapa jest miękka to ona /Iza/ lekko na niej faluje, ot, takie studenckie fascynacje organizacjami pozastudenckimi, i siedzi tak Iza z Bazylem aż czasami zasną zmęczeni, i tyle, Kasiu, nieporadny w pisaniu troszkę jestem więc czasami taki ze mną kłopot, cieplutko Cię pozdrawiam, i do diabła, nie zawsze będziesz mała, dziękuje, jacek. -
erotyk zaangażowany, prawie
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dorotko, po takim komentarzu to powinienem spakować plecaczek, wziąć wędkę i jechać złapać dla Miszy /Misha/ jakiegoś tuńczyka, a dla Ciebie narwać naręcze wdzięcznych prostotą polnych kwiatów, dziękuje Dorotko, ale mi jest przyjemnie, milutkie uśmiechy, jacek. -
erotyk zaangażowany, prawie
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przychodzisz czasem wieczorami świeża, pachnąca, piękna siadasz mi na twarz zapachem kwiatu pomarańczy wyśmienitym smakiem czekam spragniony i nareszcie soki twoje obfite, pyszne spływają do ust na głowę, włosy, dłonie piję cię z łapczywością dzikusa wiotczejesz przesiadasz się płyniemy szybko i wolno i jeszcze szybciej i bardzo wolno podnosisz się i opuszczasz zapamiętale jakby od tego zależało nasze życie jest cicho bez słów bez jednego słowa tylko szum ruchu falowanie miłości cykliczność już mam mgłę w oczach już napinają się mięśnie ud podrywasz się znów cię ustami gorącą a ty palce swoje głęboko we mnie kręcisz jak cukrową watę aż tryskam w te usta karminowe, stęsknione wiotczeję wtuleni w siebie pełni najmilszymi napojami spoceni cichniemy ciałami złączeni -
13, no tak, słowo banalne ma wydźwięk troszkę pejoratywny, ale nie w moim komentarzu, nawiązałem do prostych słów z "osi" wiersza, dzień, świtanie, długopis, kartka, zwyczajne słowa - banalne, ale te słowa tworzą klimat wspaniały, nietuzinkowy, inny, w Twoim wierszu oczywiście, świetnym zresztą, więc napisałem o tym i tylko o tym, odbierz proszę mój komentarz życzliwie bo z takim zamysłem go pisałem, jacek.
-
przytul mnie, proszę
6 kilo odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Krysiu, wpłyniesz, wpłyniesz, do tych swoich kompozycji uroku, zamkniętym w klimatycznym tańcu piękna i życia, do dni wiosennych które czekają na Ciebie, ale jeszcze cierpisz i krzyczysz tym wierszem, otuchy Krysiu, jacek. -
13, piękne to pisanie, impresje z prostych czynności, banalne a zupełnie wyjątkowe, jakby świąteczne, bardzo mi się podoba ten wiersz, pozdrawiam, jacek.
-
Fly, świetny wiersz, ja lubię zakalec, milutko, jacek.
-
Fly, odpowiada mi całość, wiersz nastrojowy, smutny jak ten czas za oknem, i ściska za serce, przejmujący, serdecznie Fly, jacek.
-
słońce świeci przez żaluzje
6 kilo odpowiedział(a) na Judyt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Judytko, chyba nie do końca mogę się odnaleźć z tymi odsłonami, bez suplementu bardzo urocze, zajrzę jeszcze, nieco później, milutko Judytko, jacek. -
wiem, a jednak...smutno
6 kilo odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krysiu, smutny i delikatny, wszystko jest przemijaniem, nawet teraz już mija, pięknie to ujmujesz, w swoim stylu, głębokim widzeniem rzeczy, cieplutko Krysiu, jacek. -
Judytko, ja to bym bardzo chciał zachwycić Ciebie, ale wiem, że nie mam szans, bo Ty swoją ulotnością przenikasz przez człowieka zakochaniem ułomnego i znikasz jak meteor pięknem przenikający nocne niebo, ale i tak się bardzo cieszę, że mogę do Ciebie chociaż kilka prostych słów, jako wyrażenie swojej do Ciebie sympatii, a Twoje słowa czytam oczami rozkoszą zamglonymi, i cholernie Cię lubię, jacek.
-
Joluś, wiatrem przyjemności powiało, że byłaś tutaj, miło mi się zrobiło, jeszcze pachnie czymś pięknym, może jakimś Olivierem Durbano Jade przeplecionym zapachem włosów pięknej kobiety? i dotykiem jej dłoni szczupłych, spojrzeniem powabnym, ruchami namiętnymi, tak, tak, Tobą pachnie świat wokół, cudownym niepokojem, politeizmem piękna Ciebie, Joluś, radością serca pozdrawiam, jacek.
-
W drutach Golgota
6 kilo odpowiedział(a) na Sfinks13 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Judytka mnie za sobą ciągnie jak transatlantyk szalupę, więc jestem, świetny wiersz, w kilku słowach - tak dużo, pozdrawiam, jacek. -
13, to bardzo dobry wiersz, smutny jak nieuchronności życia, dzień za dniem, aż do TEGO dnia, i napisany pięknie, pozdrawiam, jacek.
-
Judytko, bo człowiek to ta słynna trzcina kołysana na wietrze, podmuch wiatru i łamię ją bezbronną, bardzo czułe patrzenie w Twoim wierszu, takie Judytkowate właśnie, cieplutko, jacek.
-
Krysiu, Dorota ma rację bo to jest świetny wiersz, inny niż te ciepłe, kochane - te z Twojej wierszy kolekcji, ja w nim widzę jakąś analogię z Alicją w krainie czarów, jakieś przenikanie przez lustro, bo tam jest inaczej, bardzo mi się podoba, uśmiechy dla Ciebie Krysiu, jacek.
-
Krysiu, jak bardzo lubię jak zaglądasz pod moje wiersze, dziękuje serdecznie, uśmiecham się do Ciebie milutko, pozdrawiam, jacek.
-
Judytko, duszku, dziękuje, jacek.
-
Judytko, dziękuje mój dobry duszku, niech Cię słoneczko dzisiaj grzeje, w narodzinach zieloności, jacek.
-
Judytko, tylko Ty potrafisz napisać tak bardzo uduchowiony wiersz, bo sama jesteś duszkiem dobrym, cieplutko, jacek.