
6 kilo
Użytkownicy-
Postów
754 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 6 kilo
-
niedługo się okaże, że mój jest tylko ten stary piernat na którym sypiał Gomułka, i nie tylko sypiał bo są tam ślady czerwonej krwi, chyba towarzysza Wiesława, jacek.
-
Waldku, bardzo dziękuje za przemiły komentarz, zapraszam na polegiwanie na łóżku sprężynami wymoszczonym, miło mi, i Dorotce pewno też, dziękujemy, jacek.
-
Na pewnej wysokości
6 kilo odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pielgrzymie, bardzo, bardzo mi się podoba, jak Twoje pisanie w ogóle, świetnie, pozdrawiam, jacek. -
Judytko, oj Ty Judytko kochana, cudownie piszesz, wiesz? jacek.
-
doskonałe bez ram
6 kilo odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jolu, ciepłe kobietą Twoje pisanie, i jakimś pejzażem miłości, czasami jest jednak smutna rzeczywistość rani boleśnie, rozkochane serce, pozdrawiam słońcem majowym, jacek. -
Krysiu, ale Ty pięknie piszesz, czuje się każde słowo, głęboko w duszy, gra muzyczka Twojego wiersza, najmilej Krysiu pozdrawiam, jacek.
-
Ukryte w szafie
6 kilo odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ty byś mnie Dorotko chętnie udusiła, z uśmiechem, na swojej cudnej twarzy, Ty jesteś piękna a ja bestia, a czasami nawet odwrotnie, jacek. -
Ukryte w szafie
6 kilo odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pielgrzymie miły, dla mnie cudowny wiersz, mama - moja mama, lała mnie sznurem od żelazka, ale to moja MAMA, urzekłeś mnie takim pisaniem, dziękuje, pozdrawiam, jacek. -
to było tak dawno
6 kilo odpowiedział(a) na Wilcza Jagoda utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jagódko, to bardzo wesoło-smutny wiersz, wesoły bo byliśmy młodzi i piękni, smutny bo ciężko czasem było żyć, dobrze, że byłem tylko młodzieńcem wtedy, uroczo napisany, rzetelna poezja, ukwiecony mleczami, pozdrawiam, jacek. -
Dorota, obiecuję!!!!!!!! jacek.
-
Pielgrzymie miły, bardzo dziękujemy za ciepły komentarz, może jeszcze coś napiszemy, jeżeli Dorotka się zgodzi, bo dla mnie byłby to zaszczyt, serdecznie dziękuje i pozdrawiam, jacek.
-
Jagódko, to Dorota mnie prowadzi na smyczy, czasami szarpiąc mocno, ale to ma wiele uroku więc się cieszę jak mnie zabiera na spacery, dziękuje i pozdrawiam, jacek.
-
Panie Michale, bardzo dziękuje, być może, że napiszemy z Dorotką jeszcze jeden tekst /Ona jeszcze o tym nie wie/, i wtedy pewno skorzystamy z Pana myśli, dziękuje i pozdrawiam, jacek.
-
Drogie Panie, oby tylko czytelnicy nie odnieśli wrażenia, że ja noszę w kieszeni zamiast grzebienia nóż sprężynowy, a Dorotka przekuwa go na sprężyny do łóżka, Ona mi tylko ten nóż wyrywa rzucając mnie na łóżko, jacek.
-
Eunicee, to miłe co piszesz, jak zwykle zresztą, bardzo dziękuje, kwietne pozdrowienia, jacek.
-
Dorotko, dziękuję za piękna poezję, dziękuję za wspólne pisanie, dziękuję że jesteś, jacek.
-
autorzy: Dorota Jabłońska i Jacek 6 kilo, spacerując po śmietniku wdycham jego wonne smrody roztańczony na miejskim śmietniku ruchem ulubionego ciała kładę się dostojnie na lakierowanym łóżku sprężynowym obok setki czarnych wron unoszą majestatycznie radość serca szczury hałasują wśród puszek przywołując występne skojarzenia z okresu kiedy wam podobny pomyleńcem byłem teraz zrywam z waszymi pieprzonymi sposobami rzucam groźnym spojrzeniem w rozszalałe bestie nienawidzę rozglądam się po swoim królestwie bowiem jestem królem tego na czym stoi moje łoże rozkoszując się uroczym widokiem piernatów sprężyn moskitier gnijących resztek szmat kondomów pornograficznych jęczydeł spleśniałych jabłek przebrzmiałych piedestałów pomiętych marynarek na sedesach i wreszcie waszej diamentowej głupoty brzydzę się jestem najbogatszym z bogatych a wy z wypchanymi portfelami nędzarze których nie chcę widzieć w moim nieskazitelnym świecie rozpierdolenie samoistne południem miłe słoneczko zdejmuje ze mnie resztki koszuli odwija z gazet i zupełnie nagi czuję się dobrze kiedy obcy wbija nóż prosto w bebechy żegnam się z wami.
-
bądź światełkiem na nowej drodze
6 kilo odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krysiu, miałem być troszkę krytyczny? no więc dobrze, świetny wiersz, i uśmiechy Ci przesyłam, jacek. -
a ja Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jolu, troszkę się bałem, że mnie Towarzystwo przepędzi z takim pisaniem, ale teraz jest mi naprawdę dobrze, jak wrócę z lasu to zamieszczę jeszcze jeden o takiej formie wiersz /?/, tylko o dramatycznie innym przesłaniu, Jolu, dziękuje, no strasznie mi miło jest, bardzo, jacek.
-
a ja w tym barwnym wierszu widzę nasze forum, tych początkujących, tych już osiadłych i te stare wygi poetyckiej sztuki, może błądzę, i przepiękny ostatni wers, "poeci - uduchowione dzieci..." pozdrawiam, jacek.
-
Krysiu, wiersz logiczny i solidny, mam go w sobie ujętego, bardzo przyjemne to uczucie, wiosennie Krysiu pozdrawiam, jacek.
-
Fly, czasami nie mogę zrozumieć Twoich wierszy, ale cała ich melodyka do mnie przemawia, i odnajduję bliskie mi akcenty, więc kłaniam się z sympatii przed Tobą, jacek.
-
(dojrzewanie do nieba)
6 kilo odpowiedział(a) na Judyt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Judytko, Ty jesteś moim sumieniem!!!! czystym jak łza, onieśmielającym, kocham Twoje pisanie, i Cię pozdrawiam miło, jacek. -
Fly, wszystko dobrze, jesteś w porządku dziewczyna, jacek.
-
Fly, Ty tu u Pielgrzyma nie dokazuj, bo Pielgrzym może być cholernie szybki i Cię złapię, jacek