
6 kilo
Użytkownicy-
Postów
754 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 6 kilo
-
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krysiu, bardzo uprzejma dla mnie jesteś, serdeczna i miła, a ja tak lubię fantazjować, Krysiu, miłe uśmiechy Ci przesyłam, i dziękuję pięknie za Twoją obecność, i słoneczka życzę, jacek. -
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
HAYQ, no to fajnie, że Cię opowiastka ubawiła, nie, to nie Wiech ją napisał, prawdopodobnie inny fidrygał, ale nazwiska nie wymienię bo to osoba publiczna i czynna w życiu politycznym, ale to tylko prawdopodobnie, w każdym razie była to historia arcyciekawa, więc ją sobie zapamiętałem, pozdrawiam najmilej, jacek. -
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Eliko, ławka odrapana, szara, zaschły bród, ale to parkowa ławka, park? słowo jak z bajki, kwitnące kasztanowce, klony, jesiony, dęby i brzoza ciepła biała, i z tej brzozy nie krzyż, prosty żołnierski, tylko jej ciepło, natchnienie, trawa zielona, stokrotki, mlecz żółty, a tam - aluminiowe miski i z niej chlipiemy wodnistą ciecz - zupę ponoć, i pielęgniarz z kijem od szczotki, wali ten bandyta po głowach i karkach, dźga tym kijem w brzuch namiętnie, niemożliwe? o tak, możliwe, jeszcze jak, a szkoda słów, dziękuję Eliko, a bażanta też nie jadłem, i bym nie zjadł bo ma oczy które patrzą na swoja śmierć, a niech to diabli wezmą, pozdrawiam Cię, jacek. -
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Eunicee, bardzo dziękuję, cholera, to suche słowa ale naprawdę bardzo, i miło Cię pozdrawiam, jacek. -
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
HAYQ, na żyrandolu? gdzieś kiedyś czytałem o facecie wiszącym na żyrandolu, a było tak: jednego gościa zdradzała żona, on, głupek jeden był o żonę zazdrosny, pracował jako kierowca autobusowy w komunikacji miejskiej, mieszkał z żoną w starej kamienicy na trzecim piętrze, sceny zazdrości, pretensje, płacz czy groźby w końcu, nie robiły na frywolnej kobiecie żadnego wrażenia, pewnej nocy żona nie wróciła na noc do domu, mąż czekał na nią następnego poranka w oknie swojego mieszkania, kiedy ją wracającą zobaczył, wlazł na ustawione dwa stołki i powiesił się na żyrandolu właśnie, ale wcześniej wykonał z pasków uprząż na którą nałożył marynarkę, przyczepił się do haka w suficie za tę uprząż, kopnął stołki i zawisł, jego puszczalska żona weszła do pokoju, zobaczyła wiszącego męża, wybiegła drąc się potwornie na klatkę schodową i zemdlała, z mieszkania obok wybiegła sąsiadka i z ciekawości zajrzała do pokoju, zobaczyła wiszącego pana domu, otworzyła szafę typu bieliźniarka, wsadziła łapę pod pościel i wyciągnęła plik forsy, dla wiszącego tego było już za dużo, kopnął sąsiadkę w plecy aż ta ciężko upadła tracąc przytomność, następnie odczepił się z szelek, zeskoczył na podłogę i wyszedł z mieszkania na ulicę, tam spojrzał na zegarek, zobaczył, że dochodzi pora rozpoczęcia drugiej zmiany w pracy i udał się na przystanek gdzie się kierowcy jego linii MPK zmieniali, usiadł za kierownicą autobusu i ruszył na trasę, początkowo zatrzymywał się na przystankach jak należy, ale w końcu opuścił jeden, drugi, trzeci aż wyjechał za miasto, pasażerowie przelęknięci cholernie zaczęli walić w szybę rozdzielającą ich od kierowcy, wtedy wisielec uchylił szybę i powiedział: bażanty zwijajcie skrzydła, zasunął szybę i przejechał dwieście kilometrów aż zatrzymała go zaalarmowana przez dyspozytora policja, wisielca zatrzymano, przesłuchiwany zeznał, że nie pamięta swoich słów o bażantach, nigdy takiego ptaka nie jadł ani nawet nie widział, i to byłoby na tyle, HAYQ, dziękuję, że zajrzałeś, bardzo mi miło, pozdrawiam, jacek. -
jasne, że jestem!!!!!!!!!!!!!!! jacek.
-
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a z tą pindo......., nie zawstydzaj mnie, proszę, j. -
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czerwcową wariacją na dwa świerszcze? to poproszę Dorotko!!! jacek. -
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Doroto, "zdrówka" ? wolałbym śmierć prostą, cichą, bez głosów obok, bez szemrań współczucia, bez twarzy złych, pustych, gdy śmierć przy skroni zimnem stali chłodzi, przyjdź miła bo się ciebie nie lękam, i obejmij mnie ramieniem mocnym, niech.......... jacek. -
przypomniało mi się
6 kilo odpowiedział(a) na kasia.mała utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kasiu, smutny, nostalgiczny, klimatyczny, lubię takie wiersze, a jak już Twoje to bardzo, podoba mi się, urzekł mnie, milutko pozdrawiam - jacek. -
za murami chyba już wiosna
6 kilo odpowiedział(a) na 6 kilo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w poczekalni parkowa ławka jedyny ślad wolności on nasz pan na horyzoncie korytarza pawilonu trzeciego posadzki brudne smród moczu w oknach kraty i matowe szyby zbrojone paranoicy katatonicy hebefrenicy nie patrzy na nas idzie wielki jak nasze cierpienia ułamki życia skrawki uczuć a on wstrząsy i wstrząsy wstrząsy czasami pękają kości dla niego to nic wychudzeni zaszczuci wylęknieni już bez nadziei wczoraj odeszło dwóch w środę jeden bardzo młody nie rokowali i poszedł Bóg bez serca siadamy na łóżkach łachmaniarze życia w łachmanach -
tygodniami cię nie widzę
6 kilo odpowiedział(a) na Judyt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Judytko, już go czytałem, ten wiersz Twój, i zachwycony byłem i jestem, bo Ty malarka jesteś, i pędzlem i słowem, uczucia ujmujesz sercem, milutko pozdrawiam, jacek. -
Prestidigitatorka
6 kilo odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piotrze, pięknie to napisałeś, jestem pod wrażeniem, pozdrawiam, jacek. -
Dorotko, a więc, że też, słucham? jacuś.
-
tygodniami cię nie widzę
6 kilo odpowiedział(a) na Judyt utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
więc miłych snów Judytko, i niech duszek miły na skrzypkach Ci je wygrywa muzyczką powabną i piękną, jacek. -
tygodniami cię nie widzę
6 kilo odpowiedział(a) na Judyt utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pewno, że dobre, smutki czekania na teraz i potem, bo przyjdzie jedno i drugie do Judytki, bez przebrania i maski, bez pudru, czysty, i niech chwila trwa życie, dla Ciebie, milutko - jacek. -
czytałem trzy jego książki, Konopielka jest najlepszą jego powieścią /film na niej oparty jest kapitalny/, Awans jest średni, Transformejszen też dobra i warta przeczytania, tyle wiem, jacek.
-
made in cina, to nie jest podróbka chińskiej tandety, na niektóre rynki dalekowschodnie jest to informacja, że towar wyprodukowano w Chinach, Cin - to starożytna nazwa Chin, jacek.
-
dlaczego albo bez odpowiedzi
6 kilo odpowiedział(a) na pathe utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pathe, "owijam się tobą jak bawełną", nie byle jaki jest ten wiersz, w przemyślanym klimacie, podoba mi się, milutko pozdrawiam, jacek. -
Eliko, ja mam złotą rybkę w sadzawce, a jak kosztuję jasia wędrowniczka to te cholery się mnożą, głównie w moich oczach, lubię Twoje wiersze, czasami są genialne!!!!! ten też jest świetny, ale nic dziwnego bo dobra jesteś!!!! Eliko, uśmiecham się do Ciebie słoneczkiem i kwietnymi łąkami, i cieplutko ściskam, jacek.
-
Panie Michale - dziękuję, no faktycznie, przebudzić biednego śpiocha wyrywając go z barwnego snu można tylko wrzeszcząc, miło mi, pozdrawiam, jacek.
-
Pathe, dziękuję za uwagi i poświęcony czas, no tak, żyjemy w czasach kultury masowej ale czasem dobrze się trzymać od niej na dystans bo to pozwala na uzyskiwanie klimatów buntowniczego "yndywydualyzmu", dziekuję Agnieszko, jutro Cię zrewizytuję, bo dzisiaj, po kilkunastu godzinach spędzonych w lesie łeb mi pęka od rzewnych dźwięków jakie wydobywają z pysków /!/ te gałgany, leśne ptaszki, jacek.
-
Judytko, najważniejsze, że jesteś bo długo Cię nie było i już się martwiłem, ale jesteś więc dziękuję Judytko bardzo serdecznie, i za to urocze "ciut" szczególnie miło, pozdrawiam, jacek.
-
Kasiu przemiła, chętnie bym przy tych zawiasach pogrzebał, fajnie, że Ci się podoba, a medal? najbardziej by mnie rozczulał medal Kasi małej - nieduży, złoty, z podobizną Twoją i napisem: dla mojego jacusia, Kasiu, bardzo dziękuję, i cały bukiet polnych kwiatuszków u stóp Ci zostawiam, jacek.
-
Aniu, pewno masz na myśli to miejsce przymocowania które wyposażone jest w stosowne zagłębienia i krągłości do których biegną często myśli mężczyzn, a po okazaniu ich tym swoistym gladiatorom sexu przysysają się na dłużej przeżywając swoje wzloty i upadki, a jak jeszcze kobietę owiewają śródziemnomorskie nuty elegancji to mężczyźni po zażytych przyjemnościach nie spieszą się do własnego domu i zostają u kobiety na dłużej, rozgadałem się jak jakiś stary lubieżnik a mnie przecież bliżej do cherubinka złotego obowiązkowo z niebieskimi oczkami, jacek