Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eugen De

Użytkownicy
  • Postów

    1 348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eugen De

  1. A dłonie, które wytrą łzy, które złożą się do modlitwy, które pogłaszczą po głowie, które wezmą pióro do ręki lub stukają w klawiaturę, które są usmarowane farbami olejnymi, które karmią chorego, które masturbują, które myją trędowatych itp itd.......... Można wszystko. Pozdrawiam.
  2. spakowałeś baśnie życia na garb minionych nocy tę jedną porzuconą wtopiłeś w moje ramiona język niemego pragnienia biegły jutrem zakazanym ja i ty po omacku tam gdzie dotąd się nie udało w głębię nieokreśloną ty we mnie ja w sobie zapętleni jesiennie w dłonie cierpliwe coraz mniej rozpięte pomiędzy palcami przewracałeś ze znawstwem kolejne strony moich wierszy do skutku ugniatały bose ciała strofy beznadziejne pragnąc dla przyszłości umieraliśmy momentami pod sufitem wymodlenia zaślimaczony rozstaniem las płakał inicjałami już nas nie dotyczy Pozdrawiam Staszko i podszeptuję niezobowiązująco.
  3. Ewo, bez komentarza. Gratuluje. Pozdrawiam.
  4. Staszko, tak jabym ten tekst już skądś znał? Gratuluję. Pozdrawiam.
  5. kaleczymy języki na chwastach zarastających poczucie odpowiedzialności - nadzieja na plon ryzykowna zważywszy że miarą będą kopy nie odnajdziesz w korcu tuzinkowych lat puste dno - nikt się nie odbije czkawką tylko po kolejnych(......) brak wybrańców.....w tym miejscu mi czegoś brakuje? Pozdrawiam.
  6. niebo zaciągnięte gęstymi chmurami porywisty wiatr zmienia kierunek łagodnie falujace morze zbałwania szarzeje powietrze ciemnieje woda w głąb pokrywa się pianą rośnie ku niskim obłokom i zapada w odchłani szum fal zamienia w łoskot i ryk bałwanów nad które wzbiły się grzmoty bliskich piorunów błyskawice rozdarły poczerniałe przestworze po zmaganiach wichura ustaje pojaśniałe chmury unoszą się błękitnieje smużka czystego nieba Strasznie dużo czasowników. Ich nagromadzenie nie pozwala na chwilę oddechu. A np. tak na szybciutko: >szarość powietrza nad ciemnością wody głęboko ujawnia jej pianę bliską niskim obłokom lub zapadłą w dalekiej otchłani
  7. haiku 2 konie w galopie w tumanach kurzu pędzi spocone ciała
  8. mleczna mgła skubanie trawy wśród chłodnej ciszy Dziękuję bardzop za wgląd i komentarz. Pozdrawiam.
  9. Może mogłyby być i "skubane". Pozdrawiam.
  10. mgła nad trawami - za ogrodzeniem z żerdzi sylwetka konia Dziekuję za inną wersję haiku. Pozdrawiam.
  11. samotny konik wilgotna łąka we mgle skubanie trawy
  12. jezioro nocą srebrzysta tafla wody lustro księżyca
  13. popiół z ogniska - we mgle ponad ścierniskiem kilka smug dymu Dziękuję Panu za komentarz i inną wesję haiku. Pozdrawiam.
  14. Dziękuję dzie wuszko. Pozdrawiam.
  15. Może zamiast ''ślady'' wpiszesz ''resztki'' ? Tym razem ja spróbowałam ''podszeptać'':)))) EK Pozdrawiam!. Ewo dzięki. Uruchomiłaś mi wyobraźnię. Pozdrawiam.
  16. Mimo wszystko uważam, że moja wersja jest bardziej przejrzysta. A Pan może wybrac co zechce! Pozdrawiam.
  17. Dzięki Waldi. Pozdrawiam.
  18. haiku 1 mgła nad ścierniskiem smugi dymiących ognisk wypalony żar
  19. jesień- mówisz kolejny siwy włos jak babie lato wędruje z nami bory rudobrązowe otulają się ich szalem do snu mchowo oplatają gniazda opuszczone ......tutaj takie przesunięcie proponuję, robi się bardziej wieloznacznie stare żony do których się nie powraca wyczekują wiosny słyszysz żurawie zostawiły klucz zdążysz Pozdrawiam.
  20. haiku 3 szpaków gromady a nakrapiane niebo żąda odlotu
  21. Michał gratuluję. Nie wiem czy potrzebne jest powtórzenie w pierwszej zwrotce, ostatni wers :"byłaś zawsze"?. Pozdrawiam.
  22. Ewo, super plebejski dystych popełniłaś. Gratuluję.
  23. Uwięzieni między świtem a nocą. Lgną oczy moje jak ćmy głodne twoich. Lampy świecą na opak i pomiędzy ławkami przesmyk stał się większy. Przedtem był to tylko deptak, teraz oboje wiemy, że to mało poetyckie słowo.....czy nie "małopoetycki" jak małomiasteczkowy, małowartościowy?? nie wiem? Namieszałem ci? Pozdrawiam.
  24. nad ludzką głupotą nawet słońce leniem wieczorem księżyc wlecze się zmyślony za starym kościołem pijalnia promili zegar na wieży ogłuszony stoi ...........ogłuszony przestwić, żeby nie było rymu z "zamyslony" kocury miauczą zadufane w sobie mają pomysły by ich więcej było ludkowie piją coraz tańsze trunki na pędzenie nocą już nie ma pieniędzy jakiś rower obsikały pieski zdolni ludzie dali złote myśli murom fajnie siĘ żyje we wsi zapomnianej wszystko nawalone - wybraniec śpi Ewo, wszyscy chcą poprawiać, dawać rady - ja tylko wsuwam podszepty. Chcesz to skorzystaj, nie chcesz - jeszcze lepiej. Pozdrawiam.
  25. "Chwilowo przyzwyczajony do pewnych stereotypów zaczynasz uciekać" Espeno, byłbym też za skrótami. Np. z powyższego zdania zostawiłbym tylko: "Przyzwyczajony do stereotypów zaczynasz uciekac"! Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...