Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dariusz Sokołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Dariusz Sokołowski

  1. na dłoni jak gałęzie w wiklinowym koszu - bardzo pojemne porównanie, pozdrawiam
  2. Oxyvio. W kwestii rad - starałem się gremialnie, rozumiem niektórym lepiej wychodzą ciągi. W kwestii utworu - próbuj zaufać ludzkiej bezinteresowności, proponuję zmienić tytuł na "gniot-ek" W pozostałych wypadkach naszej rozmowy - nie zamierzam ekstrapolować na oxyviowy informacji, z których mało umiesz odczytać albo nic sobie nie robisz. Nie stawiam na końcu pytajnika, w obawie przed odpowiedzią.
  3. Droga Oxyvio. Dlaczego Twoje zdeklarowane nierozumienie komentarza pociąga za sobą szereg rad odnoście sposobu wyrażania się komentatora? Czy to nie selekcja krytyki, dobieranie sobie czytelników? Czy może nieśmiałość w wyrażaniu próśb? Skoro zależy Ci na zdaniu? Pozdrawiam?
  4. nie wiem, czy to coś inteligętnego, ale myślę, że pomogeł w zrozumieniu, albo conajmniej wyjaśni mój komęnt. http://www.odn.poznan.pl/doradcy/warsztat/pliki/heinrich1.doc
  5. kreślone jakby szybkimi ruchami ołówka zdania sprawiają wrażenie niedopracowanych. ale. otwierają szeroko przestrzeń wiersza. tym samym stanowią sporą dawkę swoistego estetyzmu. niech żyje imażynizm.
  6. w zasadzie człowiek jest w stanie zrozumieć wszystko. ale gdy się pomiarkuje, że tylko umysły mierne potępiają to co przechodzi ich miarę - to nie chce mu się nawet tępić. zatem pozostaje wiara, że (wiersz) ukryje coś więcej niż tylko niezgrabnie ujęte emocje.
  7. otóż szarpnięcia w rytmice ciekawie współgrają z opatrz/cznie poślizgniętą płońtą. więcej w tym zdrowej ironii niż ideologicznych wzwodów, które to niby miałyby cokolwiek ośmieszać. dekret o nadaniu hymnu w żadnym wypadku nie jest aktem wspaniałomyślności, ale najzwyklejszej w świecie złośliwości. pozdrawiam Padre.
  8. Zastanawiam się w jakiej kwestii można przytoczyć powyższy wiersz. Przy-tu cośtam, narkotykó, nieszczęśliwego chodzenia parami, czy przewidywalnych s(k)utków grawitacji paralell-izmów. Jego znaczenie można wpisać w kanon współczesnej literatury moralizatorskiej rodem z polsatu. Zachwycająca prostolinijność wypowiedzi wobec świadomości niewykorzystania fraz zdaje się świadczyć na korzyść hipotezy o świadomości autorskiego zamiaru. Zatem nie pozostaje nic więcej, jak gratulować, tylko czego umiejętności wykorzystania kontrastu, posiadania sumienia...
  9. za mało capppuccciiiiinnnnnno! za małoooo! herrr kelneerr!
  10. już dawno nie widziałem takiej konsekwencji w takiej niekonsekwencji. a mnoga wady istiekło.
  11. skąd ten wniosek? ... może zaskoczę, ale z lustracji kupuję jedynie lustra ; ))) pozdrawiam serdecznie przecież ka\upujesz:)) pzdr
  12. znaczyś za lustracją... niech i bagna połyskują! zdrowiech!
  13. nadbudowa ładnie podkreśliła linię problemu. chociaż przede wszystkim to sprawna opisówka. z drugiej strony (zważywszy na Twoją poezję, tudzież celebrowanie kwiatuchów i arrasów) w pewien sposób ton wiersza kontestuje...(ekhm) autorski zamiar (ekhm) i w moim odczycie zamienia zwrotki na egzaltowane rapsody skrzętnego i plastycznego odobrazowywania. nie wiem. nie wiem. pozdrawiam serdecznie.
  14. jeszcze ja chwilka nie. złych słów kilka nie. ch. przeczy klika falluje publika na wypasionych bitach no to kwita zmykam
  15. egzegeta: dyć napisłem kuglarski:), kulę się jacek sojan: tak, machania
  16. spróbuję odczytać tę uwagę jako akceptację wiersza; :); J.S i dziękuję!! Wiersz c z y t a s i ę sam. Po co (mu) aprobata? Skoro czyta się z radością jaką daje pieśń nowa albo wytęskniony spacer. A propos pieśni; ponoć znaleziono nową „ewangelię”. Cóż z tego, że apokryf, cóż z tego, że niesławnego pana z Iskariotu. Czyta się sama bez niczyjej aprobaty. A propos pieśni (po raz wtóry) może warto się nie podpisywać. Wybacz kuglarski ton, rozbawił mnie Twój od-komentarz.
  17. spokojny język,obrazowanie jakby z dystansu, ale sięgające głęboko motywami prerafaelickimi, wiktoriańskimi, szekspirowskimi w celu prezentacji. no właśnie czego. nastrój czy myśl. nad proporcjami można się zawsze zastanowić. w wierszu zgrabnie budujesz w/yrażenia będące jakby s k u t k i e m obcowania z Millais`em, Hunt`em, Burne`jem, to nadaje rysów socjologicznych, myślicielskich... Szczerze mówiąc przypomina mi to filozofię Keates`a i chociaż nie przekonuje, to nadal zachwyca.
  18. pasjonujący tekst
  19. ponoć z upływem czasu wzrasta przyciąganie. w celu zwiększenia ciężaru własnego (wiersza) polecam parę kilo cukierków. nie pomoże staranne ułożenie. pierdol(e)nie jak zawsze.
  20. najlepsze życzenia Jacku
  21. pójdzie jak boołeczki, pozdrawiam Lechu
  22. ładna myśl. pozdrawiam.
  23. proponuję tytuł "sonata księżycowa", pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...