-
Postów
1 627 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Dariusz Sokołowski
-
Migawki rodzinne
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiesz co Joanno, dla mnie ten wiersz brzęczy, jak przeciągnięta struna. to nie wiersz tylko pamiątka, może osobiste fotki, dlatego najlepiej takie chować głęboko. mam ogromy szacunek do tego co ludzkie, do tych wszystkich wielkich zachwytów nad rzeczami nie pomiernie dla obcych maleńkimi, ale czy wierzmy jeszcze w to, że ktoś będzie z nami płakał nad obcym mu "grobem". z drugiej strony to chyba tupet: się albo cudze sprzedawać. a jeśli już to dlaczego tak tanio. pozwól że o języku utworu wypowiem się również lakonicznie; bo wydaje mi się zlepkiem przypadkowych zabiegów, bezładnie porozrzucanych jak te stare fotogrfie. brakuje mi konsekwencji w ich realizacji. jednakże z punktu widzenia tematu celebrowanie tej cherlawej formy wydaje mi sie uzasadnione. tak. nawet bardzo. pozdrawiam serdecznie. -
Apokryf
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Leonard Tall utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
lux -
Instrukcja obsługi
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
eee, nie. w wyniku tej mechanicznej myśli podnosi mi się jedynie poziom płynów hydraulicznych. choć za wszelką cenę szukam ładnego widoku (pewnie to wina wycieraczek albo oświetlenia), to zbaczam w tym samymkierunku. jak nie patrzeć to pewnie wina układu kierowniczego. -
Elegia o butelce
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Marian Chudy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
sympatyczny wiersz w sympatycznej amorficznej formie wyrazu i zdania -
być może
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
widocznie nie uśmiecha sie jej uśmiechanie -
Spokojnie, dzisiaj wojny nie będzie
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pomysł z pogranicza "zabaw z bronią" i "mcdonaldyzacji", żyjemy w ciekawych czasach i niech mi ktoś powie że nie ma o czym pisać. Moor byłby dumny. -
****
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Kasia Dobrowolska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przepiękny -
być może
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wszystko i nic, szkoda -
Sylwia wierzy że Tadeusz trafi do jej pokoju
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zastanawiam się czemu to leży w poezji, pewnież w prosię się już przeżarło, veto -
Pytanie czysto techniczne ...
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Mullog utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
limit jest limit -
Stuletnia Kobieta
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Marcin Matlak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
spod enigmy to nie jest, wiersz podobnie -
iskanie jest pocieszne, zaiste nie można się przed nimi obronić, pozdrawiam
-
Dawid. Biegnie
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zastanaiwałeś się Bartuch, jak go kiedyś wydasz? bo bez dodatków surowy, niezjadliwy, mniemam, pozdrawiam -
upadły anioł
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Black Swan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie ma jak ostry metallowy text w stylu within temptation -
Smak lata
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Beenie M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zabrzmiało dwojako ;))) oby tylko, pozdrawiam serdecznie -
Smak lata
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Beenie M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lubię klapsy -
ale jestem
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lux -
Mary Celeste
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Lobo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nic nie jest dziś poezją, albo jest nią wszystko to dla mnie -
Moja mała Tarcza
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Cecorka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Śliczny wiersz, z dużą dawką liryki. Starannie wypatrzony temat. Wyważony jako pomysł. Przekonująca naturalna rytmika. Nienaganna grawitacja słowa powszedniego. Przemawia do mnie matczyne ujęcie. Pomajstrowałbym z pierwszym wersem, bo trąci sofizmatem. Trzeba pomyśleć nad pleonazmem w II,4 i manieryczną interpunkcją, bo nawet staranniejsze uczesanie dodaje utworkowi charakteru średniowiecznej cory lub barokowego patyka. Dziękuję za wrażenia. Pozdrawiam serdecznie. -
Jak w reklamie
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mi się jednak chce wyjaśniać, że nie masz racji, gdyż wyraz dwusylabowy i dwa jednosylabowe złączone w zestrój akcentowy mają dokładnie taki sam rozkład akcentów, podobnie działa to jeśli mamy wyraz trzysylabowy, i zestrój akcentowy złożony najpierw z jednosylabowego i za nim dwusylabowego. Rytm ich jest identyczny i nie ma tu żadnej kichy. Pozdrawiam Leszek. :) Witaj Lechu. Podoba mi się Twoje rzetelne podejście do problemu (tudzież stoicki spokój). Zupełnie się zgadzam z Tobą, że po rozpisaniu akcentacji powinno grać. Jednakże dopatrzyłem się paru ciekawych rzeczy, które zmąciły mi spokój, a myślę, że również rytmikę wiersza. Preludium: Jedną z fajnych przypadłości językowych idących w parze z logiką naszej mowy jest domniemana aglutynacja. Już czytając pierwszy wyraz dopatrujemy się w nim afiksów i nie zdajemy sobie sprawy, że jest on bardziej naleciałością fleksyjną. Skutkiem tego jest "O! szołomiony" i przesunięcie akcentu emocjonalnego na "O". Powyższa dysproporcja fonetyczna w budowie kolejnego wersu sprawia, że "pozbierać" nosi już znamiona akcentacji inicjalnej. Inter: Wielokrotnie przytaczana przez Ciebie zasada zestojów bardzo ładnie działa, ale nie dla zagęszczeń proklitycznych. W przytoczonym przez Pana Lobo przykładzie z nominacją zaimkową dzieje się tak samo co w pierwszym wersie. A mianowicie, niespójność akcentacji logicznej z toniczną sprawia, że nie działa zasada prepozycji. Z drugiej strony nasza nadwrażliwość i predyspozycja do przyswajania niebywałych i żadkich form językowych upodabnia ten domniemany zestój do "szłomito". (No bo któż nie zna Vomito). Podobnież używanie wyrazów czterozgłoskowych w różnych interwałach nie polepsza odczytu. Post: Mam nadzieję, że moje luźne rozmyślania nad problemami prozodii, umocnią w Tobie poczucie własnej poczytności i szczerego zainteresowania Twoimi tekstami. Czego szczerze gratuluję. -
Zachód słońca na pustyni w ez-Zuma
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak -
Bogacz
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie sądzę aby klasycyzm mickiewiczowski był wolny od czegokolwiek, bo nie o Mickiewiczu mowa. Wiem że miało być gustownie. Że taki zabieg. Ale z punktu widzenia chociażby szeroko rozumianego pojęcia sztuki nie widzę jego uzasadnienia. Napisałem dlaczego. Niekompatybilność "stylów", użyta trzynastka szarpie pod względem rytmicznym, brak wzorca rytmicznego. Zarówno barok jak i inne wysublimowane gustem Autorskim gatunki zgodnie z założeniam pierwotnym powinny być płynne. Nie znalazłem tego. Czy muszę aż rozpisać akcentację. Z drugiej strony, załózmy , że przyjmiemy konwencję trzynastki. Po co te świąteczne wywijasy słowne. Przeciaż taka a nie inna forma nie narzuca nam aż takich luk zdaniowych wynikających z nieskrupulatności języka i myśli, abyśmy musieli popadać w uzasadnienia słusznosci zastosowanych alegorii werbalnych. Rozumiem alegorycznośc formy malarskiej. Ale czyż ona pociąga za sobą te wszystkie zbytki słowne. Strasznie drażliwym jest dla mnie temat formy a treści. Bo my jako już sami gadacze często popadamy w kanony i tniemy na odlew jak popadło raz przeciw jednemu, innym razem przeciw drugiemu. To nie batalia o stronniczość. Ani słuszność którejkolwiek z tez. In fact, jeśli już założymy swój kanon językowy danego utworu, to chodzi o precyzję wykonania (przesunięcia w średniówce, chociażby niekonsekwencja w ilości sylab, bo mówił Pan że ma być trzynaście, patrz I,2, niekompatybilność akcentu zdaniowego z akcentem logicznym, itd). O słowach już napisałem czego mi za dużo. Na dzień dzisiejszy nie odpowiada mi taka potrawa. W gruncie rzeczy nie wiem komu bliżej do konsumpcjonizmu. Dlatego odchodzę grzecznie od stołu. Jak zwykle z ogromnym szacunkiem do Pana osoby. Nie zawsze do zdania. -
Bogacz
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
cieszę się że zakosztował Pan w (swoim) nadprodukcyjnym języku, takiż miałem cel:) (powiedzmy że nieświadomie) Co kto robi to widać. Kolejny pseudo-wykład (już nie a i może na podłożu literatuiry) sobie podarujmy. Myślę że wyrażał on bardziej Pana emocje aniżeli ogólne prawdy w aspekcie, których dałoby się w jaki kolwiek uzasadniony sposób pokazać słuszność takiegoż narzedzia poetyckiego. Tak więc kolejny myślę że nie wniesie niczego nowego. Nie chcę abyśmy żarli się jak dwa szczeniaki. Stricte powtórzę jeszcze raz o co mi idzie. Nie wydaje mi się, aby nawet najpięknieszy przedmiot świata był językiem którym on sam się opisuje. To jak definiowanie prawdoposobieństwa przy pomocy prawdopodobieństwa. Cóż, niektóre pojęcia należą do apriorycznych form zmysłowości. Podarujmy sobie tłumaczenie własnych aksjomatów. Bo w każdym przypadku udowadnianie globalnych tez przy ich pomocy staje się sofizmatem. Mam zastrzeżenia co do słuszności takiego a nie innego Pańskiego wyboru - języka tego utworu. Powołując się na Rubensa vide Panów Tadeuszów itp, jest z punktu widzenia okresów i gatunków sztuki nie do zniesienia. To nie kwestia dystansu ani do Pana, ani samego siebie. Dla mnie to kwestia smaku. No chyba że jest w tym jakiś jeszcze głębszy Pana zamysł, który wymiesza rokoko z postmodernizmem. Ale to już chyba zwyczajne barbarzyństwo. Pozdrawiam szczerze. Proszę nie mieć do mnie urazy, że Panu śmiecę pod wierchołem, ale nie mogę w żaden sposób wysłać Panu priv.