
Ruffle_puffle
Użytkownicy-
Postów
371 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ruffle_puffle
-
Czemu privów nie można wysyłać? : l Pojawia mi się jakaś bzdurna informacja o ciągu http? [Żeby nie było - nie wpisuję takiego ciągu w treść ani temat wiadomości].
-
Kolejne elegie //rezygnuje z numeracji
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwsza wywarła wrażenie. Jest taka na wpół współczesna, na wpół retro. Zgrabnie, zwinnie. Z ciekawą pointą. Druga również niczego sobie. Po drugim przeczytaniu - niewiele "gorsza" od pierwszej. Rozwój widać. Nie tylko pod względem technicznym. Te elegie są bardziej współczesne. Pozdrawiam. -
wiara 2010
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm. „Wtedy przystąpił Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy? Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy.” MAT. 18,21-22 „Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski. A jeśli nie odpuścicie ludziom, i Ojciec wasz nie odpuści wam przewinień waszych.” MAT. 6,14-15 Nie mam zamiaru zgrywać teologa, ale te fragmenty mówią same za siebie. Klarownie i czarno na białym, choć w konfrontacji z innymi fragmentami mogłyby stanowić wręcz (pozorną?) sprzeczność. Nie sądzę jednak, iż przypisywanie im zaledwie metaforycznego znaczenia jest właściwie. Owszem - wszystko można wypaczyć, ale prawdziwe przebaczenie nie jest wcale takie łatwe, szczególnie dla głęboko poszkodowanych. Poza tym twierdzę, iż częściej właśnie zamiast nauki o przebaczeniu (która ma swoje granice - na przykład wtedy, gdy winowajca ani trochę nie żałuje swoich czynów) propagowane jest potępianie i wydawanie wyroków. Wiersz odbieram nie jako piętnowanie fałszywych przebaczeń, lecz ogólną refleksję nad liczbą "potencjalnie potępionych". Jako wizję, ciekawą hipotezę. Pozdrawiam. -
Po co nam to było
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Niecierpliwiec z tego peela :) -
wiara 2010
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ooo... Nie chcę lizać tyłka (bo to nieładnie tak przed świętami), ale jestem pod wrażeniem. -
Puściłem tyłek sensu życia. Orgazmu nie było
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
;) Dzięki za wgląd. -
Puściłem tyłek sensu życia. Orgazmu nie było
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Co do Maanamu - tak, nieco się wzorowałem. Także "Żądzą pieniądza". Jeśli chodzi o kwestię wiersza/niewiersza - jakieś animalizacje, porównania się tu znajdą. Co do życia - autor nigdy metrem nie jechał. Te doświadczenia są mi bardzo obce ;) Pozdrawiam. -
Puściłem tyłek sensu życia. Orgazmu nie było
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wchłania mnie to metro. Codziennie wchodzę do niego jak do pyska węża; całkiem samowolnie jak i mi podobne szkodliwe gryzonie. I nie żebym myślał, iż człowieka od szczura mogą różnić tylko malunki aniołów, sztuczne teogonie i słowa kreślone (na toaletowym?) nietrwałym papierze. Zresztą o czym ja piszę? Wiersze? Zbędna philosophia pauperum. Pełna tanich wzruszeń i rzekomych cudów. I nie przeproszę za to, że nie żyję jak asceta albo hedonista, ale wślizguję się we wnękę. Przecież od zawsze byłem tylko czarnym baranem w wilczej skórze, bez żadnych perspektyw na brak śmierci oraz ze szczurzą wiarą i twarzą, chociaż czasem widziałem mistycznego diabła po spłukaniu klozetu, kiedy urzeczana woda przestała się pienić, ale chyba częściej widzieli go we mnie i na mnie postronni. O czym już zresztą pisałem w wersie szesnastym, pisząc swoją philosophię porperum w zatłoczonym, ciasnym i dusznym metrze, które hamuje na moim przystanku. Tytuł wymyśliłem w trakcie, a cały ten utwór zostawię z biletem co atrakcyjniejszej wchodzącej kobiecie. Niech poda go dalej. To jest mój testament i najwybitniejsze dzieło literackie, jakie moje kiepskie libido może wytworzyć. Naprawdę jesteś sexy wchodząca niewiasto. Podpisano: pretensjonalny robot nik t. -
Kupił już na początku. Szczególnie "miłością nudną jak kasowanie biletów". Potem, na końcu pozytywnie rozbawił. Jazzik.
-
E, to już znam. Niewiarygodne.pl
-
Ja tam mam uczulenie na neo-proroków, którzy przewidują armiagiedon gdzieś w ramach 2010-2012 ;D Raczej nie zagłębiałem się w treść, bo jakoś tak od razu widać, że to od rzeczy mówienie. Ale wszedłem na profil. Przegięcie lekkie, choć po tych wszystkich kreskówkach typu South Park to rzeczywiście nic nowego. Nawet na gruncie polskim.
-
Taki wkręt :) Wiersz o wierszu w sumie bez wiersza. Jest tu jakieś poruszenie tematu, wcale wdzięczne w swojej prostocie i lakoniczności. Drażni mnie ostatni wers [nie zaczynać zdania od "więc"], niekonsekwentna interpunkcja oraz to, że prawie każdy wers zaczyna się z dużej litery. Pozdrawiam.
-
[url]www.youtube.com/watch?v=lgUToAGPHE0[/url] Ekhem... : l Pewnie widzieliście, ale ja się dopiero co z tym zetknąłem.
-
Pamiętamy
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja z taką małą dygresją wpadam - otóż swego czasu widziałem rzeźbę przedstawiającą dwanaście miesięcy. A raczej ich jakby alegorie. Przy listopadzie był tylko napis: "Po co tyle świec nade mną?" Owszem, miłe to i sympatyczne, ale niestety często ta pamięć spowodowana jest bojaźnią przed tym, co ludzie powiedzą. Poza tym wiersz przypomina mi fragment tekstu Iwaszkiewicza. Co nie znaczy, że zły jest. -
[nowa tradycja]
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
:D Świetna miniaturka. -
Mała objętość zgnilizny pączkuje Jak drożdżówka ukochanej babci, Dziewięć, dziewiątka - wątpliwe szczęście Kres nadchodzi, początek apokalipsy, I jest, zwyczajnie jest. Drożdżówka :))) Tekst ma mocniejsze i słabsze strony. Nie przekonują mnie: pierwsza łza, aksamitności, okiełznywanie, samobrudzące się czystości, bezpowrotne punkty... Po pierwszym przeczytaniu miałem ambiwalentne odczucia. Teraz wcześniej przytoczone fragmenty przeważają szalę lekko na minus. Ale pozdrawiam.
-
Indywiduum 10 do potęgi ósmej
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Kikus Dzikus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jam jest wielki i wspaniały landrynkowy i bez głowy potwór szary z destylacji o odmiennej orientacji poglądowej jak naciśniesz to wytrysnę nie naciśniesz też wytrysnę sokiem płynnym o kolorze co jedyny w swym rodzaju oryginalny moja barwa jest barwniejsza moje życie bardziej szare i zajmuje miejsce pierwsze w drodze po wypowiedziane dawno już przez kogoś Tak bym to widział. Bez zbędnego "enterowania". Najciekawsze - pierwsza "zwrotka". Pointa nieco wytarta. To taka rymowana bolączka niewyróżniającego się z tłumu człowieka. I jako taka jest znośna. -
Pomoc poszukiwana! Selekcja wierszy do tomiku
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na StabatD utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Coś mi prywatne wiadomości nie działają. GG 9757197 (bywa niemal tylko w weekend). -
Zwiastowanie. Suplement
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dzięki za wpisy :] -
Zwiastowanie. Suplement
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zapylona lilio z przyszłym mieczem w pochwie - nie zadrżą mi usta o martwym nasieniu Twojego żywota, które wykiełkuje dopiero po trzecim dniu od zdjęcia z krzyża. Przyszła Królowo z tysiącami twarzy, tysiącem tytułów i w tysiącach miejsc; Madonno z kościołów, jarmarków i wystaw. Skromna, uniżona i łaskawa Pani. Pierwsza wreszcie niewiasto między hybrydami. Nie zadrżą mi usta, choć jestem Archanioł. Nie zadrżą mi usta, bo jestem Archanioł. Zobaczyć muszą sfałszowane piety, i doznać muszą sztucznego Lamentu, zwracać się do Ciebie jako pośrednika. Założyć koronę nie z cierni, lecz złota. I dwanaście gwiazd zawiesić nad głową. I nawet ja, odchodząc, nie wiem, czy to słuszne. -
Poliptyk
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Mateusz Kielan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pomysł nie jest zły. Wolałbym jednak widzieć to osobno. Byłoby wtedy wygodniej, ciekawiej, mniej męcząco. "Doniesienie" i "Epilog albo epitafium" nie przekonują mnie specjalnie. Co do reszty - bywają ciekawe momenty, "części". Np. "Przesłuchanie". Autor jest w miarę obeznany i nawet podumać potrafi. Generalnie - nie jest to pozycja zła (biorąc pod uwagę poziom niektórych sąsiednich), choć z pewnością można by ją podkręcić. Nie stawiam nic (proszę tego pejoratywnie nie interpretować). Pozdrawiam. -
Pomoc poszukiwana! Selekcja wierszy do tomiku
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na StabatD utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Zaciekawionym. A można choć kilka dostać do poczytania? -
Demonologia. Traktat [ver. 2.0]
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
demony są jak równania sprzeczne biblijnych imion zdają się używać w sytuacjach wstydliwych lub wywieszają je na drzwiach garderób już dawno nadeszła moda by gościć demony cybernetyczne pantomimiczne fotogenicznie święte pierwsze zastępy brutalne w banale jak zgrzyt żelaza pręt bicz kolejne przypominają anorektyczki z uszami elfów całe w pawich piórach i jeszcze ten jeden niemal jak anioły w niebie ludzie przywykną nie pytać czy tak wiele z nich kroczy na kocich łapkach mając alergię na czerń -
świt wczoraj
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To mi jakoś utkwiło w pamięci. Klimat - swojski, rześki, wiosenno-letni, wiejski. Może nieco cukierkowo momentami. Generalnie tekst nie najgorszy, jest w nim jakaś świeżość. Choć czytelnik może mieć już za sobą mnóstwo tekstów tego rodzaju - i wtedy nie za dobrze się robi. Siwy włos i kartka z kalendarza to dość wyświechtane rekwizyty. Pozdrawiam. -
Słowa są sprawiedliwym rodzajem klęski
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Aleks Kleks utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ano, pomimo dekadencji jakoś tak świeżo [nie smętnie]. Całkiem zacne.