
Ruffle_puffle
Użytkownicy-
Postów
371 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ruffle_puffle
-
Czerwona demokracja
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Patryk_Nikodem utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ja nie lubię ani lewarków, ani prawiczków/pisiorków. Tyla. -
Stare hologramy
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dzięki za komentarze. Dla mnie to taki tekścik. Może nic olśniewającego, ale miło, że można go czule odebrać. Pa. -
Stare hologramy
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kobieta z sąsiedztwa jest aluzjonistką, choć niewielu ogląda z uwagą jej rewie. Ciężko się już dziwić – sama się zgubiła w zestawach masek i starych pudernic. Pomyli tragedię z komedią, satyrą, aluzję z iluzją spuszczając żaluzje – bo smutek przez okno zagląda na próżno, i smutek jest próżny, więc smutki do próżni. Zdarza się jej mylić twarze czy imiona, stare fotografie, pory roku zmiany. A ostatnio nawet wyrzuty sumienia z nieznośnym bólem jakiegoś organu – W kolejnej masce tracąc miano – ufa, że są tożsame. -
Czy wiersz powinien pouczać?
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Joanna_Janina utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Jak dla mnie poeta może co najwyżej ukazać jakiś problem. Im mniej stronniczo - tym lepiej. Wnioski należą do czytelnika. Ani nachalna agitacja, ani wyszukane moralizatorstwo nie spełniło swojej funkcji. To powinna wiedzieć każda osoba zabierająca się za poezję. Pozytywizm był, już mu podziękowano. -
U nas robi to przed zaczęciem studiów... A co do reszty - 5 lat studiowania, egzaminy, kolokwia itp., po czym dostajemy 900zł. Jak to mówią - już lepiej zbierać śmieci, niż mieć je na głowie i zarabiać niewiele więcej. Tak, rząd wie, którą grupę społeczną wydymać. Ostro, bez trzymanki i nie ma, że boli.
-
Przepraszam, powyżej są dwa zdania - jedno absurdalne, drugie nieprawdziwe. Dziecku można powiedzieć, że nie pojedzie na wycieczkę, nie dostanie jakichś bibelotów, płyty, gry komputerowej na święta - i będzie to traktowało jako karę. Zostaje ewentualnie szlaban, który jest już czymś w rodzaju kary stricte. Często skuteczny (znam z autopsji) i lepszy, niż lanie pejczem (tu o autopsji przemilczę). Choć nie na wszystkich to działa - im mniej wrażliwy, tym niestety mocniej/konsekwentniej należy zareagować. Proszę nie łapać za słówka - jest to absurd pozorny. Widocznie nigdy nie próbowaliście tego "kuglarstwa". Na społeczeństwo informacyjne wychowane w kulturze masowej wytwarzającej sztuczne potrzeby - działa to wyśmienicie. Poza tym - absurdów w rzeczywistości jest znacznie więcej. A analogia nie zawsze się sprawdza. Umiarkowane przyzwolenie na bicie jest obecne w naszej kulturze - chociażby przez stosunkowo częsty brak reakcji sąsiadów. Znieczulica lub strach przed konsekwencjami - "a jeśli nie udowodnią, to wyjdę na idiotkę i sąsiad będzie mi psie gówna na wycieraczkę podkładał".
-
W takim razie tym razem powiem, co myślę o wychowywaniu, edukacji itp. Nie jestem zwolennikiem zupełnie bezstresowego wychowania, ale każde przegięcie potrafi wypaczyć najbardziej słuszną ideę. Jeszcze nie tak dawno na topie był (może i umiarkowanie ambitny) film - "Pręgi". Książka Kuczoka będąca pierwowzorem również cieszyła się niemałą popularnością. Obie pozycje bardzo dobrze ukazują skutki tej "surowej kary", jaka jest wymierzana w stronę (często bezbronnej) jednostki. Nie zapominajmy, że człowiek doświadczający takich patologii boryka się z tym przez całe życie. Wiem, wałkuję do znudzenia - ale to jedna z niewielu prawd, jakie można łatwo stwierdzić. Kara powinna opierać się albo na braku nagrody, albo być rozsądna i niepatologiczna. Bicie dziecka to najczęściej zbrodnia, na którą społeczeństwo udziela przyzwolenia. I nie chodzi mi tu o klapsa w tyłek. Spacerując po mieście widziałem raz kobietę z trójką dzieci, która siedziała na ławce - lała najstarszego za jakąś pierdołę. No i oczywiście "utrapienie z tymi dziećmi". Nigdy nie zrozumiem osób, które czują się na dzieci skazane. Nikt nie przymusza ich, by miały gromadę latorośli. Jak się nie ma pomysłu na swoje życie to niestety często zostaje tylko schemat rodziny - jakby to wszystko było jakimś wymogiem. Konieczność prokreacji, tak silnie zakorzeniona w pierwotnych instynktach, nie jest ani stuprocentowo chrześcijańska (dopuszczenie ascezy, możliwość wybrania celibatu), ani cywilna. Wpadka? Pochopna decyzja? Cóż, za błędy się płaci. Wracając do tematu - i młodzież, i wychowawcy są winni. Ciężko szanować kogoś, kto traktuje Cię jak śmiecia. I tak to się napędza. Kolejna historyjka z życia wzięta - wykład z gramatyki opisowej. Doktor pomyliła się i nie zmiękczyła l po samogłosce i. Dziewczyna zwróciła na to uwagę - nie z wyrzutem. Raczej zapytała, czy nie powinno tam być zmiękczenia. Wyszło na to, że miała rację. Doktorka jednak poczuła się wielce urażona. Na następnych wykładach czasem spoglądała na tę dziewczynę i z ironicznym (raczej niezbyt zdrowa to była ironia) uśmiechem pytała: "czy dobrze piszę"? Norma krajowa. Natomiast w gimnazjum jest o tyle gorzej, że jest to specyficzny wiek buntu. No i dzieciaki są do uczęszczania tam zmuszone (choć i tu jest absurd - studiów niby nie trzeba mieć ukończonych, ale niemal każdy przy zatrudnianiu na w miarę znośną pracę wymaga co najmniej licencjatu. Paranoja).
-
Te "obiegowe" teksty często mają w sobie ziarno prawdy. Wszechpolacy i neonaziści to organizacje agresywne, nie uwierzę, że nie zdarzyło się im zachlastać tego czy owego. Zwłaszcza tym drugim. Jedni i drudzy w imię czystej idei woleliby społeczeństwo oczyszczone, jednolite. Reklama kampanii Giertycha, w której brama zamykała się przed "alternatywną" młodzieżą, a otwiera się tylko dla "przystrzyżonych porządnisiów" mówi sama za siebie. Hasło: "zero tolerancji" również wiele mówi o lukach w intelekcie tego, kto je ukuł. Niestety należę do osób, które przychylają się do relatywizmu kulturowego (nie mylić z poprawnością polityczną, broń od tego matko ziemio). I bardzo dobrze, że ta (za słuchaczką pewnego kontrowersyjnego radia) wszetecznica szatańska, nierządnica Unia Europejska wyciąga swoją mackę, by ukrócić naszym politykom od siedmiu boleści te wszystkie bezeceństwa. W tym kraju ciężko o zdrowe poglądy - człowiek z biegiem czasu "apolitycznieje". Mieszają do polityki sprawy, którymi polityka w ogóle nie powinna się interesować: religia, upodobania - jak dla mnie jedne z najbardziej intymnych sfer ludzkich. Wywlekają to na mównice, bruk, transparenty. A za hasłami, etykietkami, jak to najczęściej bywa - święte nic.
-
Co do Giertycha - ten wykład jego ojca, w którym snuł wywody o tym, że dinozaury żyły w czasach, gdy żyli ludzie, bo przecież widziano smoka wawelskiego - to plotka była czy co? W ogóle na nazwisko "Giertych" się wzdrygam. "Zero tolerancji". Młodzież ambitną, alternatywną chłostać, a zostawiać armię łysych głów bez ideałów. O, przepraszam - z jednym ideałem: zabić tego, zabić tamtego, bo nam nie pasuje (Wszechpolscy). Porażka. I znów mam ochotę na: Bursa Andrzej Modlitwa dziękczynna z wymówką Nie uczyniłeś mnie ślepym Dzięki Ci za to Panie Nie uczyniłeś mnie garbatym Dzięki Ci za to Panie Nie uczyniłeś mnie dziecięciem alkoholika Dzięki Ci za to Panie Nie uczyniłeś mnie wodogłowcem Dzięki Ci za to Panie Nie uczyniłeś mnie jąkałą kuternogą karłem epileptykiem hermafrodytą koniem mchem ani niczym z fauny i flory Dzięki Ci za to Panie Ale dlaczego uczyniłeś mnie Polakiem? No czemu????
-
Dewangelia. Podobno [szkic marny]
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
I pracującym w szabat nie powinno być wybaczone – Usuniesz zło z Izraela. I niewiastom, co zataiły utratę dziewictwa – Usuniesz zło z Izraela. I tym, co obcują z mężczyzną, jak się obcuje z kobietą – Usuniesz zło z Izraela. I krnąbrnym dzieciom, co nie słuchają ojca ani matki – Usuniesz zło z Izraela. Usuniesz Izrael? Wybaczać siedem i siedem razy chyba nie znaczy tyle, co w nieskończoność. Wcześniej nakazał strzec cienkiej granicy. Dlatego jak trwoga to grupą do wroga – i kamienie w lot! -
* * * (ta świnia zabita na pierwszą komunię...)
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Francis Bacon - Figura z mięsem, 1954 r. ta świnia zabita na pierwszą komunię jedz jedz ją z umiarem taktem popij oranżadką to nie ten kruchy biały spożywczy obol który rozpływa się na podniebieniu jak zgrabne kłamstewka nie ten od którego ciało i dusza nie tyją on nie ma także nic wspólnego z ludożercami a ksiądz to nie wampir obudź się dziecko jedz zbyj te koszmary amen -
Z telegramu. 1938
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
[u]przesłanego szyfrem o trzeciej nad ranem[/u] Dla nazistów, stop, Żydów nie macie obrzezanych języków, stop, co i tak was nie zwalnia z naznaczenia śmiercią. Stop. Niestety nie możecie zabijać ich słowem, stop, pacyfikować wzrokiem. Stop. Nawet nie możecie zasadzić im bułek w gębach. Stop. Bezmózgich uśmiechów. Stop. Bez stawiania siebie w pozycji ofiary. Stop. Pamiętajcie także, stop, że czarny orzełek na mundurze nie oznacza zawsze, stop, iż strzelasz do wroga. Stop. W końcu czytaliśmy Konrada Wallenroda i znamy Iliadę. Stop. Ponadto momentami zaciera się granica między polonezem a chocholim tańcem. Stop. Nic nie ukrywajcie pod etykietami, stop, za żadną ikoną. Stop. Piszcie do siebie alfabetem Moona. Stop. Jak ślepcy dla ślepców. Stop. Przecież całe życie mamy zrośnięte powieki, stop, jak przed narodzeniem, stop, trwając w nieczułym łonie matki Polski. Stop. A oni by chcieli, stop, żeby się udało zastosować ogólnokrajowe cesarskie cięcie. -
Piłatyzm
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
[u]pisany dawno przed wojną[/u] adolfowi, Jackowi Stasikowi Coś wsadziło w gardła podwładnych Piłata okrzyki haniebne. Czy ślepa Temida? Co wie, kogo zabić, a kogo ma wydać: "Ukrzyżuj Jezusa!"; "Wypuść Barabasza!" Choć kapłani mówią: nie ma trzeciej siły, i nie przywiodła nas tutaj kometa, lecz poprzez czułość wirują planety, a w nas się tylko czarne węże wwiły. My nie Chrystusi, chociaż pot na skroni, i ostra włócznia się nam w ciała wwierca, choć i nam cieknie krew z przebitych dłoni - nią obmywa ręcę podły ślepowierca. Niby cherubin - z tarczą, uzbrojony; co odrzuca miłość po to, by zwyciężać. -
Polscy muzycy w natarciu...
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Marcin_Erlin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Czyli co, jak Taliby zrobiły "bum" z posągami Buddy to należy zrobić " bum" z ...? To już sobie domawiasz. Ja stwierdziłem tylko, że ciężko lubić kogoś, kto wierzy, że pójdzie do nieba pełnego brylantów, pałaców i dziewic. I im więcej "niewiernych" zabije - w tym większym przepychu żyje po śmierci. -
Czy krytyka słabych poetów może coś znaczyć?
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Odpowiedź jest prosta: może, ale w wielu przypadkach nic nie znaczy. A roztrząsać spór czy znaczy czy nie - na konkretnym przypadku. -
Polscy muzycy w natarciu...
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Marcin_Erlin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ciężko lubić wyznawców Islamu :/ -
Czy krytyka słabych poetów może coś znaczyć?
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Pójdźcie sobie na digart. -
Mélange Solange© project
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Nowa okładka. -
Mélange Solange© project
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
W sensie? Jak drapnęli? Wykorzystali na wejście i wyjście - zapowiedź jest intrygująca, a mamy koncepcje na szeleństwo wręcz :) A zresztą szczegóły obgadamy na gg... Ok, ale one nie mają nawet porządnych aranżacji. W sumie były zaledwie jakieś szkielety, które kiepsko pasowały do tekstu. Jest za to tekst i zamysł. -
Uch, co za wypowiedź. Naprawdę jestem/byłem również na dwóch, trzech forach, bądź co bądź, literackich i możliwość wklejania do nich obrazów czy emotikon nie zmieniła ich w fotkę.pl. Chociaż akurat ta domena jest zagrożona. A jak wklejać z youtube, żeby było okno?
-
Mélange Solange© project
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
W sensie? Jak drapnęli? -
Mélange Solange© project
Ruffle_puffle odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Anons skierowany do nudzących się, acz kreatywnych muzyków/muzykantów-hobbystów. Uwaga: cały projekt nie ma w zamierzeniach profesjonalnej i poważnej działalności, acz niezobowiązującą rozrywkę i zabawę oraz rozpowszechnianie materiału w internecie (myspace'y itp.). A co będzie potem - zobaczy się. Ponadto - jeśli nie masz w miarę profesjonalnego programu do tworzenia muzyki (preferowane FL Studio 9) - może nie zawracajmy sobie głowy. Nie szukamy do typowego zespołu, lecz cybernetycznej kreacji. Dwójka osób poszukuje trzeciej (ewentualnie także czwartej) do składu nowo powstającej grupy Mélange Solange. Poszukujemy kogoś, kto pomoże ułożyć podkłady/solówki itp. do warstwy muzycznej. Teksty (i osobę od pisania ich) już mamy. Zaznaczam, iż nie chodzi o tworzenie skomplikowanych i wybitnych utworów, acz wolelibyśmy, żeby warstwa muzyczna stała na w miarę przyzwoitym poziomie. Zamierzamy zmieszać techno z punkiem (tak, tak - w co najmniej dwóch utworach), lub ułożyć tzw. "songi" - śpiew + gitara akustyczna (dlatego nie odtrącamy gitarzystów). Ewentualnie także kogoś od wokalu. "Mélange" - po francusku: "połączenie", "mieszanina". Także to, co znaczy po przeczytaniu i przełożeniu na jęz. polski, czyli: melanż. "Solange" - imię francuskie. Szczególnie w odniesieniu do św. Solange. Reasumując - zmieszanie melanżu z pewną dozą świętości, sacrum z profanum. Delikatnie objawia się to w tekstach, które nie są jaskrawo obrazoburcze czy bluźniercze, co najwyżej dość perwersyjne. I chyba nieco lewicowe (wybaczcie ;)). Projekt wstępny okładki: h ttp://lh5.ggpht.com/_VD0x5dH4YIM/S0jx1AiMoqI/AAAAAAAAAiQ/O4XhERbaTTk/s512/xcbreyje5ry.png Póki co mamy teksty, zamysły czy "szkielety" do utworów: 1. Gertruda w podróż się uda 2. Faliste papużki 3. Yang pożarło Yin w 1994 4. Nad papugami 5. Mélange Solange Dwa teksty może: Yang pożarło Yin w 1994 W bieszczadzkiej wiosce żył sobie buddysta, Czterdziestodwuletni były komunista. Posążków Buddy miał pełno w swojej chacie, Walały się nawet na lampkach i gaciach. Lecz kiedyś przyszła doń listonoszka, W niebieskim mundurku i cienkich pończoszkach, Gdy weszła przez próg kończąc zmawiać pacierz - Ujrzała buddystę bez skarpet i gaci. Ach, jakie rumieńce ją zrazu oblały, Gdy tylko na Wacka buddysty spojrzała, Buddysta miał chętkę, chwycił ją za ramię, Gdy ona bezmyślnie wyrzekała: Amen. Z buddysty naszego stał się hedonista, Zapomniał o Buddzie, zapomniał o listach, Gdy na listonoszkę rzucił się w afekcie, Już trzyma ją w biodrach, pośladki jej łechce. I było tak, i było tak: Że Yang pożarło Yin, Yin pożarło Yang. Yin pożarło Yang, Yang pożarło Yin. I było cin cin bez Cin Cin. Mélange Solange Melanż Solanż kwaśny oranż my jako przepitę jeść Melanż Solanż w alkoholach my topimy tysiąc łez Melanż Solanż my haftować na dywanie duży kwiat Melanż Solanż dyskoteka z nami pijesz jesteś brat Melanż Solanż jutro czeka na nas rankiem niezły kac Planujemy ich około 9. Może być w tym dwa, trzy instrumentalne - to zależy od tego, na kogo natrafimy (jeśli natrafimy ;p) Chętnych prosimy o kontakt na e-mail: [email protected], lub gg: 9757197. Osoba posiadające te adresy jest dostępna jeszcze jutro (5. I. 2010.), potem głównie na weekendach. -
...wkleić obrazek w komentarzu, tak jak np. filmik z youtube? Jeśli tak, to jak?
-
Moje ostatnie odkrycie - Pati Yang. Nigdy nie sądziłem, że trip hop mi podejdzie.
-
Tu są cudaczne: [url]www.home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml[/url]. Ja popełniłem kiedyś Ewo-Łucję :p :D