Ruffle_puffle

Niestety nieciekawe rymy i patos kładą ten wiersz na kolana.

Nie jest tragicznie. Są lepsze i gorsze momenty. Czy za długie - nie wiem. Dla mnie może być.

Czyżby Lilianna Szymochnik? Całkiem ładna pointa.

Te rozterki nie są infantylne, ale są infantylnie zaprezentowane. +1

Zakręcone to. Z technicznego punktu widzenia - sprawnie. Nawet mi się podoba.

Nieco lepsze, niż w warsztacie, ale to nie to, co tygryski lubią najbardziej.

Pisanie niechętnie - ok. Słabo - można wybaczyć. Często - litości...

Ładnie.

Całkiem ok.

Może być.

Też preferuję "czystsze". A tak poza tym - lekkie to i całkiem przyjemne. Zastanawiam się tylko nad tym "czystsze od sumienia", bo przecież sumienie może być brudne.

Całkiem ok, choć chwyt z małym chłopcem, który chce do mamy wydaje się być nieco tani. Proponowałbym zmienić "głaskam" na "głaszczę". Brzmi zacniej.

Pokraczne zdania. Dziwne rekwizyty, których połączenie daje jeszcze bardziej kuriozalny efekt. To jest be.

Wytarte frazesy + nieudolne metafory + banały.

Zdecydowanie za mało minusów tutaj.

Mimo wszystko nie zniechęciliście mnie do filologii polskiej. Kulturoznastwo to wszystko i nic. Coś podobnego właśnie do moich doczesnych studiów. Idę na nauczyciela. Najwyżej zwariuję :DD:D Pmiętaj ledwo głupi, że jak zwariuję na tym kierunku to będę Cię za to winić xD :D Składam rezygnację z europeistyki. Już mnie wywalili (wywalają szybko, trza przyznać :l ).

Oj tam od razu umrzeć :))) A co do piosenki to najlepszy jest ten wstęp przerobiony z gitary na syntezator :D Cudowne :DDD

o lol :D

Niedawno narzekałeś na swój wybór, a teraz proszę. Może mi wytłumaczysz czemu jest dobrze? I ile % wymaganych lektur zazwyczaj czytasz, hę? :) Pliiiiis.

Mam dylemat. Otóż poszedłem za modą i wybrałem kierunek (europeistyka), który mnie męczy i nie satysfakcjonuje. Lubię na nim wyłącznie jeden przedmiot. Radę sobie daję, ale kiedy przychodzi czas na naukę czuję wielką do niej niechęć. Poza tym po europeistyce nie ma aż tak wielkich szans na znalezienie pracy, jakby się mogło wydawać, a z pracy tej (gdybym ją nawet znalazł) nie miałbym satysfakcji. Od jakiegoś czasu rozważam rzucenie tych studiów i zaczęcie filologicznych. Konkretniej filologii polskiej. Ponieważ wiem, że spora część osób z tego forum na takich właśnie się znajduje, chciałbym skorzystać z ich doświadczenia. Wiem, że na filologii niemal nie wychyla się nosa zza książek i jest mało czasu dla siebie. Nie zniechęca mnie nauka łaciny, bo ponoć na uniwerku, na który się wybieram jest tylko przez rok i nie ma z niej egzaminu. Nie ma również starocerkiewnosłowiańskiego. Czy studia te są rozwijające? Da się coś z nich ciekawego wyłuskać? Czy po specjalności nauczycielskiej można być wyłącznie nauczycielem, czy np. do gazety też mogą przyjąć? Dziękuję z góry za każdy wpis ;0 Pozdrawiam.

O symbolu wyzwolenia O symbolu zniewolenia Morskich wiatrów tęga Pani Na ogromnym Lewiatanie O statuo w dumnej pozie O posągu z grecką twarzą Miła oku patriarchini Rzeźbo kuta w litej skale Górująca nad wodami Uniesiona pod firmament Zbudowana na rozgwieździe Zapatrzona w oceanie Pustooka nowojorska Długoręka bosostopa Betonowa bałwochwalcza Mądra niczym episkopat O pomniku naszej pychy O piastunko naszych grzechów O powodzie naszych pociech Na prastarym kaszalocie Co Atenę przypominasz Cała ciężka od peanów Rozpal choć najmniejszy błysk W ciemnych łbach Amerykanów Jest to wariacja na temat wiersza Grochowiaka pt. "Modlitwa". Zamiast Matki Boskiej wychwalana jest słynna statua. Wiersz pisany w sumie pół żartem, pół serio. Dla zabawy.

Przeczytałem tylko "jak anioł płaczący/z miłości uczuciem" i już mam wyrobione zdanie na temat tego wiersza.

A ja już myślałem, że mamy pierwszy przypadek świńskiej grypy ;)

Gratulacje :D

[url]www.imagic.pl/files//4967/./gugu.JPG[/url]