Mnie, pomimo bycia katolikiem generalnie, podobają się także maksymy z innych religii. Na przykład Budda powiedział "jeśli napniesz strunę za mocno - pęknie, jeśli za słabo - nie wyda dźwięku". Podchodzę jednak z dystansem do yin-yang - nie wszystko wolno i nie wszystko, co złe, ma swoje dobre konsekwencje. Mój wniosek: równowaga, ale do góry ;)
Chrystus, apostołowie i prorocy również mówili: "Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje". No i czasem mam coś takiego, że intuicja mi podpowie i sprawdza się.
Może mówię trochę od rzeczy, ale to temat jak rzeka ;0
Pozdr.