Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nAzGuL22

Użytkownicy
  • Postów

    430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nAzGuL22

  1. I Wiesz, wychodząc z łóżka nie oczekiwałem, że zrozumiesz intymność, studium konstelacji pieprzyków i wzory na skórze zostawione przez włosy. Według ciebie rytuał sprowadza się do parzenia kawy, śniadania i szybkiego pozbycia się zapachu nocy. Gdy całowałem martwe czoło dziadka, smakowało tak samo jak nasz pierwszy raz. II Nie odszedł jak prawdziwy mężczyzna, akurat wtedy kopał w ogródku fundamenty pod uprawę pomidorów. Owszem. Walczył. Z ziemią. Za pomocą motyki. Każdym ruchem kołysał swoją starość. Pamiętam że twoje usta nosiły wtedy ślady odpustowych błyskotek. III Tą scenę odegrałaś wzorowo. Nawet pościel dała się nabrać i odgrywa ze mną jeszcze kilka dialogów. Mówiłaś że usta to tylko galeria osobliwości sprowadzona do sztuki. Wiesz. Nie chcę być twoim suflerem.
  2. To jest tak naiwne, że szkoda gadać. Ten konkurs zapewne jakiś szkolny był, albo dla początkujących. Zwyczajowo na turniejach jednego wiersza, czy ogólnopolskich konkursach poetyckich nie doceniają takich tekstów. Więc czasem niech autorka nie osiada na laurach, tylko ćwiczy pióro cały czas.
  3. siwa patyna- patyna jest zielona, najczęściej występuje w postaci glonu. Do tego jak to może pachnieć jabłkami i winogronami? Płomienie nie są złotawe. Najczęściej żółte, niepotrzebnie koloryzujesz. Tylko zegar cicho cyka By nikt nie usłyszał Gdyby on tak cicho cykał by nikt go nie słyszą, to po co o nim w ogóle wspominać? Nie wnosi nic do tekstu. Białoszara serweta z koronek serpentyną. Ona ,spraw codziennych ogrom. Jaka ona? Kto to jest? Co robi w tym tekście? Sam tekst faktycznie mdły. Do tego dużo w nim nielogiczności. Pojawiają się pojęcia a nie wiadomo skąd.
  4. Odnośnie Tsubasy polecam nową serię, jaka została stworzona specjalnie na okazję Mistrzostw Świata w Korei i Japonii "Road to World Cup 2002". Liczy to tylko 52 odcinki. Jest w tym przedstawiona cała historia z oryginalnego Tsubasy, tylko mecze skrócone, a piłka nie leci do bramki przez 10 kolejnych odcinków. Do tego pokazana jest dalsza kariera Tsubasy, Bakabajasziego, Kodjiro, Nissakiego, ishizakiego i kogoś tam jeszcze:). Zaskakująca jest zwłaszcza kariera Tsubasy :)
  5. bo i kot gdy Ci przebiegnie drogę nie mów, że to pech wyrwij kotu z d..y nogę żeby szybciej zdechł nie boisz się pozdr. To najlepszy komentarz do tekstu jaki ostatnio czytałem. Przebił komentarze pod bzdurami Hani :D
  6. Heh, zgodziłbym się, gdyby te komentarze naprawdę były zgryźliwe. Mówię zwykłą prawdę, zresztą poziom warsztatu w tym tekście zwyczajnie nie zachwyca, a środki stylistyczne są po prostu słabe. Ot taka prawda. Oczywiście moja. Zapewne według wielu w tym dziale ten tekst jest piękny, wybitny, cudny, prawdziwy, szczery. A ja jestem uosobieniem człowieka, który nie czuje poezji, nie ma serca i nie widzi piękna. Ot taka foremkowa prawda. Pozdrawiam
  7. Poczytaj poezję dogłębnie, tych wielkich poetów, zrozumiesz że duchowość tekstu nei jest zawarta w nagminnym powtarzaniu określeń odnośnie podmiotu lirycznego. Zresztą chyba masz problem ze zrozumieniem pojęcia "podmiot liryczny". Więc lepiej po prostu zacznij od podstaw liryki.
  8. gdyby nie było wykrzykników, zgodziłbym się. Ale że ubarwiłaś to krzykliwą interpunkcją, to automatycznie generuje to inną opinię.
  9. Zgodziłbym się ,gdyby ta namiastka była jakoś ładnie przyodziana i nie mówiła wprost o frustracji autora. Taki zabieg jest po prostu brzydki.
  10. "nizanie" - nawlekanie (np. korali) :))) dziekuję i pozdrawiam Aaaaaaaaa, bo kurde nie znałem tego słowa :) A tekst mnie niestety nie rzuca na kolana. Jednak górnolotność przesłania całą treść. Choć zabieg z koralikami nawet ciekawy, a gdyby go jeszcze spersonifikować, byłoby jeszcze ciekawiej. Pozdrawiam
  11. Ale niestety brzmi to właśnie jak manifest małej dziewczynki. Niue jest to dojrzały tekst. Wręcz nic nie wskazuje na to, aby pisała go dorosła osoba, która zazwyczaj widzi i rozumie więcej i potrafi to przenieść na kartkę. Obrazowanie pewnych sytuacji wymaga czegoś więcej niż kilku słów na dwa wersy.
  12. Proszę bardzo. Tekst jest manifestem małej dziewczynki, która szuka akceptacji u ludzi poprzez to, że pisze. A tekst jest słaby. Nic nie wnosi ciekawego do poezji, nie zachwyca, jest banalny. Ot tyle, możesz teraz się mnie czepiać i życzyć wszystkiego co najgorsze. Pozdrawiam
  13. Co to znaczy "nizianie"? Chodzi o plemię słowiańskie czy może miało być "mizianie"?
  14. Komuś wypomniałaś błędy w interpunkcji. Tak na przyszłość pamiętaj, że wpierw słowo, potem przecinek, a dopiero potem odstęp. Czyli: Koś, coś
  15. Prowadzisz dialog sama ze sobą? Ciekawe, oj ciekawe. Pozdrawiam
  16. Szczęściara. Jak najbardziej ironicznie. Łojzicku....
  17. Taka radosna nieskrępowana wyliczanka. Cieniutkie to to. A żeby nie było, że pozostawiam to bez uzasadnienia. Już to, że wylicza autor przywary i nie przywary podmiotu lirycznego skazuje ten tekst na szeroko rozumiane odrzucenie. Do tego autor robi to strasznie infantylnie. Te ciągłe podkreślanie czym jest ten ktosiek. A najzabawniejsze jest to, że na sam koniec wszystkie przywary, o jakich wcześniej autor pisze( sobie myślę, ale on ktośka musi dobrze znać) chce dopiero poznać. To się kolejny raz zastanawiam, skąd autor do cholerki wie, jaki ten ktosiek może być? Wychodzi na to, że autor są nie ma pojęcia o czym pisze. Jeszcze trochę techniki: Jeśli raz podkreślisz (zwłaszcza w takim krótkim tekście) podmiot liryczny słowem "Jesteś", to to w zupełności wystarczy. Reszta "jesteś" jest po prostu zbędna i brzmi bardzo infantylnie. słowa życie, nadzieja, natchnienie, miłość, serce, uczucia, to pojęcia nienamacalne, których nie dotkniesz, i często trącą górnolotnością. To tyle. O banalności treści już chyba w końcu wspomniałem. Jak nie to wspominam. Pozdrawiam
  18. Pozdrawiam serdecznie.
  19. Według mnie tylko podkreślasz to, co wcześniej było już powiedziane. A to nie ma ani wpływu ani nie wnosi nic nowego do treści.
  20. Super, zgadzam się z Tobą. Ale sposób w jaki ująłeś tekst, forma jaką przyjąłeś w tym tekście nie mówi wcale o ty, a puenta tam ni w ząb nie pasuje, dlatego jest do d***. Zawsze uczono mnie następującej rzeczy. Jeśli początek tekstu jest miękki, to niech puenta, zakończenie zwali z nóg, a sam tekst niech wzmaga apetyt w miarę czytania. Jest jeszcze inna rzecz, której też mnie uczono. To wręcz była dewiza, jaką kierował się Hitchcock przy swoich filmach. Zacznij tak bardzo mocno, a skończ jeszcze mocniej, a tego w tym tekście nie ma. Jest tylko gubienie się w kwestiach, które autor stara się przekazać a po prostu mu to nie wychodzi. Swoją drogą tematyka, której się podejmujesz jest dla Ciebie jeszcze zbyt trudna do podjęcia. Mówię tak na podstawie Twoich tekstów, jakie zdążyłem już poznać. Masz duże braki warsztatowe, często popełniasz błędy składniowe i logiczne w swoich tekstach. Do tego często robisz to co wcześniej wspominałem, przesadzasz ze słownictwem w tekstach, przegadujesz je zbyt mocno. To wszystko oczywiście jest do wyrobienia z czasem, wiec na dobrą sprawę moją krytyką się nie ma co przejmować. Wrócę jeszcze raz do zakończenia tekstu, i jego początku. Rozumiem, że chciałeś zastosować klamrę spinającą tekst. Ale aby taka klamra powstała to początek i koniec muszą ze sobą się również łączyć w jakaś logiczną całość. A tego tu niestety nie ma. Stosowanie klamry w poezji jest w sumie najprostszym zabiegiem stosowanym w poezji, ale mimo to, trzeba też wiedzieć dlaczego ją się stosuje i co ona ma podkreślić. Tutaj nic nie podkreśla, po prostu udaje,że spina, bez większego wpływu na treść. Pozdrawiam
  21. Odnosi się to również do pisania :)
  22. Arielu, ten tekst za cholerę nie trzyma się żadnej kupy i kurka często wersy brzmią bardzo mało poetycko. Przede wszystkim, niepotrzebnie wydłużasz wersy, ilość słów jakie tam wsadzasz częśto nie wnoszą nic do tekstu, a tylko przedłużają tekst. Przykład: Wszytko tak naprawdę dzieje się na niby Tylko ból jest, z tego co wydaje się, prawdziwy. Po cholerę w pierwszym jest "tak naprawdę", ma to podkreślać? A wykreśl to i zobacz, że lepiej brzmi i większą wymowę ma bez tego. "z tego co wydaje się" składnia w tym razi, logiczne to też nie bardzo jest. Do tego, wers lepiej by brzmiał gdybyś napisał: wydaje się, że tylko ból jest prawdziwy. Jest ładniej, schludniej i pasuje do pierwszej strofy. Dalej znów fatalnie idziesz W teatrze złudzeń występujesz nieświadomie- przecież teatr złudzeń występował już tyle razy w poezji, że tym pojęciem aż chce się rzygać. Z założenia teatr jest złudzeniem, momentami kuglarstwem, więc dopowiadanie mu tak górnolotnych pojęć jest po prostu zbędne. Gdzie wzrokiem widowni rozpalona scena płonie ? rozpalona scena płonie? straszny jest ten wers. "rozpalona wzrokiem widzów scena, płonie". Staraj się układać w logiczną całość każdy wers. Przesadne upoetycznianie tekstu burzy całość. Lecz ty jej nie dostrzegasz, a spektakl się toczy Czyżby do światła reflektorów nie przywykły twoje oczy? Spektakl się nie toczy, on trwa. Toczy się spektakl jest poprawnym pojęciem. Do tego bez tego lecz, jest zbędne. "Ty jej nie dostrzegasz. Spektakl trwa" taka moja propozycja A kolejny wers dopasować tak, aby to ładnie i obrazowo brzmiało. Dalej jest fatalnie. Akt, w którym grasz może potrwać niekrótko "akt w którym grasz będzie trwać" kolejnej ni w ząb nie da się do niczego dopasować. Jest przydługa, wyrzucić z tego wiec i jeszcze W kolejnej to samo "czy warto oddać się smutkom gdy frunie się na skrzydłach ignorancji" A puenta do d***. Słowem końcowym, niekonsekwentnie rymujesz, niepotrzebnie wszystko wydłużasz o zbędne słowa, które nic nie wnoszą do treści. Za dużo zaimków osobowych. Momentami brak logiki w tekście. No i znaki interpunkcyjne. Skoro je używasz od święta to nie używaj wcale, lub konsekwentnie z nich korzystaj dla podkreślenia pewnej treści. Rozpoczynanie każde wersu od dużej litery niczemu nie służy, a świadczy bardziej o braku podstaw o formie wiersza. I czasem mi nie wyskakuj że kiedyś tak pisano:) Co było a nie jest..... Popracuj nad stylem i unikaj rymów w tekście, bo zawsze się znajdują w kilku miejscach, zamiast w całym tekście. Pozdrawiam
  23. Ja będę be, i wytknę parę błędów. Dotyk ulotny skrapla się Lepiej by brzmiało dotyk skrapla się ,ta ulotność tylko wytrąca z równowagi i na dobrą sprawę niczego nie obrazuje. na ciepłym policzku Skoro w dalszej części padają słowa "płatek śniegu" to tym bardziej logiczne jest, że policzek musi być ciepły. Zresztą nawet na martwym policzku płatek śniegu by się stopił. tak czule całują płatki śniegu Tu bym nic nie zmieniał, najbardziej obrazowe słowa w tym tekście. i czysto niewinnie umierają "i" jest tu zbędne. Unikać zestawiania obok siebie słów "czystko" i "niewinnie", które znaczeniowo są zbyt bliskimi pojęciami. Albo jedno albo drugie. W tym wypadku nie pasuje czyste umieranie. Niewinnie umierają na upartego jeszcze tak. Ciekawa próba w tym malutkim obrazku, ale jednak nie zachwyca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...