Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jacek_sojan

Użytkownicy
  • Postów

    2 329
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jacek_sojan

  1. sz. panie kyo! .; czy pan nie jest aby przewrażliwiony na swoim punkcie, bo prezentuje pan tu kuriozalny egocentryzm; a ja się ze zdumienia aż zapowietrzyłem; proszę uważnie przeczytać ostatnie wersy swojego wiersza, i wymienione słowo "zero" odnieść do mojego komentarza; mój komentarz w żadnym elemencie nie dotykał pańskiej osoby, ani jako osoby ani jako autora; pisze pan o skurczonych żywotach ludzkich, bytujących na ulicy, i to o nich napi- sałem, iż te "zera" mogłyby obdzielić swoimi przypadkami niejeden dramat - co więc w mojej opinii tak pana oburzyło, swobodna refleksja na marginesie lektury? -ech! J.S.
  2. pyszne! szalenie bawią mnie podobne teksty; rozkoszuję się ich rytmem, logiką i słownictwem; jest pan mistrzem, panie Sceptic formy dyskursywnej, i nie mam wątpliwości, po której stronie w epistemologicznym poznaniu pan się znajduje; i że nie jest to moja strona; może dlatego, że nasza fizyczność tak bardzo tę epistemologię determinuje, a we mnie jest sprzeciw - bo nasza zmysłowość to jest rodzaj niewoli; podobne dylematy roztrząsał Herbert w "Panu Cogicie", który czego jak czego - wyrzec się zmysłowości nie chciał; ja z tym nie walczę, ale czuję ciężar jej wymagań - a ciężar to ciężar; nie wiem, czy znany jest panu "Racjonalizm stosowany" Bachelarda Gastona; ten współczesny filozof francuski, zmarły w 1962, uprawiający z powodzeniem poezję /!/; na terenie epistemologii postawił nienaruszalny paradygmat, iż - owszem, myśl racjonalna i wysiłki idące w kierunku jej sy- stematyzacji poprzedzają kontakt z doświadczeniem, lecz dopiero doświadczenie czyni nasze systematyzacje racjonalne zrozumiałymi. Proszę zwrócić uwagę na pierwszy człon poprzedniego zdania: refleksja poprzedza kontakt z doświadczeniem, już na nie nas przygotowuje. Współczesna nauka także godzi się z podziałem na typy poznania: racjonalistycznego, intelektualistycznego i idealistycznego. Przy czym Bachelard zajmując się twórczością poetycką, odkrył w wolnej grze wyobraźni jednostek twórczych głęboko ukryte struktury wyobrażeń, związane z samą naturą psychiki i będące zarazem źródłem autentycznej poezji. U nas niewiele było tłumaczonych jego rzeczy, a z fragmentów znam "Psychoanalizę ognia", "Wodę i marzenie", "Powietrze i senne mary" "Ziemia i marzenia woli", no i najciekawszą "Poetykę przestrzeni". Zatem - niekoniecznie zmysły, ale one też. Piękny wiersz! gratuluję! J.S.
  3. kalina kowalska.; wiem, jak posługujesz się słowem, dlatego mam do Ciebie pełne zaufanie, a wszystkie proponowane tu poprawki wydają mi się sensowne i celowe; wykonałaś znakomitą robotę, a ja wziąłem gotowe; a tekst niezmiernie na tym zyskał; za pomoc dziękuję, dziękuję tym bardziej, że zdaję sobie sprawę z faktu, iż sam nie umiałbym nie tylko zrobić poprawki; ale nawet nie wiedziałbym, co poprawiać; czuję się "wybawiony" z kłopotu; to wielkoduszne z Twojej strony, gest królewski zaiste nigdy Cię nie opuszcza; dziękuję! dziękuję!; J.S.
  4. Ewa Socha.; proszę nie mylić peela z autorem, bo tylko częściowo temat mają wspólny; to raczej wcielenie, na potrzeby tekstu; i nie sądzę, aby problem dało się rozwiązać wspólną herbatką, jeśli są to nieokiełznane temperamenty; i "dzieje się" jakby niezależnie od ich woli; taka ambiwalencja uczuć i przewrotność sytuacyjna - bo chcąc inaczej, zachowują się wbrew sobie; ciemna natura dochodzi w takich temperaturach do głosu, bo diabełki lubią gorące chwile; więc rozdwojenie - stąd centaury, pół- ludzie, pół-konie; J.S.
  5. Bartosz Wojciechowski.;jeśli wybrałeś obiad, to znaczy, że jesteś mądry, czyli zdrowy, normalny; nigdy nie wymieniaj obiadu na słowa, one tylko pobudzają głód; właściwie budzą wszystkie głody, o jakich człowiekowi się nawet nie śniło; dzięki za notę; J.S.
  6. Twój uśmiech mnie w całości usatysfakcjonował; bo jest to reakcja pożądana; a sensy chyba są - podskórne, ale czy głębokie, nie mnie osądzać; więc może lepiej nie szukaj, bo się rozczarujesz; dziękuję za ocenę, uspokoiła mnie /poprzednie dwa teksty wycofałem, bo wolę pracować przy stole niż przy komputerze, jestem bardzo tu tradycyjny :)/; J.S.
  7. radzi sobie z wiertarką, bo jest dentystką, a do wymiany uszczelek wzywa fachowca; od czego jest hydraulik? rozumiem Twoje stanowisko, zrozum moje;z 5 braci ja jestem odmieniec, a taki też chce żyć; choćby wśród kwiatów; :)) J.S.
  8. ta dyskoteka nazywa się - "Inferno" ? i jest oczywiście jak Żubr - tuż za rogiem /diablim/?
  9. Nie! sztuka pisania piosenek, nastrojowych, lekkich, to też sztuka; zamierająca, bo ci co umieją - się wstydzą; a ci co nie umieją - dobrze na swych bzdurach zarabiają; dlatego co ambitniejsi sięgają po wiersze, choć to trudne, i śpiewają, po prostu! J.S.
  10. w tym "zerze" jest tyle życia, że rozpisać je można na 15 dramatów; J.S.
  11. poprzedniczka trafiła - pierwsze 3 wersy są równoważne całej /zbędnej/ reszcie, i po wierszu! chyba że chodzi o piosenkę; piosenka owszem; J.S.
  12. mówimy obok siebie zamiast kocham uwalniamy pioruny z nadmiaru a potem oglądamy spalone twarze puste dłonie milczymy obok siebie zamiast wołać - umieramy do krwi zagryzając wargi a kiedy spłynie pozostaje dwugłosowe zdziwienie to ja - ty przecież - my - być miało nie-ja we mnie woła nie-ciebie zamiast ręki podaję kopyto zamiast śmiechu słyszę parskanie znowu tętent wewnątrz zewnątrz gorączkowe pytanie - jak osiodłać centaury
  13. po wielu bezowocnych dniach odkryłem moja dusza nie przypomina Sylwestra Stallone niestety moja dusza podobna jest do mojej córki lubi suknie koronki atłasy uwielbia lalki - tylko większe ze zdumieniem patrzy na śrubokręty z fancuskim kluczem nie umie się porozumieć w żadnym języku wiertarka ją przeraża konieczność użycia młotka sprowadza wielodniowy stres broń której używa w niczym nie przypomina wielolufowej armaty bardziej laser - promień wzroku woli kwiaty mówi im zresztą po imieniu leśne i łąkowe ma za swych przyjaciół Cykoria podróżnik Mniszek i Centuria obok plamistego Gołka no i Atropa belladonna osobliwa mroczna i dostojna moja dusza lubi milczące twarzystwo każdy wie co każdy myśli moja dusza najlepiej czuje się w towarzystwie sukien właściwie w każdą chętnie się ubierze dlatego z zazdrością patrzy na płatki kwiatów i kobiety ale one dziwnie wydymają wargi jakby chciały syknąć nie dość jesteś gładka pachnąca i oddana lustrom aby być doskonałą powierzyć trzeba siebie grzebieniom szmince kremom a moja dusza owszem krem lubi - ale zjadać a jeśli się już lepić to tylko do tego co gładkie i pachnące pragnie doskonałości naprawdę
  14. całe dwanaście strof proponuję przepisać na własne drzwi do mieszkania z jednej i z drugiej strony a trzynastą na czole z pieczęcią miejscowego wójta i miejscowego strażnika moralności; wystawać w miejscu publicznym przynajmniej 8 godzin jako osobisty telebim przydrożny zwłaszcza pod szkołami podstawowymi i salkami katechetycznymi; ostatecznie wykastrować się; J.S.
  15. jakby kilka wierszy w jednym, ale zgodziłbym się; tylko - ten supermarket, taka sensacyjna plotka, zepsuła ten wiersz! J.S.
  16. jakoś tak wszystko tu dosłowne; kawanaławizm; może coś nie dopowiedzieć, albo lekko przegiąć spirytualnie? :) J.S.
  17. O szczęśliwe królestwo gdzie królowa służy! głęboki ukłon! :)) J.S.
  18. "Zachodzę jak zmiany i słońce..."; wiersz pulsuje życiem; wieloznaczny, między rezygnacją a pogodzeniem się, między zniechęceniem a przyzwoleniem /u kobiet - nastroje i wahania jak na termometrze/, bardzo kobiece, choć pozornie płci własnej przeciwne; zatem - ślepnę - to też kokieteria, bo wcześniej było za dużo rozsądku by uwierzyć; choć...ślepnąć można na różne sposoby /wiem coś o tym/; i bardzo podoba mi się ten wiersz; J.S.
  19. kalina kowalska.; to było prawdziwie królewskie wejście z tymi poprawkami! wdzięczność dozgonna dla cesarzowej! :))) J.S.
  20. a co takiego jest w tej komórce? to lepiej tam wchodzić w pozycji na spocznij, to i głowa będzie bezpieczna; tak też pozdrawiam! :) J.S.
  21. Eugen De.; machiny bluzgały - a teraz nie bo nieruchome /takie myślenie na skróty/; tajemniczych, nie tajemnych, bo to punkt widzenia gawiedzi, nie znających się na przekładniach i fizyce ciężaru i bryły; więc niezrozumiałych a nie ukrytych; to, czego pan tu nie rozumie to przewrotne, bo wiedza pozwala konstruować machiny burzące, więc to w kategoriach możliwości jakie daje rozum; Lodovico Sforza zwany Il Moro; jego faworytą rzeczywiście była córka ambasadora mediolańskiego, Cecylia Gallerani, znana ze słynnego portretu zwanego "Dama z gro- nostajem" lub "Dama z łasiczką"; /gdzie takiego koloru łasiczki bytują, tego nie wiem? malarz chciał bowiem symboliczną bielą wyrazić jej czystość i dziewictwo/;
  22. Jacek Suchowicz.; ja nic takiego nie oglądałem; wiem jedynie, że na dworze księcia Il Moro - L. da Vinci urządzał widowiskowe przyjęcia; - pozdrawiam! J.S.
  23. janko.; jest sposób na ciężkie czytanie - metodą "poczytaj mi mamo"; a za pytania nie ja powinienem się rumienić, qurde, i nie mój problem, panie, co się panu i czego trzyma, cie choroba! J.S.
  24. pierwszy wers w całości do przeróbki - co w poezji ma znaczyć słowo: "delikatny błękit"? albo "niebo wiosenne" ? no i ta tautologia: "błękit na niebie"; /??? piątą i szóstą strofę odważnie wykreśliłbym, bo wadzi mi to zawężenie do Warmii, to po pierwsze primo; a po drugie primo:są słabe, po prostu; po trzecie primo wiersz na tym skróceniu dużo by zyskał w czytaniu, stałby się bardziej treściwy i jednorodny; mam zastrzeżenie do przedostatniego wersu ostatniej strofy: "ateizm ludzki" ; brzmi naukawo, a w poezji wręcz bladawo, nijako; czy nie można tu coś adekwatnego podłożyć aby zachować sens? pozdrawiam.; J.S.
  25. widowisko machiny bluzgające ogniem nieruchome pioruny na wędzidłach tajemniczych sił liżą Leonarda służba skończona rozbawiony dwór tylko jemu posłuszne teraz martwe olbrzymy na jedno skinienie mogą wziąć Mediolan książę będzie musiał w pas mu się pokłonić można z gruzów usypać pieśń na cześć rozumu Leonardo da Vinci czyli lew zwyciężył w chwale wiernych skrzydeł zakończenie sztuki książę Il Moro będzie znów łaskawy pałacowe sklepienia rumienią się od wina jak pożar- trzeba zgasić w sobie władza - nie- więzienie z damskich wachlarzy u błazna niewola strach i próżnowanie tylko praca - to jest wolny ruch myśli ku życiu - jeśli dobra wola życie - tak - zagadka Bóg aktorem nie będzie dość zabawy skończone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...