Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    6 469
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Lubię, rozsnuwam razem z nią, mgły są poetyczne. Jak ich nie ma, sama sobie zmyślę, Pozdrawiam Bożenko i dziękuję :)
  2. No właśnie, i mokre nogi. Dziękuję i
  3. Dzień dobry Waldemarze. Nie straszna, żebyś wiedział. Zima jest ładna tylko przez okno ewentualnie na zdjęciach, obrazach i w wierszach, bo wtedy nie marznę.
  4. Wzdrygam się na słowie larwy Taki obraz wymalowałaś, że zobaczyłam jak żywy. Pozdrawiam, może motylka na dobry sen?
  5. I wzeszło Wam szczęście teraz tylko trzeba na nie chuchać Pozdrawiam :)
  6. ja powiem że kocham jesień i wszystkim się tu pochwalę bo mi przynosi prezenty jarzębinowe korale pajęczynowy naszyjnik nizany z perełek rosy i szepty umarłych liści jej złota wciąż mam niedosyt lubię rozmglone welony zawieszać w sadach gałęzi rozsnuwać łzawe tęsknoty i między wersami więzić
  7. Jacku, dziękuję za Wenę, ta na pewno jest od Ciebie Ma na imię ,na ucho' Pozdrawiam ciepło :)
  8. Zabawny i lekki, nic tylko się uśmiechnąć. O wszystkim można pisać, jak widać, pozdrawiam serdecznie :)
  9. Marku, dziękuję. Nie uważam się za poetkę.Ten przydomek dostałam od ludzi. Dziękuję wszystkim, którzy tak uważają, to bardzo miłe i motywujące, ale samo to nie jest inspiracją. Dziękuję za radę dotyczącą pisania własnym rytmem. Podzielam Twoje zdanie, nikt nie jest w stanie przymusić czy namówić mnie do częstszego pisania, pomimo sympatii jaką mam dla wielu poetów. W moim sercu wciąż jest wiele miejsca dla poezji i dlatego tutaj jestem, serdeczności i pozdrowienia :)
  10. Dla mnie wiersz na słodko. Jak byłam małą dziewczynką, wyjmowałam z buzi landrynkę i przymierzając do oka, oglądałam świat na kolorowo, przez przezroczystość cukierka. Raz był żółty, innym razem zielony lub czerwony. Świat był wtedy dziecinnie kolorowy, bajeczny beztroski, i radosny. Tak by mi się chciało go jeszcze... Trochę się rozmarzyłam przez Ciebie i Twój wiersz, pozdrawiam :)
  11. Bożenko, tylko nie bardzo wiem o co Jackowi chodzi, co miałabym zakręcić? Chciałam w miarę możliwości wiernie oddać treść anegdoty, taką pamiętam. Napisałam ją tylko rymem. Nic innego nie wymyślę. Próbowałam uczesać, zmieniłam zapis i chyba ze dwa wersy. Jeden sama, drugi za podpowiedzią. Sama sobie napisałabym następujący komentarz: Może i poprawny, ale bez metafor, bez neologizmów, czekam na lepszy. Jacek zna moją twórczość i myślę sobie, że oczekuje coraz to lepszych wierszy. Każdy ma w swoich zbiorach lepsze, takie sobie i słabe. Piszę bardzo mało od jakiegoś czasu, właśnie dlatego, że już nic nie potrafię ,zakręcić' publikuję starsze może już tak mi zostanie. Dziękuję Bożenko, za cenne, życzliwe przemyślenia oraz darowany czas. Ciepło i złocistojesiennie pozdrawiam :)
  12. Annie_M Dziękuję, że byłaś :) Marek_Bazyli Dziękuję za podpowiedź, poszłam za Twoją radą. Pozdrawiam :)
  13. To kto jest Waldemarze popaprany, mężczyzna czy kobieta? (bo chyba się pogubiłam) :)
  14. Witaj Jacku, może i mogłabym, ale mi się nie chce. Takie stare to dziecko, że teraz nie pozwala się czesać.
  15. Bożenko, Poprawiałam go trochę, pierwotnie każdy wers zaczynał się od wielkiej litery i wspomniany przez Ciebie fragment brzmiał 'wziął i się usadził" Zmieniając, zapodział o się "i" Dziękuję za czujność. Polecam się na podobną ewentualność i nie tylko, cmok :)*
  16. Witaj Bożenko. Staroć odgrzebałam. Doszyłam rymowane falbanki anegdocie. Jest w nim nieco ułomności, ale to także moje dziecko, tyle, że starsze. Wypierać się go nie mam zamiaru. Wzajemności, Bożenko :)
  17. Ja tam kocham wszystkie tęcze, na niebie na zdjęciach, w wierszach i snach. To przecież uśmiech nieba, pozdrawiam :)
  18. Podoba mi się bardzo omyślę, Poetycznej, bardziej niezwykle i większość zostanie przy tym neologizmie chwilę dłużej, bo jest urokliwy. Tęskny i romantyczny :) Pozdrawiam :)
  19. Poszła baba do lekarza z nudów, nie z potrzeby - tu mnie boli, a tam smoli jak dni resztę przebyć? Sanatorium może jakieś doktor coś tam pisze, sanatorium nie pomoże o nie, nie dosłyszę. Proszę pana, jakieś wczasy niechby pan zalecił, tak Majorkę lub Kanary tam gdzie słonko świeci. Droga pani, powiem tylko świetnie, nie zabraniam, lecz prywatnie - służba zdrowia nie da skierowania. A już w domu do mężusia stęka – wielkie nieba, u lekarza dzisiaj byłam choram, leczyć trzeba! Gdy zapoznał się z nowiną mocno się usadził, myśląc tedy, że się zmartwił pyta go – gdzie radzisz? Więc Majorka czy Kanary? któryś raz powtarza, na to mężuś – dobrze. radzę szybko zmień lekarza! 2005
  20. Andrzeju, rozkład jazdy poczytaj i idź na właściwy peron. No tak, wiem jak bywa. W ostatniej chwili zapowiadają, że wjeżdża na inny peron. I jak tu z tobołkami życia zdążyć? Pozdrawiam :)
  21. Witaj Doni, ducha przeszłości wywołałaś. Czasem bardzo nieoczekiwanie i na króciutko się pojawia, ale nie mogę go namówić żeby został dłużej. Serdeczności, pozdrowienia i podziękowania, Dobra Duszko :)
  22. Deoni, jak ładnie złożyłaś komentarz, brawo! (sens, średniówka, ładny rym i wszędzie po osiem sylab) Dziękuję pięknie i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...