Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    6 469
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Na karuzelę sama sobie poszłam i chodzę jak mam okazję. W tym roku latem byłam na Diabelskim Młynie, baaardzo wysoko, a co do lizaków, odszedł mi apetyt, pozdrawiam, Waldku i dziękuję :)
  2. Mieszkam w Gdyni, Betko. Ale dziękuję, zawsze to milej spotkać bratnią duszę, która lubi to samo co ja, Słonka :)
  3. Za Justyną, myli mi się co Twoje, a co cytowane. Może wszystkie cytaty zapisz kursywą, jest przecież edytor tekstu, będzie przejrzyściej. Pozdrawiam :)
  4. Nie, nie dla taty, napisałam go koledze z portalu, ponieważ mnie zainspirował. Chociaż tato zabraniał mi i rodzeństwu pójścia na karuzelę, zawsze mówił, że tam chodzą szumowiny. Któregoś dnia rozbiłam skarbonkę i bez mówienia, pozwolenia uciekłam z domu właśnie do wesołego miasteczka, to była niedziela. Wróciłam po kilku godzinach, no i bez kary się nie obyło, beczałam do wieczora. Rodzice martwili się, nie wiedzieli gdzie jestem. Do dzisiaj mi nie przeszło, lubię wiatr we włosach, świat z góry i pęd. Chciałabym jeszcze przelecieć się balonem. Samolot też jeż fajny, ale nie czuję wiatru. Dziękuję :)
  5. Jacku, ten wiersz ma sporo błędów, ale mam do niego wielki sentyment, ma prywatną dedykację i taki już raczej zostanie. Dziękuję i mówię
  6. Mogą być cyrkonie, jak dla mnie. Mają takie same załamanie światła jak diament. Ale, jeśli miałabym do wyboru, wybiorę to drugie, bo romantyczką byłam, jestem i będę - nie raz popa rzoną (nie mylić z żoną popa) Ładnie się rozgadałaś, pozdrawiam z błyskiem w oku :)
  7. szczęście o szczęście moje kochane zaraz tobie opowiem co wymyśliłam nad ranem że mnie ze sobą zabierzesz w jakąś słoneczną niedzielę zabierzesz mnie na lizaki a potem na karuzelę obiecam że będę grzeczna na pewno się tobie nie zgubię tak dawno mnie nigdzie nie brałeś aż zapomniałam co lubię ja wiem że cię wszyscy proszą i mało kto ci dziękuje nawet zapłacę za ciebie jeśli się zdecydujesz * więc jak będzie 2003
  8. Nie Justi, nie jestem znużona ani znudzona porządkiem świata, bynajmniej. Codziennie i niezmiennie zachwycam się wschodem lub zachodem, księżycem (mieszkam dość wysoko), lubię deszcz, cieszy mnie każdy dzień życia. Nie zgadzam się tylko z twierdzeniem, że wszystko się kiedyś kończy, powszednieje lub nudzi. Pozdrawiam :)
  9. Może to empatia? Chociaż ta też jest odcieniem miłości. Mam jeszcze inne pomysły. Szczęście, nadzieja, Bóg, wiara? Pozdrawiam :)
  10. Ujmują mnie Twoje rymy. Sama piszę rymem, ale nie mogę się nadziwić z jaką łatwością operujesz asonansami. Łapię się na tym, że po przeczytaniu lecę jeszcze raz po samych rymach, coś jak schodkami w dół, a ostatnim jest zawsze uśmiech. :)
  11. Dziękuję Leszku, A mnie zawsze się wydaje, że mogłyby być lepsze. Serdeczności dla Ciebie i wiesz kogo jeszcze :)
  12. W różne czy wróżne (od wróżenia neologizm?) Fajnie :)
  13. Szkoda, nie że dałeś go wcześniej, na pewno słońce by się uśmiechnęło, okropnie smutne było dzisiaj niebo. Ale nic to, może mój uśmiech też się nada. Widzę złote nitki na błękicie nieba, chyba mi się przyśnią. Bardzo rytmicznie jakby śpiewnie i pogodnie się zrobiło, pomimo północy. Pozdrawiam :)
  14. Chyba się jeszcze wtedy nie znaliśmy. Pozdrawiam i dziękuję :)
  15. Świat wyobraźni jest większy od rzeczywistego, ponieważ nie ma granic. Witaj Karolino :) Byłam ciekawa czy wstawisz kolejny wiersz. Spróbuję, zaryzykuję zostawić komentarz, tylko mnie nie bij. Staraj się nie rymować tymi samymi częściami mowy, łącz różne snu - tchu (rzeczownik z rzeczownikiem) Jest to tak zwany rym gramatyczny (obecnie tępiony) Wydarzenia- marzenia. (jak wyżej). Licz sylaby w wersach. (Nie przekraczaj ośmiu sylab, powyżej trzeba zadbać o średniówkę) Podziel na zwrotki. Miałabym więcej do powiedzenia, ale nie wszystko na raz. Może ktoś coś jeszcze dopowie. Czytaj wiersze innych. Jeśli chcesz pisać rymem, to rymowane, analizuj komentarze, bo z komentarzy możesz się wiele nauczyć. Powodzenia :)
  16. Nic nie poradzę na to, że kocham się w rymach. Nie znudziły mi się wiersze Leśmiana, Staffa, Tuwima, Asnyka... Z chęcią biorę je wciąż pod poduszkę, bo poprawiają mi nastrój. Działają jak Wit.D3, pozwalają zobaczyć słońce w nocy. Dziękuję Bożenko :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...