Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    10 073
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Czasem lubię sobie pomarudzić, w końcu, tyle mojego. Raz mówią, że czas to największy wróg, innym razem, że to lekarz, który goi rany. No i jak to w końcu jest, nie ma odpowiedzi :(
  2. Nie wiem :) wiem czego trzeba, ale co i jak zrobić - już nie.
  3. @Rafael Marius Prawie bym przegapiła. Pozostaję z refleksją, że nawet wśród sławy i podziwu, potrzeba autentycznego uczucia pozostaje niezmienna i uniwersalna.
  4. @EwelinaTo może oddaj za darmo, nie na wszystkim da się zarobić, czasem się traci bezpowrotnie.
  5. Równiutko poprowadziłeś średniówkę, ale w niektórych zwrotkach zapomniałeś o rymach, może coś jeszcze da się z tym zrobić, szkoda mi wiersza :)
  6. @andrew Maki mnie urzekają, szkoda, że żyją tak krótko, że nie sprzedają ich w kwiaciarniach - Eustoma trochę mi je przypomina, jest też romantyczna, delikatna i dziewczęca. Pozdrawiam :)
  7. @Dagna No bo co innego może wyjść ze skrzyżowania węża z jeżem, coś długiego z kolcami, coś po mamie, coś po tacie :) @Sylwester_Lasota Dziękuję, no widzisz, bo to jest opowiastka o relacjach z niemożliwym, troszkę o przekraczaniu granic, a przy okazji o konsekwencjach :) @andrew, @Hiala, @Waldemar_Talar_Talar, @Marek.zak1 @Annna2 - pięknie dziękuję :) @Wędrowiec.1984 - masz rację, najpierw był puenta, a potem dorobiłam jej wierszowane koronki :) @andreasNo oczywiście, że ostrożnie. Żmije nie wyglądają sympatycznie, ale jeżyki, a jeszcze malutkie, mają milusie pyszczki - ja się nie dziwię, że wężowi się spodobała pani jeżowa. Sorry, moi kochani goście, bo Wy jesteście, a mnie nie ma, proszę o usprawiedliwienie, nie mogę dogadać się ze snem, pozdrawiam serdecznie :)
  8. Na przechadzkę młody wąż Wypełzł sobie w noc majową, Miękko mchy łaskoczą brzuszek, Aż tu spotkał cud jeżową. Ona lekko przestraszona W kłębek się zaczyna zwijać, A tu pręży się i mizdrzy W gadzim tańcu przed nią żmija. Pomyślała więc jeżowa - Noc czarowna, księżyc świeci... Może trochę jest obleśny Ale chcę mieć z wężem dzieci. I znaleźli cichą przystań Długi rów, lecz za to ciasny Tam urodził im się synek Dostał imię - drut kolczasty.
  9. @Lidia Maria Concertina Odnajduję w tym wierszu ból ujęty w formę pozornego bełkotu – pełnego rwanych obrazów i emocji. Może i jest w tym chaosie jakaś trudna do uchwycenia prawda, ale wszystko mi się tu miesza i rozpada. To nie są bzdury – raczej krzyk z wnętrza osoby, która czuje się opuszczona i zagubiona, może nie tylko w świecie, ale też w sobie samej. Myślę, ze trzeba siły, by ubrać taki niepokój w słowa.
  10. Alicja_Wysocka

    Słodkie

    @Naram-sin
  11. @Robert Witold GorzkowskiPomyślałeś i jest. Czytałam, że chcesz teraz o psach. A co, ma być wciąż o kotach? Jakbym słyszała lekki protest przez tupnięcie nogą :) Ps. One mają śliczne pyszczki i są bardzo wesołe, sąsiadka ma białego, on chce zjeść mnie, a ja jego :)
  12. Nie chcę się wdawać w dysputy religijne ani polityczne, zawsze masz kogoś po przeciwnej stronie, to trudny dla mnie temat do uniesienia, szczególnie publicznie. Rozumiem Ciebie, słyszałam, że miłość, to śmiertelna choroba, przenoszona drogą płciową, Jednak nie podejmuję dyskusji na ten temat, czuję się w tym temacie bezradna.
  13. @Naram-sin Bardzo smutna prawda :(
  14. Wiesz, myślę, że owszem, zanieść kwiatki, posprzątać grób, cóż więcej można zrobić? Bardziej trzeba dbać o żyjących, póki jeszcze są. Twój wiersz zapada gdzieś głębiej, zostawia z refleksją. Jestem już któryś raz pod Twoim wierszem i nie wiem co napisać. Mam bliską znajomą, choruje na LSA, przez dwa lata odwiedzałam ją, zazwyczaj z jakimś jedzonkiem, zmiksowanym dokładnie, bo w tej chorobie zanikają w szybkim tempie wszystkie mięśnie po kolei, na końcu te, które odpowiadają za oddech. Jak dotąd, nie ma na żadnego lekarstwa. To jest straszne, zresztą, piszesz o tym słowami długa zabawa w koniec.
  15. @Naram-sin Nie miałam żadnych oporów przed przytulaniem się do taty, może dlatego, że wiedziałam, że jest inne niż przytulanie się do męża, Ale w dzisiejszych czasach, to już jest zupełnie inne, widzę to czasem na filmach, lub w życiu, dzisiaj dzieciaki są tak cwane, że potrafią to wykorzystać i zniszczyć komuś życie, zresztą, nie tylko dzieci. @lena2_Lenka, ale wiersz można przytulić, szczególnie jak pasuje do serca :)
  16. @Wędrowiec.1984 Prawda, coś mi sen przynosi, jakby to czuję, czy nawet widzę, powtarzam sobie, że muszę zapamiętać, powtarzam, że nie zapomnę, rankiem nic nie ma, choć wiem, że coś sobie nakazałam ale nie wiem co, niczego nie ma. To najpewniej była jakaś włóczymglista senna przybłęda, która do rana sama się rozwiała. :)
  17. Koci jazz na dachach dla Mruczymira i spółki - Alicja Mruczymirze, kocie – z duszyczką jazzmana, znów narozrabiałeś pod osłoną cienia. Garowy beat w misach i blaszanych echach – aż porzeczki w krzakach gubią nuty w cisach. Zadrżał płot pazurem, struny miaukły bluesem, księżyc schował w chmurze lśniące oko bzu – sen. Zza garażu – riffy jak z gwiazdy zjazdowej, aż myszy pomdlały – zachwytem zmęczone. Ach, znam kotkę burą – to fanka niemała, przez każdy twój koncert w necie zaklikana. Podobno ma przynieść mikrofon z kartonu, by śpiewać, bisować – ma powód, po prostu. * grajcie, grajcie, koci rocku! niech się dachy palą wokół, a ja z okien bajki twojej wtedy zasnę ze spokojem
  18. @Leszczym Wsłuchałam się w jej dykcję. Nie słychać żadnych splątań przyjęzycznych. Jest w tym utworze tekst bardzo gęsty, to dodatkowa trudność byłaby dla wykonawcy, tak myślę. To chyba już koniec, zatem możesz odetchnąć.
  19. @kollektiv, @Starzec, dziękuję :)
  20. @Naram-sin zmyślaj bajki srebrny kocie nie łap myszek a jak zmyślisz tylko zamiaucz ja usłyszę odpuść sobie dzisiaj nocne polowanie starczy sięgniesz miękko łapką i dostaniesz albo spijesz ją łakomie w misce mleka twoja gwiazdka lubi koty właśnie ziewa taki obraz w ładnej ramce oprawiony chcę oglądać przy bajeczkach nieskończonych
  21. No nie do wiary, a tyle gadasz, w sensie piszesz. Czasem zastanawiam się czy szybciej piszesz czy myślisz, ja nie nadążam, masz tym pisaniu tyle schodów, korytarzy, zakrętów, ile trzeba się nabiegać za Tobą żeby trafić i nie zgubić sensu :) Dobra, cofam wszystkie pozdrowienia, do tymczasem :)
  22. @Kiko4 Szczerość wymaga odwagi, czuję Twój ból i walkę z myślami w tym wierszu, dzieląc się nimi wzbudzasz mój niepokój. Mam nadzieję, że znajdziesz wokół siebie wsparcie i pomoc, której potrzebujesz. Pamiętaj, że rozmowa i profesjonalna pomoc to czasem pierwszy krok ku lepszemu samopoczuciu.
  23. @Leszczym Nie wiem Michale czy lekkość w poezji jest dobra, nie wiem też czy to sztuka, ale ona jest moja, tak ją czuję. Niezupełnie Ci wierzę, ale dziękuję, pozdrawiam :)
  24. @Sylwester_Lasota Bajka za bajkę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...