Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    8 304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    89

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Witaj Arturze :) Mam jeden pomysł na przyszłość, przyda się czy nie, zaryzykuję. Skoro zdecydowałeś się wieńczyć rym akcentem oksytonicznym (kraj -maj, dni - mi, iść - liść, słów - mów) to wypadałoby konsekwentnie trzymać się tej drogi. Tymczasem jedna zwrotka jest jak sierotka (porzucony - zielony) z akcentem paroksytonicznym. Byłabym za ujednoliceniem. Serdeczności :)
  2. kupiłam trumnę wszystkim słowom była niedroga bo przez miesiąc starczyło mi z emerytury odłożyć jeszcze pomóc dzieciom jak grób opadnie zrobię pomnik umarło srebro wskrzeszą złoto testament na nagrobnej płycie zostawię oczom jak proroctwo ten kto przysiądzie na ławeczce zrozumie ból co sercu szkodzi nie byłoby cmentarzy trumien gdyby przestano słowa płodzić
  3. Zajrzałam, nie żałuję, winszuję :)
  4. Dziękuję Aniu, wzajemności :)
  5. Kłaniam się wdzięcznie :)
  6. Dziękuję za wiersz, kręci mi się głowie :) Serdeczności
  7. Aniu Anulko czy Aneczko na półkę z wiosną szpilki chowam w poszanowaniu mam kalosze kiedy deszczowy snuje woal a gdy się niebo mocno zgniewa ogniste ciska nam fastrygi to lubię bać się byle razem nawet uwielbiam byle przy kimś Dziękuję za piękny wiersz, potrafisz na głosy, brawo :)
  8. Oxy :) ja się do wiersza nie chcę wtrącać ma swoje życie nie dbam wcale z kim się umówi z kim się spotka i kogo podprowadzi dalej no musi radzić sobie jakoś a jeśli wezmą na języki niechaj zatrzaśnie się w szufladzie przebędzie resztę czasu z nikim mam co innego do roboty następne w świat wyprawić dzieci każdemu tytuł i posażyk żeby choć oczu parę ścieszył nie mogę niańczyć do starości a gdy się sprawi bardzo dobrze przybędę z chęcią na wesele jak nie potrafi to na pogrzeb Pozdrawiam i dziękuję :)
  9. A mnie się wydawało, że Ty Gadułka jesteś, dziękuję :)
  10. Ooo! Terenia - Krystyna potrafi rymem, pierwsze widzę, gratuluję i sorki za komentarz do komentarza.
  11. Pięknie dziękuję Tereso - Krysiu, pysznie Ci się udał wiersz pod Emilem, pozdrawiam słonecznie :)
  12. Niezmiernie mnie to cieszy :)
  13. może pomogę, na dwie głowy na cztery ręce i dwa pióra, to ci gadzina wredna jędza, że nawet Emil nic nie wskórał? jak połączymy razem siły, jak zastawimy wspólnie sieci, to może wreszcie ułowimy jak złotą rybkę, będzie klecić Emilu, winszuję wiersza :)
  14. Witam Aniu i dziękuję :)
  15. Dziękuję ślicznie :)
  16. Witam Cię serdecznie Marku, pod moim wierszem, miło, że wpadłeś :)
  17. Dziękuję życzliwemu M :) Na 'strychu" było miło, zajrzę tam jeszcze, tymczasem serdeczności :)
  18. ach tyle nocy poza domem pomimo że był zwierszowany że z poetyckich stanął wzruszeń że zwrotki były cegiełkami nie przyszedł do mnie ani razu to zdradzić nijak go nie mogę choć nie ma domu to w kominku bez mojej woli płonie ogień Późno ale jednak, dziękuję za wiersz i pozdrawiam północnie :)
  19. ode mnie jesień proszę pana chyba się raptem odkochała pewno przestałam się podobać albo znudziłam zwykła sprawa a tyle wierszy jej pisałam złotą stalówką słowa szczere i chciałam lepsze tylko teraz ciśnie się w ustach po cholerę Dziękuję :)
  20. a bo też przyszła nie wiem po co jeszcze przyniosła melancholie to łzawe kwiaty proszę pana i smutku nimi nie wygoję raczej się będzie dłużej jadzić na mdławo pachną jestem blada wesołożółtych chcę kaloszy na lepszy nastrój nie uważasz dziękuję :)
  21. Ach co Ty wyprawiasz ze słowem! Tkwię w osłupieniu, a przede wszystkim cieszę się jak gwizdek, że jesteś :)
  22. Bardzo fajny, tylko jeśli można, pierwsza zwrotka wydaje się rymowana, więc zamieniłabym kolejność słów, co naturalnie nie zmieni sensu ale będzie bardziej pod kolor, np. na miarowy szelest liści wtopionych w nie stóp mglista połać okrywa ogród jesiennym chłodem Serdeczności :)
  23. Dziękuję Anno :)
  24. że jesień dziwna tego roku o mało dziwna głupia jakaś już żaden dzień się nie podoba co przyjdzie na myśl tylko płakać i wiatr złowieszczy gdzieś w badylach nie widzi sensu bo go nie ma na targowisku chryzantemy nie do koloru nie na temat gdy deszcz złośliwy krzywo pada dziurawi nieba na kałużach przeszklone krople drążą żłoby po kątach smętek się wykluwa o czym tu gadać proszę pana jak w siebie łyżką wiersze wmuszam suchoty słoty beznadzieje reumatyzm w rynnach zaczął łupać
  25. ależ nieprawda mój mileńki, bo będzie nasze, się napisze w lewym kąciku z samej góry powiedzmy gdzieś pod nieba strychem będziemy mieli poetyczne na białej kartce wspólnej, naszej kilkuzwrotkowe, migdałowe, zazdrostki w oknach na woalce i czarodziejski zegar z bajki, który do tyłu zawsze chodzi z literek zbudujemy ściany w kolorach słońca i pogody w nocy będziemy pisać wiersze, pilnować ognia by nie ostygł jak ci się widzi pierwszy pokój? właśnie wstawiłam nowe strofki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...