Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    6 499
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. dobrze jest milczeć na każdy temat już ci tłumaczę przykładem prostym można z wszystkiego co ludzi dzieli wznosić solidne i piękne mosty co nie zabije z pewnością wzmocni więc nie zakładam żadnych porażek znalazłam szczegół żeby się cieszyć w końcu robimy choć jedno razem Dziękuję Jacku, jesteś niezawodny :)
  2. że motylek ma dziś tyłek no i ważka miewa ptaszka. Czasem też wytężą wdzięki, więc zanucę coś z piosenki: wlecom coś tam, że chałupy wiersz mi wyszedł ale z d... Tak bym zmieniła końcówkę O le! Uśmiech za uśmiech :)
  3. dobrze się milczy na każdy temat i wreszcie czasu nam nie brakuje nie trzeba żadnych szukać wymówek ani pretekstów słownych przepiórek na pysk upadłam mam szczękę w gipsie mogę spokojnie strugać wariatkę a zgaduj sobie czy się przejmuję czy mi wygodnie i czy to łatwe
  4. Prawa półkula odpowiada ponoć za mowę, więc za pisanie także. Dzięki Aga :)
  5. Dlaczego nie wstawiać tego co osobiste M? Kochanowski pisał o Urszulce. Może mi trochę nie wyszło, ale smutnym piórem sięga się głębiej do kałamarza.
  6. Alu wiersz jest dla mnie zrozumiały, chodziło mi jedynie o to: żeby obrócić (?) w stronę okna Tu jest trochę dziwnie, nienaturalnie, bezosobowo. Poza tym wiersz mi się podoba :) Pozdrawiam. Chodzi o obrócenie, przekręcenie na bok tego człowieka, myślałam, że to jasne. Od bezruchu robią się odleżyny. Masz jakiś pomysł, chętnie skorzystam.
  7. HAYQ - mnie wszystko pasuje, ale ja go widzę po mojemu. Szpital, ojom, sparaliżowany człowiek wpatrzony w sufit. Mamy cztery pory roku, ta jest piąta. Jaśniej? Sorry, więcej nie mogę. Dziękuję
  8. Dzięki moi mili. Wiersz jest bardzo osobisty, traktuje o śmierci bliskiej mi osoby. Napisany jakiś czas temu, powraca w chwilach refleksji.
  9. potrzeba z osiem silnych dłoni żeby obrócić w stronę okna nie ma natchnienia na suficie, jest piąta pora, znaczy sądna metaforyczny obrzęk mózgu sparaliżował prawą stronę niewydarzone w gestii chęci śnięte jak ryby, nieskończone i niezaczęte nibywiersze zły czas naznaczył odleżyną nie ma co płakać, wszak poety żadnego nie ma, i nie było
  10. nie odpowiem tobie wierszem bom zmęczona motyl też się może wymknąć przyszpilony ale ramka zawieszona w sercu w oku we wspomnieniach pozostanie ozłoconych Emilu, piękny
  11. nie chcę czytać tajnych myśli za nic w świecie jakże łatwo bezbronnemu zrobić krzywdę są milczeniu nie językom przynależne nie wyłudzam nie podglądam bo to szwindel czasem sobie tylko splotę coś z trzy po trzy jak koszałkę na opałkę w ćmy niebieskie czy to moja czy to aż tak wielka wina że ktoś inny w tym zobaczy arabeskę :)
  12. każdy z nas ma swoje życie oraz miejsce ja do wiersza mogę wdepnąć bardzo proszę nie zostanę mówią goście są jak ryba jeśli dłużej też wychodzą i to bokiem czasem bywa że czyjś wiersz przychodzi do mnie z wzajemnością cóż wpadamy sobie w oczy jestem płocha i niestała szybko zdradzam stąd gromady moich wierszy moi złoci
  13. Och, dziękuję najpiękniej :) moje dzieci sobie żyją własnym życiem pomieszkują w różnych kątach portalowych jak tam któreś coś nakłamie lub nabroi to nie będę sobie tego brać do głowy są dorosłe samodzielne z tytułami kogo zwabią czy rozzłoszczą jestem mamą ale z wiersza niech mi żadne nie wyłazi miejsce w zwrotce bycie w życiu nie to samo trudna rada nie pomogę będę sobą jak się stanę kiedyś wierszem choć na chwilę to mnie samej i tak raczej nie zobaczysz muszę kończyć bo się zaraz z czymś pomylę Pozdrawiam szczególnie i serdecznie :)
  14. Dziękuję Krysiu, uśmiechniętego dnia życzę
  15. Już mnie wyłowili Tomku i będę Cię za ten komentarz straszyła :) Pozdrówki i do następnego!
  16. No i wszystko jasne. Aniu, już gdzieś to mówiłam ale z przyjemnością powtórzę. Gdyby takie wiersze leżały na półkach w księgarni, na pewno kurz nie miałby najmniejszych szans. Wiersz płynie i czyta jakby się sam napisał. Wczoraj, dzisiaj, jutro, zawsze chcę takich Z ukłonami :)
  17. Słyszałam, że każdy poeta ma szmergla, więc w czym problem? A ja mam kota, to kuzyn szmergla :P
  18. doskonały pomysł oj będzie zabawa udawać poetkę w ogóle nie wstawać nie lichy majątek biorąc pod uwagę nieskończony utarg z rymów już się kładę Jacku, dziękuję za uśmiech :)
  19. Oxy, nie czuję się artystą. Jakbym się czuła, to chyba bym miała wszystko gdzieś (tak myślę) Wiersz zaczęłam o czymś innym, a on się skończył po swojemu. Czasem tam mam. Ukłony :)
  20. Ach Babo, no powiedz jak to zrobić. Słuchać siebie czy innych? Moje najpierwsze pisanie nie miało wielkiego pojęcia, no może tyle, że wiersz ma zwrotki i rym. Miało rymy częstochowskie i gramatyczne, kolebało się jak pijana dorożka na prawo i lewo ze względu na różnicę sylab, brak średniówki, nieprawidłowy układ akcentów i czego tam jeszcze. Pilnuję teraz tego wszystkiego i też jest źle. Nic, tylko się utopić, razem z wierszami :) Ale woda taka zimna :P Cmok :)
  21. Trafna diagnoza po rezonansie. Rzeczywiście, czas cofnąć można tylko w pamięci i wtedy dwa nakładają się na siebie, teraźniejszy z przeszłym. Bywa, że to trochę boli i oczy łzawią. Jabłoń jest taka sama ale my już nie. Została cenna fotografia w postaci wiersza na jedwabistym papierze. Serdeczności Babo :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...