Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    6 478
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Ależ broń panie! Anuś, zaczepiłaś wenę, ta moja już taka jest. Zresztą, nie wierz mi, wierszem kłamię jak z nut Cmok, cmok :)
  2. Lubię Twoje pióro, Jacku :) coś możesz wyznać majowego jak się zamienisz miejscem z grudniem przypomnij bajkę o miesiącach dopiero życia masz południe wszak dobrze wiesz że lubię bajki więc zmyśl mi nową gdzieś nad ranem wtedy powieszę radość w oknie do samej zimy w nim zostanę będę cię słuchać jak zaklęta bo masz fantazję niczym rzeka więc gdzie mam wysiąść napisz jeszcze będziesz z kwiatami na mnie czekał
  3. To nie noszą Cię na rękach? Fajnie Ewuś! :)
  4. kiedyś bywała bardzo często wspominam rzewnie prawie co dzień a mnie spadała kaszka z nieba ale jej przeszło więc na głodzie w jakimś ugołku czasem pisnę coś na dwa wersy nakuśtykam stąd bardzo blisko do zepchnięcia na marginesy krawężnika Pozdrawiam i dziękuję :)
  5. Dzięki, dzisiaj miałam już lepszy humorek Pozdrawiam również :)
  6. Miło mi niezmiernie, zatem do następnego :)
  7. Powiastka Też miałam babcię z męża strony na imię babci było Ania i dziadka, który kapeluszem po pańsku się sąsiadom kłaniał A miał dziadunio fanaberię, o której wspomnieć tutaj muszę czy trzeba było, czy nie trzeba stale kupował kapelusze Aż się przebrała dnia pewnego tak zwana miarka cierpliwości nowy egzemplarz kapeluśny w babcinej szafie się rozgościł Nie słyszał nikt jak kołki ciosa się na dziadunia biednej głowie, a ja słyszałam i pamiętam, do dziś śmiech bierze, więc dopowiem Oj, co to było za zrzędzenie, tego by nie zniósł żaden święty… Odchylił pieca trzy fajerki i schował w ogniu, lecz gawędy nie koniec jeszcze, wzniósł się lament głośniejszy, bo pod same nieba aleś ty strasznie głupi chłopie kupiłeś, nosić było trzeba! Wreszcie odezwał się niebożę spiął nerwy w spłentowny tupet niedobrze jest, niedobrze nie ma Aniuuu… Pocałuj ty mnie lepiej w d… Nomen omen Aniu, no zobacz jak mnie inspirujesz, buziak :)
  8. Ech zasnęłam jak niebożę zezowatym tropem zbita, czy na chrzcie Ci dano Anna nie Antoni? Jeszcze spytam Wielka strata, słówko śliczne wytęsknione, apetyczne i za uszkiem, tam gdzie lubię tu żałośnie głośno wzdychnę I do rymu cudnie pleciesz… orientacja jednak nie ta, cóż poetów wszystkich kocham na dobranoc chcę faceta Dziękuję Aneczko, cmok :)* Miłego dnia
  9. Uf, dzięki :) Wzajemności na dobranoc kiedy nocą księżyc wiesza srebrne cienie na wskazówkach, od poety kocham dostać zamiast smoczka, miłe słówka porobiłam się marudna zasnę słodko jeśli znajdę pod poduszką malusieńką, gołosłowną - lulubajkę
  10. A mnie, a mnie Anno, ociupinkę też? To ważne, bo wiesz, bez tego nie mogę pisać :) Buziak i do zoba...
  11. Dziękuję Waldemarze, mój Ty wierny czytelniku, cieszę się zawsze na Twój widok :)
  12. Dzięki Magdo, kołysanie chyba mam w naturze, pozdrawiam
  13. Och, każdego czytelnika przeliczam na złoto, dziękuję :)
  14. Jutro proponuję położyć się odwrotnie, tak, żeby wstać prawą nogą :) A poważnie, trafia i pasuje. Pozdrawiam :)
  15. Przekonujący, prawdziwy, jak moje osobiste odczucia, z którymi radzę sobie bylejak, bo tylko piórem. Buziaki, Anno :)
  16. Miałabym sporo uwag, ale wiersz pisany silnymi emocjami, więc zmilknę.
  17. Nie pytam, rozumiem. Dwie pierwsze zwrotki, szczególne. Pozdrawiam :)
  18. a cóż mi wyznasz wrześniowego, gdy zapomnieniem przyprószona zasnęłam z żalem, miejże litość zdołasz pomieścić nas w ramionach? zdołasz ogarnąć niepojęciem nasz bezsens, który co dzień w oknie na pośmiewisko życiu wieszam, te beznadzieje nieobłoczne? pod paznokciami nędzę losu, rozlazłą pustkę, nadaremność dźwigniesz to wszystko i poniesiesz, na co ci licha scheda ze mną?
  19. Dziękuję za wierszyk na jesiennym listku :)
  20. Janusz Ork, Pan Biały - dziękuję bardzo :)
  21. Jagodo, Krysiu, Waldemarze - najserdeczniej dziękuję. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...