Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    8 417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Gdy piszesz komentarz prozą widzę pod wierszem karetę a kiedy ułożysz go wierszem to jakbyś z niej wysiadł z bukietem i wszytko śmieje się do mnie ktoś nocą słońce zapalił wypuszczam motyle z serca inaczej nie umiem pochwalić Dziękuję, Jacku :)
  2. Skutek złudy i zapatrzenia się. PLu, masz swój rozum, sama podejmuj decyzje, bo to Ty będziesz ponosić konsekwencje, a nie syreny. Tym razem tak odebrałam przekaz, mam nadzieję, że trafiłam. Czytałam poprzednie komentarze i powiem, że omijam hermetyczne wiersze, może nawet dlatego żeby nie być posądzoną o tępotę umysłową. Dobra metafora może oświetlić niezrozumiałe i nieznane, przenosząc je do znanego i zrozumiałego. Uważam, że nie powinna być niekomunikatywna, bo wtedy autor zostaje z nią sam, podparty przekonaniem (wziętym nie wiadomo skąd), że wierszy się nie tłumaczy. No i dobra, może być i tak. Jeśli chodzi o mnie, zapłakałabym się gdyby ludzie nie wiedzieli o czym mówię, ale w końcu tylko ja, Ala Wysocka i moje zdanie. Odjeżdżam, nie wiem kiedy będzie kolejna stacja :) Tymczasem pozdrawiam serdecznie i życzliwie :)
  3. Oj filut z Ciebie :)
  4. No ładnie, tylko smutno. Posmuciłabym się z Tobą, gdyby to mogło pomóc. Skoro nie może "Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej" Pozdrawiam słonecznie :)
  5. Więc się nie spalił ze wstydu :) Dziękuję Marku.
  6. @beta_bez_alfy Dygam lewą nóżką :)
  7. Też coś, nie narzekaj, bo się Twoja Pani Wena obrazi :)
  8. Zajrzałam do słownika frazeologicznego 'mieć klapki na oczach - nie umieć spojrzeć na coś krytycznie, być zaślepionym, ograniczonym, nie widzieć tego, co jest oczywiste, czytelne, być dogmatycznym w swoich poglądach. No i utknęłam, pomożesz?
  9. Wiesz co Sammie, chyba nie bardzo da się przyciąć. Masz trochę rymów gramatycznych ale tak się stopiły z treścią, że żal wyrywać. Jest parę załamań rytmu, zaproponowałam conieco, może się nada. :)
  10. Waldku, nie żałuj, on się spalił tylko w wierszu. Smacznej kawy :)
  11. Witaj Oxy, jak miło, że wróciłaś, bardzo się cieszę i dziękuję :)
  12. Dziękuję za pomysł i radę, zmieniłam. Pozdrawiam serdecznie :)
  13. Bajeczka z niezłym morałem. Nie czepiam się rymów, bo to satyra w końcu. Pozdrawiam :)
  14. Zaraz się ustawi kolejka, pozdrawiam z uśmiechem :)
  15. Marzenie sięgające nieba. Poetycko, wysoko, jest na co patrzeć, Pozdrawiam :)
  16. spójrz księżyc co noc sobie wschodzi nikomu się jeszcze nie znudził srebrzone korale z zachwytów poecie na oczy nawłóczył więc wieczór i noc nawet całą przewieszał je kartce papieru czarownie miłośnie bo dla niej misterniej nawlekać już nie mógł aż zbudził się dzień lawendowy zbyt długo z księżycem wzdychali i popiół pozostał na biurku bo wiersz się ze wstydu sam spalił
  17. No tak, proza życia, ale poezji nie porzucaj. Pracuj dwie godziny na godzinę i trochę czasu zaoszczędzisz :)
  18. Oj, prawie czarnowidztwo, Jacku. 'Poeta nigdy nie umiera' Uśmiech poproszę, głowa do góry, słońce świeci, kwiaty kwitną, lato za progiem, kolejny wiersz poproszę :)
  19. Bożenko, to jest moje zdanie i nie miałam na myśli konkretnych osób, mówiłam przede wszystkim o sobie. W przeszłości rwałam się do wstawiania jakby od tego zależało moje szczęście, przeszło mi to i bardzo mi to odpowiada. Również ciepło :)
  20. Pisanie wierszy porównałabym raczej do komponowania muzyki. Wprawki i ćwiczenia uczą nut, opanowania instrumentu, techniki. Nie można każdego brzdąkania uznać za nową kompozycję, tak jak i paru przypadkowych zdań, za wiersz. Wprawki i ćwiczenia muzyczne są irytujące dla otoczenia. Najlepiej ćwiczyć jak nikt nie słyszy. Podobnie jest z pisaniem, pisać można, nawet kilka razy na dzień, ale nie pokazywać wszystkiego ludziom, bo nas znienawidzą :P Dziękuję i pozdrawiam :)
  21. Witaj Andrzeju, Też mam ten etap za sobą. Ojej, jak ja się wtedy cieszyłam. Minęło kilkanaście lat pisania (fakt, może się zwyczajnie wypisałam, jak długopis) Jednak teraz, gdy zaczynam pisać, wszystko chcę wziąć pod uwagę. Nie chcę rymów gramatycznych, nie chcę metafory dopełniaczowej, muszę pamiętać o średniówce, stopach akcentowych, ilości sylab, dobrej puencie. Unikać ogranych rekwizytów, ufff... końca nie ma. No i kiedy już tyle wiem, to odechciewa się pisania :) Pisać tylko dla samego pisania, cokolwiek, byle jak, aby było, codziennie - to otępianie pióra i spadek formy. A poza tym, trzeba się dać stęsknić, prawda? Pozdrawiam i dziękuję :)
  22. Marcinie, najlepiej jak jest wszystko razem. wiedza, wena, talent, pomysł. Po latach pisania doszłam do wniosku, że wszystkie te rzeczy razem, w jednym czasie rzadko się spotykają :)
  23. To są najstarsze 'dzieci' ale przyznaję się do nich, są przecież moje :) Co niektóre mają nierówne rączki i nóżki, czasem są krzywe lub garbate. Nie miałam wtedy jeszcze pojęcia o średniówkach, rymach gramatycznych i wielu innych ustrojstwach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...