Mój tato był marynarzem. Coś musi być w tej miłości do morza, całe życie mieszkam nad morzem,
Morze, ty budzisz w sercu jakiś dziwny żal
Gdy mgły na falach się położą
Gdy wiatr obudzi cię zuchwały
Tyś jest w tym gniewie rozszalałe,
wspaniałe ...
Udany wiersz, Marcinie.Pozdrawiam niedzielnie :)