Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

H.Lecter

Użytkownicy
  • Postów

    5 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez H.Lecter

  1. Magik z ciebie HAYQ... ; )) Bawiąc się wersyfikacją, można zbudować kilka tekstów o zupełnie różnym przesłaniu. Wiersz zbudowany jest wokół piasku i dłoni, i taki też jest w czytaniu. Otworzyć dłoń - przyśpieszyć/ stracić, zamknąć - zwolnić/ zatrzymać. Nie wiem skąd to przekonanie o " czarnej " barwie " zimy. To jesień jest końcem, pożegnaniem, zima ( to nic ...) pocieszycielką. Świetne. Pozdrawiam. : )
  2. Żle się zaczyna ( wracamy do miasta...teraz jedziemy, biliśmy żyrandole ) i żle się kończy ( pensjonarską puentą ). Banalny środek - słońce, wiatr, liście, woda, zamyślenia, westchnienia, wolność ni z gruszki, ni z pietruszki... Wybacz, ostatnio rzeczywiście jakbyś dreptał w miejscu. Pozdrawiam.
  3. Dzięki, Stefanie. Pozdrawiam. : )
  4. * * *(nic takiego) A jednak... Skromny, poruszający, dobrze zrobiony wiersz. Pozdrawiam. P.S. węzeł lat przeszedł bez śladu Węzeł lat przechodzący - niekoniecznie.
  5. Wybacz, Michale, ukryłeś mi się gdzieś w komentarzach - taki " zaginiony w akcji " ... ; )) Dzięki wielkie. Pozdrawiam serdecznie. : )
  6. Ostatnie pięć wersów " cięższe " od reszty, gubisz tam nieco dowcip. Wiersz raczej nie pozostawia wątpliwości, że peel lubi tę pracę : wszędzie swoją pieczęć zostawiam i podpis ; )) Pozdrawiam, Jacku.
  7. Lubię takie " babskie " pisanie ; ) Ładne. Pozdrawiam. P.S. Litery zaufania brzmią dziwacznie, może po prostu - zaufanie ?
  8. Trochę namieszałaś w tych pudełkach... ; ))) Dzięki, Agatku. Pozdrawiam ciepło... : )
  9. Cieszę się, że pudełka poskładały ci się w podobanie... : ) Dziękuję, Ewo. Pozdrawiam. : )
  10. Możesz mieć rację. Jeżeli ten zarzut się powtórzy w innych komentarzach - wyciągnę wobec wiersza konsekwencje... : ) Dzięki, gray. Pozdrawiam. : )
  11. Przekażę p - co i jak... ; )) Dzięki, Wiktorze. Pozdrawiam. : )
  12. przyznał rację głęboko uzasadnił i szybko zapomniał Mam nadzieję, że nie... ; ))) Dzięki, Jacku. Pozdrawiam. : )) i ja żywię się nadzieją; a nawet mam pewność, norwidowską pewność, że "zawsze są takie wiatry, takie żagle, tacy ludzie - co w pomoc przychodzą bezinteresownym, czystym, spokojnym kierunkom"; że to co wartościowe, prawdziwie duchowe, - ocaleje, będzie trwało i inspirowało; ten wiersz umieszczam w tak rozumianych kategoriach; pozdrawiam! J.S Taki wiersz " przy nadziei "... ; )))
  13. no dobra, ja Ci nie radzę, tylko zadaję pytania ale po co te "p" tak często powtarzasz? :) Jakaś p - czkawka mnie złapała... ; ) I jak tu sobie poradzić z nią - bez rady...; )
  14. Wiersz - połączenie katechezy z filozofią dla początkujących - choć drażnił protekcjonalizmem ( przyjmijmy, to proste, jeśli wiesz o czym mówię, zauważ, zauważ ) był znośny, aż do puenty. Przy " świetlistej nocy wysadzanej gwiazdami " poleciał z hukiem na twarz. Niestety - na nie.
  15. Na początku czytania był niepokój i pokusa " otrząsania z czułostkowości ", pod koniec - zaklaskałem i wiersz odwrócił się pokazując wejście... ; )) Pozdrawiam. : )
  16. Ogromnie dziękuję. Pozdrawiam, tosterze. : )
  17. przyznał rację głęboko uzasadnił i szybko zapomniał Mam nadzieję, że nie... ; ))) Dzięki, Jacku. Pozdrawiam. : ))
  18. Nie miałem na myśli " pana ", On pojawia się w końcówce... Zastanawiam się nad tym Pe...Chodzi ci o wizualny kontakt z wierszem, czy też o doprecyzowanie narratora ? : ) doprecyzowanie narratora Pudło jest symbolem, skrótem myślowym, rekwizytem. Podobną rolę widzę dla p - obiektywnie to tylko jedna z liter " oceanicznych ", punkt " biały w szerokie niebieskie pasy " na drodze od jednokomórkowego słowa do ... nie wiem. P do momentu sięgnięcia po pudło nie ma cech osobniczych, w Pe ( lub cokolwiek innego ) powinien rosnąć wraz z narracją. P to poeta/ lalka ( kłania się wuszka... ) ożywająca i ożywiająca na czas swojej krótkiej roli ( nazwania właśnie ). P to też piotr/ autor ale to już tylko do użytku własnego : )) Pytałem o wizualną stronę wiersza, bo doprecyzowanie ( zapis rozbudowany ), jakoś gryzłoby mnie w oczy. Dzięki Ewo za refleksję i życzliwą radę ale tym razem będę robił za upartego osła ; ))) Pozdrawiam. : )
  19. W takim razie, z pełną satysfakcją, mogę już pochować pudełka... : )) Dzięki, Bea. Pozdrawiam. : )
  20. Wybieram Kantora, egocentryczne wizjonerstwo odrzucam... ; ))) Dzięki, szachrajko. Planeta pozdrawia planetę... : ))
  21. Piękny wiersz. Jednak przy lekturze, znajomość postaci Wilhelma Brasse - obowiązkowa. Pozdrawiam. : )
  22. Nie miałem na myśli " pana ", On pojawia się w końcówce... Zastanawiam się nad tym Pe...Chodzi ci o wizualny kontakt z wierszem, czy też o doprecyzowanie narratora ? : )
  23. następnego dnia nie pamiętam nic Lepiej by było napisać wiersz, tego następnego dnia... Niestrawne.
  24. Wstęp do dezyderaty z komentarzem ? ; ) Można by dyskutować z " zawsze " i puentą ale skoro to " niby wynikanie " - niech będzie... ; )
  25. Mogło być gorzej, mogłeś usnąć... ; ) A dlaczego bóg przez małe b ? Dzięki. Pozdrawiam. Lepiej wyglądałby bóg przez małe b w teksie, poza tym nie wszyscy zasługują na wielkie litery. pozdr. Dla mnie wygląda na duże B a zasług przecież nie będę Mu mierzył... : )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...