
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
Sama wódka wiersza nie zrobi... Nie.
-
*** (ludzie wydłużający wyrazy)
H.Lecter odpowiedział(a) na pawel13 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wydłużenie wyrazu - jego celebracja/ smakowanie treści/ odnajdywanie się w nim. Wyrazy/ obrazy zachowane w pamięci, przywołane, otaczające peela, dające mu poczucie bezpiecznej tożsamości. Znamienne, że w wierszu świat wyrazów jest rzeczownikowy a jednocześnie silnie spersonifikowany - to namiastka kontaktów międzyludzkich. Ludzie wydłużający wyrazy to ludzie samotni... ? -
nie no bez jaj:)...dobry wiersz i ładnie zobrazowany:)pozdr. Dziękuję. Pozdrawiam. : )
-
czy biel ma przypisaną jakąś wartość jednostkową, (chociażby w tym tekście), która mogłaby przybliżyć po/wagę owego zwielokrotnienia? Owszem ma : tydzień/ siedem dni - usypać pełen tydzień/ siedem śnieżnych " jednostek "/ dni... I tak dalej, i tym podobne... Mógłbym tak tłumaczyć, jak krowie na pastwisku ale mi się nie chce. To, że mnie nie lubisz - to twój problem. Dla mnie ma o tyle znaczenie, że odbiera ochotę na jakąkolwiek dyskusję. I tyle. no Chłopie, ale uderzyłeś w tony... dramatyczne ;), lubienie/nielubienie kogosiów umiejscawiam w zupełnie innych relacjach niż odbiór wierszy i rozmowy o tekście na forum (wyjąwszy rzucanie we mnie nieczystościami, bo za to faktycznie mogę znielubić) polemikę rozumiem w kategoriach sportowych - ale raczej szermierka, niż zapasy czy boks ;) - to ćwiczy koncept oraz refleks , a po sparingu "zawodnicy" podają sobie ręce i udają się w zacisze/harmider swoich spraw wbrew pozorom, tłumaczenie krowie na pastwisku nie jest pozbawione sensu, bo zmusza "tłumacza" do poddania weryfikacji swojego rozumowania (pozytywnie/negatywnie) a czasem przyłożenie linijki jest "najprostszym" sprawdzianem przebiegu linii ;) wytłumaczenie owej "siódmej wielokrotności bieli" byłabym skłonna zaakceptować, ale tylko po usunięciu "pełnego tygodnia", a to dlatego, że czyta się tak, jakby przez cały tydzień Bóg sypał tę siódmą wielokrotność, a zdaje się pierwszego usypał jednokrotność, drugiego dwukrotność.... aż do siódmego - pamiętnego ;) krużganki wg Franki nadal mnie nie przekonują, dziedziniec wewnętrzny to miejsce wewnętrzne;) zaciszne, prędzej podcienia, bo "otwierają się" na zewnątrz nic nie poradzę, że lubię wiedzieć co w środku ;) w większości to bełkot mętna woda i dna nie widać Jak to się ma do : nic nie poradzę, że lubię wiedzieć co w środku polemikę rozumiem w kategoriach sportowych - ale raczej szermierka, niż zapasy czy boks ;) ; )
-
Witaj, Jędruś... Ban... ; )
-
Bardzo malownicze. Pozdrawiam jeszcze świątecznie :) Dzięki, Fran. Siódma wielokrotność pozdrowień... : )
-
Moja słynna męska intuicja podpowiedziała mi, co będzie w tym komentarzu... ; ) Dziękuję. Pozdrawiam z mętnych odmętów... : ) a ja miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś na temat "jednostkowości" zwielokrotnionej bieli a także "tajemniczego" dziedzińca ale cóż, ponoć nadzieja matką..... jest ;) czy biel ma przypisaną jakąś wartość jednostkową, (chociażby w tym tekście), która mogłaby przybliżyć po/wagę owego zwielokrotnienia? Owszem ma : tydzień/ siedem dni - usypać pełen tydzień/ siedem śnieżnych " jednostek "/ dni... I tak dalej, i tym podobne... Mógłbym tak tłumaczyć, jak krowie na pastwisku ale mi się nie chce. To, że mnie nie lubisz - to twój problem. Dla mnie ma o tyle znaczenie, że odbiera ochotę na jakąkolwiek dyskusję. I tyle.
-
irytuje mnie dziwaczna „frazeologia”, która nie dość, że nie tworzy nowych znaczeń, to jeszcze na swój sposób poddaje w wątpliwość znaczenie/ sens poszczególnych składników "frazy", vide: - „siódma wielokrotność bieli” siódma wielokrotność – siedmiokrotność (?), jedna z siedmiu wielokrotności (?), a czy biel ma przypisaną jakąś wartość jednostkową, (chociażby w tym tekście), która mogłaby przybliżyć po/wagę owego zwielokrotnienia? - krużganki zmierzchu – ale wokół czego? jaki dziedziniec okalają te arkadowe podcienia? no i sorry, ale nie umiem sobie wyobrazić wolnego skakania do gardła... mogę kupić jedynie "słońca mroźny negatyw" i ewentualnie "białe senne pawie" reszta, w większości to bełkot, może ładnie brzmi ale gorzej znaczy na tym tekście można się poślizgać, zanurzyć nie bardzo, bo mętna woda i dna nie widać ;) Moja słynna męska intuicja podpowiedziała mi, co będzie w tym komentarzu... ; ) Dziękuję. Pozdrawiam z mętnych odmętów... : )
-
Dziękuję. Pozdrawiam. : )
-
usypał Bóg pełen tydzień siódmą wielokrotność bieli ani słowa ziemi pod nią w cichych zaspach księżyce słońca mroźny negatyw białe senne pawie krużgankami zmierzchu wolno wiatr skoczył im do gardła
-
Dziękuję. : ) Proszę bardzo :-) Jak by nie było, co by nie było, pomimo tego czy owego, składam najlepsze życzenia urodzinowe ;) Typowa świętoszkowata hipokryzja... ; ) Oczy do nieba, kindersztuba i szarpanie za nogawki tych co nie z grajdołka...
-
Dziękuję. : )
-
dość konsekwentnie, ale w takim kierunku. oczywiście to moja sugestia. pozdrawiam Karolcia :) Witaj, Espeno. Jestem przekonany do obecnej wersji wiersza, daje mi twórczą satysfakcję ; ) - szkoda, że za cenę porażki czytelniczej... Trudno, tak bywa. Dzięki. Pozdrawiam serdecznie. : )
-
z panem Gienkiem o drzewach
H.Lecter odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozważania barowego filozofa... Na trzeźwo - niekoniecznie. Słabe, Stefanie. Pozdrawiam. -
Panowie i Panie Poeci
H.Lecter odpowiedział(a) na Jurek Szalony utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mogę Cię wyręczyć;) tak ;) Pozwólcie, że zabiorę głos w wymianie pogłądów. Powyższe komentrze obrażają autora i bardzo źle świadczą o komentujących niezależnie od jakości opublikowanego tekstu. Błędem jest zakładanie, że autor wie, co komentujący ma na myśli. Błędem jest zakładanie, że w tym dziale nie publikują początkujący, może właśnie potrzebują konstruktywnej oceny i mieli nadzieję taką tu znaleźć? Błędem jest zakładanie, że jest się guru na portalu, a autor ma przyjąć baty z pokorą i nie pytać się za co. Świątecznie pozdrawiam Ja chyba śnię... Szanowną Obrończynię Uciśnionych zapraszam do komentarzy szalonego jędrusia, chociażby pod moim tekstem. Ja biedny również czuję, że ktoś mnie ciśnie... Autor obraża się sam a Szanowna Pani udaje, że nie wie o co chodzi. Blędem jest pisanie takich dystyngowanych głupot... -
Panowie i Panie Poeci
H.Lecter odpowiedział(a) na Jurek Szalony utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Smród... -
To nie miała być stara kartka świąteczna... ; ) Sepia nie jest w wierszu rekwizytem lecz " aktorem ". Konstrukcja tekstu ryzykowna ale konieczna. Jeżeli nie wyszło, " ojcowską " porażkę przyjmuję z pokorą... Dzięki, Leno. Pozdrawiam. : )
-
Wiersz, też mnie nie wzruszył zbytnio. Chyba się starzeję...
-
Żeby ocenić ten/ takie wiersze, trzeba by je czytać w lipcu... ; ) W magiczny czas, wszystko jest magiczne... Dobrze się wczoraj czytało : ) Dziękuję, Jacku. Pozdrawiam. : )
-
a czy ja wyglądam na siostrę miłosierdzia ? ps. ewentualnie możemy porozumiewać się poprzez sekundantów ale do-rzecznych ;) O wyglądzie nie mam pojęcia, na razie tylko brzmisz... : )) Chyba prościej będzie rozmawiać do - rzecznie...
-
Nikt nie powiedział, że ma być sprawiedliwie... ; ) sorka, nie chcę kłótni, jeśli zrozumiałeś tylko tak zrymowałem i tyle MN Ja tam wolę brata - łatę, niż brata - koksa... ; )) Oki, Messa.
-
Świetnie uszyty erotyk ! Uczucia rozpisane " anielskością " we wszelkich odcieniach, rozpięte pomiędzy : być Aniołem a być takim jak zawsze. Dyskurs duchowości i zmysłowości w pierwszej zwrotce, personifikacja lub, jak kto woli, wyznanie wiary w " anielskość " adresata - w drugiej, anielskość warunkowa/ wyznanie w trzeciej. Lekkie i dyskretne... Plus. Pozdrawiam. : )
-
Mój wiersz, moje łaty - baty... ; ) Dzięki. oki, spoks a mój koks MN Nikt nie powiedział, że ma być sprawiedliwie... ; )
-
Widzę, że muszę bez " gry wstępnej " od razu przystępować do puenty... ; )) Dzięki. : )
-
Nie można mieć wszystkiego, Pancolku. Piszę tyle, ile mnie się obija... ; )) Dzięki. : )