
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
Pięknie dziękuję, Ewo. Pozdrawiam serdecznie. : )
-
Dobrze pomilczeć w porze późnych świec... Chyba mam dzisiaj wiśniowego kaca... ; ))) Oj, pojechałeś wczoraj po bandzie...!
-
na mądrość
H.Lecter odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiem, że nic nie wiem - podane dosyć zgrabnie, gdyby nie : albo składamy pamięć na roli owocu rola owocu ? a jeśli pod powiekami Bóg trzyma karabin Pod naszymi powiekami - Bóg z karabinem, czy też pod powiekami Boga - karabin ? -
Kosz.
-
O przed spełnionym odchodzeniu wczesną wiosną opisanym późną jesienią
H.Lecter odpowiedział(a) na Fagot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwsza zwrotka w obecnej wersji - nie do przyjęcia. Bez eufemizmów - kicz. Szkoda, bo potem jest już bardzo dobrze. Pozdrawiam. -
Kombinowałam jak to powiedziedzieć, a tu proszę Jacek S. tak prosto i pięknie ;) to ujął Pozdrawiam Piotrze, Jacku nieoczekiwanie wcielona ;) Czytelnik wcielający się w peela...marzenia się spełniają... ; ))) Dzięki, Agatku. Ciepło - co tylko chcesz.... : )
-
Ta przemiana jest czasami i bezsensownie nazywana - " smugą cienia "... ; )) Dzięki, Jacku. Pozdrawiam. : )
-
Jacku - z armat do wróbli... ? : )) Potrafię sobie ( z uśmiechem ! ) wyobrazić " utwierdzacze ", jako podręczne przedmioty/ znaczenia, coś w rodzaju emocjonalnych kluczy czy zapalniczki. Ich cały mikrokosmos dający pozytywną energię - sens właśnie. Tak jest przecież budowane nasze prywatne poczucie bezpieczeństwa, system wartości, uczucia. Przyznam, że przy " kilku wioskach drogowskazów " ( baśniowe ! ) wybuchnąłem oczyszczającym, dobrym śmiechem. To nawet nie jest abstrakcyjny świat, to świat wyobraźni... ; )
-
Przy pisaniu i czytaniu, proponuję skupić się na głowie a wady serca zostawić kardiologom. Poniekąd prawda, ale... „Wiersz powinien przemawiać nie tylko do SERCA i umysłu, lecz i do pamięci”. Bolesław Leśmian Leśmian był świetnym poetą ( Łąka - to arcydzieło ) ale ten cytat, to zwykłe sztambuchowe pierdoły...
-
Dziękuję, Fagocie. Pozdrawiam. : )
-
To już cały cykl " z panią "... Wiersz w klimacie - przyborowo - wassowski... ; )) Liryka dowcipna i inteligentna. Podoba się. Pozdrawiam, Jacku. : )
-
Potwierdzam - nie potrafię latać. Dziki, owszem - to udana krzyżówka kury domowej i F - 16.
-
Świetne. Pozdrawiam. : )
-
Wierszokleta na śniadaniu
H.Lecter odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Litości... -
mam godziny zamyśleń i jest mi lżej Pisz, choćby dla tych godzin... Na poetyckie efekty, trzeba jednak jeszcze zaczekać. : )
-
w klasztorze naszych codzienności
H.Lecter odpowiedział(a) na Dawid D. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kosz. -
Tak jest i z moim odczytaniem... : )
-
Chór pokrzywdzonych nie wybacza... O powodzenie sam potrafię zadbać ; ) Czyżby wyrzuty sumienia serca z kamienia... ;) Tak mi się jakoś zrymowało! Przy pisaniu i czytaniu, proponuję skupić się na głowie a wady serca zostawić kardiologom.
-
Amen. P.S. wiersz w lini prostej do całości : ))) Słodki jesteś...
-
Tak - to wiersz o " jesieni "... Dzięki, HAYQ. Pozdrawiam. : )
-
Nie czytałeś. Witaj w chórze pokrzywdzonych przez H.Lectera... ; ) „Dzień pierwszy” całkiem niezły wiersz. Wybaczam krzywdy i życzę powodzenia :) Chór pokrzywdzonych nie wybacza... O powodzenie sam potrafię zadbać ; )
-
Gdybym napisał : łatwiejsze do zaakceptowania - sens również byłby rozbity... ? Nie wierzę, że tobie trzeba - kawę na ławę, bo inaczej, ni w ząb... ; ) Dzięki, że zajrzałaś. Pozdrawiam. zgrzyta mi na linii: łatwiejsze-bezpieczne, to miałam na myśli bezpieczeństwo zmarszczek pomieszcza w sobie "łatwość", czyli inaczej oswojenie się z nimi dlatego bold wydawa mi się zbędny (taki fiołek w ascetycznym tekście) i tyle Co do zbędności - być może. Nie zgadzam się jedynie z rozbijaniem sensu... ; )
-
Nie czytałeś. Witaj w chórze pokrzywdzonych przez H.Lectera... ; )
-
wg mnie bold do wywalenia, rozbija sens Gdybym napisał : łatwiejsze do zaakceptowania - sens również byłby rozbity... ? Nie wierzę, że tobie trzeba - kawę na ławę, bo inaczej, ni w ząb... ; ) Dzięki, że zajrzałaś. Pozdrawiam.
-
Nie lubię nie mieć racji ale jak głos za wymianą się powtórzy - wymienię... ; )))