Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

H.Lecter

Użytkownicy
  • Postów

    5 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez H.Lecter

  1. Przy " nie wiesz dokąd iść ", " każda " droga, to jakieś monstrualne dorzecze możliwości (wszystko ), ścieśniających się i ginących w klaustrofobicznej drodze/ rzece ( bo nic nie ma )... Rachel, ty z tych nie bojących... ; ) Dzięki.
  2. - wiersz może i nie rewelacyjny - proste wulgaryzmy okazują się starym sprawdzonym sposobem ukazania swej frustracji - nieporadność tekstu, jego ubóstwo stylistyczne, liryczna niemoc świetnie oddaje nastrój samego peela i charakter tego co mówi - pewnie i to można było zrobić lepiej.. Przy tym wszystkim - wiersz jest świetny a pierdoły lunatyczne... ; ) Bez komentarza. P.S. Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę... ; ) Panie Lecterze, z całym szacunkiem ale proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem! Nienawidzę, wkładania mi w usta słów, których nie powiedziałem. W którym miejscu napisałem niby, że wiersz jest świetny?! Przecież przeciwnie! Napisałem, że wiersz jest "nie rewelacyjny" (na czerwono). Może mógł Pan sobie rzeczywiście pomyśleć, że uważam wiersz za świetnym, bo napisałem że podpisuję się pod tym co napisał Pan amerrozzo, jednak podkreśliłem tam, że chodzi mi "zwłaszcza o ostatnie słowa" - na niebiesko i od razu wyraziłem swoją ocenę wiersza, więc chyba nie powinno być wątpliwości! I po cholerę pisze pan "Bez komentarza" skoro nie może się Pan od niego powstrzymać? (w P.S.) Zjeść ciastko i mieć ciastko - przypadek kliniczny... Formuła " podpisuję się pod tym, zwłaszcza pod ostatnimi słowami ", obejmuje całość tekstu, ostatnie słowa jedynie akcentuje.
  3. W przeciwieństwie do króliczka... ; ) Dzięki. wiesz H.Lekterze że tego się nie spodziewałam (nie po Tobie) ja tu Ciebie do rangi "króla" że odważnie i nowatorsko a Ty mi z szarym króliczkiem rozumiem komentarze szaraków zbędne dziękuję Król, wpisuję w rubryce - zawód wykonywany... ; ) Kto powiedział, że króliczki są szare - znam bardziej frywolne kolory... : ) Jeżeli chodzi o komentarze, jestem zdeklarowanym demokratą. Za " odważnie i nowatorsko " - pięknie dziękuję.
  4. Z marzeń nie można się zbudzić, można jedynie umrzeć... ; ) Dzięki, Jimmy.
  5. Bardzo cichowylewny ten pirat... : )
  6. Co prawda, droga w wierszu jest " każda " ale opiumowy szlak, jakby bardziej wydeptany... ; ) Dzięki, Fran.
  7. Te pierdoły są o Tobie. O takich połetach, którzy pozjadali wszystkie rozumy. Wiersz jest o charakterze prześmiewczym. Był pisany na trzeźwo. Peel to taka osoba jak Ty. Uważająca się za genialność astralną. Szkoda, że nie dostrzegasz ironii z samego siebie. Wiedziałem, że tak będzie :) Cudownie. Wspaniale. I w ogóle to total masakreysHynn, elo, joł, pozdro 600 ziąąą!@%$!@$&^^#@ Cała " wysublimowana " ironia / pułapka na Lectera, zawiera się w tytule. Potem jest już tylko, zwykłe palenie kukły i szczypanie w zadek... Jak napisałem ( szkoda, że nie zauważyłeś ), te jaja są tanie... Tupiesz teraz ze szczęścia nóżętami - z ręką w nocniku...
  8. Zblazowane bla, bla pojawiające się po wypiciu trzech piw, wraz z poczuciem, że o życiu i poezji wie się już wszystko... Tanie, nonkonformistyczne " jaja ". Pierdoły...
  9. Podpisuję się pod tym, zwłaszcza pod ostatnimi słowami. Wiersz może i nie rewelacyjny (i wcale nie chodzi mi tu o dosłowność i wulgarność) tylko po prostu.. Wiersz się właściwie to tą dosłownością broni... Jest dzięki niej bardzo autentyczny, proste wulgaryzmy okazują się starym sprawdzonym sposobem ukazania swej frustracji. Zresztą sama nieporadność tekstu, jego ubóstwo stylistyczne, liryczna niemoc świetnie oddaje nastrój samego peela i charakter tego co mówi. Jednym słowem taki zabieg akurat do tego wiersza, zastosowany poprzez naturalny odruch świetnie pasuje.:P Choć pewnie i to można było zrobić lepiej.. PS: Co do tanich win, Żubrze, ostatnio z Tomkiem T. odwiedziliśmy Kerfur i zakupiliśmy 3 nowe produkty słynnej firmy "Janton" pt. "Ziomal" w plastikowej poręcznej buteleczce, niemal identycznego kształtu jak półlitrowe tymbarki (z tym że tu poj. oczywiście 0,7). W końcu któraś z firm dokonała porządnej segmentacji rynku i analizy bazy społecznej grupy docelowej.:D Zatem zapraszam Cię na skosztowanie nowego trunku.:D PS2: Pan Hanibal zaczyna mnie wkurwiać z tym swoim lunatycznym tekstem "Pierdoły.". Ostatecznie poezja to są dopiero pierdoły! Radzę poszerzyć słownictwo. - wiersz może i nie rewelacyjny - proste wulgaryzmy okazują się starym sprawdzonym sposobem ukazania swej frustracji - nieporadność tekstu, jego ubóstwo stylistyczne, liryczna niemoc świetnie oddaje nastrój samego peela i charakter tego co mówi - pewnie i to można było zrobić lepiej.. Przy tym wszystkim - wiersz jest świetny a pierdoły lunatyczne... ; ) Bez komentarza. P.S. Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę... ; )
  10. "skłamałem cię" no tak król nie może być nagi pozdrawiam W przeciwieństwie do króliczka... ; ) Dzięki.
  11. Pięknie żyć... ; ) Dzięki, Magdo.
  12. Jest pewien rodzaj goryczy, który jest niezbędny do życia... Dzięki, Bea.
  13. Obawiałem się trochę tego : " skłamałem cię ". Jak widzę niepotrzebnie... ; ) Dzięki, Pancol.
  14. bez nieba jak dla mnie, jeszcze te trawy znów u ciebie choć z ogniem pasują, ale przykuło uwagę.... i jednak czegoś mi brakuje w samej ko ncówce chyba, że taki zamiar początek i dalsza część powoduje możliwość kilku interpretacji, dla siebie znalazłem dwie i to mnie kręci....nasze! Byłbym niepocieszony, gdyby końcówka niosła spełnienie... ; ) Dzięki, Jacku.
  15. Tym gorzej dla antologii... Biedny Herbert...
  16. jeżeli nie wiesz dokąd iść każda droga cię tam zaprowadzi skłamałem cię pod nieobecność nieba lżejszą od bieli w oddechu bez imienia słowem wąskostopym obok zwinną tak suchością traw karmi się bezsenność ognia mantra zrasta się z ustami w kamień na kamieniu
  17. Przez tekst prześwituje jakieś przyciężkawe, narracyjne kumpelstwo... Od pierwszej chwili nie zachwycił, pod koniec coraz gorszy.
  18. Prakseologiczne podejście do prakseologii, które wywraca ją do góry nogami... ; ) żyjemy pod presją śmierci mówimy do siebie by siebie przekonać gdzie już jesteśmy po tej czy po tamtej stronie W tym ujęciu, jakiekolwiek " mówienie " ( niezdyscyplinowane i niedoskonałe ) przynosi efekt. Mrowisko tknięte erozją prakseologii oznacza koniec " społeczności " i pojedyńczej mrówki. Eee... nie, Jacku - mrówki nie stać na to... ; ) Autodestrukcja w wierszu, to raczej krótkotrwała wycieczka w destrukcję i powrót z przeświadczeniem, że " co cię nie zabije, to cię wzmocni "... ; ) : )
  19. Ostatnio parę tysięcy poetów, miało swój wieczór autorski na stadionie w Zabrzu, nawet tematyka utworów była podobna... ; )
  20. No niestety, peel okazał się troglodytą i intelektualnym indolentem. Pozostaje mu tylko rzucanie 'chujem' na lewo i prawo, i różne obiecanki dotyczące wetknięcia go tu i tam. Peel wódkę spożywa w ilościach wystarczających do puszczania pawia i wchodzenia w stan kaca masakratora na drugi dzień. Na murze bazgrać nie lubi, chyba nie potrafi nawet. A taniego owocowego wina jest fanem. Hail! Pozostaje już tylko umrzeć młodo, to najlepszy sposób na twórcze spełnienie i ustatkowanie pomnika... ; )
  21. Zabawnie szczęśliwi... Jak szczęśliwi, to w porządku... a wierszyk powinien pozostać w pamiętniku.
  22. Peelowi brak słów ale na dyżurnego " chuja " konceptu jeszcze starczyło... Zamiast " kochać " się ze światem i czytelnikiem, peel niech lepiej idzie na wódkę, powiesi się albo pobazgrze na murze. Cierpienia i krzyk mają w tym przypadku, moc taniego, owocowego wina ( oczywiście pitego przy " gasnącym " słońcu )... Pierdoły.
  23. być może myślałem że jesteśmy wieczni lecz nawet wieczne pióro ma granice jeśli nikt nie czyta Trudno się nie zgodzić... : )
  24. Czesanie trawy dłońmi wiatru i szukanie pogubionych gwiazd, jest czynnością równie banalną, jak mycie zębów... Jak wiersz jest " ładny ", to już nie musi być o czymś...?
  25. przychodzi taki czas i wicher pisze zimne wiersze deszczem uderzają myśli w pokłuty troskami wór duszy Peel cierpi... Autor pisze infantylne banały... Na Z- kę dużo, dużo za wcześnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...