Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jasiu zły

Użytkownicy
  • Postów

    1 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jasiu zły

  1. Ja obstawiam Marlowe'a.
  2. Nie no nie mówcie, że mam to wam zinterpretować...
  3. No właśnie, kim według was był William Shakespeare (tak też właśnie oglądam ten film). Dla nieuświadomionych zamieszczam linka: http://www.shakespeareidentity.co.uk/candidates.htm - niestety po angielsku, ale jak pogooglujecie to znajdzie coś pewnie w rodzimym języku. Kogo obstawiacie i dlaczego?
  4. wolałbym cię jako wredną sukę byłabyś wtedy prawdziwie słodka nie to co teraz na wierzchu lukier a pod nim kompletna idiotka ubrana w mini z miną jak kurwa i wrednym błyskiem w oczach zielonych diabłu byś mogła łeb czarny urwać i mężów hurtowo kraść żonom byłabyś dla mnie muzą i męką wtedy naprawdę czułbym że żyję gdybym przed taką tobą mógł klękać jak katu pod topór kłaść szyję lecz jesteś tylko lelum-polelum co dzień wciąż nowe fochy wydalasz błyszcząca lalko jakich jest wiele potwornie mnie wkurwiasz spierdalaj
  5. no właśnie to uproszczenie zastosowałem z premedytacją wplatając w tę prostotę "głęboki masowo" temat który na takim deseniu może być zbyt poważny wiec wiersz w takim ułożeniu może wydawać się sarkastyczno-czarnym humorem opleciony plus prosta rozmowa z człowiekiem można długo polemizować :) A to na pewno o tym wierszu mowa? Jakoś mi się nie wydaje.
  6. Postanowiłem spróbować nowego podejścia do pańskiej poezji, Panie Biela i spojrzałem na utwór wyłącznie pod kątem jego tonu wypowiedzi. Pan Krzywak wspomniał coś o tym, że wiersz nie jest żywiołowy. Można się z tym zgodzić, ja odebrałem to jak ton osoby, której kompletnie się nie chce. Przez to właśnie wiersz wydaje się napisany od niechcenia, jakoś tak z łaski. Co gorsza, treść, a ściślej brak logiki treści, jakoś zdaje się to potwierdzać. Jak można ubić łuski słonecznika w jogurcie, który został już zjedzony? Mogły zostać ubite zanim został zjedzony, ale najwyraźniej jak sugeruje początek i 3 trzecia strofa tak nie było: "pojemnik po jogurcie który dawno został zjedzony i zostały do niego wsypane łuski" proszę sobie popatrzeć gdzie tu są zaimki i do jakich rzeczowników się odnoszą i czy aby tych właściwych. Tyle, że jeżeli to błąd i go poprawimy, to wciąż pozostaje kwestia tego, że łuski zostały ubite w jogurcie w pierszej strofie, a ten został zjedzony, więc jakim cudem w trzeciej strofie łuski trafiają do pojemnika. Ja już się w tym gubię. Może autor coś wyjaśni?
  7. No cóż, trudno, a szkoda, bo tak sie starałem.
  8. Zmieniłaś gg? To dlatego nie odpisujesz. Pamiętasz, prosiłem Cię jakiś czas temu, żebyś mi mój wierszyk przesłała. Wciąż czekam ;) Ale ok pogadamy sobie jakos przy okazji. A nekrofil, czy ja wiem, czy oni są subtelni, raczej nie bardzo.
  9. Rany ale Mickiewiczewszczyzna (trudne słowo). Nie no, Alicjo, napisz coś o czymś innym, każdy twój utwór taki sam, proszę.
  10. To ja chce zobaczyć te batalię na logikę i od razu stawiam kasę na Oscara.
  11. Jaki Oscar jest każdy widzi i żaden tam milusi kamuflaż tego nie zmieni. Ale pracuj stary, będzie zabawnie chociaż.
  12. Taa.....ten wątek pokazuje poziom kreatywności niektórych osób, a zwłaszcza jego autora. Więcej wersów się nie dało pożyczyć, Macieju? Szkoda, że dopiero teraz odwiedziłem. tu i ówdzie bądź gdzieniegdzie niezbyt późno i niezbyt wcześnie jeszcze gdy ścieżki jasne zatrzymuję wzrok na styku dnia i nocy balansując krawędzią łóżka pościel jest mrożąco pusta szukam czegoś miękkiego dla wielkich i małych momentów ale też dla kudłatych prosto spod poduszki wszystkie ścieżki prowadzą na papierosa z którego bogowie patrzą na nas z zazdością ciskają gromy tu i ówdzie bądź gdzieniegdzie ... w popielniczce zrobili nas na szaro damy im po głowie gitarą
  13. Łeeeeeee i gdzie ta nekrofilia, Aniu? Jak dla mnie nieco za bardzo pocięty ten wiersz, każda fraza z innej prafii. Przez to traci sporo sensu, bo ja wciąż dokładnie nie wiem, o czym jest. Pozdrawiam Anie serdecznie... A co mi tam, Agatę też pozdrawiam.
  14. Regulamin pkt 5.f) Strasznie wybiórczo pan czyta. Ja rozumiem, że brzydkie słowo, ale gratulacje jak pan udowodni, że podchodzi pod którąkolwiek z kategorii punktu 5.f ;) Pozdrawiam skruszony.
  15. Tylko mnie się musiały jakieś chujowe kwestie trafić. Ale chociaż ortografów nie ma. PS I mówię znacznie lepszym rymem, kiedy wena na mnie spłynie.
  16. Ten wiersz ma fatalny rytm, nie da się na nim popłynąć i przez to rymy, choć dobre, jakoś zupełnie nie robią wrażenia, wręcz powodują dysonans. Poza tym ze starszym bratem. Szkoda, bo to mógł być niezły wiersz. Pozdrawiam.
  17. Na moim podwórku chłopcy w pewnym wieku czytali wierszyki o pomarańczach i też myśleli, że jest w tym jakaś filozosia, ale ci z mojego podwórka już chyba wyrośli.
  18. Idź na wyklad z historii filozofii - samo przyjdzie ;)
  19. kilka włosów na poduszce zapomniana szczoteczka do zębów niedopita herbata okruchy na talerzu to może wrócisz i posprzątasz
  20. Adresat wiersza nie przeszkadza, to kiedy i gdzie (Oscar nie będzie mógł przyjść - ma grypę żołądkową - już ja się o to postaram)? :) Pozdrawiam. PS Nic nie zmieniaj, oni się nie znają.
  21. Wynocha! Ja byłem pierwszy i ładniej poprosiłem.
  22. A jest taka kraina? Pierwsze słyszę.
  23. Julio, świetny, jestem pod wrażeniem. Co powiesz na to, żeby to uczcić kolacją we dwoje, a potem śniadaniem? Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...