
Oscar Dziki
Użytkownicy-
Postów
2 001 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Oscar Dziki
-
[nawet uśpić cię nie mogę]
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czemu? -
[nawet uśpić cię nie mogę]
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pierwsze pytanie jest tak głupie i dziecinne, że szkoda czasu na odnoszenie się do niego. kto powiedział, że chodzi o słuchanie ciszy. może odtematycznione, a może wymaga wkładu własnego i trochę osobistych emocji. nie chcę jednak za dużo od Ciebie wymagać. zajmie Ci to tyle pamięci operacyjnej, że nie zmieści się kolejny tom słownika lub almanach wszechwiedzącego. na koniec - czytając Twoje komentarze chciałbym zasugerować, żebyś przerzucił się na lekturę instrukcji obsługi maszyn rolniczych. tam wszystko powinno być dokładnie opisane, logiczne i wprost. a jeśli nie, to dopiero będziesz mógł się wykazać. Spodziewałem się obraźliwej odpowiedzi i się nie zawiodłem:) Fajnie, twoja odpowiedź w streszczeniu to dla mnie: "spadaj głupi jesteś, nie gadam z Tobą" i nic poza tym. dziękuję i pozdrawiam. Odpowiadaj na posty fanów tylko. Daleko zajdziesz. Buziaki. -
[nawet uśpić cię nie mogę]
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z ciekawości zapytam: co na przykład takiego (ale prawdziwego) mówią te słowa? -
[nawet uśpić cię nie mogę]
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
Społeczeństwo obywatelskie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
:) A z jaką lepszą propozycją Pan by wystąpił? Muszę niestety Pana zasmucić. Polska lewica jest zachwaszczona nawykami nabytymi w PRLu. Trudno mówić o jakiejkolwiek partii w moim przypadku, ponieważ mam poglądy lewackie. W Polsce lewica jest iluzją. Proponuje założyć własną partie. Pozdrawiam. No i? Ale wie Pan, że na razie jej nie zakładamy i coś wybrać trzeba? -
Na ubitej ziemi
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kazuistyka Panie Oskarze, czysta kazuistyka w tym akurat komentarzu, bo inne Pańskie zawsze z dużą uwagą czytam i nie zamierzam nie czytać, ale takowej nie znalazłem:) Nie ustosunkuję się do całego Pańskiego komentarza, ale wybiorę wyżej zacytowany fragment: trawy - to rodzina zielnych należąca do rzędu wiechlinowców /prawie 11 tysięcy gatunków/ Przede wszystkim to roślinność stepowa, łąkowa, a także rośliny uprawne w tym zboża. A jeśli zboża to też trawy, to proszę bardzo - coś z Biblijnych rozważań: "O takiej porze roku Jezus szedł ze swoimi uczniami wśród zbóż". Czyli co, szedł pomiędzy źdźbłami pojedynczych zbóż? A może rzeczywiście tak szedł, wszak On cudotwórcą, no dobrze to Jezus, a uczniowie ? Też szli wraz z nim, ale oni nie cudotwórcy.... ... kończę ten wątek, bo nietrafiony przez Pana. A Bartosz pięknie ubrał swoje myśli w takie właśnie demoniczno-abstrakcyjne atrybuty; otwarta skrzynia, pancerz przeorany, przyłbica potu. Można zauważyć - co to znaczy demoniczno-abstrakcyjnie ? Ano właśnie - tak mi się napisało, bo tak ja to widzę. Malutka dygresja z innej łączki: "Konopielki nagie dziewoje wśród zbóż piersiami załaskotują pogrążone smoczym snem ciemne niebo" Tutaj to można by dać upust analizie i interpretacji :)) Ale po co, przecież to twórczość mniej lub bardziej wzniosła:) Pozdrawiam serdecznie Ha! oczywiście zgadzam się, że wsród traw, trzciny generalnie chodzić można, ale nie w przypadku tej trawy, gdyż ona jest niska, gdyż to ugór. Przecież mówimy o konkretnej polskiej, niskiej trawie polnej, co chyba sam autor przyzna. nietrafione. pozdrawiam -
Bogactwo i bieda
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zmień w ostatniej "oraz" na "i" będzie bliżej metrum. Dodaj interpunkcję, bo jej brak tym razem utrudnia czytanie. Niezłe rymy (z pewnymi wyjątkami), ale szkoda, że nie krzyżowe, chociaż rytm nieco szwankuje. Ej może podociągaj to metrum? Miałbym jeszcze jakieś zarzuty w temacie składni ale dziś mam dzień bez znęcania się:P Pozdrawiam. -
Oyey jest niepowtarzalny, to fakt:) Ale wiesz Dormo, to nie to samo - Oscarowi chodziło o wpadki samych autorów postów. Ja mam jeszcze kilka własnych na myśli, ale nie będę wklejał - w końcu to konkurs, trzeba dać szansę innym. Oscar, na zwycięstwo nie rób sobie większych nadziei. Ale poszukam:) Nie no, nie można swoich - to byłoby za łatwe:)
-
Ja już od dłuższego czasu notuję najlepsze teksty Oyeya.. Ale wklejać nie będę.. Wiecie.. nie wiem co z prawami autorskimi Jeśli dobrze zacytujesz, to prawa autorskie nie będą nadwyrężone. Zaznzacz czyje to i skąd i zaznacz koniecznie, czy jest wyrwane z kontekstu, a będzie ok.
-
Proponuję plebiscyt na najzabawniejszy lapsus językowy wyjęty z cudzego posta. Przyjmuję wszelkiej maści nonsensy, głupotki, niezręczności językowe itd.. Z mojej strony proponuje kandydaturę Bartosza Wojciechowskiego: Dalej: skrzynia jest otwarta, bo pancerz został przeorany oto link: http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=62250#dol Nic mnie tak nie uszczęśliwi, jeśli znajdzie się jakiś mój nonsensik pod tym postem. Pozdrawiam wszystkich.
-
Na ubitej ziemi
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Heh, no jasne że nie zrozumiałem podstawowych rzeczy. Tak samo jak nie rozumiem podstawowych znaczeń wyrażeń w stylu: "ogromny karzeł". Twojego wiersza nie da się zrozumieć, bo się kupy nie trzyma, a z każdą Twoją wypowiedzią coraz bardziej się w tym przekonaniu utwierdzam. To czego nie ma w wierszu zupełnie mnie nie interesuje. A swoją drogą, jak poznałeś ilu hektarów był on właścicielem, że piszesz o nim: "małorolny"? Pojedynek? Hmmm... nie wiem gdzie to zaobserwowałeś, ale u mnie na wsi, rolnicy rzadko występują "przeciw" ziemi w pojedynkę. No i tutaj właśnie pięknie wychodzi brak odpowiedzialności za słowo. Demon jest niby metaforą ziemi, ale później się z nim dzieją rzeczy, które z ziemią się nie powinny dziać. Na przykład: płonie. Ale wiesz, że gleba, jeśli nie jest torfowiskiem, to raczej się nie pali? Wiesz że ziemia nie może paść między trawy? Wiesz, że nawet jeśli, to wcześniej tę trawę spaliłeś w wierszu. Wiesz, że to się kupy nie trzyma? Wiesz, że nie można tego zrozumieć? A jak mi powiesz że to demon szumi ogniem traw to sam padnę na ziemię ze śmiechu, bo przecież nie ten demon jest tego sprawcą. Co w ogóle jest takiego demonicznego w ziemi? chryste znów bełkot:/ No i znów.. napina bo dostał cios? jak ja dostane cios, to łapię się za to miejsce w które dostałem, no ale twoj demon to jakies kuriozum behawioralne... ok. No ale przecież pisałeś, że "Ziemia, gleba, ugór jest spersonifikowana jako demon". Teraz się okazuje, że to nie demon, ale pancerz... znów brak odpowiedzialności beczka śmiechu. A napisałbyś, że twoja dupa jest otwarta jak skrzynia, bo masz na niej przedziałek? Analogiczny przypadek. Teraz to już rozkwit bredni, bo przecież te plony wcale nie są dostępne zaraz po przeoraniu bardziej niż były przed nim. Jak ziemia pada? przecież ona leży tam od wieków... boże...:/ Poza tym, co to za pieprzenie, że ziemia jest wrogiem rolnika i że on z nią walczy? przecież chłop z ziemia w zasadzie żyje w symbiozie, bo przecież ja nawozi, a ona daje mu żarcie. Jasne, można pot również ocierać o świńską dupę. wszystko można. A chłop to przecież w zasadzie tenisista - prawie każdy nosi frotkę i ociera sie z backhandu. jasne. No i znów bujdą zaleciało, bo kiedy nawet przestaje się orać i przystaje, to nie może wbić tępego ostrza (nieszczęśliwy epitet swoją drogą), w ziemię, bo przecież nie został on z niej wyciągnięty. Raczej zeroznaczny. hmm ja już chyba kończę, bo szkoda zachodu. Może kiedyś będziesz uważniej czytał własne wiersze i jeszcze uważniej własne wypowiedzi. A może nie. -
Na ubitej ziemi
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No i głupio robiłeś. fajnie, ale czego? miejsca pojedynku? no i co? znów: czego? no tak. Tak też je nazwałem. Komiczna argumentacja, że to co jest w wierszu jest dobre, bo inaczej by się w wierszu nie znalazło. Zatem na tym forum są same dobre wiersze, bo gdyby takimi nie były, to by ich nikt nie zamieścił. Śmiem wątpić. A kwiatki kwitną, bo na krzywe drzewo i Salomon nie naleje. Stary, piękna argumentacja. no a jak bez ciała się zaprze? hallo! jest tam kto? Kto ociera czoło z potu od dołu do góry, czyli tak jak się otwiera przyłbice, a tym bardziej, jaki bezcielesny demon to robi? taki kttóy jest metaforą, tak? jakich skojarzeń? czysta logika. twoj wiersz nie ma sensu i tyle. Tak, a mój komentarz to taki żarcik, anegdotka twierdze, że jeśli w pół słowa urwał, to nie powinieneś słowa dokończyć. tak to jest praktykowane w literaturze. przykro mi. Ja wysiłku tutaj nie widze - możesz być w tym względzie spokojny, Może najwyższa pora przeczytać to, co się napisało? -
Na ubitej ziemi
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Oscarze. Powiedz mi: co to jest metafora? W ogóle cosik zbyt dosłownie to czytasz mam wrażenie. Ale krytykę przyjmuję z szacunkiem, choć póki co nie mam zamiaru spuszczać wzroku. Pzdr:) Metafora, inaczej przenośnia - językowy środek stylistyczny, w którym obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, tworząc związek frazeologiczny o innym znaczeniu niż dosłowne znaczenie wyrazów np. "od ust sobie odejmę", lub "podzielę się z wami milczeniem".(wikipedia) A czemu pytasz? Przecież ja pisałem o porównaniach. Metafor to tam masz malutko. Chyba jedną. Chyba że ten demon jeszcze jest czegoś metaforą. Wybacz, ale paść wśród traw, to jest zwykły błąd frazeologiczny. Czytanie dosłowne czy nie tego nie zmieni. Wydaje mi się że z resztą jest podobnie. No chyba że mi wskażesz błędy mojego "odczytywania". Pozdrawiam -
Na ubitej ziemi
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oj Bartoszu Bartoszu, to teraz ja Ci przykrości narobię:) Dyskusja na temat rymów trochę dla mnie odległa, bo w ich szaleństwie przede wszystkim metody brak. No ale ja się nad nimi pastwił nie będę, bo chyba nie ma nad czym. To co mnie gorszy to zupełnie nietrafione porównania i generalny brak odpowiedzialności za słowo. Co to znaczy, że otwarty jak skrzynia? Po pierwsze: skrzynia niekoniecznie jest otwarta, po drugie: czyli jak? Jak jest otwarta skrzynia? Do połowy? Całkiem? Na oścież? O co w ogóle chodzi? Czemu to ma służyć? Dalej "pięści napięte w grudy". Czyli co? Że chropowate? Jaką własność grud tutaj chciałeś wykorzystać? Czemu akurat one? Nie było lepszego pomysłu? Dalej: nasz bohater ciężko pada wśród trawy. Czyli co? Mieści się pomiędzy źdźbłami? Bo jak piszesz "wśród drzew", to masz na myśli że między nimi i dlatego raczej ciężko padł "na trawę" albo "w trawę". No chyba że to jest Tomcio Paluch. To nie koniec. "przyłbica potu". Chryste. O co autorowi tutaj chodziło? Ten pot jest na zawiasach? Pełni w jakiś sposób rolę ochronną? Zakuwa mu pecyn? Daje cień? Ogranicza pole widzenia? No żadnej z tych cech nie da się na pot przenieść. Popełniasz w kółko ten sam grzech: porównanie polega na przenoszeniu cech jednego przedmiotu na drugi. W tym wierszu tego nie ma, albo jest w postaci szczatkowej. A na koniec mnie jeszcze dobijasz pustosłowiem pierwszej wody: „Już czas byś serce oddał, co chrzęści wciąż kamieniem. Zamienił ciało w bochen”; wnet naparł i w pół słowa Gdzie tu jest to "w pół słowa"? przecież on nawet zdanie kończy! No słabo. Ja rozumiem ze te słowa niby tak fajnie brzmia, sa przyarchaizowane, ale fajnie gdyby się to trzymało kupy jeszcze. Życzę więcej cierpliwości. -
Wiersz o mojej miłości. Konfesyjny. Z ambicjami do prostoty.
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
4.I przecież nie wszyscy muszą wiedzieć, że do Jasia :)) Pozdrowienia :D 1. :) 2. hmmm... 3. Czasem mi aż głupio, że tyle osób zagląda do tak średniego wierszydła. No nic nie wynika, bo co niby miałoby wyniknąć. 4. raczej na fajke:P -
Wiersz o mojej miłości. Konfesyjny. Z ambicjami do prostoty.
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bez -miernie zeby dodac znaczenie, że nie miernie, nie niedostatecznie, i że nieznoszaco porównan. jak teraz nie dociera, to trudno. Wersyfikacji nie czuje powodu zmieniac. Nie dlatego, zeby byla doskonala, tylko dlatego, że nie wierzę, aby mogła wiele wierszowi pomóć. Apropo końcówki: to nie lubie sztucznie dokrecanych point. Jest zastanawiajaca i dobra, albo nie. dzieki za odwiedziny. Zawsze Cie milo widziec julio:) -
Heh, a pomyslec ze sam przeszlo od roku nie moge nic dobrego napisac:/
-
A! "przybijały" jak cię mogę. Ja bym napisał. "wpijały w oparcie", bo to chyba najlepiej oddaje sytuację, jakoś tak spazmatycznie się kojarzy, a chyba o to chodzilo.
-
Ej, nie obraź się, ale teraz, to już nic nie można zrozumieć z tej zwrotki. Brak interpunkcji już ją pogrzebał. Nie wiem czy matka od gości, czy z dala od gości, czy ogród od gości (nabyty?) Ją trzeba całkiem od nowa napisać, a nie tylko poprzestawiać. Poza tym, czy chcemy, aby nasza bohaterka w okrzykach legitymizowała się "wielką", bądź największą? czy to brzmi dobrze? I znów nie wiadomo gdzie się kończy narratywność, a gdzie zaczyna cytowanie. No to może chociaż nieco interpunkcji i tak: bez wątpienia wierzyła w ideę metanoi krzyczała: jestem matką joanną od aniołów ja zamykałem ją na klucz z dala od ogrodu domowników gości I teraz przecinki układają się same, chociaż ich nie ma. kropki dopowiadają przerzutnie i wreszcie: wiadomo, które "od" jest od czego:) No i brzmi w miarę naturalnie. P.S. Nie ma problemu. Sama przyjemność.
-
Debiut na niebie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na the promethei utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no fakt, gdyby autor tego nie napisał, na pewno bym pomyslal, ze wlasnie o swiatlo chodzi -
Nie uciszaj glosu serca
Oscar Dziki odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zatem tylko trup może taką mądrością władać. Może najpierw opanuje Pan ortografię? Czyli przestali być hedonistami? I co z tego? Ja widziałem wielu katolików, którzy w analogicznych sytuacjach szli się upić. Gówno, a nie argument. Czekam -
Nie uciszaj glosu serca
Oscar Dziki odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wybaczy Pan, ale ja nie czuję, żeby wszyscy katolicy mieli wąskie horyzonty. To obraźliwe stwierdzenie, które trudno nazwać polemiką-to po prostu nieuzasadnione oszczerstwo. No tak, ale jak Pan z tej wypowiedzi wywnioskował mój rzekomy pogląd, że "wszyscy katolicy mają wąskie horyzonty"? Ja napisałem przecież, że gloryfikacja tego światopoglądu, jako mądrości jest objawem ich ciasnoty. Tego nie robią chyba wszyscy katolicy? Pan chyba nawet nie jest uprawniony do precyzowania takiego twierdzenia, gdyż nie jest Pan ich rzecznikiem. To może ja odświeżę Pańską pamięć: Tutaj nic Pan nie dodawał o domniemanych inwektywach, których zresztą Pan mi nie wykaże, bo ich nie ma. -
Nie uciszaj glosu serca
Oscar Dziki odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie. Ciągle powracam do mojego pytania: skąd myśl, że nastaję wolność Pani Sawickiej do wyrażania swojej opinii? Może tak po kolei? Ile razy muszę zadać pytanie, aby Pan na nie odpowiedział, bądź przyznał, że żadnej sensownej odpowidzi na nie nie posiada? -
Nie uciszaj glosu serca
Oscar Dziki odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ale gdzie jest zagrożenie wolności słowa i wypowiedzi? A oskarżenie o zacofanie poglądu, ciągle nim nie jest. No chyba że Pan uważa inaczej. Proszę o argumentację. -
Nie uciszaj glosu serca
Oscar Dziki odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To pięknie, ale przed czym? No chyba nie powie Pan, że ja na tę wolność nastawałem? Nie dość, że nie mam narzędzi, które by mi na to pozwoliły, to proszę mi wierzyć: nie mam nawet takich zapędów. ja również wyrażam jedynie swoje zdanie, na forum, które jest poglądowo wolne.