Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oscar Dziki

Użytkownicy
  • Postów

    2 001
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Oscar Dziki

  1. OK. Opinia zupełnie inna od mojej, ale szanuje. Mnie ten wiersz na przykład w ogóle nie brzmi i brakuje mu jednej zwrotki:) dokładniej: przedostatniej. Do tego jest skomasowanie słów rodzinnych. Mnie, jako czytelnika męczy strasznie. Ale nie wiem jak się tego pozbyć, więc w sumie nie ma tematu:) mnie natomiast bardziej drażni massive attack mojszych i twojszych, ale prócz: bez lustracji mojej wysokości nie wiem, jak pozbyć się reszty, więc też w sumie nie ma tematu. ;) Ej! rzeczywiście. Chyba całkiem oślepłem. Dzieki - już usuwam:)
  2. OK. Opinia zupełnie inna od mojej, ale szanuje. Mnie ten wiersz na przykład w ogóle nie brzmi i brakuje mu jednej zwrotki:) dokładniej: przedostatniej. Do tego jest skomasowanie słów rodzinnych. Mnie, jako czytelnika męczy strasznie. Ale nie wiem jak się tego pozbyć, więc w sumie nie ma tematu:)
  3. Te w których dochodzi do zbliżeń na najwyższym szczeblu. Wiesz, kiedy jeden kartofelek wdrapuje się na drugiego kartofelka:D
  4. Hmmm... zdolniacha z Pana. Ale dziś nie jest dla mnie dzień na pyskówki. Już na pewno nie z takim oponentem. Pozdrawiam serdecznie.
  5. Mam tylko nadzieję, że nie współczujesz jej w TYCH momentach. Jeśli tak, to ja współczuję Tobie:D Ale później:P Dużo później. Jak już wszyscy się umyją. Pozdrawiam.
  6. Mnie też nie:)
  7. Nie, nie przekazuję:)
  8. Owszem. On miał coś pod sufitem. W odróżnieniu do autora powyższego komentarza.
  9. Dzieki serdeczne. Dobrze odczytałeś:D
  10. No ile ich było przed Tobą? Pewnie masz numerek około 30. Kogo to obchodzi? w ogóle po jaki ch** przejscie w ten styl biblijny na koniec? wierszyk pisany na kolanie. rozterki nastolatki.
  11. Nie tautologiczne, a pseudotautologiczne. Wiesz, ja dziś mam koszmarny dzień, a od 20 min gorzej niż koszmarny. Jak będziemy to ciągnąć to się pogniewamy. I przepraszam za takie osobiste wtręty:) pozdrawiam:)
  12. ile to już lat? trzydzieści? zbyszek mówi że tylko połowa dożywoci w tym kraju trwa dłużej niż dekadę optimistik bat not szur trzydzieści lat siedzimy w tym układzie bez lustracji wzrostu naszych odwrotności twoich czterech języków jednej czwartej mojego rzeczy które mnie drażnią ten żakiet otwierałaś w nim dom dziecka lepiej leżał na twojej matce ale to ojca powinienem słuchać nie pakuj się w czarownicę mówił nie ładuj w takie szambo
  13. No tak ale są jeszcze: logiki wielowartościowe, właśnie logiki rozmyte, można sie doszukiwać i logik metaforycznych.... No ja to myslałem w ramach logiki euklidesowej, arytstolesowej, logiki zdań wymiernych etc., a Pan to chyba coś tworzy i każe mi się teraz domyślać co dokładnie.
  14. Ale tak na serio. Dziwi mnie, że ktoś powołujący się na logikę formułuje zdania tak nieostre, jak: "Dla mnie wszystko jest logiczne lub nie, to tylko kwestia znajomości pewnych możliwości logiki, ale to nieważne." Wybacz, ale czytam sobie takie zdanie i robi mi się słabo. Piszesz, że wszystko jest poddane prawom logiki. Otóż wcale nie wszystko. Skoro już kwantyfikujesz, to ja z chęcią w to zagram:) Czemu nie wszystko? Bo abstrakcyjne byty niemożliwe na ten przykład nie. Czerwonawoszklistozielone olbrzymie karły nie poddają się prawom ligiki. Basta. :P No ale może rzeczywiście to nieważne. Dla mnie to jakiś bełkot w pozie tautologicznej. I tutaj nie chodzi o sympatię czy jej brak. Kiedy się powołujesz na logikę, to wyrażaj się logicznie.
  15. Widzisz. Dla mnie to rowniez jest zbyt skomplikowane.Jestem prostacki najwyraźniej, bądź nie mam ochoty na takie gadki:(
  16. Eeee... ale nie odnosi Pan wrażenia, że takie pamiętnikowe wynurzenie o tym, o czym Pan nie ma pojęcia, bo jak sam mówi jest Panu obce, są tutaj zupełnie niepotrzebne i troche naiwne? Co mnie interesuje środowisko, w jakim Pan się obraca? W ogóle zastanawiał się Pan jaką wartość informacyjną ma Pańska wypowiedź? Nie wspomnę już, że opowiada Pan jakieś bujdy o ogóle doznań intymnych różnych ludzi na podstawie tego, czy są one logiczne. Otóż do Pańskiej wiadomości: ludzie w życiu intymnym generalnie nie postępują logicznie. Ja również nad tym ubolewam. A może nie?
  17. A mnie najogólniej śmieszy, że według Pana logika ma jakieś znaczenie, kiedy przychodzi do życia osobistego.
  18. Podręczny laptop :D To musi być wyjątkowe urządzenie. Odnośnie tekstu: czy naprawdę uważasz, że autor tak rozmawiał ze swoją kobietą? Ja nie sądzę, aby kobieta Bukowskiego tak zareagowała. On miał żonę! Na pewno jego wybranka nie odmawiała mu takich przyjemności:D Wreszcie: niektórzy tak mówią nie mówiąc na żarty:) A! I To już nie do Ciebie, tylko raczej do Oxyvii. Rozmawiałem ze znajomym seksuologiem: taki zachowanie nie jest ani objawem zboczenia, ani żadnej choroby. Z tego co on mówił, to jest to bardzo zdrowe zachowanie dyktowane ciekawością najczęściej i fascynacją. Muszę go zapytać jeszcze jak to jest z defekowaniem na siebie.
  19. ato znasz??? to o moim imarzu!!! wyzwanie dla ciemności (a challenge to the dark) strzał w oko strzał w mózg strzał w dupę strzał jak kwiat podczas tańca to niesamowite w jaki sposób śmierć ogłasza swój werdykt to niesamowite jak wiele wiary dano tym durnym formom życia to niesamowite jak śmiech został zatopiony to niesamowite że nienawiść jest taka stała będę musiał wkrótce wypowiedzieć własną wojnę przeciwko ich wojnie będę musiał obronić mój ostatni kawałek ziemi będę musiał ochronić ten malutki kawałek przestrzeni który pozwolił mi żyć moje życie nie ich śmierć moja śmierć nie ich śmierć... (tłómacz niefiadomy) aleś byków narobił! zupełnie jak nie Ty
  20. Bo zjadam życie nie używając sztućców. Sztućców. Słowo tak piękne, że trudno uwierzyć, aby mogło być poprawne:)
  21. Ano jedno słówko anno to mało O! komasacja fonetyczna:)! Ta wymiana zdań zaczyna się robić filuterna:D
  22. No chyba tak... I uważasz się za "profesjonalistę". :-DDD No ja życzę powodzenia. ;-) I uważasz, że profesjonalni krytycy nie przeżywają sztuki? Tylko ją badają "na zimno", jak astronomowie kosmos? A idźże z takimi odbiorcami sztuki! Z takimi tępakami rzeczywiście nie ma co polemizować, bo oni najwyżej mogą pisać sztampowe artykuliki i podręczniki (w stylu: "Adam Mickiewicz największym naszym poetą był"... czy też jakiś tam Bukowski na przykład). Ależ bardzo celnie! Dlatego tak mnie to rozśmiesza! Przecież nikt Cię do tego nie zmusza. Po co miałbyś się przekonyać? Zrobiłoby sie nudno i jednostajnie na Orgu. Ależ oczywiście. Nigdy w to nie wątpiłam. Twoja kpina jest bardzo głęboka (bez zgrywów). Myślę, że nie warto poświęcać czasu na polemikę z tekstami tak infantylnie i arogancko przemądrzałymi (tym razem mam na myśli narcystyczny wrzask małego Vackerka). Trzeba poczekać, aż dojrzeją do poziomu szacunku i dyskusji. No, nareszcie napisałeś coś mądrego. Jak do tego doszedłeś? I dlaczego dopiero teraz? Ale jesteś błyskotliwa Oxyvio! Buziaczki. Podnieca mnie Twoja inteligencja.
  23. Raczej jak muchy do... :D A płytę byś kupił? bo właśnie w takiej postaci ten wiersz był dystrybuowany: jako long play najpierw, a następnie CD:)
  24. To chyba pora już zamknąć ten kram:) Na zakończenie tej wymiany zdań przypomniał się vacker, a ja będę taki wredny i spuentuję całą dyskusję fragmentem z jednego z jego najlepszych wierszy:) tą dyskusją podniesioną w imię samowiedzy stopniującej myśl i prawo do nazywania pojebania pojebaniem wpisaliśmy się w nurt wyjścia z potyczką na ostatnim progu gdzie z uśmiechem pokazano nam topór ja nadal zachowuję spokój w środku rdzenny rdzawy rdzeń w moim uzwojeniu indukuje okrutny spokój Teraz każdy to sobie zinterpretuje wedle życzenia i wszyscy będą kontent. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...