Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

drewniane palce

Użytkownicy
  • Postów

    510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez drewniane palce

  1. nigdy się nie spenetruję nie dam rady zbyt wielkie obciążenie zasadami w nieskończoność biegnę za ogonem fantom określenia nie są zbawienne nawet jeśli tak je lubimy ciągle przecież wierzysz że ktoś odpowie ci z kosmosu oddycham spokojnie zapachem kawy
  2. Widzicie Palce, tu nie chodzi o sens, tylko o Czeczenki. Ciemnowłose, piękne kobiety, które się ostaną wyzwolicielowi salazarowi;) :D:D rozuuumiem- to takie buty. nie wpadłam na to, dzięki oscarze ;].
  3. ale drogi panie oscarze, to bardzo miłe, że chce pan zrozumiec co mam panu do powiedzenia, ja jednak nie produkuję masowej rozrywki- piszę, tak jest mi na rękę, tak to czuję, o to mi chodzi. prosze mnie nie zrozumieć źle- ja zawsze gorąco zapraszam do lektury, ale nie jestem tłumaczem, nie mam też zamiaru dostosowywać się, poprostu dalej będę pisać. rozumiem że forum jest do tego żeby dzielić się reflesjami przez lirykę, rozumiem też że państwo mają się za osoby inteligentne. ja mam siebie za postać dość ekscentryczną która pisze dziwaczne rzeczy, ale mimo to z dokładną treścią. jeśli nie czuje się pan na siłach, żeby czytać moje wiersze nie chce panadręczyć- zapewniam, że nie taki jest mój zamiar- poprostu nie zamierzam zmieniać mojego pojmowania świata i tego jak to trawię przez wrażliwość. jak będzie z dalszymi wierszydłami, nie wiem, zobaczymy. pozdrawiam
  4. chwila, chyba nie do końca rozumiem, to jest festiwal filmów i wykładów o czeczenii? czyli że przychodzisz oglądać filmy, i słuchasz wykładów o czeczenii? o ich problemach, mentalności, sztuce...? czemu to ma służyć i jaki jest cel tego festiwalu? tzn, co to zmieni? dowiem się czegos o czeczenii? no i co to ma zmienić? nie uważam żeby było na co tracić pieniądze i czas, to przecież w niczym im nie pomaga do jasnej cholery, niczego nie zmienia w ich trudnym życiu, w naszym też nie, więc o co tu chodzi? przepraszam, ae mimo wszystko sądze że gdyby nawet zachód podczas drugiej wojny światowej miał zareagowac na to że jesteśmy atakowani, to fakt że puszczali by im filmy o tym jak się nas morduje, opowiadało o naszym życiu itd niczego by to nie zmieniło. chyba nie sądzi pan że po obejrzeniu tych filmów zbierze się armia studentów którzy w ramach wolontariatu pojedzie tam wyzwalać czeczenię. pytam poprostu o to jaki pan w tym widzi sens, jestem cholernie ciekawa.
  5. jakoś mnie to nie ruszyło. tak, tak, tak, koniec, fajnie. niewiele tu widze zaskakującego, nie widze tutaj niczego ostrego, niczego co mogłabym zapamiętać, niczego co mogłoby spowodować że ten wiersz jest ciekawy, czyli na nie. pozdrawiam
  6. sama nie wiem. tzn, wiersz jest bardzo, bardzo, tyle że nie na taki fajny piątkowy wieczór- co tu dużo mówić. wróce jak już sie zdołuje, licze że nie dziś ;) i ocenie bardziej tegesiarsko. na przyszłość mnie nie prowkuj to nie będzie cie potem bolała dupa ;P. poszłaś już po to trzecie piwo? nakręć sie, spij, taki ładny dziś piątkowy wieczór ;). pozdro 34569720486590867029348652304698720, baj
  7. już dawno dałam sobie spokój z usiłowaniem odnalezienia sie w twoim świecie, moja twórczość najwyraźniej nie znajduje w nim swojego słownika. prawde mówiąc nawet już nie zastanawiam się co tu poprawić. twoje wrażenie, a raczej jego brak, jest poprostu wyrazem tego jak nie powinnaś zapuszczać się w lekture moich wierszydeł, nie znajdziesz u mnie niczego dla siebie. pozdrawiam
  8. jakieś jeszcze wrażenia?
  9. przedburzowa cisza z włoskich orzechów i z brązowym cukrem plus glinka z morza równie martwego co poczucie odpowiedzialności wyliż mi szyję paznokciem prądowym żadnych konsultacji z farmaceutą -wystarczy tylko bols i arome
  10. och, zmień wszystkie 'twe', 'lecz'. używaj prostych form, pojmij, że poezja to coś więcej niż układanie ładnych słów- nie o to chodzi. proponuję żebyś przestała pisac o takich uczuciach, przynajmniej narazie. opisuj nastroje, opisuj sytuacje i momenty zdumy, opisuj przemyślenia, stany lękowe- cokolwiek, żeby tyko spasować narazie z tą miłością i jej owocami. przez to ten wiersz jest dla mnie nic nie warty, nie znajduję w nim niczego, powiem więcej- nie znajduje tu ciebie, nie mam pojęcia kim możesz być, wiem tylko tyle, że to kolejna nieudana próba opisania miłości, z której nic a nic nie wynika. pozdrawiam
  11. hm, ma pan wątpliwośi to prosze przeczytać w słowniku. myślałam, że te słowa są dosyć proste i nie wymagają naszego czasu żeby to pan tłumaczyć. jak mniemam robi nam pan sprawdzian w celu wytknięcia błędu, który jest błędem tylko wg pana. oczekuje pan, że otworzymy buzie szeroko i powiemy 'ale pan jest fajny! nie wiedziałam, że mówienie tych słówek jest takie bezsensowne, uzmysłowił mi pan to, to takie miłe, ale jestem głupia'? jeśli tak to wątpie, żeby sie pan tego doczekał. może jednak chce pan, żebyśmy nagadali sie, a pan mógł podważyć nasze zdanie eliminując to kolejnymi argumentami? że też ma pan tyle wolnego czasu, zazdroszcze, ale może jednak warto spożytkowac go w jakiś inny sposób niż karmić sie dumą i usiłować wskazywać nam błędy logiczne których wcale nie ma? jeśli tak bardzo chciał pan wyrazić swoje zdanie na temat używania tych słów, podzielić się ekscytacją którą to w panu wywołało, to wątek trzeba było sformuować inaczej. jeśli ma pan wątpliwości to mądrość oznacza zasób wiedzy na bliżej nieokreślony temat (mówiąc o słowie wyrwanym z kontekstu). głębia oznacza wiele mądrych znaczeń. jeśli jednak jest pan niezaspokojony posze zajrzeć do śłownika bądź encyklopedii, a nie urządzać tutaj przedstawienia. dobranoc, życze spokojnych snów niezaburzonych przez wątpliwości co do znaczeń pewnych słów i tego czy ich zastosowanie jest odpowiednie.
  12. to ciekawe co pan mówi, odnoszę jednak wrażenie, że poprostu nie zrozumiał pan z tego nic a nic; przykre, ale nie jestem za to odpowiedzialna. jeśli chodzi o interpunkcję to chyba pan nie widzi, że przecież jej tu nie ma, i to bynajmniej nie dlatego, że nie znam zasad jej używania ale poprostu w moich wierszach z niej nie korzystam. błąd już widze, przepraszam, jest nie do usunięcia, jestem dyslektyczką, nie zauważam swoich błędów ale staram sie nad tym pracować. wracając do treści, raczej nie widzę tu wielu słów, wręcz przeciwnie, a treść trzeba umieć pojąć, to już kwestia przenikliwości i bystrości. drugi wres wyraża chyba tyle ile sam o sobie mówi, nie rozumiem pańskiej uwagi, ale oczywiście pańska krytyka jest dowolna, nawet jeśli zupełnie nie widze na jakiej podstawie skoro wiersz został niezrozumiany. pozdrawiam, miłego wieczoru.
  13. patrze i patrze, i szukam i szukam, ale nie moge sie doszukać błędu w tytule, jestem ślepa? jak możesz to wskaż mi go prosze bo chyba do tego nie dojdę ;/. może chodzi ci o brakujący przecinek i kropkę? ale jeśli tak to biore to na własne barki, dla mnie tytuł nie jest zdaniem a w wierszach unikam interpunkcji. mimo wszystko pękam z dumy że zdobyłaś sie na obojętność wobec tekstu zamiast zmieszać go z błotem ;]. pani M. S. bardzo dziękuje za taki komplement, bardzo mi miło ;). Arkadiuszu, mam nadzieję, że mogę czuć się zaszczycona ;). pozdrawiam zarumieniona Espeno, to miłe, że ci się podoba. panie M. Krzywak, tytuł wymyśliła przyjaciółka, nie miał być jeszcze wtedy tytułem ale olśniła mnie tym stwierdzeniem, dobrze się składa, że pan też to widzi. co do odskoczni, lubię chować cukierki daleko od słów, żeby było trochę zabawy, nie zwykły przepis na kanapkę z szynką. pozdrawiam
  14. nie widać w ciemnych plamkach niczego zakrzepła na lustrze mina o fakturze tak beznadziejnej że chyba wreszcie pozaksiężycowej najlepiej przed odpowiedzialnością ucieka się w histerię
  15. powinno być 'nie odwracaj głowy' bo to dopełniacz- kogo? czego?. em, banalne, czywiste, nie widze w tym liryczności ani zabawy słowami, nie widze tutaj tego czego szukam w poezji. wszyscy wiemy jacy jesteśmy źli i niefajni, ale tak naprawde z takich besztań nic nie wynika. proponowałabym bardziej zaszyć i ukryć pewne znaczenia. zrezygnuj z patosu. używaj normalnych, potocznych słów, nie tych wzniosłych czy ze staropolskiego. to tyle, pozdrawiam.
  16. ja też sie pod panem jasiem podpisuję, zupełnie nie widze powodu żeby w sprawie nieucywilizowanych czeczeńców, którzy ciągle szczekają i mordują sie nawzajem urządzać u nas jakieś pikiety, z których i tak nic nie wynika. co do ukrainy to chyba zapomina sie tu u nas że cała litwa, ukraina i białoruś nienawidziła nas przed zaborami rosyjskimi, z niewiadomych powodów. przyszedł kochany pan stalin i rozjebał ich w drobny mak że już nie mieli siły na nas krzyczeć, my im i tak pomogliśmy, i nadal nic z tego nie wynika. no i jeszcze co do USA to ostatnio zostaliśmy jeszcze przed losowaniem usunięci z loterii wizowej, mimo że w iraku ciągle fundujemy ludziom godziny policyjne w ramach pomocy od pana Busha. podpisuję sie też pod stwierdzeniem że ta akcja z szanownym Ojcem jest jedną wielką szopką; książki, gazety, tygodnie, dzwony, znicze, płacze, zbiorowa histeria która bierze sie z poczucia odpowiedzialności z człowieka bez wątpienia godnego chwały, któremu sie umarło po tak długim czasie starań i pracy. ile można gadać na ten temat, sprzedawać dvd z pielgrzymek i pogrzebu, publikować prywatne listy i płakać po człowieku z którym emocjonalnie nawet sie nie było związanym? to niesmaczne. troche szacunku. to tyle. pozdrawiam
  17. uh, jaki miły początek dnia :). zaczerwieniłam sie ;). a wierszyk czeka na P tylko obecnie musze odczekać od ostatniego wiersza ;]. dziękuję i pozdrawiam
  18. ja mam kopyta tutaj! a co do moczniku to nie słuszałaś że amoniak to najlepsza naturalna odżywka? myślisz że w jakim celu trzymam u siebie tyle pojemniczków? trzeba myśleć moja droga. pozdro
  19. przemyśle rade wykreślenie pierwszego wersu, jak moi ludzie to dopracują zadzwonia do twoich ludzi i poinformują ich jakie mają zamiary. dzięki za rady, paski własnie rzuję, to im dobrze robi, są sztywniejsze i bielsze, zaoszczędzam na proszku i krochmalu, a grzywą cieszę się jak nigdy, mimo że cukier drożeje to ciągle stawiam iglice na wodzie z cukrem. mocznik robi za odżywkę, i jest wporzo. tak że trzymaj sie i pozdrów ziomki. naraska
  20. nie rozumiem tej maniery którą tu wplatasz. mówię tu o 'lecz' w miejscu gdzie w ogóle nie pasuje, czemu nie zwykłe, proste 'ale'? czemu 'pomiędzy' zamiast 'między'? zmieniłabym jeszcze 'obyś' na 'żebyś'. no i ta dusza, ble, nieładne. tę pierwszą zwrotke zmieniłabym na 'głębokość muzyki ekshibistonistycznie obrała resztki tego co mam w końcach palców'; oczywiście nie mówię tutaj że masz tak diametralne to zmienić, podaję tylko przykład tego jakbym ja to obrała bardziej dyskretnie. pozdrawiam
  21. nie bawię się skoro zabierasz mi mój domek dla lalek nie widać w ciemnych plamkach niczego zakrzepła na lustrze mina o fakturze tak beznadziejnej że chyba wreszcie pozaksiężycowej najlepiej przed odpowiedzialnością ucieka się w histerię
  22. ouh, ttaki sobie dziś fundnęłam piling psychiczno emocjonalny że przy ostatnniej strofie chciałam sie popłakać, bo to takie cholernie smutne. tęsknie w sobie d twojej umiejętności dodawania znaczeń i odpowiedników we wszystkim co robisz. pozdro twój rozpływający sie w kaszce ryżowej i łzach, tak, ten sam, niezmienny byx. ps plus pozdro dla wszystkich ziomków i łysego.
  23. smak zemsty musi byc przyjemny ;]. dzięki za komentarze. pozdrawiam ps owszem, nie ofszem.
  24. :D jak dobry nastrój to z grubej rury, jakby na rozluźnienie zwieraczy sie panom rzuciło ;P. ale jakby to smutne nie było zgodze sie z rozrzutnością językową i zupełnym brakiem wizji treści tego utworu. pozdrawiam
  25. auć, współczuję panu zgorzknienia, a dopiero pan kończy studia. świat jest coraz brutalniejszy, eh. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...