Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

drewniane palce

Użytkownicy
  • Postów

    510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez drewniane palce

  1. zaschnięta przy parapecie czekam zachowawczo pobudzam cebulki plasyczności do współpracy oblizując linię horyzontu skradam się pod bramy chowam do łask bożków przekrwione oczy najeżone obawą przed myślami na zlecenie tłumią banalne historyjki o zamykaniu ścian może uda mi się wywrócić na lewą stronę -drapiąc powiekami zniekształcam zachcianki pełznąć między kafelkami przepraszać słodko i waniliowo -chcę mieć jeszcze kilka minut
  2. przeczytałam to i nie podoba mi się że to jest z punktu widzenia mężczyzny, bo to wychodzi tylko czasami. podoba mi sie pierwsza strofa, druga jest chyba zbędna a ostatnia nie podoba mi się bo to troche banalne pisac o niespełnionej miłości, o tym że za późno itd, ale to tylko moje zdanie. jestem nie w sosie- dzwoniła kucharska i całe szczęście że decyzja została podjęta dzisiaj bo to bła wiadomośc o jedynce z chóru na semestr, ojciec wszystko jej powiedział, o tym że rezygnuję ale mimo to mama wygląda na wkurzoną. no nic, na szczęście umywam od tego ręce jak najszybciej sie da. pozdro 600
  3. ja stawiam na atmosferę: półmrok, rodzice i siostra z bratem ktorzy nie musza udawać i zgrywać się przed całą rodziną, pyszne dania, kolędy, boskie jak co roku prezenty, wszystko razem mówi : święta to jeden z najlepszych dni roku. o zasługa mojej mamy która potrafiła u nas te święta zbudowac takimi, jakiimi sa teraz. jak byłam młodsza i kłóciłam się z nią myslałam zawsze 'to nic, w święta juz się pogodzimy'.tak że mimo płynących lat świętom stanowczo mówię tak. pozdrawiam
  4. ...and all another stuff, prościej mówiąc- co tam? jak tam z wami kochani? wydaliście już całe pensje na prezenty dla najbliższych i urocze ozdóbki pierdzidudki na choinkę? mnie już wzięło :). dziś poszła cała miesięczna wypłata a ja słucham kochanych christmas songs. jaki macie stsunek do świąt? ja jestem niewierząca ale mimo to wigilia w moim domu miała taki piękny smak, bez dalszej rodziny i fąłszywości, że od zawsze, przed świętami, ta jak teraz, wyjadam codziennie czekoladki z kalendarza i odliczam dni do wspaniałej kolacji. więc jak tam? znudziło wam się? czekacie? jaki macie do tego stosunek?, bo jestem ciekawa.
  5. obojętny? bzdura. depresja jest owocem nadwrażliwości i trawienia otoczenia w sposób tak destrukcyjny że ląduje się na dnie. a tam niczego się nie robi tylko kontempluje, przeżywa, rozdrapuje etc.
  6. :D, hm, słusznie, własciwie dobrze ale o wiersza bym tego nie zaliczyła ;]. zabawne, t na pewno. pozdrawiam
  7. podwieszone u sufitu koty z kurzu opowiadają mi bajki na dobranoc -mówią o księżniczkach odnajdujących w modnych klubach pięknych kochanków wieczorny show powiek niedoszłych aktorów -nie załapały się do mulholland dr. więc nabijają mi grzechy na konta w szwajcarskich bankach
  8. MUAHAHAHA! HA HA frajerzy! i kto jedzie w sierra leone?! no kto?! phi! do domu szara maso :P
  9. więc razem jest nas sześć :). to dopiero arytmetyka zmiksowana z odchyłami psychiczno emocjonalnymi. trzba bć naprawde zjebanym :D albo mieć zryte banie ;P. bez dwóch zdań: -al -liza -byk -byk -ernesto -mordehaj jesteście świetni!
  10. jedz, jedz, moja droga. co do nas, skąd mogę wiedzieć że nadal wierzysz w to że jest was dwie? ;P. będę przemyśliwowywać. elo
  11. o! skąd ja znam ten ostatni wersik? zresztą całość znam. nie lubie tego twojego 'my'. nie uogólniaj, jesteś na tyle specyficzna że nie powinnaś rezygnować ze swojego 'ja' na rzxecz niczego, czy to inni ludzie, czy to h, za żadną cene. a jeszcze w wierszach, gdzie to się nam pokazujesz, razem ze swoim światem nie pownnaś za każdym razem wplatac w to innych ludzi, bo człowiek nie wie już im jesteś, czy jednym z szarej masy, czy kims obok, a bardziej jak ty siebie nam przedstawiasz. jak dla mnie pierwsza strofa powinna iść się jebać, jest tu totalnie zbędna. nie podoba mi się i teges, zrób z nią coś ;P. podoba mi się druga, z alfonsami. n ie podoba mi się że twoja paranoja staje się 'wasza', ie wiem nawet o kim mówisz, ale zmień to, nikt inny tego nie przeżywa, spasuj z tym. ogólnie mam mieszane uczucia. jeszcze to przemyśle. bye ps dodam jeszcze że wiersz jest kobiecy, melancholijny i fajoski.
  12. poranne słone usta zmarły dziś w nocy na niewydolność nerek cholerne cwaniary zdążyły przed poniedziałkiem brudzę sobie twarz rozmazanym otoczeniem nie jestem aerodynamiczna zaschnięta w mokrym uśmiechu czekam aż zacznę się rozpadać łapcie mnie w zęby albo dzwońcie po Ala
  13. oh, faktycznie wena ci dopisąła wczoraj :). wkurza mnie troche to uogólniene 'my', którego jest tutaj za dużo, ale well, to i tak mało istotne, wobec tego jak mi sie podoba- wyrażenia bardziej od tego drugiego wiersza przypadły mi do gustu, ale tamten bardziej zagrał mi na emocjach. kosiam. pozdro
  14. :)))))) ładnie, ładnie. mój byk łamie stereotypy, łamie siebie, łamie coś w sobie. bardzo mi się to podoba prawde powiedziawszy. chowam si.ę pod biurko i bije ci brawa- mnie jakos ostatnio nie wychodzi ;P. bardzo bardzo, na tak, pozdro
  15. tak, tak, znam twoje zdanie. nie zgadzam sie z nim ale ok, w każdym wierszu są myśli i emocje i konkretne wydarzenia które wywarły wrażenie na autorze, nigdy nie odgadnieszdo końca co ktoś ma na myśli, jesli masz wiersz, nie masz w nim szukać biografii autora tylko odczytać go dla siebie, znaleźć w nim cos swojego. wiesz że dany wiersz ma w sobie coś czego za chiny byś nie rozszyfrowała, tylko dlatego sie czepasz, gdybyś nie wiedziała, wystarczyłoby ci że wiesz że coś jest o lęku itd. mogłabym wyliczac multum wierszy znanych autoów których znaczeń mozna mnożyć i mnożyć bo nie ma punktu odniesienia, to nie jest konieczne. a jeśli sie czyta wiersz i niczego nie wynosi to sie go nie ocenia.
  16. nigdy się nie spenetruję nie dam rady zbyt wielkie obciążenie zasadami w nieskończoność biegnę za ogonem fantom określenia nie są zbawienne nawet jeśli tak je lubimy ciągle przecież wierzysz że ktoś odpowie ci z kosmosu oddycham spokojnie zapachem kawy
  17. usun patos, inwersję. podoba mi się 'reqiem wrogów doskonałych', pomysł niezły, wykonanie oszpeciłeś kiepska formą, wyrażeniami i niekonsekwencją interpunkcji. to tyle. pozdrawiam
  18. to strasznie wysilone. najgorsze, najabrdziej pretensjonalne jest 'kreślenie opuszkami palców granic nieskonczoności', jakbym słyszała to całe żcie od wszystkich mijanych na ulicach ludzi. o miłości, to największa wada. co do formy to znośna, nie bardzo wiem kto ci powiedział że to z nia jest problem ale wg mnie wręcz przeciwnie: to treść. nie pisz o miłości. najlepiej nigdy, ale jak juz będziesz potrafiła pisac to sama zdecydujesz. jak narazie pisz o innych rzeczach niż wielkie depresje i wielkie miłości i wielkie problemy egzystencjalne. pozdrawiam
  19. ja własciwie też sie zgadzam z jasiem w jakiejś części, ja np szukam w poezji czegoś co mną wstrząśnie, zatrzyma, co bedzie w stanie pokazać mi coś czego nie znam. pani brygida też rzecz dobrze ujęła, zgadzam się z faktem, że każdy krytykę powinien zacząć do siebie, czasem mimo wszystko człowieka przerastają oczekiwania które stawia im czytelnik, żeby autor jeszcze bardziej uprościł teksty, bo ktoś nie rozumie o co w nich chodzi, takich rzeczy nie rozumiem i nie zrozumiem- są pewne granice. tymbardziej, że mówie tutaj o prośbach do autora kiedy naprawde nie są one potrzebne. stawia się przecież czytlnikowi pewne wymagania. jeśli ktoś może zrozumiec a ktoś inny nie i ma o to pretensje to dla mnie jest to żenujace pójście na łatwizne. to tyle co mam to powiedzenia na temat. pozdrawiam
  20. jeśli ktoś komentuje wątek żeby popisac się wiedza i mnie upokorzyć bo nie rozumie co znaczy sarkazm jestem konfliktowa, udowodnie człowiekowi że robi z siebie idiote bo wydaje mu sie że coś mi udowodnił podczas gdy nie zrozumiał moich intencji. nie lubie zadawac się z ludźmi któzy nie są bystrzy- to może dlatego. zadałam konkretne pytanie, mani huana nie raczyła na nie odpowiedzieć, po raz kolejny się przyczepiła ale tym razem jak widac sama się poślizgnęła, nie omieszkałam jej tego wytknąć, bo już mi się znudziło jej czepialstwo. pani również nie pojęła mojego sarkazmu, zasugerowała że popisuje się wiedza a nie wiem że wojaczek nie zyje co mnie rozsmieszyło, tylko dlatego jestem niemiła, zadałam pytania, jak narazie tylko pan patryk odpowiedział, panie wolały zająć się czym innym. zapraszam do dyskusji. pozdrawiam
  21. http://kadinsky.webpark.pl/historia.html zatem zanim się popiszesz inteligencją, najpierw sprawdź, czy twoje informacje są nadal aktualne. pozdrawiam kalina podkreślenie nadal oznacza chyba, że wojaczek zmartwychwstał albo nie rozumiesz co oznacza sarkazm. też warto sprawdzić w słowniku, nie dam linku, szkoda czasu.
  22. żartujesz?! WOJACZEK NIE ŻYJE? kiedy to się stało?! == dlatego podałam ten przykład. inteligencja człowieka opiera się rónież na tym, że wie on kiedy może się popisać swoją wiedzą a kiedy jest to żenujące. pozdrawiam
  23. ... od niedawna od poezji zaczęliśmy oczekiwać słodkich klimatów, przyjemnych zwrotów które słodko umiemy sobie dopasować, zrozumieć i pojąć? jak dla mnie to jest kwestia tego, że tak jest przyjemniej, nie ma potrzeby się wysilać. ale do jasnej cholery! to strasznie wkurzające, że przestaliśmy się zastanawiac nad sensem, głowić, usiłowac dojść do czegoś samemu. nikt czytając wiersze wojaczka nie zapyta się go co znaczyła dana metafora albo nie poprosi o jaśnieszą twórczość. mnie osobiście wydaje się to żenujące, bo to nie czytelnik jest dla poety tylko poeta dla czytelnika. po drugie, najzabawniej się robi kiedy ktos ni w ząb nie rozumie i zaczyna za to krytykować. ja jak czegoś nie jem to nie oceniam czy jest smaczne bo nie mam podstaw, ale tutaj jak widac jest inaczej: skoro ja nie rozumiem to wiersz jest do bani. co nam w takim razie pozostaje z całej zabawy w marszczenie kory mózgowe i nawiązywaniu swoich skojarzeń, dopasowywaniu ich, tworzeniu z czyichś słów własnych znaczeń które coś nam mówią? podsumowując, czego, drodzy forumowicze, oczekujecie od poezji?
  24. w powietrzu perceprcji? nie przejmuj się tak swoją rolą. ogólnie to spuść z tonu i nie biersz sobie do serca swojego nicku- nie próbuj pisac jak gałczyński, nic z tego nie będzie. przemyśl to dobrze. pozdrawiam
  25. :) na tak. podoba mi się ta zabawa słowami, zdecydowanie we mnie trafiło. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...