Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kasiaballou

Użytkownicy
  • Postów

    3 622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasiaballou

  1. biegnę wstecz poboczem impertynencji wtórnych miej odwagę spłynąć apostrofą marginesem meandrów wczorajszy krzyk elki prawa na burtę na maszt odruchowa prawda jałmużny popatrz przez kolorowe okulary iluminacji wczoraj może dziś mewa wykrzyczy bywaj lewa na burtę henną zmywalnego tatuażu obietnic dlaczego nie potrafisz podnieść strofy kiedy wszystko przed nami dlaczego na maszt nic nie znaczy bywaj jak ja nie lubię tych niedorzecznych doskonałości komendy tak trzymać kobieta na pokładzie
  2. Gaja, w tej nowej formie bardzo podoba mi się Twój wiersz, uznanka. Miłego dnia :) kasia.
  3. Ale pomysł nietuzinkowy, uważam, że "pies pogrzebany" w wersyfikacji, może w innej formie, z pauzami czytałoby się lżej. Pozdrówki:) kaśka.
  4. Opisałaść pewien typ osobowości, uważam, że nawet całkiem zgrabnie, ciekawy pomysł. Można zrezygnować z pytajników i nieco przebudować te momenty, "twoja" chyba niepotrzebne, podobnie "w,w, i" podoba mi się pointa. Tak na marginesie; Marilyn nie była aż taką kokietką, wylansowany image prywatnie nieszczęśliwej kobiety, myślę, że chodziło Ci o pewien symbol i jest całkiem trafnie. Pozdrówki. kaśka.
  5. Piękny wiersz Tomaszu, żałuję, że już nie mój. Pozdrówki :) kaśka.
  6. Dojrzały tekst o charakterze filozoficzno egzystencjalnym z nutką liryki osobistej. Trudna próba nakreślenia/zasygnalizowania/zmierzenia się z kontrowersyjnym zjawiskiem społecznym nieodpowiedzialnych/może przypadkowych/nietrafnych wyborów życiowych i ich konsekwencji. Destrukcyjna miłość - miłość "płytka", zubożała w wyższe uczucia, wartościowanie kanonów, świadome i realne spojrzenie na samodestrukcję pociągającą za sobą określone konsekwencje nie tylko dla podmiotu lirycznego, ale w o wiele szerszym aspekcie. Zaprzepaszczenie szczęścia zredukowanego do instynktu, przez słabość/uzależnienie/upadek/nieodpowiedzialność. Oszczedność słów, ciekawa metaforyka, sprawne środki artystycznego wyrazu - ustrzegłeś się przed "tanim" moralizatorstwem, mnie ten utwór poruszył. Nie wiem, czy nie przeinterpretowałam, ale to tylko będzie świadczyć o wielowymiarowści przekazu. Pozdrówki. kaśka.
  7. Mnie także przypadł do gustu, o wiele bardziej przystępna forma. Pozdrówki, dla Brata również :) kaśka.
  8. tu się zgadzam sens mi wyciekł przez rodzynki pozdr. em Dobszsz, dobszsz, masz rację, macie rację, wydrylowałam z nadzieją, że lepsiej ;) Pozdrowionka. kaśka.
  9. Zadumałam się, marzenia - kwintesencja wyobraźni, moblilzacja dla podjęcia trudu realizacji, pozytywka. Pozdrówki:) kaśka.
  10. Rzecz w tym, że chyba nie warto, miłego dnia. kaśka. nie którym to czasem jest potrzebne miłego dnia Masz rację, dziękuję za kolejne pochylenie. kasia.
  11. Jesteś rozbrajający, dzięki ^^ Pozdrówki ;) kasia.
  12. Wiesz, tak się jakoś rozkleiłam.. Pozdrówki :) kaśka. czasem warto Rzecz w tym, że chyba nie warto, miłego dnia. kaśka.
  13. Wiesz, tak się jakoś rozkleiłam.. Pozdrówki :) kaśka.
  14. Utrafiłeś tym wierszem w mój nastrój, pozdrawiam serdecznie. kaśka.
  15. Jeszcze przemyślę, chociaż i tak oszczędzałam w słowach, dzięki za życzliwy odbiór, pozdrówki kaśka.
  16. Dzięki za sugestie, lubię keksik;)) kaśka.
  17. Dziękuję za życzliwosć, pozdrówki. kaśka.
  18. Dziękuję kaśka.
  19. wiatr suszy wczorajsze prześcieradła powroty nigdy takie same obca biel niewysłowione zachody biją w piersi chwilą o jedną za długo zasypiam pod leniwym zegarem nie cierpieć nie płoszyć niedopitych bąbelków i zapachu tytoniu
  20. Em, kluczem są "brodawki", jeśli muszę tłumaczyć, wniosek prosty - wywałkowałam gniotka;) kaśka.
  21. hmm i wielki finał.. ogólnie dałaś radę uzmysłowiłaś mi kilka rzeczy, lubię zmieniać utwory gdy widzę że one tego potrzebują. jednak nie lubię mieszać w sensie, ważne jednak by sens był czysty i jasny. to już drugie podejście tego wiersza tutaj. poprzednie było znacznie bardziej skąpe, ale może kiedy go odwiedzisz i będziesz mieć porównanie, dasz mi kolejną inspirację. jak na razie do zobaczenia następnym razem i lecę chorować / zdrowieć :) pozdr. em Miło pogadać o konkretach, zdrowiej szybko i do następnego :) Pozdrówki. kaśka.
  22. Najpierw za nieodpowiadanie na komentarze! Następnie próżność ;>za zaproszenie do kolejnych wierszy, a teraz konkrety, j.n. Wiersz w/g mnie zaśmiecony słowotokiem zbędnych słów, przegadany do granic możliwości. Autor jest sprawozdawcą/obserwatorem, peelka przemierza drogę życia fajnie ujętą metaforą jazdy środkiem lokomocji. Od pierwszych chwil małżeństwa szufladkuje/zamyka się/zostaje zdominowana życiem domowym. Od młodzieńczych/panieńskich pąsów, przez złotą jesien do srebra/siwizny na skroniach.Wiersz o charakterze liryczno egzystencjalnym, ciekawe środki wyrazu, ale w tym bałaganie pozwoliłam sobie (ponieważ warsztat) na pewne cięcia, z góry sorkuję, ale nie mogłam się powstrzymać.Reasumując; pomysł na plus, wykonanie moim skromnym zdaniem przekombinowane rozchylone liście kompozycji serca panno młoda wspomnienie nocy sprzed miesiąca pąsem wiosny biletowe przystanki do domu oczy ktoś drasnął w kącikach dotknął miedzianymi płatkami złota milimetry skóry omijane przecieraną podłogą zazdrosnych pantofli brunatne liście spod rzęs ciche jak droga za oknem mija siwiznę pochylonej głowy kompozycja nieznaczeń otwary kierunek: dom Pozdrówki :) kaśka.
  23. Z tytułem do pary, całość mało odkrywcza, ale czuć nerw przekaźników, ach te neurony;) Pozdrówki kaśka.
  24. Dawno Cię nie było sąsiedzie, ale widzę, że wiatr w żaglach, ładny powrót. Pozdrówki :) kaśka.
  25. Dobra, satyryczna poezja i na poważnie jak najbardziej, ta Firma tak ma. Pozdrówki :) kaśka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...