lubię latawce

"problemy wagowe słabej psychiki" ;o) z tym się kontrastują pod względem sposobu ukazania tej samej tematyki ;o) a o tomiku to ja na poważnie. jakby co, to pamiętaj o angie ^^ ;D jest pierwsza w kolejce (mam nadzieję ;P) zdrówko!

ukradkowe cukierki nie mają wpływu na smak ......... ale zawsze jest ta oaza napisałaś już kiedyś wiersz o podobnej (skrajnie przeciwnej!) tematyce bardzo podoba mi się i poproszę o tomik ;o) zdrówko! angie

oj wieki, ale wakacje to żniwa czasu ;Pp podlewaj i śpiewaj ^^ niech się świat zielenią (ob)toczy ;o) zdrówko!

ha ha ha, a mój sąsiad akurat nazywa się Kawka ;PP i.... aaach, nevermind ;P a propos wiersza, nareszcie Kovalu wyrzuciłeś duże literki na początku wersów (albo ja przegapiłam w swoim roztargnieniu tę przełomową zmianę ;o) wiersz - no, całkiem - chociaż veni vidi już Twoje lepsze ;PP ale cosik tam zadrgało, więc nie jest źle. końcówka Teresina fajna, popieram :> zdrówko! angie

ja też chcę "zapisać tu zieleń" wiersz jest świetny - chyba jeden z Tereskowej górnej półki ^^ jestem na tak, mam pomysł na takiego małego myka w końcówce: "przyniesie wielką radość - na dwoje wystarczy" tak czy siak, plusik, całusek, dzień dobry! angie

dwie pierwsze średnio na jeżyka, ale dwie następne to już na pająąąka ;PP ;P;P;P zdrówko! andżelka

;o) ciekawe, w kogo bardziej wymierzony ten pamflet: kobietę czy mężczyznę? nevermind, oprócz nierozwikłanej puenty pozostaje cudowna pierwsza kursywa (to najbardziej, i tu widać boskość;o) świetnie, Maestro :> jeśli życie jest teatrem, to jest z Ciebie dobry sufler ;-) angie

zusammen - razem (lubię to słówko, chociaż po niemiecku takie:D) ;*

Rachel, ja nic nie chcę mówić, ale powinnam już tu dostać jakiś rabat ^^ :D /bonus, premię, 5 gratisów ;P nudno, jak zawsze ;o) jest tak nieprzyzwoicie dobrze, że nie ma się do czego przyczepić... ale ale - chętnie widziałabym w tym wierszu jakieś wejście smoka - pierwsze (z)danie dobrze oddaje klimat, ale osobiście jakoś mało mnie rusza; potem jest już zajecudnie. zdrówko żelka ;o)

ostatnio z braku czasu a nadmiaru wrażeń mało komentuję, ale tu zrobię wyjątek, nie tylko za ten wiersz - ale też garstkę poprzednich ten najbardziej, moim skromnym jest już bardzo dobry; dałabym jedną zmianę - a niech huśtawka będzie żółta, taki mały psikus, i niech się zastanawia każdy o co chodzi ;> tak, myślę, że żółta huśtawka w kontekście starej płyty ma się do siebie tak zusammen ;)) zdrówko z plus(z)em. andżelka

czytam już któryś raz i za każdym razem podoba mi się coraz bardziej (!) a jak jeszcze tytuł przeplotę z treścią... tak tak tak, to się ma do siebie zajeślicznie. ++ angie

to co Wuszka + "wzdłuż nogi kreślę drogę" and "słowa jak grudki gruzu spadają obok wierszy" ---> mrau ;o) angie

dopiero drugi wiersz i już drugi wiersz in plus ;-) moim skromnym, druga część nie taka lepsza niż pierwsza czy trzecia ;P jakoś mnie drażni "moich, moje, mi, mi", pierwszy (i ostatni dziwnie też:P) wers tej drugiej. ale i tak bardzo. angie

jak zawsze zabijasz puentą :> ale liryczna śmierci słodką jest ;) a.

podoba mi się 1 i 4 strofka, w ostatniej koniecznie trzeba wywalić "nietoperza", bo robi się śmiesznie! oczywista, musisz wymyślić innego "lotnika" w tym stylu ;o) zdrówko! a.

bardzo podobaśny, lekki (jak strumień świadomości), bystry, czysty, mądry. ogromny plus (zostaw kafkę z tą jego nieśmiałością, ewentualnie niech pogada z schulzem ;o) zdrówko! angie p.s. tytuł sam przez się raczej nie przyciąga, aczkolwiek bardzo ładnie komponuje się z treścią i tworzy jakąś esencję ;)

daremna modlitwa w ogrodach oliwnych Mistrz dopisał ostatnie słowa - sama ta zwrotka jest nieprzyzwoicie metaforyczna! ;o) [+] podoba się, ale radziłabym wyrzucić ten cudzysłów nad własną powieścią, kto czytał, ten wie, o so chozi ;P a kto nie - niech się wstydzi. na plus, chociaż już gdzieś widziałam Twój lepszy, albo mi się w głowie kręci (to od olejku różanego ;o)) zdrówko! andżelka

duży plus. Twój najlepszy wiersz. respekt :>

To dobrze, więc na zdrowie:) pozdrawiam:) na zdrowie zielonej planecie ;o)

Z meteorologicznego punktu widzenia to raczej nieszczęśliwa miłość; - wieża (obserwacyjna lub z zamkniętą w niej księżniczką), gwiazdy, wróżby, noc, samotność zawsze noszę w torebce niedźwiedzia polarnego - bo absurd to coś co nie ma sensu a istnieje ;P /Wielka Niedźwiedzica rodem z nieba czy misiu-naszyjnik na szczęscie, taki rodem ze Swarovsky'ego? ;P (ach, znowu się rozklejam) na wypadek zbyt szczerej rozmowy. - na wypadek zbyt szczerej rozmowy misiu uszatek. mięciutki, cieplutki, wrażliwy, cierpliwy, kochany. - pierwsza strofka jest absolutnie śliczna. Gdzieś na pięciolinii utrzymujemy równowagę, gdy dzieci miotają się po klawiszach ciepłego pianina. Chryzantemy na blacie drżą w porywie niezaznanego spokoju. - kusi mnie tu "wściekłe" pianino ;P machinalnie kojarzy się z pianą [z ust wściekłego misia ;P albo wcale niekoniecznie :PP] i jest skonfrontowane ze spokojem oddechu chryzantem (też mi wadzą te kwiatki, trochę nie lubię chryzantem ;P, ale to już widzi-misie! Dwoje wariatów, stoimy po obu stronach pomostu zbudowanego przez alkohol. Wtłoczona do żył pustka świeci, proszę, poprowadź mnie przez ciemność. - dwoje wariatów po dwóch stronach wiszącego, rozhuśtanego mostu. tylko się śmieją. - jeśli "wtłoczona do żył pustka", to chyba nie tylko alkohol? podoba się. pustka świeci... poprowadź mnie przez ciemność - taki kontrast i nie kontrast - super świetlna puenta. - o cholera ;o) to jest świetny wiersz. +++

zaszumiało Twardowskim ;o) b + (tradycyjnie już?) angela

jakoś mnie nie porwało ;P pewnie przez ten deszcz, na którego mam połetycką alergię ;P dostrzegam jednak związek tytułu z treścią, metaforyczny ;D i się z tego uśmiecham ;P zdrówko! angie

trochę dziwne, może niedopracowane? najbardziej podoba się: "chciałbym usłyszeć co mam ci do powiedzenia" - wysoce oryginalne ;o) zdrówko! andżelka

hahaha! przeczytałam "babcia w PO" ;P kicz-madonna jest świetne, reszta trochu unzugänglich ;o) a może za bardzo po przystępnej cenie e tam, pewnie jestem dzisiaj ślepa ;o) zdrówko! andżelka

amor, amor sex(y) ?? a tom się rozpisała ;P zdrówko! ;*