
lubię latawce
Użytkownicy-
Postów
1 265 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lubię latawce
-
baśń prawie zewnętrzna
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
witaj Rachel, dzięki znowu za taaaaaką pozytywkę ;-) cmokam :) andzia -
Z cyklu: barwy świata. Straszny dom - szary.
lubię latawce odpowiedział(a) na Rachel_Grass utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wiesz, angie, wszystko niebezpiecznie kojarzy Ci się z jednym ;P zbadaj to ;)) aaa, o to Ci chodzi? ;P (to nie badam, bo dostanę lanie ;P) zdrówko! andzia -
a może by tak panią uprowadzić wywieźć gdzieś daleko do wielkiej skrzyni wsadzić i zatrzasnąć wieko o ranysiu, to powyżej jest prześliczne! :> tanie to całe, bardzo tanie, ale cztery pierwsze wersy podobają mi się wbrew wszystkiemu :P toteż przypuszczam, że dziewczyna będzie zachwycona ;-) (chyba, że jest poetką, to może być ciężko :P) serdecznie. pozdrawiam angie
-
Napisać wszystkie wiersze w jedną noc
lubię latawce odpowiedział(a) na Vanaheim utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ha ha ha ;-) /ad wiersza: jeśli to początek, to nawet nieźle, ale te jamniki w tekście to mi się nie podobają zdrówko! angie -
Sianokosy
lubię latawce odpowiedział(a) na Gall Antonin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Mgła okryje oparów pierzyną Nic nie dojrzą w niej oczy ten ostatni wers brzmi tak flirciarsko (albo ja jestem nawiedzona) że można by zrobić z tego jaki erotyk ;-) oczywiście, pod warunkiem wyeliminowania pierwszych sześciu wersów, mgły, oparów i pierzyny ;-) pozdrawiam serdecznie, angie -
Razem z niebieskim świtem
lubię latawce odpowiedział(a) na mateusz_z_miasta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
razem z niebieskim świtem na tle białego sufitu wywinę na drugą stronę ziemską kulę - to jest super; peel chce wywinąć świat na drugą stronę (jak własną kieszeń ;-) - może go poznać?), albo może chce wywinąć jakiś chytry numer (np. poznać kobietę - taka się jawi poprzez "ty" liryczne - a POZNAĆ kobietę to nie lada wyczyn ;P), a może ten peel chce po prostu wywinąć orła (i wrócić na ziemię ;P) tak czy inaczej, jestem za pierwszą strofą, ale obcięłabym jej nóżki. resztę utworu też, bo za bardzo kopie, ciężko podjeść ;P no i przyszyć coś równie fajnego jak pierwsze wersy pozdrawiam wszak. angie -
baśń prawie zewnętrzna
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
rzygający proboszcz to naprawdę paskudne ... (ale odkąd odszedł z parafii, to nudno jakoś ;P) dzięki Stasiu, i cmok :* -
baśń prawie zewnętrzna
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
serio? :P no tego to ja się nie spodziewałam ;P ale dziękuję, serdecznie :)) angie -
baśń prawie zewnętrzna
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
yhy, a widzisz, a ja chciałam zrobić taką mini-metaforkę, że niby na prawo księża, a tu nie, bo przerzutnia, i wychodzi: na prawo księża palą kościoły :P (chociaż i tak jak dla mnie ważniejsze tamto w nawiasie, no i to, że święta - tymbardziej:)) za bardzo chciałam ;P pozdro Stasiu :* -
piercing albo pieśń ze środka głowy
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
yhy :) dzięki. angie -
baśń prawie zewnętrzna
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
na małym rynku jest duża szansa spotkać znajomych dorożkarzy z przedszkola. szczególnie zimą - kiedy fontanny toną w kobietach bladych jak szampan jadę przez miasto. na lewo mam jarmark, na prawo księża palą kościoły (naturalnie - nocą, tak, żeby sprawa przez byle głupa nie wyszła na jaw) a stary proboszcz jeździ kolejką jak gdyby zapomniał że dziś są już święta że trzeba się upić i rzygać z ambony (przez twoje dłonie wiedzie ta ścieżka przez twoje dłonie pędzi dyliżans ja jestem jeźdźcem ty jesteś w karecie. to tak nierealne aż prawdopodobne) * a ja głupi myślałem, że powóz się wali gdy tuż za zakrętem odpadły mi ręce -
nemezis
lubię latawce odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ja nie kupuję :) pierwsza zwrotka jest jeszcze jeszcze, te małe leszczynowe orzeszki są nieprzewidywalne, zaskakujące :> reszta jednak trochę oklepana (odchodzić z deszczem, miłość nie umiera ;/) a guzik, umiera ;P /pozdrawiam jednakoż serdecznie, andżelika -
Z cyklu: barwy świata. Straszny dom - szary.
lubię latawce odpowiedział(a) na Rachel_Grass utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wciskanie strachu w kieszenie wszelkiego wypadku - moim zdaniem, ta fraza broni się doskonale. natomiast w pierwszej strofce, dałabym 'zacieków' na suficie. pojawia się też tam "dusza" i "dusząca woń" w niebezpiecznie bliskiej odległości. wiersz trzyma klimat chociaż potrzebowałam dłuższego czasu, żeby się do niego przekonać. dla mnie najbardziej druga strofa, tam najbardziej tajemniczo, chociaż przecież peelka rozwiała wątpliwości: duchów pod łóżkiem nie ma. są za to ludzie, którzy będą się "mierzyć" pod kanapą. arcyciekawe (no, ładnie, ładnie, moja droga ;P) zwłaszcza w kontekście tej czerwonej szminki ^^ pozdrawiam serdecznie angie p.s. żartuję - wiem, że tu chodzi o zmierzenie się z jakimś realnym światem ;o) tak mi się widzi. w końcu wszystko dzieje się w domu... yyy... 'wariatów'. -
eh ci mężczyźni, tylko o jedzeniu ;P a mi się podoba druga strofa. bardzo wymowne to o-nic-nie-pytanie, zwłaszcza w otoczeniu chleba i soli - to daje kopa do myślenia. serdecznie ;)
-
Hetmania
lubię latawce odpowiedział(a) na Koval_ZNowin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
druga strofa to jest gites :D naprawdę wysokich lotów, ale w tekście jest parę literówek; linię, wchodzę niskobudżetowy - chyba też pisze się razem :)) cosik też nie gra mi w pierwszej zwrotce, ale generalnie jestem pozytywnie zaskoczona. szczególnie tą drugą - cudeńko. /pzdr. angie -
myśli rozczochrane
lubię latawce odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
tematyka poważna zakończona zaskakującą, żartobliwą puentą! (przynajmniej ja tę końcówkę odbieram na wesoło) podoba mi się, chociaż nie wiem za bardzo o co chodzi z tymi "ramami" na szyi wisielca. ale i tak dwie ostatnie zwrotki to ja sobie chyba popamiętam ^^ pozdrawiam, angie a, zapomniałabym! te znaczki na początku też mi się bardzo podobają! nigdy w życiu takich w życiu nie widziałam ;o) -
dlaczego?
lubię latawce odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nie moja bajka, ale w swojej klasie wiersz wydaje się udany :)))) tylo ta ostatnia strofka, taka jakaś - konwencjonalna (daj się skusić na bardziej oryginalną puentę - tu jeszcze czegoś brakuje, na moje oko) zdrówko! angie -
piercing albo pieśń ze środka głowy
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
e tam, zrozumieć? a po co to komu? ;P dziękuję za taki kochany, choć chwilami smutny komentarz :D angie Proszę mnie nie onieśmielać, bo spurpurowieje i w roztargnieniu prześle na pw. Nie miał być smutny nawet w naparstku... no ja onieśmielam? pan wybaczy ;-) ;p p.s. to ja poproszę o ten naparstek na pw (podoba mi się taka surprise :D) /a. -
piercing albo pieśń ze środka głowy
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
e tam, zrozumieć? a po co to komu? ;P dziękuję za taki kochany, choć chwilami smutny komentarz :D angie -
piercing albo pieśń ze środka głowy
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
raczej tam już nic nie wskóram; chciałam, na prawdę chciałam wyrzucić drzewo, ale wtedy i dżepetto ma się tutaj nijak (przynajmniej w mojej głowie) dzięki za uwagę i pozdrawiam, andżelika -
piercing albo pieśń ze środka głowy
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dobra, tylko nie myśl za dużo, bo wyjdą z niego wszystkie niedoskonałości ;o) zdrówko! -
piercing albo pieśń ze środka głowy
lubię latawce odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czy tu jest dama, kochanie? zagrajmy wreszcie w otwarte okno. jest tak szaro, noc barw nie będzie miała nam za złe. myśl o mnie złotem jak to ramię drzewa co kradnie światło raz w roku, gdy rozchodzą się wszystkie nieznośne historie (dzbanki, portfele + fortepiany), gdy nagle znów masz swój reumatyzm i takie trudne, zmarznięte palce proszę, dżepetto, rzuć o mnie słowem; jest północ i kończą się bajki. zagrajmy wreszcie w otwarte okno - nawet jeśli tylko parter -
refleksja
lubię latawce odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
na moje łoko dobre to to jeszcze nie jest, ale patrzę i patrzę, i tako se myślę, że się rozwijasz :> a to najważniejsze. pozdrawiam, angie -
w deszczu
lubię latawce odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wiesz Tereska, wszystkie Twoje utwory są specyficzne - peelka zawsze szczęśliwa, zakochana, rozmarzona itd. a nie napisałabyś jakiegoś brutalnego wiersza? takiego, który pacnąłby mnie w główkę młotkiem ;-) nie namawiam do zmiany stylu ale chciałabym przeczytać u Ciebie coś bardziej hardcore'owego ;o) /your perverse ^^ p.s. II ;o) -
noce polarne
lubię latawce odpowiedział(a) na Patryk_Nikodem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ej kolego, psujesz mi się! :P nie podoba się. czytałam inne Twoje, i nie dam się zrobić w bambuko ;P zdrówko! angela