lubię latawce

ło, ale śliczne epitety ;D dziękuję i przesyłam rześkie pozdrawienia :D angie

o ranysiu ;-) ja też jestem pod wrażeniem, nie spodziewałam się tak pozytywnego odbioru dziękuję, angie

uroczy komentarz :> wiersz jest wdzięczny, autorka jeszcze bardziej ;o) pozdrawiam serde.

dziękuję za pacnięcie - i ja pacnę całuska w ekran cmok Tereska ;* andzia^^

a nie lepiej po prostu napisać: łapiąc mnie za ręce? :D:D:D:D ;P;P;P;P zaprawdę powiadam Ci: świetnie. pierwsza strofa podoba mi się naj naj naj cmok andżelka

takie trochę śpiewne, nie bardzo w moim guście, ale też nie bardzo bylejakie ;-) zdrówko! angie

jestem adamem - zaufaj ;o) kursywa świetna - czemu facet dostał lepszą rolę? (w wierszu? ;P) cmok_ballou latawce.

ten rebus bardzo przykuwa uwagę ;o) drugi w kolejności fajności motyw: kaczeńce i ptaki kwitnące zza oceanu (ach, w ten sposób marzy mi się to czytać!) hej dziewczyny - są wakacje! więcej słońca! :*

i niech tak zostanie! dziękuję! ahoj! andżelka ;o)

dokładnie baloooona ;o) (taa, nie martw się Stasiu, tylko peelka ;) ) cmok :* miło Cię gościć w moich nieskromnych progach ;P

jak Ty ledwo nawet trochę, to ja jeszcze bardziej bardziej ;> ;o) ;D ;)

no dobra, dobra, zrobimy taki mix: latawce są głupie ;o) ładnie? ładnie? satisfekszyn? ;o) p.s. nie tylko z patyka! (zapomniałeś o wstążeczkach, oj, ledwo głupi...)

no to cudownie ;o) tak, ta puenta jest ledwo głupia, niewytłumaczalna, tajemnicza, magiczna, ale taka kochana... jak latawce :D ;P :P zdrówko! andżelika

wow, to znaczy że... ach, mam w głowie głupią puentę :D zdrówko!

dziękuję :D chociaż "to taka smutna historia" - ło, jak ja tego nie lubię, o fe. /zdrówko!

przekorny ten pantofelek, przybija/dobija królewicza obcasikiem - cala nadzieja w kopciuszku ;O mam o tobie brudne ręce ---- do zabrania, super zabawny nie pozbawiony wprawnego sarkazmu z przekącem - może z przytupem - nie wiem, czy utrafiłam w inspirację Autorki ale dla mnie na plus ;) Pozdrówki kasia. nic nie powiem, nic nie powiem ;P no dobra, "królewicz już wącha... kwiatki" - to takie hasło niby jest :> zdrówko, angie

no co Ty, przecież to o mnie ;-) bardzo mi się bardzo podoba. brawo Ewo :> zasłużyłaś na uśmiechniętego plusa ;+)

mam o tobie zamiast zdania kolorowe koraliki zamiast porządnego zdania pierwszy lepszy wdech głupie światło latarenek jest mi dobrze tak jak nie jest sznur wisielczy pełen pereł - łżę jak pies mam o tobie zamiast sensu stricto wiele głupich płent jedna drugiej depcze palce - są bez czucia nóżki z drewna są, te laski mogą uwieść tylko na strych gdzie na sianku diabli siedzą (ale Bóg już o tym wie) mam o tobie zamiast wiersza czarną trumnę (ha! na szczęście!) mam dla Pana pantofelki (prawie nowe, kolorowe) tam gdzie stoją latarenki bose stopy o rzut sercem stoję sama, całkiem mama - mam o tobie brudne ręce

bardziej lepiej niż gorzej ale jakoś bez procentów ;P zmieniłabym tylko końcówkę: "do jutra! na razie!" (jakoś czytamisię w odwrotnej kolejności ;o)) zdrówko! angie

no nie powiem - są przebłyski! :D

no to ja pomarudzę - dla mnie tylko trzecia strofa, a puenta faktycznie chyba psuje całość. a właściwie - jako czytelnik (ze swojego punktu widzenia) jestem tego pewna ;P zdrówko.

Nad rozlanym szkłem podziwiam świat złożony u stóp tronu z napisem: król życia przed chwilą było nas dwoje - i tu też witkacy :D ale dopiero teraz w pełni ogarniam własny wszechświat te dwie strofy nieprzyzwoicie dwuznaczne. a witkacy na moje ł'oko siedzi też w czwartej i piątej scenie. dobry, porządny wiersz - chociaż Szewca nie lubię.

hmm.... wow, po prostu wow ;o) ++++ (licytacja trwa) ;D angie

mateusz z miasta: gadasz jak siedemnastowieczny chłop pańszczyźniany, który przyniósł w dziesięcinie 10 jaj, a twierdzi że dwadzieścia ;/ tak, ten wiersz wyżej gra niż trąbkę ma. autor chyba też.

dokąd się wybierasz? ;-) wiesz co, ta puenta ni przypiął ni przyłatał, ale pasuje jak ulał ;o) zdrówko!