Liryczny_Łobuz

A ja tam lubię zimę i już! Chociaż dziewczyny rzeczywiście rozkwitaja na Wiosnę :)) Czekam wiec cierpliwie ... jak co roku. Pozdrówka - M.

Wcale nie dla dzieci - wystarczy wyjrzeć przec okno - świetnie uchwycone:))

Bardzo, bardzo ciekawe - chociaż ostatni wers niepotrzebny. Wszak poeci domyślą sie o co chodzi :) Może jeszcze zamiast: "po co on go brał przecież leżał przy drodze niezauważony " dałbym : podniósł go dawno pamięta, że pomagali mu rodzice Ale to przecież Twój - wiersz. M.

Tesser-akt Choć dla postronnych - szal odchylony na tesserakcie rozpięte ciało podąża skrycie Czwartym Wymiarem gładko przenika wszelkie zasłony czuje w tętnicach galop szalony ... ... ... Ach! już się stało i szal opada leży zwinięty i pokrwawiony. M. PS Mniam!

Taaak - ... pamietam takie łzy "jak sztylety" - i siedzi to we mnie jak cierń. Nie myślcie dziewczyny, ze my ... nie rozumiemy ... nie przeżywamy ... Piękny, choć smutny wiersz :)) - M. PS Było by też piękne haiku: łzy jak sztylety jakby cierpienia za mało ulga nie nadchodzi

Ufff! Ten "liryczny" musi dopiero wydostać sie z "Łobuziaka] - bo pomeczowe emocje jeszcze żywe!!! Na razie wkładam pił ... przepraszam - pióro do kałamarza - i biore do reki książkę. Czas relaksu ... relaksu to czas ... A w piątek - następny mecz ... i ... milcz muzo ...! Pozdrowionka dla Pań Piszących ... szkoda, że nie dzielicie z nami takich emocji :(( M.

wynik negatywny świat na powrót włączył kolor _ przepraszam, ale do Wiosny jeszcze otworzysz własciwą kopertę :)) M.

Dziękuję a-Luno - niestety - "daremne żale, próżny trud ..." - M. chyba nie lubi psów (wraz z otoczeniem), oraz poetów jako takich-owakich. Ale liczę wciąż jeszcze, na magiczny dotyk Majowej Pani - a jak nawet ona nic tu nie wskóra, cóż ... zostanie piękny Temat, na Wiosenny Poemat ... i kropka . Pamietaj tylko M. ( ona chyba czyta nasze listy:))) - "Kto nie ma ciepłych wspomnień - ten marznie w zimie!" O!!! Pozdrawiam Cię serdecznie - Marek

Przyjaciół nigdy nie za wiele Gdy Los, pod nogi róż nie ściele A gdy Ci Wiosna serce przewierca Przyjaciel swego użyczy serca Będzie pocieszał nad dzbanem wina Szuka przyjaciół, mądra dziewczyna I powie Wiośnie z czołem otwartym: "Teraz już możesz, wyłożyć karty!"

To przyłóż do niego buziaczek i .... odpłyń w tylko Tobie znane Sfery Liryczne ...

Pierwsza zasada jak jestes w dołku - To przestań kopać!M. PS A jasiek czy przytulanka?

No i kropka

Och! Nieliryczna - dlaczego? Trzeba poćwiczyć przed zbliżającą się Wiosną - ona nam tak łatwo nie odpuści :)) Liryczny i już! M.

Och! Ta dziewczyna, która ma to zrozumieć - to na pewno sie połapie w czym rzecz :)) A co, to już nie można flirtować sobie na tym Portalu? A do czego powinna słuzyć poezja - jak myślicie? Pozdrawiam - Dzisiaj "liryczny" Łobuziak :))

bo najładniejsze co nam Pan dał to arabeski - z naszych ciał. ... a tu idzie wieczór ! M.

Naprawdę świetne ... chociaż bez psów z wywalonymi jezorami :))) Pozdrawiam - Marek

Baaardzo optymistycznie - dziekuję, już zażyłem - i zdrowieję. Jeszcze żeby nasi dzisiaj wygrali !!! :((( PS Dopisał bym jeszcze jeden akapit: spijemy eliksir, i poczekamy do jutra. może nie bedzie padało?

zagubiona pomiędzy murami miasta szukasz wejścia – w sytuacji bez wyjścia nie patrz w zamknięte szczeliny okien patrz w otwarte oczy takich jak Ty może w nich, także czai się niepokój może i oni szukają otwartych drzwi ... i kieruj się szczekaniem psów one zawsze chodzą parami z przyjacielem.

Och Matt - dziękuje! Filmik świetny - ja także staram sie na codzień rozładowywać stresy współziomków - życie jest za krótkie, żeby martwić sie duperelami! Pozdrawiam - Marek

Dzisiaj mój pierwszy dzień "wychodzenia z dołka" - więc wszelkie pochwały - bardzo wskazane:))

Niestety ten Raj nie dla mnie - bo jak ja zacznę "śpiew" - to wszystkie "biało-błękitne ptaki" ... pospadają z drzew! Ze śmiechu, oczywiście. A poza tym - może być tam nudno - bo wszyscy pisali by tylko Najlepsze Wiersze. O! POZDRAWIAM Z "PADOŁU" - MAREK

Hej! Widzę, że znasz już moją koleżanke z pracy - wypisz wymaluj - ONA :)) (mniej zachwycony) - Marek

Ja was rozumiem, ale u mnie w domu ZAWSZE były psy - i ich problemy ... raczej cementowały całość rodziny - stąd moze ten (niedoskonały) skowyt w wierszu. Dziekuję za życzliwe uwagi - wszystkie rany juz zagojone - życie toczy sie dalej :))

jeszcze jeden schodek maleńka ... już niedaleko ... widzisz, to nasze drzwi skaleczona łapa, poszarpane ucho pilnujemy na zmianę, jej opatrunków dzisiaj noc nieprzespana – ostry dyżur domowy jest czas, by razem ponad Morzem Czerwonym z bułgarskich winnic szukać zmęczonym wzrokiem swojej Ziemi Obiecanej, a ona jest tam gdzie ją zostawiliśmy w dłoniach, złączonych pod czerwoną taflą w bezgłośnie wyszeptanym Słowie i w ... nagłym, cichym skowycie rozglądamy się półprzytomnie czy to tu rozbiliśmy nasze namioty? obandażowany sfinks – patrzy zagadkowo.

Dobrze Goszaku, że mieszkamy we Wrocku - tu kościołów za trzęsienie, a i Rynek niczego sobie :)) M.