Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert_Siudak

Użytkownicy
  • Postów

    952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert_Siudak

  1. "niech żyje wolność, wolność i swoboda" - cytując discopololudowe mądrości. Pozdrawiam R.
  2. Nie wiem jakie osobiste animozje tutaj wchodzą w grę i szczerze mówić nawet nie mam zamiaru wnikać, natomiast co do "szydzenia" to nie uważam żeby powyższy tekst wyszydzał złośliwie ostatnią wieczerze, podkreśliłbym dużą różnice pomiędzy szydzeniem a diagnozą. Jeżeli pytanie dotyczące cytowania innych autorów jest skierowane do mnie, to uważam że na prawdę byli, są i będą na świecie ludzie którzy są inteligentniejsi i mądrzejsi ode mnie, a jeżeli akurat to co pisali, mówili na jakiś temat pokrywa się z tym co ja uważam , lub może być zaczynem do polemiki, to z chęcią się do nich odnoszę. W końcu żyjemy w postmodernizmie, wielkich narracji nie ma, ale podobno wszystko jest już tylko wielką wariacją na temat tego co już kiedyś było - coś w tym jest. Pozdrawiam R.
  3. Jeżeli się nie podoba, to rzeczywiście bezużyteczny, wtedy to nawet podetrzeć się nim nie można, bo matryca śliska.
  4. To się nazywa być wyróżnionym ; ) Dzięki za śladomość i plusowość. R.
  5. Sam rozważałem szczerz mówiąc podobne amputacje, dalej rozważam, zobaczymy co wyważę. Dziękuję za podpowiedzi. Pozdrawiam R
  6. Szczerze mówiąc jeszcze nie czytałem, ale jak przeglądam cytaty , to czuję że niedługo znajdzie się na mojej półce ; ) Nawet nie wiedziałem że to ze : Jeśli większość ma rację – jedzmy gówno... – Miliony much nie mogą się mylić Ze "Statku" jest. Jak się człowiek dokształci czasami przez przypadek! R.
  7. Pani Libra Send zdecydowanie zgodzę się z Benjaminem : ) Dlatego też lubię rzeczową krytykę. ot co, takie upodobanie. Myślę że wiele wyjaśni moja wcześniejsza "wypowiedź programowa" - jeżeli można tak to nazwać Pozdrawiam R.
  8. Przy nawale zgiełku cisza to jednak błogosławieństwo, wtedy rzeczywiście tak ;) konkludując - to jest piękne w tekście wierszowanym że często pomaga nam odkryć i zanalizować nasze własne myśli. optymistyczne pozdrowienia P.
  9. Droga Pani Libra Send, jeżeli uraziłem Pani odczucia religijne, to jest mi przykro, jako że tekst nie miał tego na celu. Uważam że jeżeli mówić czy pisać o rzeczach trochę głębszych niż niedzielny schabowy czy sobotnia impreza, to jedynie używając i odnosząc się zarówno do tematyki jak i estetyki która w ogromnej części zawłaszczyła tę sferę - a mianowicie religijnej. Od z górką 4 tysięcy lat ludzie do odpowiedzi na nurtujące ich głębsze pytania, używali sacrum, zresztą nie miejsce to i nie czuję się kompetentny do streszczania tematu, sygnalizuję jedynie temat który dobrze wyłożyli np. Kołakowski w "Obecności mitu". Zatem, skoro przez 4 tysiące lat, dzięki w pewien sposób naturalnemu tylko dla człowieka mechanizmowi, wytworzyliśmy 'narzędzie' jakim jest cała skarbnica związana z sacrum istniejącym w naszej kulturze (mam na myśli spuściznę judeo-chrześcijańską i antyczną jeżeli chodzi o naszą szerokość geograficzną), według mnie należy wykorzystywać ów narzędzie, o tyle jeszcze bardziej praktyczne ( w odróżnieniu od odwołań do pism i motywów stricte filozoficznych) iż znane jest wszystkim, jako że prawie wszyscy uczęszczali na lekcje religii, obchodzili święta itd. Narzędzie to może nie do końca odpowiednie słowo, jako że nie chodzi jedynie o sferę formalną, ani o jednostkowe odwołanie do historii , tak jak używając mitu nie odwołujemy go jedynie do jednej opowiedzianej historii, tak tutaj estetyka taka pozwala udźwignąć więcej niż jakiekolwiek inne środki w tym temacie. Jeżeli chodzi o tytuł to sprawa banalizacji postaci Jezusa poprzez opis jego czysto ludzkich, codziennych zachowań i potrzeb, według mnie nie powinna kogokolwiek obrażać. Już od początku historii kościoła i wiary chrześcijańskiej powstawały utwory chociażby apokryficzne ewangelie które opisywały Jezuska który był myty i przewijany po tym jak zrobił kupkę np. Protoewangelia Jakuba. Utwory te były zatwierdzane przez ojców Kościoła nie jako natchnione, niemniej jako apokryfy zgodne z doktryną zawartą w owych natchnionych pismach. Zaś zabieg użycia takiego a nie innego tytułu w powyższym tekście jest celowym zabiegiem z mojej strony i nie uważam abym w świetle nauki kościoła musiał się z niego tłumaczyć. Jeszcze raz powtórzę że dotykać takich a nie innych problemów za pomocą estetyki i tematyki oscylującej w okolicach sacrum jest według mnie jedyną naturalną i sensowną próbą dotknięcia owych tematów przy jednoczesnym wglądzie na współczesne realia - jest to moje osobiste zdanie, omylne , podlegające krytyce, ale jak na razie niezmienne. Odwołując się do powyższego wywodu, zapewniam Panią że tekst nie miał na celu proste i bezpruderyjne stwierdzenie że nie ma rzeczy świętych. Sacrum było, jest i będzie, a poezja powinna z niego w twórczy sposób korzystać, jednocześnie nie zapominając o rzeczywistości w której powstaje. Pozdrawiam R.
  10. Zdecydowanie "ostatnia taka" zamiast ostatnia tak - daje trochę inny wydźwięk. Jeżeli w toalecie, trumnie, kloace świata ostatecznie zostaje jednostka a po niej cisza, to ostrożny byłbym raczej z tym optymizmem, znaczy jak kto lubi, ale ja wolałbym mieć możliwość dzielenia się z, obcowania , rozumienia innych ludzi. Chociaż może to tak naprawdę tylko myślenie życzeniowe ? Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny R.S
  11. A gdyby tak Jonasz spotkał Harona, tak mnie poniosły myśli po zakończeniu, chyba całkiem im niedaleko do siebie. Good job. Pozdrawiam R.
  12. Krytyka fajna sprawa Michale :) Pytanie jedynie na ile jest ona szczera, celna i ubogacająca, a na ile niszcząca, hermetycznie zamknięta na polemikę i bezcelowa w takim wypadku, mam nadzieję ( która często się sprawdza) że spotkam jak najwięcej tej pierwszej opcji, choć pamiętając niektóre orgowe wyczyny to ręce opadają Pozdrawiam R.
  13. Zamieszczanie w swoich tekstach stwierdzeń których się nie rozumie, jest dla mnie nie tyle brawurą co po prostu głupotą, tak więc zapewniam Pana że nie posunąłbym się do tego. Jeżeli chodzi o "anus mundi" to o ile stwierdzenie to w kulturę i świadomość polską zostało wprowadzone na stałe przez Wiesława Kielara za pomocą powieści o takim tytule, to samo stwierdzenie może być i jest toposem szerszym niż akurat to wspomniane odniesienie do rzeczywistości obozowej podczas II Wojny Światowej. Co do zarzutów o herezję, to szczerze mówiąc nie wiem jak się do nich ustosunkować, jako że nie podał Pan przykładów z tekstu, więc trudno tak abstrakcyjnie odpowiadać, niemniej mogę powiedzieć że nie czuję aby ten akurat tekst był szczególnie naszpikowany herezją, a na koniec odsyłam do mojego motta widniejącego przy nicku. Pozdrawiam R
  14. "Kim będę dla ludzi wiele pokoleń po mnie Kiedy po zgiełku języków weźmie nagrodę cisza? Miał mnie okupić dar układania słów muszę być gotowy na ziemię bez-gramatyczną Z ostem, pokrzywą, łopuchem, belladonną, Nad którymi wietrzyk, senny obłok, cisza." -pisał Miłosz w '91 Teraz jesteśmy chyba w jeszcze gorszej sytuacji,bo czy potrafimy wierzyć jeszcze że w ogóle może nas coś "okupić"? Dziękuję za wizytę, Pozdrawiam RS
  15. piwo czips cisza piwo czips cisza piwo czips cisza cisza piwo triduum wtajemniczonego – on wie: dwunastu i wino to tylko tłok ścisk i brudne obrusy niepotrzebna stypa dla obmytych stóp ostatnia taka bezsensowna wieczerza on wie – stolarze narżną wielkie stoły chińczycy wytopią miliony zastaw a jadalnie pomieszczą setki krzeseł ale na końcu i tak zwycięży liczba pojedyncza w kiblu w trumnie anus mundi piwo czips cisza piwo cisza czips cisza cisza sza a
  16. Bardzo dobre. gratuluję.
  17. Dobry przykład z ową estetyką peerelu ;) Chociażby cały tomik Zagajewskiego "Sklepy mięsne" a w szczególności tytułowy wiersz jest właśnie taką walką z narzuconą estetyką...uwaga - przy użyciu narzędzi i zwrotów owej estetyki. Te same kalki słowne które próbowały być narzucone w określanym celu przez komunistycznych kacyków Zagajewski w genialny sposób wykorzystuje żeby ośmieszyć te realia, pokazać swój sprzeciw. Oczywiście samo porównanie powyższego tekstu z tamtymi wierszami jest bezcelowe, jako że i liga inna i czasy inne, niemniej zabieg podobny, jeżeli wręcz nie ten sam. Dlatego też kalki współczesnej estetyki, takie jak np. ostatni wers według mnie nie są chwastem, ale użytecznym narzędziem do pokazania, napiętnowania tego co nam się nie podoba. Wszak trudno opisywać współczesne problemy niewspółczesnym językiem, trochę wtedy mija się to z celem i wydaje się być niemożliwe. Pozdrawiam R.
  18. Zdecydowanie nie zakładam takiej hipotezy, wręcz przeciwnie. Zwracam tylko uwagę że przez to że realia się zmieniły zmieniła się też estetyka która trafia do ludzi. Biorąc pod uwagę ciekawe badania historyków i socjologów, mówiące o tym że dzienna ilość informacji dostarczana współczesnemu człowiekowi równa się mniej więcej półtorarocznej dawce jaką otrzymywał człowiek żyjący w XVI wieku, nie dziwi że wyostrzyła się estetyka jaką się preferuje. I ocenianie tego w kategoriach idiotyzm/mądrość itd. jest według mnie trochę anachronicznym płaczem nad rozlanym mlekiem. Tak jest, a każdy czas ma swoją estetykę.
  19. Dzięki Ran. No i Robert Siudak ma gotową odpowiedź na zarzut jaki mi uczynił w związku z napisaniem w moim wierszu " Pusztynów" :) pozdrawiam W takim razie niech będą obydwie formy, skoro tak mówi PWN :) niemniej wiedzę moją czerpałem z dość wiarygodnego źródła, mianowicie Ojca który swojego czasu ( rok temu) służył w Afganistanie na misji, i w jego kursach przygotowawczych mowa była jedynie o języku pasztu i Pasztunach. Pozdrawiam R.
  20. W takim razie, podoba mi się że się podoba. Pozdrawiam (tak dla odmiany) R.
  21. no cóż - taki mój styl, taka estetyka, według mnie odpowiadająca współczesnym realiom, współczesnego odbiorcy który atakowany na co dzień tego typu bodźcami (w filmie,reklamie,internecie) może znaleźć też w poezji treść w formie która go zaciekawi i zatrzyma na chwilę. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam R.
  22. Z tego co mi wiadomo to pasztuni a nie pusztuni, natomiast co do samego wiersza mam odczucia ambiwalentne. Sam rodzaj poetyki bardzo mi się podoba, dobrze i dość ciekawie się czyta, co zapewniają zwłaszcza te mocniejsze akcenty, niemniej samo przesłanie tekstu i to że jest trochę chaotycznie nie podobają mi się. Pozdrawiam R.
  23. Nie pozostaje mi nic jak jedynie cieszyć się że przypadło do gustu i podziękować za zostawiony ślad. Pozdrawiam R.
  24. „ Mówi się że zło wygrywa kiedy dobrzy ludzie nic nie robią. Jest inaczej. Zło zawsze wygrywa" - Może w końcu zrozumiesz: wino jest droższe od krwi. Przecież piasek na butelki , ciepły stok, sekatory, wiadra i bele, kciuki czekające odcisków i korki gotowe do pracy, wszystko tu jest orkiestrą, czeka dyrygenta. A przeciw temu nawet nie kwartet, a duet. Byle jaki obój, flet czy fagot i wilgotna wagina. Kilkuminutowa etiuda, pot i oklaski. Gotowe. Kolejne pięć litrów, szczelnie zapakowane w żyły, czeka na eksport. -Może w końcu zrozumiesz: krew nie jest smaczna, nie pachnie lawendą, nie jest dość kaloryczna dla diesla, nie nadaje się nawet na sprzedaż wysyłkową. Zbyt wysoka podaż zbija cenę i nawet Marks chuja poradził. Rozlewamy ją za darmo, przyzwyczaj się. -Może w końcu zrozumiesz: woda w wino to był dobry pomysł, ale wino w krew i ta cała reszta, niezbyt. Target nie kupił. Sory Dżizus.
  25. „ Mówi się że zło wygrywa kiedy dobrzy ludzie nic nie robią. Jest inaczej. Zło zawsze wygrywa" - Może w końcu zrozumiesz: wino jest droższe od krwi. Przecież piasek na butelki , ciepły stok, sekatory, wiadra i bele, kciuki czekające odcisków i korki gotowe do pracy, wszystko tu jest orkiestrą, czeka dyrygenta. A przeciw temu nawet nie kwartet, a duet. Byle jaki obój, flet czy fagot i wilgotna wagina. Kilkuminutowa etiuda, pot i oklaski. Gotowe. Kolejne pięć litrów, szczelnie zapakowane w żyły, czeka na eksport. -Może w końcu zrozumiesz: krew nie jest smaczna, nie pachnie lawendą, nie jest dość kaloryczna dla diesla, nie nadaje się nawet do sprzedaży wysyłkowej. Zbyt wysoka podaż zbija cenę i nawet Marks chuja poradził. Rozlewamy ją za darmo, przyzwyczaj się. -Może w końcu zrozumiesz: woda w wino to był dobry pomysł, ale wino w krew i ta cała reszta, niezbyt. Target nie kupił. Sory Dżizus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...