Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert_Siudak

Użytkownicy
  • Postów

    952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert_Siudak

  1. Właściwie każda poezja pisana teraz, jest poezją współczesną, zresztą nad dywagacjami odnośnie szufladek i nazw to można spędzić godziny ;) a co do tego że jest poczytny podczas wieczorków, to sprawdzone klinicznie ;) niestety musiałem wtedy trochę ocenzurować, wykastrować tekst, jako że miejsce im. Jana Pawła II, w którym to czytałem, obligowało. Dziękuję za wizytę i ślad. pozdrawiam R.
  2. Pozostaje mi życzyć smacznego ;) Pozdrawiam kulinarnie R.
  3. Przed przeczytaniem tego komentarza, nie czytałem "Grodzkiej" tak więc wszelkie podobieństwa są przypadkowe. Pozdrawiam R.
  4. Co do św. Tomasza to tworzył ciekawe konstrukcje myślowe i światopoglądowe, czytając go widać że "miał łeb ;)", ale niestety te kilka wieków później okazuje się że podpora, parter wielu z tych rozbudowanych konstrukcji zostały usunięte przez naukę etc. Już chyba bardziej oszczędził czas Św. Augustyna, ale to taki dywagacje poza tematem już. Dzięki za odwiedziny ślad ;) Pozdrawiam R.
  5. Kilka słów wytłumaczenia, co do tego że ostatnimi czasy sporadycznie pojawiam się na forum, i w dość odległych terminach odpisuje przez to na privy - wszystko to złośliwość rzeczy martwych, mianowicie mój profil nie chce współpracować z moim nowym komputerem ;) więc z chęcią włączył bym się w kilka ciekawych wątków na forum, ale mogę jedynie obserwować, może jakoś pokombinuje z IP i profilem, ale to trochę potrwa. Pozdrawiam R :)
  6. To miasto nie lubi ludzi i nawet Prometeusz chuja zdziała. Trochę jak na Olimpie – ważne jest tylko wino, miękki jedwab, orgazm, ofiara z tłuszczu. Tyle tu krzyży co skrzyżowań, a nazarejczyk i tak wisi. Nam już tylko zmartwychwstanie ciała pod szyldami świętej Spa, mistyczne uniesienia wśród orientalnych bóstw: Kebab, Góralburger, Pizza polska. Świątynie co dzień pełne wyznawców, oczekujących przemienienia cielska w ciało, wina w wódkę, wiernych przewracających strony dziwacznych ewangelii: Tesco 31.06. – 19.07, Carrefour 14.06 – 28.06. Książki? Zbędne dewocjonalia, wszak w domowych kapliczkach namaszczany, pieszczony naucza pan domu – czarny, plastikowy pilot made in China. Atena przegrała konkury z Anteną, jabłko niezgody licytują w sieci. Okazuje się, że Św. Tomasz chuja wiedział, Pierwszym Poruszycielem wcale nie jest Bóg. Na mieście mówią, że wyprzedzili go bracia Lumiere i Burger King.
  7. Problem polega na tym że do historii przechodzą ludzie innego pokroju niż "normalni" np. Ramzes ( Ciekawe ile tysięcy robotników zginęło podczas prac nad jego widzimisię) , Cezar ( ciekawe ilu poddanych powywieszał), Chopin (choleryka, podobno nie do wytrzymania), Elvis (ćpun?), teraz Michael Jackson którego muzyki słuchały miliardy ludzi, a większość ludzi na świecie znała, historia nie pamięta ludzi tylko legendy, a MJ był legendą - którą sam i z pomocą wytwórni stworzył ( choć zapewne jako człowiek był infantylnym ekscentrykiem nie do wytrzymania).
  8. Słuchając wypowiedzi jednego Japończyka na CNN bodajże, mam podobne odczucia, powiedział coś w stylu: "Michael Jackson był częścią mojego dzieciństwa (Jak klocki lego i cubasa - przypis autora ) dorastałem przy jego muzyce, i teraz czuje jakby odeszła żywa część moich wspomnień z dzieciństwa." A to że nie jest nikim z rodziny, to nie znaczy że nie ma jakieś wartości sentymentalnej, w końcu wszyscy żyjemy i poruszamy się jednej kulturze, której on był w jakiś sposób ważną częścią, a biorąc pod uwagę globalizacje, to to że facet na drugiej półkuli myśli podobnie jak ja, nie dziwi mnie, chociaż może trochę zastanawia ;D
  9. z niczego nie strzelam, oglądam MTV :) Ja też, jedynie zrobili adekwatną ramówkę ;)
  10. Eh. Co do trójwymiarowości to podejrzewam że człowiekiem był ciężkim do zniesienia, to lekko powiedziane, ale gwiazdą i artystą genialnym. Jedyne porównanie jakie mi się nasuwa to Elvis czy ewentualnie Chuck Berry. Wychowałem się na jego muzyce, nie wspominając o tym że cała współczesna pop-kultura w pewien sposób jest "wychowana" na jego muzyce, na tak pojmowanym show scenicznym. Szkoda że w Londynie nie zagrał.
  11. No co jak co , ale śmiesznie to było momentami ;) Michał i te jego pomysły !;P
  12. Powinniśmy, i nie dlatego że ktoś nam wmawia że powinniśmy, powinniśmy sami czuć, że jednak po coś jest ta możliwość glosowania, dlatego ja idę . Pozdrawiam R.
  13. Ta kampania to rzeczywiście porażka, dno !;)
  14. Unia Europejska nie jest do końca demokratyczna w takim sensie jak demoskratos w wersji antycznej czy wersji demokracji tworzącej się w XX wieku, tak samo USA nie jest taką demokracją. Systemy demokracji USA czy UE są rozwiniętymi systemami demokratycznymi, co paradoksalnie ogranicza demokrację. Trochę to długi wywód, nie chcę mi się tutaj pisać, ale w każdym razie zagłosuję.
  15. też uważam że podatek zawarty w benzynie to przesada, ale akurat warto byłoby zauważyć że w każdym normalnym kapitalizmie większość budżetu opiera się na dochodach z akcyz i podatków, plus ewentualnie spółki skarbu państwa, tak więc coś kosztem czegoś (oczywiście nie patrzę bezkrytycznie na bezmyślne wykorzystywanie państwowych pieniędzy w niektórych wypadkach, ale to już inna sprawa). A wszelkie wizje okładów i wyzyskiwaczy proponowałbym pozostawić na półce z bajkami.
  16. Mnie się tam akurat podoba tekst ! ale muszę przyznać że nie mniej jak komentarz amerrozza ;D Pozdrawiam R.
  17. P.S. Pospieszalskiego radzę nie oglądać, to najbardziej nieobiektywny program publicystyczny w telewizji, jaki był emitowany w historii świata ;) Poglądy gości i ich proporcje, jak i nieocenione materiały filmowe - krótko wprowadzające tematy, są tak nie do zniesienia, że boli mnie oglądanie tego teatru jednego aktora, jednego światopoglądu i jednego właściwego zdania. Pan redaktor Pospieszalski podobno przed każdym wejściem na wizję modli się po włosku, więc widać że swojej pracy nie traktuje jako rzetelną dziennikarską robotę, tylko powołanie głoszenia prawdy którą posiada on i jego poplecznicy. Pozdrawiam R.
  18. Środkowa część najciekawsza, najlepsiejsza, może i dlatego że nie mogę dojść do tego o co biega z tym 1 września, bo dla mnie to głownie 39', odnalezienie Tytanica, albo Biesłan. nawet nie wiem czy wiesz że moje życie to gra w którą właśnie ty grasz codziennie czasem myślę że musi to być tetris że kiedy w tym murze nie pozostanie najmniejsza nawet szczelina oczy pogryzie nam wielki nieubłagany neon game over - jeszcze taka propozycja, bo naprawdę wyborny kawałek. Pozdrawiam R.
  19. Nie umiem się ustosunkować do tekstu. Musiałbym być chyba bardziej w temacie, ale tak na pierwszy rzut oczu to nic odkrywczego, no może poza tą Wenus z Milanówka ;D Pozdrawiam R.
  20. HAYQ , proszę , tylko nie Coelho ;D!
  21. Co do pointy, to nagromadzenie oksymoronów,( nie mówiąc że ognista woda kojarzy się z taką butelkowaną ;D) które prowadzi do pomieszania wnioskowań. Z zwłaszcza może i nieświadomie wkradł się oksymoron "zakłamane prawdy" bo prawdy to prawdy, i często słyszy się o prawdziwych faktach, albo rzeczywistych prawdach, a to czysta tautologia, prosty błąd. Natomiast co do całego wiersza, jak mówiłem nie mogę mieć zastrzeżeń co do przemyśleń, treści, chociaż sam mam inny pogląd na tego typu sprawy,( uwielbiam Gorgiasza, który sam śmiejąc się z siebie, w logiczny, filozoficzny sposób dowiódł tego że : 1. Nic nie istnieje 2. Nawet gdyby coś istniało nie bylibyśmy wstanie tego pojąć .. etc.) i z chęcią studiuje filozofię i jej historię, ale ja odnosiłem się do warsztatowej warstwy Pozdrawiam serdecznie R.
  22. nie rozumiem do końca odpowiedzi, ale po pierwsze nie żył tu 18 lat, tylko od 1993 do śmierci (2004) , a po =drugie właśnie dlatego nie miał czego szukać na Litwie, bo od zawsze żył i tworzył w kręgu kultury Polskiej, a polityczne interesy, raczej nie obchodzą ponad 80 letniego pisarza który i tak wie że niedługo już pożyje. może być prywatnie, ale nie do końca i tak rozumiem , zapewne cytat, którego ja niedokształcony tym razem nie kojarzę. Pozdrawiam R.
  23. P.S. W wielu miejscach podkreśla że jego domem jest język Polski, nie wyobraża sobie innego, ale to nie znaczy że odnosił się do niego bezkrytycznie, jak i do samej polskości. Widział i rozumiał możliwości innych języków którym się posługiwał w lepszym czy gorszym stopniu,czyli rosyjskiego, francuskiego, angielskiego, czy hebrajskiego, i wiedział że polska składnia, czy inne cechy języka nie są idealne, że w wielu miejscach inne języki są praktyczniejsze, może lepiej rozwinięte, ale podkreślał też że nie mógłby na dłuższą metę pisać w innym języku. A to że piętnował przywary polskie czyli np. kompleks męczeństwa, to już kwestia oceny moralnej, ale według mnie nie mijał się z prawdą, a z drugiej strony, historia predestynuje polaków do pewnych cech.
  24. Gdybyś poczytał jak polskość, Polskę , Litwę , pojmował Milosz to byś zrozumiał, ale to niestety nie da się zawrzeć w dwóch zdaniach, trzeba przeczytać kilka książek, a rozumiem że to nie wszystkim się chce, bo nie każdy musi czytać Milosza, może woli kogoś innego, ale wtedy nie powinien się wypowiadać się o czymś o czym nie wie. A tak w ogromnym skrócie, to Cz. Milosz pojmował Polskość czy bycie Litwinem, w ten sam sposób co Piłsudski, a wcześniej choćby Mickiewicz. Pochodził z drobnej szlachty, więc to już predystynowalo go do języka polskiego, i w pewien sposób polskości, bo jak wiesz Szlachta w ogromnej większości była spolonizowana. Pojmował Litwę jako wielkie księstwo Litewskie, czyli nierozerwalnie złączoną z Polską. Nie mogło być raczej mowy o innym obrazie Litwy, skoro wychowywał się na tekstach Mickiewicza, którego podziwiał, i w polskim gimnazjum, na uniwersytecie z polskimi wykładowcami . Jeżeli chodzi o to jak mówili chłopi w jego rodzinnych stronach, to też nie po litewsku, tylko po białorusku. Odczuwał odrębność ale raczej w sensie malej ojczyzny - Wileńszczyzny z którą się utożsamiał, nie myślał o kryterium innej narodowości. To na koniec krótkiego wywodu pytanie - Dlaczego największy polski Epos, zaczyna się od słów "Litwo ojczyzno moja" ? I pytanie numer 2, dlaczego osiadł w Krakowie a nie w Wilnie? - nie podaruje sobie od razu odpowiedzieć na drugie, bo widział w Krakowie Wilno swojej młodości, czyli tradycje Mickiewicza, Kościuszki i Piłsudskiego a nie narodu Litewskiego z którym oprócz krwi i uwielbienia osoby Oscara Milosza nie łączyło go zbyt wiele. Pozdrawiam R.
  25. ahahahaha, dobra teraz z tym Miloszem to jesteś zabawny, myslalem ze rozmawiam z człowiekiem który wie o czym mówi, a nie powtarza slogany, spłycone opinie, wycięte cytaty, ale widzę że źle trafiłem, proponuje samemu poczytać Milosza a później się wypowiadać , a nie gadać bez sensu... coś jak , wiesz że dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele. Pozdrawiam R.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...