Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert_Siudak

Użytkownicy
  • Postów

    952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert_Siudak

  1. To nie jest rozmowa, czy wymiana zdań , tylko sprowadzenie wszystkiego do docinek. 1. Czy ktoś powiedział żeby nie czytać? 2. Nie lubię ludzi którzy uważają że posiadają prawdę i rzeczywistość na wyłączność, i uciekają od wymiany zdań, stwierdzając że i tak mają racje, więc po co będą się wdawać w rozmowę. 3. Mogę nie uważać Gałczyńskiego za wielkiego poetę i nikt mnie do tego nie zmusi abym za takiego go uważał, uważam że był błyskotliwy i inteligentnie prześmiewczy (czasami), ale w jego pokoleniu było wielu równie dobrych , chociażby Czechowicz, Lechoń, trochę starszy Iwaszkiewicz, czy ostatecznie jak wszyscy wiedzą, według mojej subiektywnej oceny najlepszym poetą Polskim, nie tylko tego pokolenia , był i jest Miłosz ;D
  2. Adamie, jeżeli chodzi o oczytanie, to wielu tutaj jest w tyle,to smutna prawda, ale akurat tutaj kapiszon, Bo M. Krzywak jest po polonistyce, więc silą rzeczy musiał ;D A co do Gałczyńskiego, to umówmy się że nie wszystkie jego wiersze były na poziomie, odważę się powiedzieć że większość jego tekstów nie trafia w moje gusta i przez to tylko kilka jest według mnie na poziomie. Każdy ma swoje gusta, a wielki poeta, nie znaczy wielki poeta wszystkich epok, wklej Mickiewicza na forum współczesnej poezji ( a takie tutaj występuje) a też Cię zjadą od góry do dołu, współczesna znaczy współczesna, oczywiście rozumiem zabiegi stylizujące, archaizujące, ale one są zabiegami- celowymi, to znaczy zaplanowanymi i użytymi w jakimś celu. Pozdrawiam R.
  3. Mógłbym napisać że ok. Ale nie ok :D To nie jest wiersz, tylko zbiór przemyśleń, a to nie to samo. Spróbuj operować raczej konkretami które będą obrazować ogólniejsze kwestie, a nie odwrotnie, bo czytelnika już nie cieszy poruszanie się w obrębie wirtualnych wartości, niech tekst będzie o nich, ale w warstwie warsztatowej, czytelnik chce dotknąć, poczuć, pomacać, powąchać. To tyle mojego, nie pisze tego jakoś w zlej wierze, chce po prostu pomóc, mnie też często krytykują, a tym samym często pomagają. Bo chyba po to jest to forum. Pozdrawiam R.
  4. Monty Phyton nie, ale całkiem niezłe :D, fajne jako część większego zbiorku tego typu tekstów. Pozdrawiam R.
  5. Jak na jednorazówkę to ok, bo trafne . Chociaż nie lubię poezji "społecznej" ;) Pozdrawiam R.
  6. Nie wiedziałem że PWN tak szeroko, metaforycznie wręcz czasami a właściwie metonimicznie, tłumaczy hasła. Ale to dobrze, wszystko idzie w ludzkim kierunku. Dziękuję wszystkim za budującą wymianę zdań. Pozdrawiam R.
  7. Errata, a raczej PS. Poecie wolno wszystko, ale Gombrowicz nie kłamie - niestety każdy upupia się w jakąś gębę, bez nich nie da się egzystować ostatecznie, no a na maturze występuje w gębie ucznia, a nie poety ;)
  8. uuuu, wiedzę że liberalizm sztuki, a może nawet pewna anarchia się szerzą. Co do mojego poglądu na tego typu tematy, to podzielam postulat wolności twórczej, ale obawiam się że obecny system nauczania w Polsce , na szczeblach do średniego wykształcenia włącznie , obcina skrzydła, po części jest to coś naturalnego jeżeli chcemy standaryzować system oceniania, a jednak w człowieku się gotuje. Dlatego często wolność wyboru polega też na tym że można kierować się pragmatycznymi pobudkami, i odbębnić to co trzeba , tam gdzie trzeba a fajerwerki pozostawić na inne okazje. Powiecie - oportunizm? możliwe, ale raczej w wydaniu soft, a to każdemu się zdarza. Pozdrawiam R.
  9. Dziękuję za rzeczową podpowiedź, ostatecznie zmienię kłopotliwą wersję, na coś neutralnego właśnie w tonie tego że każdy artystę postrzega inaczej. Co do tego że cały język przesiąknięty jest metaforami, a raczej związkami frazeologicznymi, metonimiami, które też są metaforami, to zgadzam się z tym, jednak zawsze pozostaje pytanie, na ile to co piszemy ma być oficjalne ;). Pozdrawiam R.
  10. Czeka mnie w najbliższym czasie prezentacja maturalna na temat : "Na podstawie dowolnie wybranych utworów scharakteryzuj rolę i zadania artysty". Zasadniczo wszystko raczej mam już w głowie, ale popadłem w straszny konflikt ze znajomym na temat tego czy mogę rozpocząć prezentację od zdań: " Artysta jaki jest każdy widzi. Problem polega na tym że każdy widzi tego artystę inaczej." - Kolega stwierdził iż jest to niepoprawne, i że kiedy mówię "widzi" to wszyscy rozumieją to jako widzenie oczami, i nie ma tu mowy o pewnej metaforze, bo prezentacja to nie miejsce na metafory. Czekam na wasze zdanie...
  11. a gdyby tak popatrzeć od strony " Na początku był Chaos" ?
  12. jeżeli rozumiesz chaos w sensie dosłownym w tym przypadku, to myślimy na innych płaszczyznach ;) Pozdrawiam R.
  13. Dzięki za lekturę i ślad. Pozdrawiam R.
  14. Jeżeli chaos, wtedy to nie jest muzyka, tylko wyrób muzyko podobny ;) Pozdrawiam R.
  15. Dwa światy, człowiek - natura. Dwa braty, nie przeciw zgodzie Dwa rody, wieczność i śmierć Dwa nurty, morza i rzek Jak żyć ma wciąż żywy jeżeli śmierci nadchodzi wrak pogoda, chaos, niezgoda, brak zmieszane światy na wspak Porozumienie nieporozumień Dwa światy jak jeden świat To taka propozycja odnośnie nie zgrzytania ;) chociaż i tak uważam ze można było ugryźć ciekawiej ten temat. Wyszło zbyt wydumanie, a mało obrazowo. Pozdrawiam R.
  16. Bardzo mi się podoba, zarówno forma, jak i treść, warsztat i przekaz na wysokim poziomie, nie mam co więcej pisać, bo będzie zbyt cukierkowo :D Pozdrawiam R.
  17. Pasuje do piosenki pop, ale do wiersza raczej nie ;) Pozdrawiam R.
  18. Takie se sobie ;) Pamiętam tekst "Czas" i rozumiejąc że to co prawda trochę inny klimat, to i tak tam jakoś ciekawiej prezentowało się to po przedstawienie monotonii. Pozdrawiam R.
  19. wydałbyś kiedyś te swoje wszystkie sonety w jakimś zbiorze Adolfie :D? bo może nie wielu wspólczesnych skusi się na lekturę, ale ja z chęcią bym taki sonetowy Adolfowy tomik umieścił w biblioteczce ;) Pozdrawiam R.
  20. Paulowi Spaethowi Muzyka. Znaczy niezgoda na ciszę, Niezgoda na chaos, na słowo. Dla mnie muzyka zawsze była płynna: Płynęła, płynie, będzie płynąć – Panta rei. W opozycji do słowa, To jest syntetycznego lodu, To jest twardego pomostu języka. Mokre nuty przyklejone do wiśni, kolibrów, piersi Obok wbitych ćwiekiem liter, wysuszonych śliwek sylab. Pięć linii. Pięć zmysłów. Jeden klucz.
  21. Ooo jak najbardziej ;) Dzięki za propozycje i oczywiście z chęcią posłucham, poczytam we wrześniu. Pozdrawiam R.
  22. Chciałem być krytyczny, żeby nie wyszło cukierkowo, ale nie ma co na siłę szukać. Podoba mi się przejrzystość stylu i taki trochę złoty środek pomiędzy zwięzłością a płynnością słowa. Dobre Dobre. Pozdrawiam R.
  23. Mimo że rodzaj estetyki nie ten który preferuję ( jakoś tak po franciszkańsku, a na to jestem jeszcze chyba za młody ;) to przy każdym czytaniu mam głębsze skojarzenia, a to lubię w tekście. Jak czytam z komentarzy o wersji pierwotnej, to rzeczywiście lepiej w tym wydaniu dziewiczym, bo i bardziej przystaje do tej estetyki. Czyli ogólnie nie moja broszka do końca, ale co jak co, mądre i dobrze napisane według mnie. Pozdrawiam R.
  24. Matura już się zbliża, już puka do mych drzwi... Mam przyjemność pisać jutro ten wspaniały twór zwany maturą ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...