Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert_Siudak

Użytkownicy
  • Postów

    952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert_Siudak

  1. Fanki, oficjalne tytuły, kurcze ja to mam życie ;) szczerzem kontent że przypadło do gustu Pozdrawiam R.
  2. wow, w takim razie jesteś moją pierwszą oficjalną fanką : ) stratosfera jaka jest każdy widzi, a Adaś, cóż możemy tylko mieć nadzieje że się nie rozczaruje chłopak. Pozdrawiam serdecznie R.
  3. Adaś, biegając bosą podeszwą po ciepłej darni ogródka, pośród kwiatów dziewanny i jabłek jeży, nadepnął zdziwioną stopą na notatki ojca. Wielka kartka papieru z ulicami, granicami i skalą. Missisipi, Nil, Wisła i Jangcy, Pireneje, Andy, Watykan i Wietnam, cały świat ściśnięty na jednej płaskiej płachcie. Mapa bez róży kompasu, mapa bez urwanych dróg. Adaś, łapiąc oburącz brzeg kartki, obrócił zatłoczony papier na drugą stronę. Nagle, wszystko dookoła, wynicowało się spodem ku górze. Dno stało się szyjką, chmury oparciem, ziemia stanęła na głowie. Samochody, niby żółwie na pancerzach, wierzgały bezsilnie kołami, kałuże wylatywały w powietrze, wróble nurkowały. Na obrazie Bruegela Ikar spadał ku górze a wraz z nim rolnik, koń i białe maszty statków, obrały wysokie niebo za azymut. Kangury odbijały się od stratosfery, nietoperze w końcu nie spały na opak. Tylko fryzjerzy z bólem patrzyli jak ludzie, szybując głowami w dół, niszczą skrzętnie ułożone loki, irokezy i trwałe. Owoce spadały na niebo a węże, niby babie lato, leniwie dryfowały w powietrzu. Adaś, aby nie spaść w chmury, wczepił się rączkami w gałęzie drzewa. Stamtąd mógł dostrzec obróconą mapę – tajemnicę dobrego a może i złego, tego jeszcze nie wiedział. Jednego był pewien: lepiej żeby Druga Strona nie była pusta.
  4. Czy Pan autor uważa że odbiorcy będzie chciało się przedzierać przez taki tekst, po przeczytaniu choćby pierwszych dwóch strof?
  5. W takim razie jestem kontent że przypadło / dzięki za wizytę Pozdrawiam R.
  6. Że życie jest banalne z tym się nie zgodzę ;) a co do tekstu, to nie wiem czy dostatecznie to uwidoczniłem, niemniej chciałem oprzeć całość na tym napięciu i tej dychotomii: l.pojedynczej a zbiorowe obrzędy, praktyki , i pytanie która opcja bardziej odpowiada rzeczywistej kondycji człowieka. Pozdrawiam R.
  7. Otóż to! samo sedno mojej doktryny ;) Pozdrawiam R.
  8. Szczerze mówiąc nadając taki a nie inny tytuł nie podejrzewałem że wywoła on jakieś kontrowersje, ostatecznie to parafraza wersji oryginalnej gdzie występował Król, a jak nas uczono Jezus był Królem a Królowie byli z mocy boskiej nadani, więc nie wiem na czym polega wychodzenie przed szereg z samym tytułem. Dziękuję za śladomość. Pozdrawiam R.
  9. Robert_Siudak

    kiedyś

    uhuhu opera w Bregenz, czyżby jakieś występy ?
  10. A to właśnie przykład wycieczek osobistych zamiast oceny tekstu.
  11. Robert_Siudak

    kiedyś

    Mnie się akurat pointa, ten "widok na jutro", najmniej podobają z całego tekstu - zbyt oczywiste w tym miejscu, jakoś mnie mierzi. Ale całość, a zwłaszcza doprowadzenie pierwszej strofy do ciekawie ujętego pytania "a może to tylko czasowniki mieć dać być" - klasa Maćku, klasa :) Pozdrawiam R.
  12. Klasa. zazdroszczę przejrzystości tekstu która nie gubi głębi. Chciałbym nauczyć się choć zbliżonej przejrzystości i klarowności tekstu. R.
  13. Hm. W takim razie wydaje mi się że mój tekst jest zbyt niedopowiedziany, powikłany? Jeżeli chodzi ostatnią wieczerzę i czipsy to trudno byłoby tu mówić o zestawieniu w sensie porównania ich i stwierdzenia podobieństwa, tak zestawienie, ale w formie przeciwstawienia. Przeciwstawienie wartościujące, bo jednak "on wie" który z posiłków (jeżeli chodzi o ich formę i treść) jest prawdziwszy, w sensie bliższy rzeczywistości, kondycji świata którego doświadcza i interpretuje "on". Według mnie pointa może bić po mordzie na dwa sposoby: 1) fajerwerkami słownymi, mocnym przytupem lub 2) oddając formalnie i treściowo prawdę która sama w sobie tak bije po mordzie że pointa wystarczy aby stylistycznie i tematycznie skupiła się na jej oddaniu a dotknie odbiorcę tak jak trzeba. Wydaje mi się że zdecydowanie w tym wypadku przydaje się pointa na modłę nr.2 Dzięki za odwiedziny i ślad. Pozdrawiam R.
  14. Jak na Ciebie Tomku takie se. Jak na wiersz dobre! Pozdrawiam R.
  15. Robert_Siudak

    ****

    Nieprzyjemnie porwany tekst, przez co nie zachęca odbiorcy do czytania a zamiast tego męczy lekturą. Rozumiem że nerwica umysłu to nerwica umysłu, i że ma to oddawać w formie temat, ale może poszukać jakiegoś złotego środka, bo aż tak znerwicowany stylistycznie tekst to już za dużo jak dla mnie. Pozdrawiam R.
  16. Ok, dzięki za krytyczne uwagi. Ale sraczka to też polemika z ...bytem. bez odbytu nie ma bytu Pozdrawiam R.
  17. Współcześnie podobno salony nie w modzie, no chyba że samochodowe, i tylko smród jaki był taki został Pozdrawiam R.
  18. Zdecydowanie zgodzę się z tym że tutaj powinniśmy rozmawiać o tekście i o tematach związanych, poruszanych, w tekście , czyli także różnych podejść do omawianego tematu wynikających z różnych światopoglądów, różnych nie znaczy lepszych czy gorszych. Ameryki nie odkrywam, trochę łopatologia wyszła, ale czasami warto napisać takie oczywistości : ) Własne zdanie i własna estetyka - to właśnie zamieszczam w tekście powyższego wiersza. Pozdrawiam R.
  19. Dziękuję za trafne podpowiedzi, przemyślę jeszcze niektóre amputacje tekstu Pozdriawam R.
  20. Tak, zamieszczam swoje teksty na portalu bo jeżeli piszę, to po to aby podzielić się tym z innymi, jako iż stoję przy zdaniu że dla siebie do szuflady to można jedynie pisać pamiętniki, a poezja z założenia ma mieć nie tylko autora ale i odbiorcę. Tak, stawiam tekstom za cel poruszenie głębszych tematów i przemyśleń bo od zajmowania się tematami prostymi które nie zmuszają do wysilenia szarych komórek(co nie zmienia faktu że są ciekawe i przydatne) są bardziej praktyczne w tym temacie, inne, nowocześniejsze środki wyrazu takie jak gry komputerowe, filmy w multipleksach czy kieszonkowe wydania kryminałów. Jeżeli chodzi o ujęcie tematu, to rozumiem że nie przypadła Pani do gustu taka estetyka i nie tylko estetyka, o gustach się nie dyskutuje podobno. Niemniej osobiście uważam że taki rodzaj ekspresji wcale nie jest banalnych chwytem, jest odpowiedni i trafia, a bynajmniej sam preferuję taki jako odbiorca i autor. Pozdrawiam R.
  21. Michale co kogo gdzie i jak ubodło to dajmy już spokój, wydaje mi się że cała polemika wynika z tego że różni ludzie różnie definiują swoje oczekiwania względem tekstów poetyckich i różnie stawiają granice a raczej różnie definiują: licentia poetica i szyderczą prowokację. Dzięki za pochylenie się nad tekstem i ważny głos w dyskusji pod nim : ) R.
  22. Niezłe, co prawda nie mój klimat i amputowałbym te dwa ostatnie "lecze" ostatnich linijkach, ale całkiem dobre. Pozdrawia R.
  23. lakonicznie w takim razie, bardzo jestem kontent z takiej oceny. dzięki za śladomość (to chyba od Ciebie Maćku podpatrzyłem ten genialny neologizm? jeżeli tak to szacun ;) Pozdrawiam R
  24. Znaczy emocje są, znaczy emocje budzą do myślenia, znaczy dobrze znaczy pozdrawiam R.
  25. Hmmm. dobrze by w sumie było gdyby wszystko trzymało się KUPY : ) Pozdrawiam R.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...