-
Postów
15 780 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
103
Treść opublikowana przez jan_komułzykant
-
Ki czort - odburknął Młynarz tak nadęto-wzniosły: - co kajś diabli nie zmogom, zbiorom Kajś Ki w posły.
-
acz Halino, pacz jedyna włożył ci w nie ktoś żyletkę? (dziewczyno mojaaaaaa) nie goń (w spodniach) nie goń w piętkę (dziewczyno mojaaaaaaAAAAAA!!!) ;))))
-
Coś w tym rodzaju, ale... jak pewnie zauważyłaś trochę zmieniłem Twoje rymy, są nieco mniej dokładne, poza tym (ale to już zrób wg własnego uznania) poprzestawiałem Ci wersy na naprzemienne. Oczywiście w niektórych przypadkach (jak w pierwszych dwóch strofach) nie da się tego zrobić bez małych poprawek. Stąd właśnie te niewielkie poprawki. Jednak u Ciebie akurat tak się złożyło, że „głaszcze” zmieniłem w chaszcze, pewnie żeby uniknąć dwóch czasowników (nie pamiętam), „skacze” w pląs, a w końcu po raz drugi „skacze” w istniejące (ale nie jako rym) idealnie pasujące do rymu niedokładnego „z wiatrem”. skacze chaszcze z wiatrem Wszystko gra. Wiem, trochę to pogmatwałem, ale Ty wiesz o co chodzi. Przy zachowanym rytmie taka odległość rymów naprzemiennych nie będzie przeszkadzać, aby „słyszeć” to delikatne rymowanie a wiersz, tak mi się wydaje, tylko na tym zyska. Zachęcam do stosowania wszelkiej różnorodności w rymach (czasownik – rzeczownik itp.) - innych części mowy oczywiście też, oraz jeśli tylko się da niedokładności w rymach (poza limerykami), ale przemyślanych, ciekawych. Nigdy na siłę. Jak na razie świetnie Ci idzie, gratuluję tak trzymaj, pozdrawiam :)
-
styczniowy rozbitek
jan_komułzykant odpowiedział(a) na Joachim Burbank utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podoba mi się, ale w troszkę innej konfiguracji, bez urazy, to żadna sugestia, tylko mój odczyt. Pozdrawiam. wracałem do domu lewitując metr nad ziemią z głową pełną marzeń po roku rozłąki z panią Balentajn smakowała świeżym jabłkiem i mgłą podstępnie usidlając złudzenie wyparowało z krótkim niespokojnym snem zostawiając lęk -
w takim razie, całkiem przyjaźnie, nie można mieć przyjaciół "kilka", "przymnie" też nie, bo to jednak zbyt blisko. Pozdrawiam
-
Pogoda małżeńska
jan_komułzykant odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To znaczy - odwilż. Śliski temat. :) Ciekawy wiersz, bez rymów - chyba nowość u Ciebie? Pozdrawiam -
zaczarowany był Młynarz oczarowany komitet i nawet młyn nie wytrzymał - miast wody wybrał kobitę
-
świeżynka świeżynką (też w nogach zakwasy) zaś w garze się pęta furt białej kiełbasy
-
Pamięci Tomka "Czapkinsa "
jan_komułzykant odpowiedział(a) na bajaga1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proponuję: Nie raz cię życie przeciągnęło Pozdrawiam -
A któż pogryżł ci dłonie, czy piranie te wstrętne? Czy, że znów przesolone Marian gryzł zbyt namiętnie?
-
Dzięki za siebie oraz w imieniu bo o Halinie to tekst skaranie który zupełnie stoi tu w cieniu tego drugiego o MaryJanie :)))
-
Bardzo ładny wiersz, ale jeszcze warto przy nim popracować i myślę, że można go nieco skrócić, przynajmniej wizualnie, nie robiąc mu żadnej szkody (z góry przepraszam za naprawdę małe zmiany w tekście i usytuowanie rymów) np. tak: dlaczego każda wiosna młoda świeża pachnąca mimo że milion razy tuli drzewa i chaszcze niebu jasności doda słońcu odbitym w oczach użyczy swej radości gdy w polu pląsa z wiatrem W ten sposób będzie o 4 strofy mniej ;) Pozdrawiam
-
Nie będziemy Halino choćbyś nawet salceson miała ze szczeciną bo mi właśnie szybko strasznie roz - ładował się tele f o n :/
-
mógłbym ci również dołożyć ale sam wolę spożyć ;) Zdrówka PS Troszkę się zawiodłem, bo oczekiwałem bardziej zaskakującego zaskoczenia, zwłaszcza, że podobne wyśpiewała już kiedyś Mira Kubasińska. Ale nie ma sprawy, jest ok. :)
- 13 odpowiedzi
-
1
-
hmm, muszę spróbować, bo jeszcze z grzankami jej nie jadłem :) a jeśli chodzi o mamuśkę, to moja akurat mleka nie znosi ;))) ale wie, że owsianka, to niemal reguła u mamuś.
-
Miłe, dzięki :)
-
i za leciało
jan_komułzykant odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
też bym wolał,ale nie mam na to wpływu, a udawanie, że nie czuć nic nie da. :) -
i za leciało
jan_komułzykant odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
oj tam, oj tam a "kupą panowie", a "kupa kamieni", a kupa (właściwa;) zaleciało? ;) Pozdrawiam -
przepiękna jest pani Ogórek i piękne zarówno jej słowo a jednak wciąż smak miał na żurek nie ogórkową
-
głosy
jan_komułzykant odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
będziemy tak sobie słodzić, że żaden przez te drzwi nie przejdzie. :)))) Ja mam Twoje kawałki już na twardym, bo z internetem rożnie bywa,. nie wygłupiaj się, wcale tak nie uważam. -
Masz rację, można się spierać a nawet ostro ścierać, oby nie pożerać ;)) Tylko, że nie wiem o jakim poście mówisz, bo chyba "O lizyzadkach" nie czytałem, mogę domyślać się tylko, kto mógł napisać, ale nie wywołuję, bo mogę się mylić :) Nie istnieje, to znaczy, że było chyba ostro. Moim zdaniem "ignorowanie' powinno polegać nie na tym, że Ty nie widzisz tego, kto "rozrabia", ale to rozrabiacz nie powinien mieć dostępu do Twoich utworów. Prosty rachunek - w 1-szym przypadku sam skazujesz się na dalsze trollowanie, nie wiedząc nawet o tym, a to już jest jak kara - z tym, że dla Ciebie, a nie trola.
-
Ała!!! I co pl-ka z taką inkluzją zrobi? To nieludzkie jest. ;)) Przypomniał mi się "Blaszany bębenek" i Olbrychski pozbawiony ewakuacjix. ; ))) Ostre, perwersyjne nawet błeeaeeaae Kłaniam się
-
głosy
jan_komułzykant odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ho ho, miło to słyszeć od Ciebie. Pięknie dziękuję. -
głosy
jan_komułzykant odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiem przecież, żartuję :) -
Oj zdziwyłbyś się jakie książki potrafią dzieci czytać ;p Dobrze pamiętam w jakim tempie pod nieobecmość rodzicieli (mając 10 albo 9 lat)pochłaniałem Wisłocką. W zasadzie, to masz rację, ale nigdy bym nie chciał, żeby jakakolwiek władza ograniczała dostęp do ogólnie pojmowanej kultury. Już nawet wujek google znajduje niezbyt dokładnie to, czego szukasz, tylko na podstawie twoich "preferencji" (?) dobiera to, czego najbardziej -właściwie nie chcesz - ale masz, jak na tacy. A codzienność rzeczywiście przytłacza. Jak w "Dniu świra" - nikt (no, może prawie nikt) nie reaguje już na za... biście, jakby rodzice zapomnieli o etymologii tego modnego zwrotu. :)