Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 728
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. mnie raczej nie przekonasz, ale próbuj, może inni mają większą wyrozumiałość. Moim zdaniem nieuzasadnionej wyrwy lub nadlewki w rytmie niczym zastąpić się nie da. Czytałem - dość mocno i uparcie bronisz swojego zdania - szanuję, ale własnego ucha sam nie jestem w stanie oszukać Ale i tak lubię Twoje wiersze. :)
  2. a przez całą tę imprezkę strasznie nam Mikołaj schudł gdyż w zbyt mały wpadł przerębel więc go Rudolf w torbę bódł żeby z lodu się wydostał by prezenty porozdawał no niestety w wodorostach torba spuchła to nie kawał więc z prezentów chyba nici lecz nadzieja trwa w narodzie że jak Mikuś przeżył wycisk nas też bida nie ubodzie ;) Pozdrawiam
  3. świetny wiersz i jak zwykle u Ciebie "haczyki", które moim zdaniem, nieco demolują tak skrzętnie ułożony tekst. Szkoda, że nie dajesz się przekonać, ale może, kiedyś... :) Pozdrawiam
  4. mam wrażenie, że to „zasłowianie się” nie dotyczy tylko Słowian (to pierwsza rzecz, jaka mi się skojarzyła z tym neologizmem), bo tak się porobiło chyba wszędzie. Ten trend, na który wpływają inne cywilizacyjne i ogłupiające czynniki, przywlókł się jak widać też do nas. A neologizm ładny – np. okrutni Zasłowianie brzmi dużo lepiej niż okrutni Krzyżacy ;) „Zasłowianie się” odbieram też (poza tym, o czym mowa w wierszu) jako „zasłonę dymną” przed niedoskonałościami językowymi, czy próżnością skierowaną na „zabłyśnięcie”. Żenujący kamuflaż, który niestety, też trzeba dogłębnie opanować. A nie każdy umi :) Dobry wiersz, pozdrawiam PS taki jeden pan w tureckim swetrze, z którego wielu się nabijało, wyrzekł kiedyś takie zdanie, a właściwie jego część: "A kiedy nie będzie już niczego..." I zaczyna "nie być". Sensu nie ma, wstydu nie ma, perspektyw, ideałów, sumień. Reszta w najbliższym czasie. :/
  5. Pierwsza - świetna, druga - dobra, trzecią płynące słońce zaniżyło loty i wszystko, co po tym. :) nie gniewaj się, ale tak mi się wydaje, że na trzecią trochę zabrakło pomysłu. A puenta rzecz święta. ;) Ale wiem, że dasz radę. Pozdrawiam
  6. jan_komułzykant

    relacje

    zapach bezsensu powierzchownie znajomym zapukał w sedno ;)
  7. jan_komułzykant

    ****

    jeśli to pierwszy raz, to gratuluję i "po zacjodniemu" również. :)
  8. jan_komułzykant

    ****

    mieni się tęczą choć na kupie tkwi lepiąc przepiękną kulę
  9. Sobie też ;) ale przede wszystkim kłamcom twierdzącym, że "Polska jest najważniejsza" Dziękuję za inny punkt widzenia, pozrawiam.
  10. Witaj Waldku, podoba mi się to, co chcesz przekazać. Bycie sobą to w dzisiejszych czasach spory problem, bo zakłamanie w wielu wypadkach staje się normą , przynoszącą profity. Sumienie? Nie istnieje, jeśli chcesz zrobić karierę. To chore, ale niestety prawdziwe. Masz literówkę w " nawiewa". Tytuł przypomniał mi "BUL", który naprawdę szpecił i wstydził. ;) Pozdrawiam
  11. rozdarłem się na skraju lasu mnie rozedrzeć gdzie indziej się nie godzi więc lecę do domu zawczasu z głodu prędzej mrzeć niźli wilki głodzić
  12. jan_komułzykant

    Ćmi sie

    Na pyrci w Tatrach, od północnej grani juhas kabatek mioł rozpinoć Hani. Ino smyrnąl za trocek cojsi klapło ło zboce. Kajś p o d y n d a ł o, bo gup rozpiął stanik.
  13. Nigdy nie słyszałaś określenia, że ktoś komuś zaiwanił np. rower? :) Prowieniencji nie podejmuję się wyjaśniać, ale iwanizm owszem, bo mi wpadłi do głowy po przeczytaniu Twojego wiersza i wyrażenia: Nieoczek(iwaność) i połączeniu obu tych określeń z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu ;))
  14. W Średniowieczu to byłby stos, dzisiaj jedynie łomot parasolką ;) Bardzo fajnie, pozdrawiam
  15. przyznam, że krew mnie zalewa kiedy słucham telewizyjnej nowomowy, a szczególnie przedłużania każdego wyrazu kończącego się spółgłoską o samogłoskę "y", czyli stwierdzeńY różnychY ludzikófY ;) U Ciebie natomiast występuje Iwanizm, kojarzący mi się z "zaIwanizmem" i żadnej nieoczekIwaności, poza sposobem patrzenia, rzeczywiście w tym nie ma. Martwi mnie jednak "konieczność szerzenia" tych "mega-potforuf" ;))) Pouczający wierszyk, pozdrawiam
  16. Fakt, Krystyna Czubówna przeczytałaby to najlepiej :) Pozdrawiam
  17. chyba od siebie nic nie dopowiem bo wszystko nogi tu ma i ręce i także samo szanowne zdrowie - grunt to pod rękie nie łazić z Niemcem. ;) Ppozdrawiam
  18. wiersz mi się podoba i pewnie gdyby był dłuższy nie zwróciłbym uwagi. A tak, trochę wadzą mi niektóre rymy, pewnie wiesz o co chodzi, ale to już wg. uznania. Pozdrawiam.
  19. Witaj, Bolku, fajny wiersz i jestem za jego przesłaniem, :) jedna uwaga - powinno być ze swych, ale wtedy popsuje się rytm, więc może tak: z szeptów swych już się nie zwierzą Pozdrawiam
  20. hmm, jak z pierwszej linii frontu, a zawleczkę odpali sznureczek bezpiecznie, motyla noga! nie odpali? :) pewnie nie zrozumiałem, ale tak czytam, Pozdrawiam.
  21. a tak? :) z uśmiechem przymykając oczy chciałabym pomasować twoje skronie dłonie splotłabym później o twoje ramię oparła głowę ciałem naprzeciw z serca dystansem a jednak lepiej głębiej niż w uścisku właśnie tak być chcę blisko
  22. z tym, że tramwajarki znaki pusty łeb nie jeden czytał, stąd gapowe jeszcze płacił chyba ksiądz lub Karmelita(?) ;))) Dzięki, pozdrawiam.
  23. a smieszno i straszno? :) Dziękuję za tę iskrę Pozdraeiam
  24. jan_komułzykant

    INTERES

    Bogacz z USA - ten, co dziwne kaszubskie ma imię, zmusza Mojsze, by stolicę miał w Jerozolimie. Aj, nie chce tego słuchać Mojsze, aj chce, by w diabły sobie pojszedł, acz firmę "Removals" ma już tydzień w Tel Awiwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...