Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 728
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. a czasem w uchu lub na palcu. I to jedyny przypadek, gdzie zachowanie umiaru bywa nietaktem, ponieważ liczy się ilość karatów. P$ są jenak wyjątki - i to są prawdziwe skarby. ;) Pozdrawiam
  2. Pełna zgoda, dodam tylko - każdej wiary. Jednak głównie w imię jednej, niszczono z zajadłością zdobycze cywilizacji, palono księgi i ludzi na stosach, którzy "nieśli" wiedzę. Z której potem po cichu korzystano, będąc z hipokryzją za Pan brat. z tym, że z wiersza to nie wynika i czytając odniosłem raczej przeciwne wrażenie
  3. piękny tekst :) Naprawdę jestem pod wrażeniem, przypomina się stara Praga lub co najmniej Czerniaków i charakterny Edek, który życie zna od każdej, nie tylko najciemniejszej strony, rozumisz Pan? :) Pozdrawiam.
  4. Myślę, że PL trochę pomylił adres z tymi pretensjami. To, że w imię boga czyniono i czyni się zło na tym padole, to przecież wina człowieka, wiary - nie w boga, ale w instytucje i "zatrudnionych" tam ludzi. Od wieków kapłani robili w bambo swoje owieczki i od wieków czerpali z tego zyski. Od początku istnienia tzw. "światłość" (czytaj wiedza) zarezerwowana była właśnie dla nich, elit. Pozdrawiam
  5. Proszę się tak nie nakręcać, bo jeszcze balonik pęknie i przypomnieć sobie własne menelskie teksty na temat "szopa pracza" wraz z TWA, które nie wiadomo dlaczego obrało sobie mnie na ofiarę bezczelnych i chamskich tekstów. Porównywania do oficera LWP urodzonego w 46 roku. Już szanownej i cenionej artystce wywietrzała ta ohydna działalność z głowy? A może zacytować, będzie bardzo ładnie współgrało z wierszem i samochwalczymi tekstami pod spodem.
  6. Wybaczam, wybaczam, he he. Widzę, że przeczytałeś mój "kamień". Czy nic z tego tekstu do ciebie nie przemawia? Naprawdę uważasz, że ta egzaltowana paplanina powyżej jest w stanie na mnie zrobić jakiekolwiek wrażenie? Albo to: "Nie znam osobiście użytkowniczki, która zamieściła powyższy tekst, dlatego podjęta przez Ciebie próba stworzenia między nią a mną pewnej zależności również nie jest na miejscu." To nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia, bo przecież sam zasugerowałem, żeby kogoś wzięła do pomocy. Lubi patrzeć na akcję z ostatniego rzędu, już to przerabialiśmy, więc to, że zjawiasz się akurat w tym momencie, to oczywiście przypadek, ale też bez znaczenia, bo jak napisałem wyżej "balonik" za wszelką cenę musi nadmuchany pozostać. Ja to wiem, ty to wiesz i to by było na tyle...
  7. O jak to miło. Odsiecz przybyła: Zawartość 2 Dołączył 1 godzinę temu Ostatnio 3 minuty temu Aktualnie Przegląda temat: Boże Narodzenie wg J. von Eichendorffa Przepraszam, ale prędzej z świnią i z świecą w ręku w noc ciemną, głuchą i nieprzeniknioną truflę znajdziecie, niźli mnie chłopa ciemnego przekonacie do tego tłumaczenia. Szkoda czasu i atłasu.
  8. Po prostu znam się na ludziach i na pewno po blaszanym dachu z tobą nie pohasam, trefLnisiu, bo wszystko już wiem o sposobach na miganie się "od odpowiedzi". Lata doświadczeń, więc o moje muzyczne ucho też się nie kłopocz. Zapewniam, że mój słuch, nawet absolutny, to pikuś wobec twojej megalomanii. O pragmatyce przekładu nawet nie wspominaj, chociaż pochwalę, bo myślałaś o tym całą lekcję - okrągłe 45 minut. Jednak pała dotyczy zupełnie innego zagadnienia i byk nadal niepoprewiony.
  9. pośród ogrodu siedzi ta królewska para majestat prostuje liście zieleni nie dozwala wyjść poza tło bo cóż ona znaczy kiedy naturą władcy - ubrać się inaczej Moje repetytorium ma się całkiem nieźle, gorzej jest z twoim. Różnica polega na tym, że ja nie usprawiedliwiam się w żałosny sposób popełnionym „bykiem”, bo pisałem post o 01:00 w nocy, tylko się przyznałem – każdemu byk się trafi (jak widać) :)) Ty natomiast pójdziesz w zaparte i choćbym postawił tu setkę profesorów z UJ i jeszcze 10 z UW, wynajdziesz jakiś inny prymitywny, choć mający znamiona prawdopodobieństwa, pretekst. I tylko dlatego, żeby się balon z napisem ego nie pomarszczył. Proszę bardzo, uruchom swoich promotorów, organizatorów i innych demiurgów, a nawet szalejących fanów – treflna damo, może im uwierzę. Bo na razie to jest pała ;))
  10. i nie z świętą dekoracją, tylko ze świętą dekoracją... kwj ;p
  11. ciekawe pytanie, bo też się zastanawiałem, jak to zrobić. A ponieważ tekst miał być trochę "zakręcony" dokładnie to przeanalizowałem. Otóż nie powinno. Gdyby było "nie wyrosłem" musiałoby się zakończyć np. "na ... modernistycznego artystowskiego pozera", tymczasem u mnie jest: "nie wrosłem ... w w modernistyczny świat gestów". a cytat - strasznie się nad tym napociłem, ale jak widać warto było :) Pięknie dziękuję i również świetnej zabawy życzę oraz pomyślności i pomysłów w Nowym Roku. :)
  12. Trzymam za słowo :) W takim razie pozostaje nam tylko cierpliwie czekać. Dzięki Mateuszu, pozdrawiam Witaj Mateuszu, ja w powyższej sprawie Jak tam sprawy się mają? Nie żebym naciskał, ale słowo się rzekło, więc przyszedłem zapytać. :) Pozdrawiam
  13. jan_komułzykant

    Augur

    ale co, że do marca 68 "chęć przeszła"? No nie, to nieprawda, jak i to, że za wszystko zapłacili Żydzi. "Chęć przeszła" w takim sensie, że zatrzymano (po samych wydarzeniach marcowych) ponad 2700 osób, w tym 359 studentów. Pomijam kolegia, wszczęte śledztwa i relegowanie z uczelni kilku tysięcy studentów lub powołania ich do służby wojskowej. Dzięki za komentarz i odwiedziny. Pozdrawiam
  14. ciekawy jestem, czy czytał i jak owego zwiotczenia maskowanie wyglądało ;)) fajne :DDD
  15. jan_komułzykant

    Augur

    mea culpa
  16. jan_komułzykant

    Augur

    Od kiedy w Warszawie na trybunę wlazł Wiesław, a wrogom klasowym na rozróby chęć przeszła, rzekł na ucho mi dziadek, że ten przejmie ów spadek, na kim czapka gore lub ma ciąg do kurewstwa.
  17. Bingo! :)) Komu łzy, komu kant (Kant?) Nie, no trochę żartuję z tym dopasowaniem do mnie, bo niestety nie potrafię jak ten kamień (w sensie filozoficzny;) być. I chociaż chciałbym, nie umiem ;p bo Bo ten tekst też może być żartem na temat owego przerostu, o którym piszesz. Zauważ, jak wszystko może być ważne i zarazem błahe, bo wystarczy, że wszystko, co tu jest na nie przekręcimy na tak, a stworzy się górnolotny patetyczny i (mam nadzieję;) artystowski gniot o czystości słowa i diabli wiedzą czego jeszcze - a może i nie? ;))) W każdym razie, jak widzę, prawdy doszukujemy się podobnie, choć niekoniecznie w podobny sposób. Pięknie dziękuję bb
  18. oby nie śrubokrętem albo dłutem, bo "będzie się działo". :) odnoszę wrażenie, jakby Autorowi zabrakło trochę pomysłu, stąd np. te " zbłekitnione" oczy. A można te oczy było np. rozmarzyć, rozkochać, roztęsknić - ale to tylko kierunek, bo zdaję sobie sprawę, że to wszystko już było i to nie "roz". :) O oczach przymkniętych, ale widzących już ktoś mówił, więc czepnę się "treści twojej jak..." bo z treścią żołądka też może się skojarzyć ;) I na koniec: splata, lata, wzlata. Ale nie doczekałem się mojego ulubionego " wylata" ze znanego filmu :/ I bardzo dobrze, ale i tak jest tego za dużo. Pozdrawiam.
  19. wyobraziłem sobie strumień, a w nim wolno przepływające frazy Twojego wiersza. Czytało się dobrze, trochę sennie, ale dopełniło się - co miało się doprłnić. I pies wyciągnął mnie na spacer. :) Pozdrawiam
  20. a gruszki na wierzbie obrodziły ledwie :) Masz literówkę w "wyprostowany" i nie piszemy wraz z swoimi, tylko wraz ze swoimi.
  21. :) i choćby potop! :/ Dzięki, że zajrzałeś. Miło jest usłyszeć mądry komentarz. Pozdrawiam.
  22. wyobrarzam sobie, rze karzdy ma swoją wolność, ale bez przesady, trochę kontroli terz potrzeba. Ale jest konsekwencja, no prawie. :)
  23. a karp na to "karpia" strzelił ze zdziwienia ;)
  24. nie wrosłem z ludobójstwa i przemysłu śmierci w modernistyczny świat gestów artystowskiego pozerstwa głębszego od dna poszukiwań nie bronię autonomii sztuki niezastygłej w świątynie niezwoskowiałej co najwyżej przy ograniczeniu środków o słowo czyste prawdziwie nie zawalczę w niczyje jak i w swoje imię
×
×
  • Dodaj nową pozycję...