Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 620
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. On mi zanęca tan, jad, elaboraty. Rok z koryta, robale. Daj na tacę, na zimno.
  2. Ada, nęci wlany soliter kota. Za to kret i losy na lwicę nada.
  3. u Ciebie Alicjo jak zwykle pięknie, nastrojowo i bez skaz, a tak bym chciał się przyczepić, no... to chociaż sobie pogadam :) Pozdrawiam.
  4. mm... nie lubisz? U mnie była walka, kto dostanie większego ;)) Dzięki za odwiedziny.
  5. każdemu przyświeca co innego jednemu bycie żyrandolem drugiemu barszcz ukraiński trzeciemu pistolet 3D niewykrywalny z made in u ;) PS i chociaż w zbieranie podpisów już dawno nie wierzę :) to ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
  6. Znajomy kuchmistrz, Czesław z Elbląga, nie cierpi władców - wszelkim urąga, odkąd wżarł się Hobbit w sześć gołąbków z torby, na domiar w liściach rżnął przy tym głąba.
  7. super i aż szkoda, ze tak krótko, bo ciekawy pomysł i z tego co wiem, to zawsze trochę trwa :) Pozdrawiam
  8. nie wszystko siną barwą kłute bywa tu tem ;)
  9. fajne, przypomniałaś mi niektóre teksty Koterskiego w moim ulubionym filmie, wygłaszane przez Kondrata. :) A tak w ogóle - chyba wszystkim bardzo często ich brakuje. Niektóre nigdy nie przychodzą. Niektórym nie przechodzą - przez gardło. Pozdrawiam.
  10. jan_komułzykant

    Oświadczenie

    taki drobiazg, a kto to jest ten "koł muzy" Panie Hyde? Może siostra? PS żartowałem
  11. Jest taki piesek koło Fromborka, uwielbia myszki, kotki i... żaby? Bo nawet, kiedy się trafi orka - też nie przepuści - ten pies na baby.
  12. Masz oczywiście prawo tak uważać :), jednak nadal twierdzę, że niechcący, bo natura z reguły wychodzi samoistnie, bezwiednie, jak nawyki i słoma.
  13. no tak i szczerze gratuluję, bo mi się podoba, jednak jak "na jegomościa" o wysokim mniemaniu, wysublimowanym smaku, elokwencji "na miarę" hoho ho - reakcja nad wyraz chamska, a nawet karygodna, można powiedzieć - wprost z wiersza, znaczy z "wnętrzności". ;) PS i chociaż usunął wpis (mimo, że nawet "imbecyl" by wiedział, że cytat pozostanie) to (nomen omen) do wiersza niechcący, ale nawiązał.
  14. a napisałem już komentarz do innej treści, jest krócej, ale nie mniej treściwie. Nawiązując do poprzedniej wersji - myślę, że wielu wie, trudniej o tych, którzy wiedzą, jak się od niego odbić. Lepiej po nie nie sięgać. Smutny wiersz zamienił się w filozoficzny i tak chyba lepiej beto. Pozdrawiam.
  15. specjalnie przytył w karku aby łapami zsuwać obrożę z małej głowy to jest piękne... i chociaż nienawidzę łańcuchów, bud i braku wody w misce, doceniam, że to opisałaś, bo tak rzeczywiście było, niemal w każdym gospodarstwie. Dziś też bywa, na szczęście coraz mniej. Wiersz drugi: ubranie wygodne w swej niewygodzie (fajnie ujęte) - w tym względzie, podziwiam górali. Tylko raz miałem na sobie wełniane "portki" ze ślackami. Masakra!!! MaksMaro ;)))
  16. Pięknie, nawet nie wyobrażasz sobie, jak mi ten tekst się podoba, a może się i przyda ;))))) Ostatnio bywam na dość niechcianych imprezach, pokazach, ale właśnie nie do końca "wszystki" też tam jestem. Kłaniam się. PS Póki co, zabieram do Ula. :)
  17. a to pięknie dziękuję za tak sympatyczny odbiór
  18. Jak się już zaczęło donosić na innych, kolejnych nie powinno się raczej obrażać. Chyba lepiej pozostać przy donoszeniu, bo czy przystoi to osobie tak "starannie wykształconej"? Sacrébleu! Czyżby moralność Kalego wzięła górę nad kulturą?
  19. oj biedny ten Sylwek, jak sylwestrowy paprykarz to
  20. Ania, kokoty tam, zim unikam. Mak i numizmaty, to kokaina.
  21. No, a mi kusi los zebu, to tu bez soli suki ma on.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...