Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    16 015
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Panie Heniu, jesteś Pan niepowtarzalny, niepodrabialny. Podziwiałem i podziwiam z rozdziawionym... Kapelusz z głowy Pozdrawiam.
  2. nie ma to jak zawczasu ujednoznacznić status ;) (casus?) Pozdrawiam.
  3. telekineza, cholera czasem mi się zdarza, sorry :D
  4. Jesteście niemożliwi ;))) Oxyvio, szczerze? No mnie też się, niestety, nie zgadza. Nie poradzę. To znaczy poradzę, żeby jednak poprawić, bo po pierwsze wiem, że dla Ciebie to błahostka, po drugie, bo moim zdaniem należałoby jednak wyrównać rytm. A rytm, no cóż, to mój konik :) Najcięższe są dla mnie do czytania dwa miejsca tj. drugi wers Pierwszej i pierwszy wers Ostatniej strofy. Dlaczego? Bo jedynie w tych dwóch miejscach (o czym na pewno wiesz) średniówka odbiega od pozostałych (i na razie nieważne, że nierównych zgłoskowo) wersów. Wiem, że można przeczytać tak, żeby się 'zgadzało'. Ale przecież czytają/czytać będą różni ludzie, niekoniecznie przygotowani do tego aktorzy lub "absolutnie słyszący" wszystkie niuanse Twoich wersów wirtuozi pióra. Laik lubiący poezję, w której akcentów nie ma rozpisanych jak na pięciolinii, może nie poradzić sobie z prawidłowym odczytem Twojego zamysłu. Zapisując nuty Chopin miał tę przewagę, że wydłużał, podwyższał lub skracał dźwięki, bo miał krzyżyki, bemole i inne narzędzia zapisu, dlatego dzisiaj możemy zagrać to wszystko co napisał niemal 1:1. Słowo pisane niestety, aż takich narzędzi nie ma, więc trzeba korzystać z tych, które są. Dlatego trzymam kciuki, bo wiersz naprawdę wart jest tej roboty. Serdecznie pozdrawiam. Huczy hurma |dni rozbieganych, 9/4 wiersze jak ptaki |tłuką się do okien. 11/5 Już otwieram, |chwileczkę, kochani!... 10/4 Nie, nie w burzę, |bo smutkiem przemoknę. 10/4 Gdy się wznosi |kropla za kroplą 9/4 po promieniach |jak drogach złocistych, 10/4 już otwieram, |już otwieram wam okno... 11/4 Lecz za chwilę. |Teraz piszę listy. 10/4 Dzisiaj jeszcze |muszę biec na pocztę, 10/4 później zrobić |zakupy w Biedronce. 10/4 Czeka pranie, |sprzątanie... Gdy odpocznę, 11/4 wtedy wpuszczę |ptaki i słońce. 9/4 Dzień dzisiejszy |chce wczoraj dogonić. 10/4 Nie nadążam! |Nagle miesiąc przebiegł. 10/4 Wtem rok skoczył |przez palce moich dłoni. 11/4 Zapominam, |zapominam siebie... 10/4 Wreszcie czas przychodzi spokojniejszy, 10/3 siadam z piórem |i otwieram okna w głowie. 12/4 Ale nie ma, |nigdzie nie ma lotnych wierszy... 12/4 Tylko deszczu |apatyczna odpowiedź. 11/4
  5. Oczywiście, tak zamierzałem, ale opryskałem klawiaturę.
  6. źródło: https://joemonster.org/art/12477
  7. ja buddyzm kojarzę z przebudzeniem i oświeceniem i jako zagadnienie samo we sobie jest na pewno czymś rozwijającym, więc chyba czymś innym niż pustka. Ale pewnie czegoś nie wiem. Dziękuję Ci za wizytę i komentarz. Pozdrawiam. najmilsza ze wszystkich Magdaleno niech sczezną ci co Cię nie docenią a co najmniej gdy u nich zabawisz, dęba niech stanie lub walnie im klawisz Dzięki Magdaleno. :)
  8. Tobie się tylko zdarza, a ja to mam prawdziwego niemca, więc zapytam, tak po cichu - (gdzie pytałeś, bo ni cholery nie pamiętam) ;p
  9. coś z małej literki, czy inna gafa?
  10. na razie jestem pod wrażeniem z powodu długości tekstu i czasu wykonania, bo chyba powstał (jeśli nie, rzuć kamieniem) chyba niedawno, może godzinę, dwie?. Rozmawialiśmy o Buddzie, stąd wniosek. To do jutra. :)
  11. witaj Tomaszu i przepraszam za tę małą zwłokę (rok i miesiąc;) ale właśnie przypomniał mi to kolega poniżej Dziękuję Witaj @Sylwester_Lasota, bo o Tobie mowa - dziękuję za czytanie. Dziękuję również za czytanie i obecność @beta_b, @WarszawiAnka, @Maria_M
  12. Magdaleno, Słąko, toż to język ludzią nieobcy, a wyborcą szczególnie, bo elytarnie i politicznie wielokroć stos-owany. Oby spłonął we wiadrze. Serdeczne dzięki :) Pozdrawiam.
  13. podoba mi się nawet ten twój cynizm dotkliwa nagość wstecz wypełzająca niekiedy z żalem gdy sięgnie logiki na wyciągniętych palcach stóp wrzeszczących do mnie pustych ramionach do kolejnej granicy doprowadzamy się nawzajem bo innym razem tylko nami wzdryga szamoczę się wtedy jak dzikie zwierzę jak ty kiedyś gdy mnie zabiłaś kolejny raz już zabijam siebie w poprzegryzanych żyłach pustka jedynie cieknie coś więc po nas wciąż spływa
  14. ludzie sami zakładają sobie obroże i łańcuchy, "znakują się" chipami, sądząc że tylko łatwiej własne "drzwi otworzą", tymczasem otwierają się do gołego. Zaraz mi zabraknie cudzysłowów ;)) Jednym słowem mamy ogólny "Big Brother w Matrixie" i to nie koniec, bo "o alkoholu" to wujek G. na pewno zapomni ;D Dobry wiersz Sylwku, pozdrawiam.
  15. co prawda o współczucie nie walczyłem, ale mimo wszystko dziękuję @8fun ;D
  16. wiesz co, to naprawdę jest już jakaś paranoja, chcesz uchodzić za człowieka światłego i nowoczesnego, a posługujesz się dobrze znanymi metodami z ubiegłego wieku i systemu. Znowu wyciągasz jakieś urojone we własnej głowie schematy - prawdziwy Polak, pokora i poniżenie??? Zwracanie się na Wy jasno określa, że generalizujesz, klasyfikujesz i dzielisz, ustawiając w szeregu jak ci się podoba. Tymczasem ja nie poruszałem tych spraw, to raz, nie znasz mnie i wyciągane przez ciebie wnioski (lub metoda, jaką tu stosujesz) są nie dość, że "nieładne" to kompletnie nieadekwatne do tego, co rzeczywiście napisałem, a potem odpisałem na twoje bałwochwalcze o sobie mniemanie, to dwa. Trzy raczej nie będzie, szkoda mi czasu na zapędzanie się w jakieś kompletne głupoty, żegnam.
  17. no tak, typowy strzał w kolano i to jeszcze Miles Davis :D
  18. proszę, mnie też się podoba, chociaż do bluesa nie bardzo ;) Dzięki
  19. aha? No to cudownie, widzę, że nawet "Samochwała" Brzechwy, to przy TOBIE kompletne zero :D PS Ponieważ już drugi, albo trzeci raz zwróciłeś się do mnie Wy, Was ("Drżyjcie") mam też coś dla Was. ;p
  20. nie wiem, czy zrozumiałeś to o czym napisałem - więc wróć do początku. Zresztą powiem to inaczej. Nic nie napisałem o głupich kobietach, czy średniowiecznym do nich podejściu. Przepaść jaka nas dzieli nie polega na tym, że ja chciałbym swoją kobietę ciągnąć za włosy do jaskini, a Ty być może swojego chłopaka nie. Kobieta jest tu bardziej pretekstem (oczywiście moim zdaniem) do napisania tematu, a nie głównym tematem. Niestety "dzisiejsi" panowie (czasem, jak dla mnie, niegdysiejsi) zachowują się podobnie. Oczywiście nie bronię nikomu chodzić w szpilkach, czy bronić się torebką przed zboczeńcami, ale piosenka "Gdzie ci mężczyźni" mówi sama za siebie ;))) Dlatego martw się chłopie o własnego penisa i nie wymachuj nim zanadto, bo znam artystów, którym to na dobre nie wyszło. Również miłej niedzieli życzę.
  21. To o czym piszesz, posługując się (powiem nieładnie, ale w ramach "poprawności") kobietą 21 (tu brawa/lub oburzenie pani F), to temat do zgłębiania na długie tygodnie, a właściwie niekończąca się historia. Bo co i rusz dochodzą nowe „paradoksy” w świecie, w którym trzeba się jakoś znaleźć. A bywa coraz trudniej, jednak trzeba, bo raz śmieszą, raz przerażają działania i tematy, które u „trendywatych” nie wzbudzą przecież nawet krzty zastanowienia. Mowa-trawa w postaci malowania kwiatków na chodnikach, w celu poruszenia nutki miłosierdzia i opamiętania dla nas - Euro-pej czy-ków, u „bombowych” chłopaków i szaleńców religijnych, to typowy tego objaw. Twoja Greta, to podobny, ładnie ujęty „temat zastępczy”, jakim zajmuje się umysły sprzymierzeńcom tej „nowej fali”. Zdjęcia jedzenia, gdzie byłam, czym jeżdżę, to już jak wypełnianie własnej teczki osobowej lub co najmniej kwestionariusza u specjalisty. Jako uwieńczenie tych paranoi podam tylko jeden przykład z dzisiejszego programu telewizyjnego, o „odczuciach fantomowych” wibracji telefonu, którego zapomnieliśmy zabrać z domu... Ot, „taka sytuacja”. ;) Podoba mi się, temat ciekawie ujęty. Pozdrawiam
  22. jan_komułzykant

    Rhytm & blues

    Jest pewien rolnik gdzieś w Kaliforni, co tłumi smrodek grą na waltorni. Lecz zbożna ta potrzeba nie zdusi mdłości z chlewa, choć się rytmiczniej rzyga w obornik.
  23. a Matka Teresa, nie miała? :)
  24. zgadza się, chociaż ci z bliznami mniej miłe. Jednak to nie koniec, bo tu w grę wchodzi, mimo że medale - niejedno "ale" ;))
  25. dlatego jedni maja blizny inni doświadczenie ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...