jan_komułzykant

Dziękuję @tetu Miło, jeśli trafiłem i że zajrzałaś :) Serdecznie pozdrawiam. wybór w winach według zasad - jak się rzucał w oczy-szczalni, może rok & roll (w zawiasach) potem zsyłka do kopalni na prezesa - 300 tysi wszak każ de mu ktoś coś wisi. ale czemu na Kanary przecież góry są pieczary ;) Dzięki @Don_Kebabbo Pozdrawiam @Pi_, @Sylwester_Lasota, @Andrzej_Wojnowski Dzięki za :)

kogo urzekła tego urzekła, a ja nic nie wiem, bo nigdy nie byłem członkiem, sorry. :)

Nie no... podróże Stasi G. do Paryża w celu zrobienia trwałej ondulacji, jak przez mgłę, ale jeszcze pamiętam ;p, ja mówię o 30 latach tzw. "wolności dla uprzywilejowanych" - czyli przekazaniu "pałeczki" panom i paniom TW i drwin z "ciemnego ludu", nie o złodziejstwie. To, jak polityka i prostytucja będzie do końca świata. :))) ... niemniej przed wojną (ostatnią, czyli drugą światową) karą dla urzędnika państwowego za kradzież lub sprzeniewierzenie mogła być nawet "czapa". Dzisiaj kradną miliardy. Winnych brak.

prawda, takie to skromne w wyrazie, a ileż możliwości ;) Dzięki za wizytę.

na szczęście to nie moja działka, ale nawiasem - uważasz, że prezes ma jakieś inne prawa od Ciebie lub mnie? Posłowie "jeżdżący samochodami" - nawet 60 tys. kilometrów i pobierający kasę za paliwo (nie mając ani samochodu ani nawet prawa jazdy) to też normalka? Do tej pory nie rozliczona. Gdzie jest prawo i gdzie sprawiedliwość? Nie wiesz? :) rzeczywiście - 30 lat pragmatyzmu, to chyba wystarczający koszt, jak na jeden kraj i naród. Chyba już wystarczy, nie sądzisz?

jak porare... porera... paralaksa "wynurzeniowa" ;)) Optymizm jest dzisiaj w modzie, podobnie jak trendy-bzdety, bycie cool i wszechobecna (zewnętrznie) tolerancja wobec wszystkiego i ponad wszystko. Jeśli szczera, to jeszcze do zniesienia, ale z reguły to tylko poza, przy czym związek przyczynowo-skutkowy (zwłaszcza u nas) na tego typu modę nie ma żadnych racjonalnych podstaw, ani wytłumaczenia. Biorąc pod uwagę choćby historyczne uwarunkowania. Dziękuję Pi_ lubię Twoje wizyty i ciekawe komentarze. Pozdrawiam.

a może wystarczyło odstawić od koryta całą "grand kanalię" i nie dopuścić do odsunięcia od władzy Olszewskiego? Skoro PZPR uznano za organizację zbrodniczą/przestępczą, dlaczego do dzisiaj w rządzeniu państwem uczestniczą jej dawni członkowie? To jest państwo prawa? Dlaczego "resortowe dzieci" otrzymują w prezencie majątki swoich zbrodniczych rodziców - zdobyte w sposób bezprawny, a często nawet haniebny. Volałbym!

@Magdalena do spraw damsko - męskich wraca się i tęskni a więc jak lepieje wrócą - mam nadzieję

@Magdalena chłop pilnował interesu jak co w szczękach miał był wesół

hahaha, słucham? Naprawdę w to wierzysz? :)

lepiej znosić wzburzeń męki niż gdy rżną się w niej ósemki

co jakiś czas łapiemy dół bo w górę się nie potykamy a kiedy następuje mariaż stąpamy jak włóż jak żłów żółw lecz trosk z kąpielą nie zlewamy chyba że waria(n)t i każde z nas jak w roju pszczół bo przecież tak się oceniamy tylko na dobro się nastawia z kawą na ławę tylko współ gra nie wszystkim co zbieramy po grand kanaliach

gorzej z kasą się ożenić i być mężem w jej kieszeni ;)

lepiej więc zmalować miskę niźli wózek lub kołyskę

źródło: https://repostuj.pl/tag/bo-sam-niewiele-ma/poczekalnia/post/nie-moze-ci-wiele-dac

O nie, torba? Leż. A, że la brote* ino? * rzeczownik w j. francuskim (najlepiej z kluchami)

Waldku, stworzyłeś chyba kamień, którego nie udźwigniesz. :) Pozdrawiam.

łatwiej się wychwalać dziatwą - które czyje już niełatwo

różnie z tym "słońcem" bywa ;)

Jadzi glamią tam, Zyto. No. Ty, z matą im algi zdaj. A ziołami karmi im raki. Mało, Iza? A wy? Rzęzi on ile chce. Ech Celino, Izę zrywa. E, juka, to plota, pa - za patol potakuje.

don't worry, be happy

Że tam ropa ta? A ta? Por ma też. E, jad, moc lawy? Bo rop stada. A dat... sporo bywalcom daje. Merde*, czy ropa - wapory z cedrem. * francuski rzeczownik :) @Pi_ Dzięki za zagląd.

tak czułem, że nie próbowałeś ;))

Panie na poczcie jakieś dziwnie wesołe były, kiedy oddawały tę przesyłkę - i chociaż była nienaruszona, wyglądało jakby narusz(t)onego coś tam wzięły. ;) A ja, com nie "wypaczył", tom się przynajmniej szczerze pośmiał. I chociaż nie wszędzie bywa u Ciebie do śmiechu, bo i coś "na rany" też zapodajesz, to skojarzenia mimo woli uśmiech wywołują. W każdym razie idzie lekko i zgrabnie, bo przeczytałem za jednym zamachem i tylko dlatego, że późno zacząłem, wkur-zapiale dopiero żem się ocknął. Znaczy, że nudne nie było i pewnie zaglądał będę jeszcze nie raz. Wielkie dzięki Don za przyjemną i nietuzinkową lekturę. Pozdrawiam. jan_ko

lepsza z pokrzywy herbatka dobra niźli w pokrzywie sparzona torba